• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Włamywacz wpadł na gorącym uczynku

ms
14 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Włamywacz, którego zatrzymano w Gdyni na gorącym uczynku, miał ułatwione zadanie, bo właściciel wyszedł z mieszkania, nie zamykając za sobą drzwi. Włamywacz, którego zatrzymano w Gdyni na gorącym uczynku, miał ułatwione zadanie, bo właściciel wyszedł z mieszkania, nie zamykając za sobą drzwi.

O szczęściu w nieszczęściu może mówić mieszkaniec centrum Gdyni, który przez swoją niefrasobliwość niemal stracił część dobytku.



Czy zawsze zamykasz drzwi mieszkania, gdy wychodzisz?

Pod jego nieobecność do mieszkania dostał się włamywacz. Nie było to skomplikowane, ponieważ mieszkanie nie było zamknięte. Właściciel wyszedł na chwilę do sklepu i prawdopodobnie uznał, że w tym czasie nic złego się nie stanie.

Mylił się. Wykorzystując jego nieobecność, do mieszkania wszedł złodziej. Zabrał telefon komórkowy, dwa zegarki, bezprzewodowy głośnik oraz perfumy.

Być może planował już, do którego pasera lub lombardu się zgłosi, by spieniężyć łup, ale jego plan spalił na panewce. Do mieszkania wrócił bowiem właściciel, który nakrył złodzieja na gorącym uczynku.

Złodziej odepchnął właściciela i starał się uciec, ale poszkodowany nie dawał za wygraną. Na klatce schodowej między mężczyznami wywiązała się szamotanina. Ktoś wezwał policję, ta przyjechała na miejsce i zatrzymała rabusia.

Okazał się nim 42-letni mieszkaniec Gdyni. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Za kradzież rozbójniczą grozi kara od roku do 10 lat więzienia.

Przesadną wiarą w ludzi wykazała się także mieszkanka Chyloni, która straciła 1,4 tys. zł



Nie znamy dokładnych okoliczności tego zdarzenia. Wiemy jedynie, że kobieta poprosiła spotkanych na osiedlu mężczyzn, aby pomogli jej przenieść szafkę. Jednego z nich znała z widzenia.

Podczas przenosin szafki jeden z "pomocników" zauważył leżący na półce portfel i ukradł go.

Poszkodowana straciła w ten sposób 1,4 tys. zł.

Dzień później obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Zarzut usłyszał ten, który zabrał portfel. Pieniędzy nie udało się odzyskać, bo mężczyzna przyznał, że już je wydał.

47-letni mieszkaniec Gdyni usłyszał już zarzuty. Za kradzież grozi mu do pięciu lat więzienia.
ms

Opinie (40) 5 zablokowanych

  • Drzwi były otwarte

    Jeszcze obrócą to tak, że właściciel będzie oskarżony o nie zakluczenie drzwi i jednocześnie kuszenie znalazcy okazji

    • 14 3

  • skoro drzwi były otwarte to złodziej, a nie włamywacz

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane