• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Woda z kranu jak z butelki

Katarzyna Moritz
26 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zaledwie 24 proc. gdańszczan i 43 proc. mieszkańców Sopotu przyznaje się do picia wody prosto z kranu. Saur Neptun, czyli dostawca wody w obu miastach, chce walczyć ze stereotypami z czasów PRL, gdy kranówka kojarzyła z chlorem i osadami. Rusza z akcją promującą picie świeżej wody. Czy mu się uda przekonać mieszkańców?



- Ten lód jest z wody z kranu? - dopytywała się ze zdziwieniem koleżanka z Olsztyna, która u mnie ostatnio gościła. Choć tłumaczyłam jej, że mamy dobrą wodę, to niechętnie skorzystała z oferowanej kostki lodu. Ale jak się okazuje, takie obawy mają nie tylko goście z innych miast, ale i wielu mieszkańców Trójmiasta.

- To wina stereotypów, bo przez lata ostrzegano przed kiepską wodą. To się już dawno zmieniło i kranówka jest tak samo dobra, jak ta butelkowana. Mamy świetną wodę, trzeba z niej korzystać. Tym bardziej, że woda w butelce jest 300 razy droższa niż woda z kranu. Każdy, kto kontroluje wydatki, powinien zdać sobie sprawę z tego, że 1 litr wody z kranu kosztuje ok. 0,4 gr - zachęca Serge Bosca, prezes Saur Neptun Gdańsk.

"Pij wodę z kranu. Oszczędzaj pieniądze i środowisko" - tym hasłem oraz startującą od 1 maja kampanią reklamową, Saur będzie zachęcić mieszkańców do zmiany przyzwyczajeń.

Dlaczego właściwie mamy ciągle obawy przed wodą z kranu? Badania pokazują, że 43 proc. argumentuje to tym, że boi się surowej wody (bakterii), 30 proc. woli wodę butelkowaną, 21 proc. nie smakuje, a 7 proc. osób trudno powiedzieć dlaczego.

Według statystyk, czteroosobowa rodzina wypija 6 litrów wody dziennie. Zamiana butelkowanej wody mineralnej na kranową pozwoliłaby rocznie zaoszczędzić ponad 2 tys. zł.

Czy pijesz wodę z kranu?

- Gdańsk ma najlepszą wodę w Polsce. 70 proc. wody, z której korzystają gospodarstwa domowe, pochodzi z ujęć głębinowych - przekonuje prof. Piotr Kowalik z wydziału inżynierii lądowej i środowiska Politechniki Gdańskiej. - Trzeba jednak pamiętać, że istotnym warunkiem dobrej jakości wody jest jak najszybsze dostarczenie jej do użytkownika. W przeciwnym razie podlega ona procesowi podgniwania w rurach. Dlatego jej jakość w mieście nie jest równomierna. Jeśli do niektórych dzielnic woda jest transportowana nawet na odległość 40 kilometrów, trudno zapewnić jej dobrą jakość i smak - przyznaje.

A może nasze obawy przed piciem wody z kranu tkwią w tym, że woda leci ze starych, niewymienianych latami rur?

- My gwarantujemy dobrą jakość wody, poprzez badanie i ciągły monitoring sieci. Ponieważ mamy w eksploatacji prawie 1,3 tys. km sieci, wymaga to ciągłego nadzoru. Nad instalacją wewnątrz budynków muszą jednak czuwać już ich właściciele. Jednak jeśli woda jest w ciagłym ruchu, to nie ma problemu z jej jakością wyjaśnia Stanisław Mikołajski, dyrektor ds. eksploatacji z Saur Neptun Gdańsk.

Wielu z nas przeraża też osad z kamienia powstający w czajnikach. Jest to jednak naturalny proces. Już przy 65 stopniach z wody wytrąca się kamień.

- Im twardsza woda, tym czajnik trzeba częściej czyścić. My mamy wodę średnio twardą. Z drugiej strony ci, którzy piją wodę z filtra wykorzystującego np. metodę odwróconej osmozy, otrzymują wodę destylowaną. A ta woda wypłukuje z organizmu mikroelementy. Jeżeli pije się normalną wodę, to nie trzeba już ich dostarczać z innych źródeł. Ponadto należy pamiętać, że woda po przegotowaniu się nie uzdatnia - podkreśla Mikołajski.

Warto też wiedzieć, że butelkowane wody mineralne, poza wodami leczniczymi, niczym nie różnią się od tej wody, która leci z naszego kranu. Na świecie już głośno mówi się o marnotrawstwie w przypadku produkcji wód butelkowanych, bardzo często zdarza się, że woda do butelek trafia z tego samego ujęcia, które dostarcza wodę do sieci wodociągowej. Tak jest w przypadku wód nazywanych przez producentów źródlaną lub stołową. Poza tym wodę z butelki trzeba wypić w 24 godziny po otwarciu, a woda z kranu płynie zawsze świeża.

Fakty dotyczące wody w Gdańsku i Sopocie:

Gdańsk - 8 ujęć głębinowych - Lipce, Dolina Radości, Zaspa Wodna, Zakoniczyn, Osowa, Czarny Dwór, Pręgowo (ujęcie drenażowe) i Krakowiec (ujęcie awaryjne) - to ujęcia zaopatrujące wodociąg centralny.

Połowa wody produkowanej w gdańskich ujęciach to woda czwartorzędowa - prawie 15 mln m sześc. Reszta to woda kredowa, drenażowa, trzeciorzędowa i woda z ujęcia powierzchniowego w Straszynie, która aktualnie stanowi ok.17 proc. ogółu wody dostarczanej mieszkańcom.

Sprawdź z jakiego ujęcia masz wodę i jej twardość

Produkcja wody - ok. 28,5 mln m sześc. rocznie. Gdańsk ok. 24,5 mln m sześc. rocznie, czyli 66 788 m sześc. na dobę. Sopot ok. 3,5 mln m sześc. rocznie czyli 9 378 m sześc. na dobę.

Miejsca

Opinie (300) 1 zablokowana

  • Jakie ujęcie jest dla śródmeścia w Gdańsku?

    • 1 0

  • Niewielu z nas wie, że aż około 30 procent gdańszczan ma kranówkę z tego samego źródła, co przed wiekami Krzyżacy: z Raduni.

    cytat pochodzi z artykułu napisanego w 2011r. w D.Bałt.yckim ze str.
    dziennikbaltycki.pl/artykul/366593,specjalisci-zapewniaja-woda-na-pomorzu-jest-dobra,id,t.html

    • 2 0

  • a na Chełmie

    smakuje jak z ujęcia szamba.

    • 4 0

  • A Kokoszki...

    ...czy mają dobrą wode - raczej nie. Będziemy mieli, wode z Osowej dopiero jak "Wejerhałzer" ruszy. Ot polityka i biznes a podobno człowiek jest najważniejszy.

    • 1 0

  • Pijemy kranówę od roku polecam mieszkam rejon Strzyży

    • 0 0

  • Woda na Żabiance (1)

    Zamontowałem zwykły filtr na zimnej wodzie pitnej w kuchni. Od 5 lat wymieniam wkład filtrujący co pół roku. Pojemnik filtra i wkład są brązowe. Woda z Doliny Radości płynie rurociągami o wątpliwej jakości. Proszę speców o wyjaśnienie czystości wody na Żabiance.

    • 3 0

    • woda

      zgadzam się, w filtrach syf zbiera się już po tygodniu, a my ja mamy pić z kranu ???

      • 2 0

  • twardość wody - Brzeźno

    woda w Brzeźnie jest strasznie twarda, miesiąc czasu i czajnik jest zarośnięty, a nowa bateria wannowa wygląda jak by była 3 letnia, jest głębinowe ujęcie na Zaspie ale pewnie nie dla Brzeźna, mam już dość zmieniania sprzętu uszkodzonego przez kamień,

    • 2 0

  • To kampania oszczędności czy promowania kamienia nerek pozyskanego wraz z niezagotowaną wodą z kranu (osadzonego w instalacji oraz z samej wody)?

    "A gotowanie przecież zabija tylko bakterie, których w wodzie z kranu i tak nie ma - ocenia Stanisław Mikołajski, dyrektor ds. eksploatacji SNG"

    Po gotowaniu kamień opada na dno czajnika, zresztą każdy może to sam sprawdzić.

    A co do ekologicznych argumentów to wątpię, że ktoś mnie przekona, że woda z butelek, która będzie spożytkowana i trafi do obiegu ścieków po oczyszczeniu i ew. kilku obiegach w środowisku naturalnym nie będzie taka sama jak wcześniej (poza tym w artykule nie piszą nic o tym czym byłyby ew. ekologiczne względy). IMO jeśli się nie mylę i zostają tylko względy ekonomiczne to śmierdzi to trochę eko-terroryzmem.

    • 1 0

  • OK, zapytam wprost i konkretnie...

    To dlaczego cały czas na Przymorzu taki syf z kranów leci? To skandal!

    • 1 0

  • Tak, tylko że ta jakość wody jest dobra w tzw. punkcie ujęcia wody...

    A co z rurociągami, kto sprawdza jakość wody płynącej u odbiorców z kranów? Wyniki mogłyby być zatrważające...

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane