- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (370 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (179 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (85 opinii)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (46 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (248 opinii)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (359 opinii)
Wolą piłkę w Gdańsku niż wojnę na Ukrainie
- Przez dwie godziny stali obok boiska. Myśleliśmy, że tylko chcieli pooglądać trening. Dopiero jak zaczął lać deszcz, a oni stali nadal, ktoś się zainteresował i okazało się, że nie mieli śmiałości podejść i zapytać, czy mogą dołączyć. Okazało się, że są zawodnikami z Ukrainy. Na razie trenują z nami, potem zobaczymy, co dalej - mówi Bartosz Dolański, szkoleniowiec V-ligowej Gedanii, z którą od trzech tygodni ćwiczą młodzi piłkarze z Ukrainy. Do swojego kraju nie chcą wracać.
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Tylko że dwóch młodzianów stało przy boisku nie kilka czy kilkanaście minut. Najpierw oglądali cały trening juniorów, potem seniorów. Gdy po dwóch godzinach zaczął padać deszcz, a oni stali nadal, ktoś w końcu się nimi zainteresował.
- Okazało się, że bali się podejść, a chcieli zapytać, czy mogą z nami trenować. Wcześniej grali na Ukrainie, ale raczej nie mają tam zamiaru teraz wracać - mówi trener Gedanii Bartosz Dolański.
Studia w Polsce i wielkie "wow"
Denis i Daniel Stepanenko do Polski trafili niemal dwa lata temu. Jedna z ukraińskich firm organizowała takie wyjazdy i ich rodziny uznały, że może to być szansa dla zdolnych dzieciaków na lepsze życie. Od razu po przyjeździe stwierdzili, że dużo było w tym racji.
- Lepiej tu, ładniej, kraj bogatszy. Zwłaszcza teraz, u nas raczej nie ma już do czego wracać - spuszczają głowy, pytani o porównanie Polski z Ukrainą.
Pochodzą z Zaporoża. Została tam ich rodzina. Próbują utrzymywać kontakt, ale nie zawsze jest to łatwe, bo widok wojsk w tej części Ukrainy nie jest już niczym niezwykłym. Co chwilę wyłączany jest prąd, nie działają telefony, nie ma ogrzewania. To region z elektrownią jądrową. Usłyszeliśmy o niej w listopadzie 2014 roku, kiedy doszło tam do awarii. Potem pojawiły się plotki, że to wynik ataku wojsk rosyjskich. Faktem jest na pewno, że jest to miejsce strategiczne. O reszcie nikt z Ukraińców opowiadać nie chce. Zwłaszcza, że swój los wiążą teraz z Polską.
Ale i tu niełatwo im się utrzymać. Mieszkają razem w wynajętej stancji, a z pracą ciężko. Jeszcze nie porozumiewają się perfekcyjnie po polsku, więc nie mogą liczyć na bardzo dobrze płatne zajęcia. Dlatego biorą, co się da. Dorabiali - jak wszyscy studenci - przy niezbyt skomplikowanych pracach w marketach czy przy roznoszeniu ulotek. Mają jednak nadzieję, by zaczepić się gdzieś na stałe.
Kontrakt zawodowy nie dla amatorów
- Na dniach idziemy na rozmowę kwalifikacyjną. Może coś z tego będzie - mówią z nadzieją w głosie. Może będzie łatwiej, gdy skończą studia w Wyższej Szkole Bankowej. Został im jeszcze rok.
Mogliby też zarabiać na grze w piłkę, ale Gedania jest na razie drużyną amatorską, wciąż poszukującą sponsorów. Na tym szczeblu rozgrywek nie można też zatrudniać obcokrajowców spoza Unii Europejskiej.
- Chyba, że przedstawi się im zawodowy kontrakt, a to minimum 500 zł miesięcznie. W naszych warunkach to nierealne, pozostali piłkarze grają przecież za darmo. Niektórzy dopiero marzą, by zacząć zarabiać dzięki piłkarskim umiejętnościom - mówi trener Dolański.
Wysokich umiejętności piłkarskich nie można natomiast odmówić bratu piłkarzy. Taras Stepanenko jest aktualnym reprezentantem Ukrainy, grającym w Szachtarze Donieck. Pomaga rodzinie, jak może. Braciom przysyła m.in. piłkarskie dresy, w których trenują.
Nie wino w wodę, ale buty na chleb zamieniają
- Ostatnio przysłał też buty, eleganckie korki. Chłopaki z drużyny śmiali się, że "same grają". Co z tego, skoro po dwóch dniach zaczęli rozpytywać, czy ktoś nie chce ich kupić. Sami ślizgają się w lankach, ale rachunki trzeba opłacić. Życie - rozkłada ręce osoba blisko związana z drużyną Gedanii. Sami zawodnicy przekonują, że buty są po prostu za duże i na nich nie pasują, a bratu nie były już potrzebne.
Jaki więc los czeka młodych Ukraińców?
- Zostajemy tu i będziemy trenować. Trzeba zasuwać, skoro o powrocie nie ma na razie co myśleć. Będzie lepiej. Byle tylko praca się znalazła - podkreśla Denis Stepanenko i wraca na trening. Leje deszcz, a on raz za razem strzela na bramkę, w której stoi jego brat Daniel. Jak zawsze, na boisku byli oczywiście pierwsi.
Miejsca
Opinie (227) ponad 50 zablokowanych
-
2015-04-08 07:14
(2)
Nigdy, Ukrainiec = brat! Nie nasza wojna, nie nasza sprawa.
- 34 26
-
2015-04-08 07:25
(1)
Nasza, bo nasi politycy tam tez miedzy innymi mieszali.
- 6 13
-
2015-04-08 12:40
twoi politycy nie moi
- 7 3
-
2015-04-08 07:33
Jacy jesteśmy ?
A o Wolność i zmiany Demokratyczne kto zadba jak wszyscy postąpią tak jak Oni !
- 8 6
-
2015-04-08 07:40
refleksja
Za to Polacy mają ponosić koszty (restrykcje) wojny na Ukrainie i mają się kosztownie zbroić, bo Ukraina wojuje.
Polacy zaciskają pasa, a Ukraińcy sobie piłeczkę kopią.
Coś jest nie tak!- 20 14
-
2015-04-08 07:46
tchorze bojacy bronic swoja Ojczyzne!!! (5)
chyba ze sami nie wiedza czego chca..i tak naprawde trzymaja z Rosja...Pluje !!
- 25 14
-
2015-04-08 08:02
(4)
Odezwał się bohater. Ciekawe czy był we wojsku, czy się wykupił?
- 11 7
-
2015-04-08 08:15
studiowalem :-) (2)
studiowalem :-)..ale bronic Polski poszedlbym bez zastanawiania
- 5 9
-
2015-04-08 11:54
(1)
Nie masz mózgu to jak możesz się zastanawiać.
- 2 2
-
2015-04-08 22:20
biedaku tata w dzieciństwie Tobie do wanny wchodzil i bawil się twoja kaczuszka?
biedaku tata w dzieciństwie Tobie do wanny wchodzil i bawil się twoja kaczuszka? z czegos się musza brac twoje wypociny... Naprawde wspolczuje dzieciństwa... pozdrawiam..idz na spacer odstresujesz się :-)
- 0 0
-
2015-04-08 13:40
nie poszedlem
do ludowej armii. straszyliscie mnie wiezieniem i mimo to odwaznie sie zachowalem i zostalem dezerterem.
- 1 1
-
2015-04-08 07:58
A na A i A pogania
Z uścisku Matuszki Rosji trudno się wyswobodzić. Ktoś do cholery musi dla Rosji produkować silniki, samoloty, czołgi, helikoptery, rakiety, broń i amunicję. Bez Ukrainy nie będzie rosyjskiego imperium.
- 6 3
-
2015-04-08 08:02
Taki transfer
Polacy do Irlandii, Ukraincy do Polski
- 21 0
-
2015-04-08 08:17
A ja się pytam! (2)
Skad ci panowie maja pieniadze aby studiowac w naszym kraju? Na UG pelno jest Ukraincow z wysokimi stypendiami na czas studiow.
- 33 9
-
2015-04-08 08:28
z naszych kieszeni
zabrane przez koparkę- 19 3
-
2015-04-08 10:37
Wystarczy powiedzieć, że dziadek był Polakiem. Od razu stypendium!!!
- 13 2
-
2015-04-08 08:32
Troche dziwne ...
Szaktar Donieck to bardzo bogaty klub a zarobki rzędu 150-200 tys. na miesiąc dla przecietnego tam pilkarza to norma... I jego brat bawi sie w roznoszenie ulotek ?
- 34 1
-
2015-04-08 08:33
Jakby u nas brakowało słoików? (4)
To jeszcze z zagranicy!
- 29 5
-
2015-04-08 13:24
(2)
nich żyje wolna Ukraina !!!!
trzeba wyzwolić Donieck, Ługańsk, Symferopol i Sewastopol !!- 7 6
-
2015-04-08 15:09
(1)
to leć wyzwalaj. z pewnością aktualnie "rządząca" tam ekipa skorumpowanych oligarchów posiadających własne prywatne armie, która zamieniła się w ramach Majdanu miejscami z poprzednią ekipą skorumpowanych oligarchów, pobłogosławi twój trud.
- 5 5
-
2015-04-08 22:53
nawet nie calkiem zmienila bo poroszenko byl u janukowycza min.gospodarki.
- 0 3
-
2015-04-08 16:41
nie brakuje na pewno durniów w GD.
- 6 0
-
2015-04-08 08:43
Konto (1)
może jakis nr konta na wplaty! my tez bylismy kiedys w podobnej sytuacji I teraz musiny pokazać człowieczeństwo. !!!
- 2 25
-
2015-04-08 13:01
jestem za
dobrowolne wplaty nie z urzedu.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.