- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (84 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (168 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (162 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (76 opinii)
- 5 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (11 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (267 opinii)
Wokół dwóch kółek na siedząco
Podczas imprezy będzie można wysłuchać prezentacji tematycznych i obejrzeć filmy o tematyce rowerowej. Zobaczymy m.in. "We aren't blocking traffic. We are traffic!", w którym ukazana jest historia Masy Krytycznej - comiesięcznych zbiorowych przejażdżek rowerowych po mieście, nakręcona w miejscu jej narodzin, w San Francisco. Dowiemy się też, co robi się w Gdańsku, aby rowerzystom jeździło się łatwiej i przyjemniej. Pojawi się okazja, żeby porozmawiać z Marcinem Hyłą, największym rowerowym lobbystą w Polsce, autorem wniosku, dzięki któremu Gdańsk otrzymał milion dolarów dotacji na ścieżki rowerowe.
- Gdańsk w tej chwili nie jest jeszcze do końca przyjazny rowerzystom, nie ma systemu tras rowerowych, ale miasto jest na najlepszej drodze, żeby tę sieć mieć - mówi Przemysław Miller z Obywatelskiej Ligi Ekologicznej.
Program:
godz. 18 - wprowadzenie, pokaz filmu "Return of the Scorcher"; godz. 18.40 - pokaz filmu "Master Plan Bicycle"; godz. 18.50 - prezentacja Gdańskiej Kampanii Rowerowej; godz. 19.30 - dyskusja; godz. 20.15 - pokaz filmu "Niezła jazda" w reżyserii Ellen Southern; godz. 20.40 - pokaz filmu "We aren't blocking traffic. We are traffic!".
13 kwietnia br., godz. 18. Aula Wydziału Filologiczno - Historycznego UG, Gdańsk, ul. Wita Stwosza 55.
Wstęp wolny. Imprezę organizują: Obywatelska Liga Ekologiczna, Akademickie Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego.
Wydarzenia
Opinie (56)
-
2004-04-13 15:47
ninja
prawdziwa zima - no cóż, na biegun nie dojechałem ale w kilkunastostopniowym mrozie i po śniegu zdarzało mi się jeździć - to naprawde jest możliwe, co więcej nie jest to jakiś specjalnie extremalny wyczyn - korbami kręcisz tak samo
uzgodnijmy terminologię - wagant to taki duży składak większy od "wigrasa"? dobrze myślę?
romet produkował kiedyś rower turystyczny, który można uznać za protoplastę trekingowego - nazywało się to "Orion" bodajże- 0 0
-
2004-04-13 15:54
Gallux
niestety, czasy się zmieniły - na ścieżce rowerowej to pieszy płaci mandacik
a jeżdżenie po monciaku pomijając kwestię mandatów to naprawdę żadna przyjemność- 0 0
-
2004-04-13 16:41
pozostaje pewien dyskomfort gdy dawny chodnik przedzielono na pół białym paskiem i w ten sposób wygospodarowano ścieżkę dla rowerów...
przewaznie nie ma zbytnich oznaczeń która strona jest dla kogo
i chodnik zrobił się taki że ciężko teraz się zmieścić na nim np. prowadząc dwoje małych dzieci za łapki...- 0 0
-
2004-04-13 16:57
mama
zgadzam się z Tobą, ale reklamacje kieruj na adres Urzędu Gminy
ps - jak będziesz rozmawiała z nimi na ten temat to dodaj jeszcze ode mnie, że lepsze są ściezki asfaltowe od takich z kostki (w nocy w ogóle nie widać granicy między kostką szarą dla pieszych a czerwoną dla rowerów), oraz, że barierki lub pasek zieleni oddzielający ścieżkę rowerową od chodnika, to naprawde dobry pomysł- 0 0
-
2004-04-13 17:36
aaahahhahahahha ale beka dawno wiekszego nonsensu nie widziałem
" pozostaje pewien dyskomfort gdy dawny chodnik przedzielono na pół białym paskiem i w ten sposób wygospodarowano ścieżkę dla rowerów...
przewaznie nie ma zbytnich oznaczeń która strona jest dla kogo
i chodnik zrobił się taki że ciężko teraz się zmieścić na nim np. prowadząc dwoje małych dzieci za łapki...
Autor: mama 2004-04-13 16:41"
mama odchudzaj sie to się zmieścisz
hahahahahahahahaha- 0 0
-
2004-04-13 17:38
hehe to też jest dobre
"lepsze są ściezki asfaltowe od takich z kostki (w nocy w ogóle nie widać granicy między kostką szarą dla pieszych a czerwoną dla rowerów)"
no tak bo asfalt świeci w nocy
hahahahahhahaha- 0 0
-
2004-04-13 17:41
mniszku,
żałość bierze, jak się czyta takie wypociny, jak twoje. Widziałeś kiedyś na oczy Mamę??? Ja widziałam i gwarantuję, że NIE MA SIĘ Z CZEGO ODCHUDZAĆ, a figury może jej niejedna 18-tka pozazdrościć. Jesteś przykładem niefrasobliwego pleciugi, który klepie w klawisze bez zastanowienia i bezmyślnie.
- 0 0
-
2004-04-13 17:41
taaa odchudzę sie z nazwiska na imię
wystarczy?- 0 0
-
2004-04-13 17:48
Mama,
możesz też z kości na ości...hehehehe.
- 0 0
-
2004-04-13 17:55
no nie, to wy sie znacie ???
AAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHA
BUHAHHHAHAAHHAHAAHAHAHAHAHA
HAHAHAHAHAHA
uuuUUUUHAHAHAHAHA'
można było się domyśleć,
a najlepsze z tego wszystkiego to jest to:
Autor: mama 2004-04-13 16:41- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.