- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (468 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (60 opinii)
- 3 Szybko odzyskali skradzione auto (60 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (48 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (206 opinii)
Wojska Obrony Terytorialnej w Trójmieście
Wojska Obrony Terytorialnej - temat rzeka. Dla jednych powód do dumy, dla innych pożywka do nieustającej krytyki. Już niebawem w Gdańsku swe dowództwo będzie miała nowo formowana 7. Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej.
Jeszcze do niedawna w Polsce mówiono o czterech rodzajach sił zbrojnych - Siły Powietrzne, Wojska Lądowe, Specjalne oraz Marynarka Wojenna. Niedawno do tego kompletu dołączyły Wojska Obrony Terytorialnej. Nie ma co ukrywać, że powstanie tej formacji było "oczkiem w głowie" poprzedniego ministra obrony narodowej, Antoniego Macierewicza.
Z niektórych jego wypowiedzi można było wywnioskować, że polski WOT ma nawiązywać do amerykańskiej Gwardii Narodowej. Założenia może i piękne, ale trzeba przyznać, że raczej nierealne.
Czym zajmą się Wojska Obrony Terytorialnej
Gdy zajrzymy na stronę MON, dowiemy się, jakie zadania stawiane są przed "terytorialsami". WOT ma przede wszystkim działać w następujących obszarach:
- prowadzić działania militarne we współdziałaniu z wojskami operacyjnymi (w przypadku wybuchu konfliktu). Działania te będą miały na celu zniszczenie lub zatrzymanie sił potencjalnego przeciwnika,
- chronić ludność przed skutkami klęsk żywiołowych, likwidować ich skutki, ochraniać mienie, prowadzić akcje poszukiwawcze oraz ratownicze (ochrona zdrowia i życia ludzkiego), a także brać udział w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego,
- chronić społeczność lokalną przed skutkami destabilizacji i dezinformacji,
- współpracować z elementami systemu obronnego państwa, w tym szczególnie z wojewodami i organami samorządu terytorialnego,
- chronić społeczność lokalną przed skutkami ataków w cyberprzestrzeni,
- szerzyć w społeczeństwie idee wychowania patriotycznego.
Kto może zgłosić się do Wojsk Obrony Terytorialnej
Do WOT przyjmowani są różni kandydaci, nawet ci z kategorią wojskową D (dla niewtajemniczonych: oznacza ona "niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju") czyli w wypadku konfliktu kandydat uzyskuje cudowne ozdrowienie i może po 16 dniach szkolenia, a potem trybie szkolenia weekendowego (na który przypada łącznie ok. 28 dni) dzielnie stawać obok żołnierzy, którzy przez cały rok niemalże codziennie biorą udział w różnego rodzaju ćwiczeniach i manewrach.
Oczywiście poza tą kategorią wojskową przyjmowani są ochotnicy w pełni zdrowi, ale ponownie należy zadać pytanie, czy po tak "długim" szkoleniu będą oni w pełni mogli wykorzystać powierzony im sprzęt? I tu kolejna ciekawostka, gdyż WOT w ostatnim czasie otrzymał sprzęt wysokiej klasy, o który inne rodzaje sił zbrojnych musiałyby długo zabiegać. Tajemnicą poliszynela jest to, że do WOT ściągani są żołnierze z wojsk operacyjnych, żeby wszystko ładnie wyglądało i w papierach, i na poligonie. Nie sposób jednak nie zauważyć, że kosztem wzmocnienia ochotników osłabiamy regularną armię - o tym jednak się nie mówi.
Kolejnymi interesującymi stwierdzeniami są te mówiące o ochronie społeczności lokalnej przed skutkami destabilizacji i dezinformacji i ochronie społeczności lokalnej przed skutkami ataków w cyberprzestrzeni. Skoro tym ma się zajmować wojsko, to w takim razie po co nam Policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i inne tego rodzaju służby? Nie można nie odnieść wrażenia, że mamy do czynienia z dublowaniem zadań przy jednoczesnym braku wymiany informacji.
Wojska Obrony Terytorialnej są potrzebne
Czas na coś pozytywnego. Na pytanie, czy w ogóle WOT jest potrzebny, śmiało możemy powiedzieć, że tak. Nie potrzebuje co prawda kilkudziesięciu F-16 na swoim wyposażeniu, tak jak ma to Gwardia Narodowa (swoją drogą po tak zaplanowanym czasie szkolenia zamiast pilota mielibyśmy raczej polskiego kamikadze), ale do ochrony ludności przed skutkami klęsk żywiołowych i ratowaniem mienia nadaje się doskonale. Inne służby zostałyby znacząco odciążone i mogłyby się skupić na swoich podstawowych zadaniach.
W czasie konfliktów WOT, współdziałając z regularną armią, mógłby wykonywać szereg działań pozorowanych, skupiając na tym uwagę potencjalnego wroga, a tym samym odciągając go od głównych sił. Na dziś wydaje się, że takie zagospodarowanie nowych żołnierzy byłoby najbardziej odpowiednie.
Doświadczony dowódca w Trójmieście
Na stronach MON możemy wyczytać, iż na stanowisko dowódcy 7. Pomorskiej Brygady WOT powołano komandora Tomasza Laskowskiego. Trzeba przyznać, że jest to oficer o bogatym doświadczeniu zawodowym, który wywodzi się z jednostki morskich komandosów Formoza. Na swym koncie ma ukończone liczne kursy, tak zagraniczne, jak i krajowe.
Dowództwo nowej brygady ma być usytuowane w Gdańsku (być może swą siedzibę będzie miało w dawnych koszarach przy ulicy Słowackiego), natomiast podległe mu bataliony rozmieszczone mają być w Kościerzynie, Malborku i Słupsku. Przed nowym dowódcą zatem szereg trudnych i pełnych wyzwań zadań.
Nie ma co ukrywać, że obecna sytuacja polskiego wojska nie należy do najlepszych. Marynarka ledwo unosi się na powierzchni, mając okręty, które w przeważającej większości już dawno powinny udać się na emeryturę, lotnicy nie mogą się szkolić, bo nowe samoloty treningowe w wyniku ministerialnych decyzji i przepychanek z producentem są uziemione, a jedna z naszych najlepszych dywizji pancernych zmieniła miejsce bazowania, uszczuplając przy tym swoje zdolności operacyjne. Na tym tle nieustannie dofinansowywane jednostki obrony terytorialnej prezentują się doskonale. Pytanie, jak wykażą się w stanie potencjalnego zagrożenia możemy pozostawić otwarte...
Opinie (605) ponad 20 zablokowanych
-
2018-01-28 10:40
to jest zaplecze partii rządzącej dla inwigilacji społeczeństwa
- 4 8
-
2018-01-28 11:09
wybraliście "odpowiednich" ludzi,
do głów nawsadzaliście głupot o żabach i będą teraz biegać po lasach.- 2 7
-
2018-01-28 11:11
WOT
czyli komandosi inaczej. Śmieszne wojsko ,tylko czy ta nazwa wojsko do tego pasuje. Żołnierzem zostaje się po kilkumiesięcznym szkoleniu a następnie po wieloletniej slużbie w jednostkach bojowych a nie na miesięcznicach czy mszach za wyklętych i przekletych. Sam 3 lata odsłużylem w MW i za 16 dni to co najwyżej liznąłem musztry czy regulaminu strzelanie i ćwiczenia zabraly razem 238 dni do tego taktyczne manewry i zalew=dwie bosmanmat.
- 3 6
-
2018-01-28 11:27
Z kategorią "D" ?!!!! (1)
Osoby chore umysłowo ale również niezrównoważone psychicznie, miały orzeczenie o niezdolności do służby wojskowej. czyli kat. "D" Dzisiaj możemy mieć, okazuje się,chodzących po mieście psycholi z karabinem. Brawo PIS !!!
- 6 7
-
2018-01-28 14:38
Trol
Uwaga stosuje metodę kopiuj wklej
- 1 2
-
2018-01-28 11:33
Super wiadomość
Popieram WOT
- 7 4
-
2018-01-28 11:56
Da da charaszo Putin pazdrawliaju tawariszcza PIS charoszaja rabota
Po wyeliminowaniu(aresztowaniu i wymordowaniu) 80%sztab,60%dow.dyw od płk wzwyż w armi czerwonej Hitler brał do niewoli miliony sałdatów?Sztab armii Putina po czystkach w WP ze szczęścia pije na umur!A KGB wyjechał na wczasy-bo pis się w RP umacnia.,
- 5 6
-
2018-01-28 12:44
Harcerzyki
Buhahaha
- 4 7
-
2018-01-28 12:46
Takzwane
Mięso armatnie....
- 4 8
-
2018-01-28 12:52
gdzie wrak tupoleva :) hi hi hi hi hi hi hi kolejna bzdura pisu
tak się robi z swoich wyborcow budyń
- 4 7
-
2018-01-28 13:49
Nowe ZOMO
Do tłumienia protestów
- 7 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.