• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wojciech Szczurek: kochany przez lata, teraz stracił serca gdynian

Michał Sielski
10 kwietnia 2024, godz. 11:00 
Opinie (819)
Najnowszy artykuł na ten temat Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni
Chociaż porażka Wojciecha Szczurka była w pełni zasłużona, nie powinna przysłonić sukcesów, zwłaszcza sprzed lat. Chociaż porażka Wojciecha Szczurka była w pełni zasłużona, nie powinna przysłonić sukcesów, zwłaszcza sprzed lat.

Gdyby Wojciech Szczurek miał 26-letni kontrakt na zarządzanie wielką firmą, to przez 13 lat rada nadzorcza dawałaby mu najwyższe premie w kraju, ale potem zerwałaby umowę i szukała innego menadżera.



Jak oceniasz 26 lat rządów Wojciecha Szczurka w Gdyni?

Wojciech Szczurek był przez lata świetnym prezydentem Gdyni, przykładem sprawnego samorządowca, umiejącego podejmować trudne decyzje, ale i wsłuchanego w głos swojej rady nadzorczej, czyli mieszkańców.

Gdy był u szczytu popularności, ciesząca się wtedy największym poparciem w Polsce Platforma Obywatelska nawet nie wystawiała kontrkandydata w wyborach samorządowych.

- Wydam kilkadziesiąt tysięcy, zużyję dwuletni urlop na kampanię, a na koniec zgarnę maksymalnie kilkanaście procent w pierwszej turze. Po co mi to? - mówił mi przed laty jeden z polityków, który wydawał się naturalnym rywalem Wojciecha Szczurka.


Wojciech Szczurek wszystkie wybory wygrywał w cuglach. W 2002 r. zdobył 77 proc., w 2006 r. - 85 proc., w 2010 r. 87 proc. - to był ogólnopolski rekord. W 2014 r. - 79 proc. poparcia, a w 2018 r. - 67 proc.

I było to w dużej mierze zrozumiałe. Przez lata jego rządów Gdynia się rozwijała znacznie lepiej niż podobne, średniej wielkości polskie miasta.

Gdynia była wzorem i obiektem zazdrości dla innych



Otwarcie Trasy Kwiatkowskiego w 2008 roku. Otwarcie Trasy Kwiatkowskiego w 2008 roku.
Za jego kadencji wybudowano leśny odcinek Trasy Kwiatkowskiego, która straszyła prowadzącym donikąd wiaduktem jeszcze od lat 70. Po 34 latach udało się ją dokończyć.

Przez 34 lata w budowie. Historia trasy Kwiatkowskiego Przez 34 lata w budowie. Historia trasy Kwiatkowskiego

Rozbudowano ul. Janka Wiśniewskiego do dwóch pasów w każdą stronę. Powstała Droga Różowa.

Uruchomiono Pomorski Park Naukowo-TechnologicznyCentrum Nauki Experyment, do którego zjeżdżają dzieci z całego Pomorza i nie tylko.

Gdyńskie Centrum Filmowe pomogło utrzymać ważną pozycję miasta w świecie polskiego filmu.

Gdyński tabor komunikacji miejskiej był systematycznie odmładzany.

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zżymał się, że zapatrzeni w Gdynię gdańszczanie mają do niego pretensje, że nie zarządza miastem tak sprawnie.

Do czasu.



"Moja partia Gdynia" okazała się za mała



Wojciech Szczurek przez lata budował swoją silną pozycję na apolityczności. Powtarzane jak mantra "Moją partią jest Gdynia" budziło podziw i uznanie w oczach mieszkańców.

To działało tak długo, jak samorządy swobodnie utrzymywały się z własnych środków. Gdy jednak do Polski szerokim strumieniem popłynęły pieniądze z UE, a potem gdy rząd PiS zaczął więcej środków rozdzielać centralnie, takie podejście stało się balastem.

Szczurek nie wywalczył w Warszawie zmiany statusu estakady Kwiatkowskiego, by mogła być remontowana za pieniądze z centralnego budżetu.

Nie namówił też nikogo do przedłużenia obwodnicy w formie OPAT czy Via Maris ani budowy Drogi Czerwonej.

Dopiero gdy marszałek pomorski zagroził odcięciem unijnych funduszy, budowane przez Gdynię stowarzyszenie gmin Norda dołączyło do porozumienia gmin znanego dziś jako Obszar Metropolitalny Gdańsk Gdynia Sopot.

W sądzie przegrał sprawę lotniska, które chciał zaofiarować mieszkańcom Gdyni, kosztem wspieranego przez unijne środki lotniska w Rębiechowie. Utopione 100 mln zł było kolejnym kamyczkiem do coraz bardziej obciążonego budżetu miasta.

Ponad 900-milionowe zadłużenie sprawiło, że zaczęto oszczędzać na wszystkim. Najpierw próbowano zamykać lub łączyć szkoły, potem ograniczano inwestycje, co skończyło się kłótnią z PKP i ograniczeniem rozwoju PKM w Gdyni.

Okazało się, że dążenie do samowystarczalności mogło wynikać z rozbuchanych ambicji i nieumiejętności dogadania się z innymi. Tytuły samorządowca roku i kolejne nagrody od mediów nie przekładały się na konkrety.

Gdynianie jak zło konieczne



Problemy z dogadywaniem się nie dotyczyły tylko relacji z Warszawą czy z Gdańskiem. Gdy ktoś z gdynian krytykował sposób zarządzania miastem, namawiał do innych rozwiązań, wsłuchania się w głos mieszkańców, przylepiano mu łatkę pieniacza albo hejtera.

Gdy społeczniczka Martyna Regent zadawała trudne pytania podczas konferencji poświęconej zagospodarowaniu Polanki Redłowskiej, o którą walczyła miesiącami, prezydent ostentacyjnie wyjmował telefon i sprawdzał wiadomości. Potem wygrała z nim w sądzie.

Martyna Regent nie zajmowała się polityką, ale proponowała inne rozwiązania niż urzędnicy. Była więc przez nich zbywana i lekceważona. Musiała obronić się w sądzie. Martyna Regent nie zajmowała się polityką, ale proponowała inne rozwiązania niż urzędnicy. Była więc przez nich zbywana i lekceważona. Musiała obronić się w sądzie.
Gdy inni działacze chcieli wymóc na urzędnikach z Gdyni stosowanie prawa albo chcieli mieć dostęp do publicznych danych, który im utrudniano, musieli wchodzić na drogę sądową. Przekonał się o tym choćby Sławomir Januszewski ze stowarzyszenia Bryza czy Maciej Karpowicz ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia, który z miastem wygrał już kilka spraw w sądzie.

Dwór swoje, ludzie swoje



Zbudowany przez lata dwór najbliższych współpracowników, hołubionych i chronionych, utwierdzał prezydenta w przekonaniu, że wszystko idzie dobrze i że nie ma się co przejmować "głosami frustratów".

Paradoksalnie zamknięcie się na uwagi mieszkańców zaowocowało rozkwitem ich aktywności. W mieście zaczęły pączkować stowarzyszenia, których członków łączyło przekonanie, że władze ich nie słuchają. Rowerzyści, kierowcy, miłośnicy zieleni - wszyscy czuli, że są w mieście lekceważeni.

Każdy czuł się jak niechciany petent, który odbija się od ściany. A do urzędu nie wejdzie, bo przed schodami zawisł sznurek i stanął strażnik miejski, mimo że pandemia zakończyła się dawno temu. Powód? Oficjalnie tłumaczono to wymogami RODO i tym, że mieszkańcy mogliby podejrzeć na urzędniczych biurkach wrażliwe dane...

Niewiarygodna kampania gwoździem do trumny



Wojciech Szczurek jednak wyczuł, że klimat w mieście się zmienił. Wybory po raz pierwszy potraktował naprawdę poważnie. Po raz pierwszy od lat jako pierwszy ogłosił, że będzie się ubiegał o kolejną kadencję.

Ale szefem kampanii uczynił swojego zastępcę, wiceprezydenta Marka Łucyka. To urzędnik, który w ostatnich latach był twarzą miejskich inwestycji. Zarówno tych nigdy niezrealizowanych (lodowisko czy 50-metrowy basen olimpijski), jak i tych, których realizacja rozsierdziła mieszkańców. W tym miejscu można przywołać choćby ponad dwuletnią przebudowę węzła Karwiny, która nie poprawiła sytuacji zmotoryzowanych ani na jotę czy wybudowany kosztem ponad 100 mln zł park Centralny z parkingiem podziemnym, wciąż święcącym pustkami.

Węzeł Karwiny: skończony, ale krytykowany Węzeł Karwiny: skończony, ale krytykowany

Kampania wyborcza Wojciecha Szczurka wypadła tak samo.

Gdy widzieliśmy pląsającego na TikToku 60-latka, który wcześniej w internecie praktycznie nie istniał, to budziło to raczej politowanie, a nie (zapewne oczekiwaną) sympatię. Wiceprezydent Michał Guć, który zawsze regularnie dyskutował z mieszkańcami na Facebooku, pewnie byłby w tej roli bardziej wiarygodny.

Co gdynianie dostali w zamian? Hasło: "Dotrzymujemy obietnic" i wyliczankę, że 95 proc. z zapowiedzi udało się Samorządności Wojciecha Szczurka zrealizować.

Efekt: 23,53 proc. poparcia dla Wojciecha Szczurka, 5 radnych samorządności zamiast 18. Z nieba do piekła.

Rada nadzorcza powiedziała: sprawdzam.

Różne twarze porażki Wojciecha Szczurka



Marek Łucyk przez wielu uważany jest za głównego winowajcę porażki Wojciecha Szczurka. To on odpowiadał za kampanię wyborczą, a wcześniej za inwestycje w mieście. Marek Łucyk przez wielu uważany jest za głównego winowajcę porażki Wojciecha Szczurka. To on odpowiadał za kampanię wyborczą, a wcześniej za inwestycje w mieście.
Za porażkę oczywiście odpowiada Wojciech Szczurek, ale także jego zastępcy. O Marku Łucyku już pisałem, ale swoje dołożyli też inni wiceprezydenci: uważana za trudną we współpracy międzyludzkiej Katarzyna Gruszecka-Spychała, a także Bartosz Bartoszewicz, który miał gasić pożary w edukacji, gdzie zamykano i łączono szkoły, a sam przyczynił się do rozpalenia niektórych.

To przykłady urzędników, którym zarzucano, że nie potrafią prowadzić dialogu z mieszkańcami. I pewnie dlatego gdynianie tak bardzo zatęsknili za dialogiem, że przedstawicielka Gdyńskiego Dialogu Aleksandra Kosiorek uzyskała najlepszy wynik w mieście i z przewagą 9 punktów procentowych może być uznawana za faworytkę starcia z Tadeuszem Szemiotem w drugiej turze 21 kwietnia.

Twarzą porażki Wojciecha Szczurka jest więc także Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, który odpowiadał za kampanię wyborczą Aleksandry Kosiorek. I który przed laty miał zostać wiceprezydentem u Wojciecha Szczurka, ale ten wówczas postanowił dać mu "tylko" stanowisko przewodniczącego Rady Miasta, a później postawił na... Marka Łucyka.

Mimo fatalnej końcówki Wojciech Szczurek jest postacią, która w Gdyni zasłużyła być może nawet na pomnik. Gdy emocje opadną, to nawet ci, którzy głosowali przeciwko niemu, będą musieli przyznać, że zrobił dla Gdyni wiele dobrego. Przyszedł już jednak czas, że musiał odejść, ale tak to już w polityce jest - coś się kończy i coś się zaczyna.

Miejsca

Opinie (819) ponad 10 zablokowanych

  • Betonoza (5)

    Niestety Gdynia jako miasto jest coraz mniej atrakcyjne. Wszędzie beton i budynki. Brak zieleni. Szaro, buro i ponuro.

    • 151 13

    • 45% powierzchni Gdyni to las

      ale co tam, powtarzajmy zbitkę utworzoną w innych częściach Polski XD

      • 5 14

    • Wiele zarzucam Gdyni w obecnym stanie. Krytyka na temat komunikacji, nowych inwestycji, współpracy z pkp itd. to konkretne zarzuty. Ale 'betonoza"? Puste frazesy, nazwałbym to nawet narzekanie, obecne w cały kraju bo taka moda. Kiedyś nie budowano nowych budynków i nie "betonowano"? Owszem, warto walczyć o zazielenienie miast gdzie to możliwe ! Jednak nie wiem co to konkretnie ma wspólnego z nagłą zmianą miasta na coraz mniej atrakcyjne.

      • 5 8

    • Gdańsk

      Zapraszam do Gdańska. Tutaj tak samo. Tylko czy osoby odpowiedzialne za wycinkę Trójmiasta i betonozę poniosą za swoje działania odpowiedzialność???? Przynajmniej w Gdyni wysadzono szkodnika w powietrze. Czas na zmiany w Gdańsku.

      • 5 1

    • i smutnooooo, z przerażającą Świętojańską bez życia, pustą, brudną i zabitą dechami

      • 6 0

    • Ale tym się różni teren zurbanizowany od wsi.

      • 0 0

  • Michał Guc (8)

    Ten to z nich wszystkich najgorszy. Nie tylko nie potrafi rozmawiać z ludźmi, ale jest chamski i arogancki

    • 80 9

    • od jutra kierownik Ciapkowa :) (2)

      • 15 2

      • To żart? Biedne psy:( (1)

        • 21 2

        • A nie lepiej zamknac go tam w klatce , oczywiście oddzielnie bo szkoda psow.

          • 12 2

    • Mam nadzieje (1)

      że nie bedzie żadnych synekur z miasta dla byłych włodarzy

      • 10 1

      • to moze coś w mtm

        • 8 0

    • bez przesady (2)

      Napisał to ktoś, kto zna prezydentów chyba tylko z plakatu. Akurat pan Guć był jednym z tych dobrych liderów, miał dobre relacje z podległymi pracownikami i wiedział co robi. Za to pani KGS, dwór WS czy wierni potakiwacze MŁ... to osobne historie

      • 3 2

      • leń (1)

        • 3 0

        • leń

          do 2

          • 1 0

  • (3)

    Chciałbym, aby następca naprawił błędy byłego prezydenta i usprawnił komunikację w mieście. Bo to co teraz jest to jest porażka.
    Komunikacja miejska, drogi i ścieżki rowerowe, chaos i przepłacone niepotrzebne inwestycję, które tylko drenowały budżet i potęgowały problemy.

    • 81 6

    • Jak ja bym chciał taką zmianę i świeżość w Gdańsku (1)

      Ale póki co wygrywa partyjny beton pomimo korków, wcześniejszych porażek z miejskimi rowerami i falą, patodeweloperki i wszechobecnych parkometrów.

      • 10 2

      • Bezpodstawne narzekanie. Gdańsk w ciągu ostatnich lat zamienił się w piękne europejskie miasto.

        Jeśli jest coś do poprawy to trzeba zgłaszać, bo jest dobra wola rządzących, trzeba tylko samemu się trochę właczyć.

        • 1 2

    • Nie naprawi

      Nie naprawi. To wszystko puste frazesy. A poprzednicy zniszczyli wszystko to co było do zniszczenia i nie za bardzo jest co naprawiać....

      • 0 1

  • Gdynia jest tak zadłużona, że niezależnie kto wygra (4)

    Będziemy musieli to spłacać albo w podatkach albo w opłatach parkingowych. Z nieba te pieniądze nie spadną a odsetki rosną.

    • 86 2

    • Niech spłaca Szczurek albo jego żona

      • 21 2

    • Gdynianin od lat (2)

      Czy temat zadłużonych miast dotyczy tylko Gdyni?Inne duże miasta a szczegolnie te których Kaczyński uważał za wrogów tego problemu nie doświadczyły.Pan Szczurek i jego współpracownicy napewno nie byli bez winy ale wg.mnie głownym winowajcą był tu ten co niszczył samorządy które były mu obce

      • 5 12

      • Tak się składa, że bardzo mało jest miast zadłużonych na taką skalę jak Gdynia (1)

        Gdyni już kilka razy groził zarząd komisaryczny.

        • 6 2

        • Co za brednie

          Najbardziej zadluzone miasta w Polsce maja o polowe albo jeszcze wiekszy dlug na mieszkanca niz Gdynia.

          • 0 5

  • Wstyd, jak można doprowadzić do ruiny piękne, nowoczesne miasto. Nie ma jeszcze 100 lat, a wygląda miejscami jak po wojnie (4)

    Dąbrowa ma leje na drogach jak po bombach

    • 88 7

    • Co za kłamstwo. (1)

      Centrum Gdyni wygląda o wiele lepiej niż np. Łodzi czy wielu miast na Śląsku. Gdynia pod tym względem naprawdę trzyma poziom.

      • 1 3

      • Zapyziała, brudna i szara Świętojańska. czy o taki poziom tu chodzi?

        Może Infobox ci zaimponował?

        • 4 0

    • Gdzie te leje? (1)

      Może na nieutwardzonej Łanowej czy innych obrzeżach. Na Rdestowej właśnie położyli świeżą nawierzchnię. Na większości ulic nie ma się do czego przyczepić. Jak już, to do głupich zmian w okolicy przepustu Nowowiczlińskiej pod obwodnicą.

      • 1 2

      • Na Rdestowej kładli nową nawierzchnię

        w okresie załamania pogody i lali asfalt prosto w kałuże wody. Ciekawe ile to wytrzyma? Do przyszłej wiosny? Bo do kolejnych wyborów na pewno nie. Tak działała Szczurkowa dbałość o Gdynię. Typowa akcja przed wyborami, a potem to nawet niech potop.

        • 2 0

  • Kocopoły piszecie, szanowni redaktorzy! (9)

    Trasa Kwiatkowskiego z Morskiej na Obłuże to dzieło powstałe przed 1989 rokiem. Węzeł Pokoju, poprowadzenie linii trolejbusowej nr 22 i 30 ul.Warszawską powstały, gdy bohater artykułu chodził do podstawówki. Dwupasmową Morska, której w żaden sposób nie poszerzył, a zwęził buspasem czyniąc zagrożenie w najb.newralgicznym miejscu ul.Morskiej.

    O nitce Estakady łączącej obwodnicę ( również wybudowaną przed 1989 rokiem) deliberowano na początku lat 90. za prezydentury F.Cegielskiej, z którą walczyli ekolodzy, na co dzień zaciągający się papierosami.

    Za straty związane z lotniskiem, powinien być odsunięty od władzy, ale gdynianie cierpią na syndrom sztokholmski i lenia w pupsku, więc te kilkanaście procent głosujących postawiło na znane i stare zło.
    Dopiero gdy rękami Łucyka zaczął gmerać przy miejscach parkingowych, niezadowolenie gdynian sięgnęło zenitu.
    Rowerzyści stali się w mieście najważniejsi i zdominowali pieszych, nie bacząc, że wielu z nich ma już swoje lata, i boi się wyjść do miasta, by nie zostać zaatakowanym przez jadącego po chodniku bez ścieżki cyklistę czy hulajgonistę.

    Miasto pań S. pozostawia szare, dziurawe, zabetonowane, wyprzedane z ziemi.

    Wystawiam mu jedynkę na świadectwie kwitującym te 26 lat.
    A próbę zdobycia mandatu w 2024 uważam za szczyt bezczelności.

    • 147 12

    • Piękne podsumowanie!

      Zgadzam się w całej rozciągłości.

      • 20 2

    • (3)

      "O nitce Estakady łączącej obwodnicę ( również wybudowaną przed 1989 rokiem) deliberowano na początku lat 90. za prezydentury F.Cegielskiej, z którą walczyli ekolodzy, na co dzień zaciągający się papierosami.". Może i się rozmawiało, ale dopiero Szczur ją zmaterializował.

      • 9 4

      • Doczytaj o pierwotnym przebiegu tego odcinka i dlaczego został przesunięty generując wysokie koszty przez budowę dodatkowej estakady w lesie

        • 4 0

      • Zmaterializował to ją port gdynski a nie zaden Szczur. (1)

        • 4 1

        • za kasę miasta i w konflikcie z zarządcą dróg oraz faktyczną dużą dwuznacznością celowości

          za to płacimy banem na przedłużenie obwodnicy ("czerwoną") i konfliktem z portem...

          • 1 1

    • Gościu, ośmieszasz się. Najwyraźniej zapominasz

      o odcinku estakady przy dawnym już terminalu promowym, którego wtedy nie było. Była przerwa i cały ruch samochodowy był na dole. Ten odcinek dokończyła Cegielska.

      A leśny odcinek powstał po 2000 roku.

      Buspasy na Morskiej. Cały czas inni zmotoryzowani mają do dyspozycji 2 pasy ruchu, buspasy tam gdzie są to jako 3 pas ruchu dla autobusów i trolejbusów. Zatem miłośniku PRL nie kłam bezczelnie.

      • 6 10

    • P.s. A twoje jakieś uwagi prl-owski leśny dziadku

      pod adresem rowerzystów są śmieszne. Jak widać nie potrafisz dokładnie czytać - w artykule red. Sielski napisał wyraźnie, iż zdecydowana większość rowerzystów na jeszcze obecnego prezydenta nie głosowała. To z powodu sporych jeszcze braków w infrastrukturze rowerowej, co powoduje że na rowerze część ludzi jeździ po chodnikach. Zatem twoje twierdzenie, że rowerzyści byli jakoby faworyzowani przez Szczurka ciebie kompromituje. Tym bardziej, że do rady miasta nie wszedł jego rowerowy radny w osobie Jakuba Furkala.

      • 1 15

    • Klamstwo goni klamstwo

      Estakade dokanczano dopiero w latach 90. Co to za brednie sa? Odcinek przez las powstal dopiero w polowie lat 2000.

      • 0 2

    • Proszę pamiętać, że to lotnisko otwierał sam Pan Trzebiatowski, pracujący swego czasu w nieruchomościach.

      • 0 0

  • gdynia stała się skansenem... (1)

    kiedyś piękne miejsce, dziś skansen zarządzany przez głupich ludzi. Kiedyś część Trójmiasta, dziś Sosnowiec północy. Gratuluję Gdynianom, że odważyli się pogonić Łucyka. Gdańszczanie jeszcze się kiszą w swoim piekiełku

    • 99 4

    • W tym mieście żyją jeszcze ludzie, którzy

      pamiętają niedopuszczalne działania ojca Łucyka podczas modernizacji gdyńskiej hali w 1993 roku, gdy odebrał kupcom prawem kaduka umowy i zamkął je na klucz.
      A przecież niedaleko pada jabłko od jabłoni...

      • 20 1

  • An (2)

    Ostatnie 7 lat to totalna porażka, wybetonowane Gdyni, zniszczenie totalne Skweru Kościuszki, zlikwidowanie wszystkich rozrywkowych i gastronomicznych punktów, parkometry w komicznych cenach nawet dla mieszkańców do niedzieli... Zabranie miejsc parkingowych, wyprzedanie gdyńskich ziem..tragedia! Wcześniej było dobrze ale ostatecznie ostatnie 7 lat przegrane.

    • 109 6

    • Akurat oparkometrowwwac trzeba Cale niasto (1)

      No i Zdecydowanie podnieść cenę i przerobić Świętojańską w Deptak!
      Do tego wspólny bilet skm/zkm najlepiej na całe trójmiasto do 130 zl i nie mamy ani korków ani smrodu i hałasu

      • 4 13

      • I każdemu piórko do czapki lub kapelusza. Koniecznie.

        • 6 1

  • Pycha kroczy przed upadkiem (5)

    Tak to się kończy jak uważa się za najmądrzejszego. Urzędzie musi panować niezła stypa.

    • 97 1

    • (1)

      W urzędzie to wiadomo, ale w spółkach miejskich.... tam dopiero się dzieje.

      • 28 0

      • Niszczarki grzeją się do czerwoności.

        • 8 1

    • No nie wiem, czy szaraczki zarabiające od lat blisko najniższej krajowej aż tak bardzo płaczą nad zmianą warty (1)

      wiele razy były tu artykuły o tym, jak sie zarabia w UM, że nikt nie chce pracować, jakieś anonimowe felietony urzedniczek.... Myślę że sporo ludzi na najniższych stanowiskach nawet z nadzieją patrzy w przyszłość. Płaczą pewnie głównie "dyrektory i prezesy".

      • 7 1

      • że nikt nie chce pracować?

        Polecam wybrać się do urzędu i zobaczyć, jak urzędniczki tam "pracują". Wkręciły się właśnie po to, by tam nie pracować.

        • 2 0

    • Drogowe dziury

      Ci od gdyńskiego asfaltu to sobie włosy wyrywają. Skończył się sponsor.

      • 2 0

  • Komentarze w internecie również nie są wylącznie bezrozumnym hejtem.

    I wielu powinno o tym pamiętać i przyjąć to do wiadomości!

    • 45 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane