- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Wolniej znaczy bezpieczniej - polemika Tomasza Wawrzonka
W poniedziałek, 26 kwietnia, w portalu Trojmiasto.pl ukazał się artykuł pt. "To nie prędkość przyczyną wypadków na Grunwaldzkiej". Pozwolę sobie na polemikę z postawionymi tezami i wnioskami, jakie zdają się z nich wypływać - pisze Tomasz Wawrzonek, p.o. zastępcy dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
W analizie, która została zaprezentowana w wymienionym artykule, podano przykłady sześciu wypadków ze skutkiem śmiertelnym, jakie miały miejsce na al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa w latach 2015-2020, oraz dwóch wypadków, jakie zdarzyły się w 2021 r.
W związku z tym teza, jaką przedstawiono czytelnikom już w tytule artykułu, została przyjęta na podstawie jedynie ośmiu spośród wielu wypadków, jakie miały miejsce na tych ulicach.
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni we współpracy z policją i innymi służbami odpowiedzialnymi także prowadził podobne analizy. Ponieważ koncentrowaliśmy się na latach 2017-2020, pozwolę sobie zawęzić porównanie z obu artykułów do właśnie tych lat.
Nadmierna prędkość - druga najczęstsza przyczyna wypadków
Jak wyglądają liczby? W latach 2017-2020 na obu wymienionych ulicach doszło łącznie do 197 wypadków, w których cztery osoby poniosły śmierć, a 219 zostało rannych. Dodatkowo zdarzyło się 3021 kolizji.
Biorąc pod uwagę powyższe, stwierdzić można, że wnioski zaprezentowane w artykule zostały oparte na próbie wynoszącej 2 proc. - jeżeli uwzględnimy wyłącznie wypadki, natomiast przyjmując ogólną liczbę zdarzeń, to próba wyniesie 0,1 proc.
Przejdźmy jednak do przyczyn zdarzeń w kontekście danych uzyskanych ze statystyk policyjnych. W ich świetle wypadki, których podstawową przyczyną było "niedostosowanie prędkości do warunków ruchu", były drugimi najczęstszymi, jeżeli chodzi o wszystkie wypadki na wymienionych ulicach.
Łącznie było to 35 wypadków, w których 43 osoby odniosły obrażenia. Dodatkowo prędkość była przyczyną 860 kolizji. Stanowi to odpowiednio 18 proc. wszystkich wypadków i 28 proc. wszystkich kolizji.
Tu trzeba faktycznie zaznaczyć, że definicja "niedostosowania prędkości do warunków ruchu" ze statystyk policyjnych wydaje się dosyć obszerna, dlatego też prowadzone były bardziej szczegółowe analizy oparte o każdy konkretny wypadek. Wykazały one, że zdecydowana większość z nich była przy dobrej pogodzie, przy suchym asfalcie i przy braku innych nietypowych czynników wymagających dostosowania techniki jazdy.
Dla porównania podam tylko, że najczęściej występującą przyczyną wypadków było nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (59 wypadków - 62 rannych).
Na drugim - wspomniana już prędkość.
Na trzecim miejscu znalazło się niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej (22 wypadki - 1 ofiara śmiertelna, 25 rannych).
Na kolejnych: nieudzielenie pierwszeństwa pieszym i rowerzystom (21 wypadków - 21 rannych), wypadki z winy pieszych lub rowerzystów (17 wypadków - 2 ofiary śmiertelne, 16 rannych) i niezachowanie bezpiecznej odległości (8 wypadków - 12 rannych).
Im wyższa prędkość, tym skutki wypadku są poważniejsze
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden czynnik, co do którego myślę, że nie będzie między nami rozbieżności, a w artykule w Trojmiasto.pl nie został wypowiedziany. Im wyższa prędkość, tym skutki wypadku są poważniejsze.
Pozwolę sobie posłużyć się jednym z opisanych w artykule przykładów.
13 lipca 2018 r. ok. godz. 23:50 27-letnia kobieta próbowała przejść przez al. Grunwaldzką na wysokości zejścia ze schodów łączących ulicę Braci Lewoniewskich z al. Grunwaldzką.
Powinna podejść do najbliższego przejścia dla pieszych, które znajduje się ok. 80 metrów od tego miejsca. Jednak postanowiła przejść w miejscu, gdzie pasów nie było. Udało się jej przebiec przez jeden pas, niestety na środkowym została potrącona przez samochód ze skutkiem śmiertelnym.
Samochód jechał z prędkością ok. 70 km/h, czyli zgodną z obowiązującym wówczas na tym odcinku limitem.
Trudno powiedzieć, czy gdyby był tam limit obowiązujący obecnie, do wypadku by doszło, czy też nie. Jednak szanse na przeżycie po uderzeniu przez samochód jadący z prędkością 70 km/h są porównywalne z wygraniem szóstki w lotto. Przy prędkości 50 km/h wynoszą one ok. 30 proc.
Te 30 proc. to powód, dla którego wszystkie zaawansowane pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego kraje przyjmują 50 km/h jako maksymalną prędkość na terenach zabudowanych tam, gdzie mogą pojawić się piesi. Właśnie po to, żeby dać im szansę, żeby za swój ewentualny błąd nie musieli być karani karą śmierci.
Wydaje mi się, że powyższe zestawienie dowodzi, że teza przedstawiona w artykule nie broni się w zderzeniu z faktami. Mam nadzieję, że dzięki tej polemice łatwiej będzie zrozumieć motywy i argumenty, jakie przyświecały służbom miejskim wprowadzającym takie rozwiązanie.
Mniej wypadków, kolizji i ofiar po uspokojeniu ruchu
Odnosząc się na koniec do efektywności obecnie obowiązującej organizacji ruchu drogowego, pozwolę powołać się na rok 2010, kiedy rozpoczynaliśmy wdrażanie Gdańskiego Programu Uspokojenia Ruchu, który dziś jest znany mieszkańcom w formie stref TEMPO 30, skrzyżowań równorzędnych, fizycznych elementów spowolnienia jazdy.
Także i wtedy było wiele głosów krytycznych uważających, że jest to bezzasadne, nie da żadnych efektów, że nikt do tego nie będzie się stosował. Myślę, że przeszukując archiwa Trojmiasto.pl, także będzie można znaleźć trochę materiałów w tym duchu.
Jednak po ponad 10 latach ówczesnych decyzji bronią liczby. W końcówce dekady 2000-2009 średnioroczna liczba wypadków wynosiła ponad 600. Ginęło w nich 28 osób (17 pieszych), a ponad 720 zostawało rannymi.
W ostatnich trzech latach średnioroczna liczba wypadków to ok. 470, w których zginęło 12 osób (5 pieszych), a liczba rannych to ok. 550 osób.
Chcę podkreślić, że jesteśmy zdeterminowani, żeby liczby te konsekwentnie się obniżały i temu mają służyć decyzje takie jak ograniczenie prędkości na odcinkach al. Grunwaldzkiej i Zwycięstwa.
Jednocześnie będziemy dokładać wszelkich starań, żeby jak najszybciej prędkość 50 km/h stała się realną prędkością na tych ulicach.
Opinie (701) ponad 20 zablokowanych
-
2021-05-10 14:30
Czekam z niecierpliwością na odcinkowy pomiar prędkości.
W pierwszej klasie uczymy sie o cyfrach. Jak widać polscy kierowcy tej wiedzy nie posiedli.- 5 6
-
2021-05-10 14:39
Poziom tego twierdzenia, ze wolniej znaczy bezpieczn8ej,
jest na poziomie myslenia, ze drzewa zabijaja i dlatego trzeba wyciac wszystkie przy drogach... A na ograniczanie predkosci zawsze najbardziej naciskają albo totalbe warzywa drogowe, ktore nie powinny miec uprawnien, zeby nie zagrazac innym, albo tacy, co nawet auta nie mają i ich żyłka w pośladek ciśnie.
- 9 4
-
2021-05-10 14:40
Przed i po zmianach na grunwaldzkiej średnia przejazdu z komputera na mojej codziennej trasie to 28km/h
A jadę nią od Miszewskiego do Oliwy. Więc nie lubię jak ktoś mówi, że mu czas podróży zmalał. Raczej chodzi o to, żeby zapiep**ać 100 jak jest do 70. A jak jest do 50 to można "tylko" 70.
- 6 1
-
2021-05-10 16:17
Od uspokajania ruchu jest policja, a zarząd dróg od usprawniania ruchu tj; poszerzania a nie zwężania itd. Trzeba wiedzieć P. Wawrzonek gdzie się pracuje i jeżeli zwężanie jezdni trzy pasmowych do dwóch pasów i ograniczenie prędkości przynosi takie zbawienne skutki to należy wszystkie jezdnie zrobić jednopasmowe resztę zaorać. Staniemy w korku a i tak wypadki będą.
- 10 4
-
2021-05-10 16:44
Dlaczego całą odpowiedzialność (2)
mają ponosić tylko i wyłącznie kierowcy samochodów? Dlaczego pełnej odpowiedzialności nie ponoszą piesi i rowerzyści?! Najwyższy czas zacząć edukować i karać skutecznie te grupy społeczne.
- 8 7
-
2021-05-10 17:03
piesi nie lecą 100km/h
- 0 1
-
2021-05-10 18:28
bo wyłącznie kierowcy paraliżują miasto i zabijają !
bo wyłącznie kierowcy smrodzą, hałasują, niszczą, opóźniają komunikację publiczną, rozjeżdżają pieszych i rowerzystów....
- 0 1
-
2021-05-10 17:01
Obniżenie prędkości NIE wyeliminuje problemu nadmiernej prędkości na tym odcinku.
Kontrole mają na to wpływ.
tristar miał mieć na to wpływ.
A tak, to widzę bardzo niedorzeczne tłumaczenia Pana z GZDIZ, który argumentuje, że jakby było 50 km/h to osoba przechodząca w miejscu niedozwolonym przez główną arterię miasta by przeżyła. To może obniżmy prędkość na obwodnicy do 50km/h, bo tam też ktoś może wpaść na tak i**otyczny pomysł. Absurdalny pomysł, ale jak widać możliwy do przytaczania.
Problem nadmiernej prędkości wynika z:
- ignorowania przepisów przez kierowców
- niedostosowania prędkości do panujących warunków, nawet w ramach dozwolonej prędkości na danym odcinku
- nadmiernej brawury kierowców (często wynikającej z braku kontroli nad ich poczynaniami)
I tak, można wprowadzić TEMPO30 na terenie całego Gdańska. Ale to jest wydmuszka, która ma usprawiedliwiać włodarzy dróg z tego, że "oni coś robią".- 5 1
-
2021-05-10 17:06
tylko dlaczego nie ma znaków 50 kmh ? (2)
- 4 4
-
2021-05-10 17:29
Po co, skoro to obowiązuje w terenie zabudowanym z automatu.
- 2 0
-
2021-05-10 18:28
zdaj uczciwie prawko to będziesz wiedzieć.
- 2 0
-
2021-05-10 17:06
Ludzie !! Zróbcie wreszcie POrządek z tym
nierządem w Gdańsku ! Głosujecie , to macie ! Temu jarząbkowi o to właśnie chodziło, aby jego zdjęcie publikowano na pierwszej stronie , a nazwisko odmieniano przez wszystkie przypadki. A to ,że opowiada kocopoły , i tak nikt za parę dni nie będzie pamiętał.
- 5 1
-
2021-05-10 17:09
Bzdury. Jak tłumaczenie dziwne likwidacji miejsc postojowych
Mamy wrażenie, że upodobali sobie gnębienie mieszkańców i tyle.
- 3 3
-
2021-05-10 17:12
Serio bardziej tendencyjnej ankiety nie mogliście zrobić
czy wy czasem czytacie to co piszecie przed wrzuceniem?
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.