- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (427 opinii)
- 2 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (48 opinii)
- 3 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (258 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (161 opinii)
- 5 Piłeś? Nie włamuj się do auta (55 opinii)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (71 opinii)
Wolniej znaczy bezpieczniej - polemika Tomasza Wawrzonka
W poniedziałek, 26 kwietnia, w portalu Trojmiasto.pl ukazał się artykuł pt. "To nie prędkość przyczyną wypadków na Grunwaldzkiej". Pozwolę sobie na polemikę z postawionymi tezami i wnioskami, jakie zdają się z nich wypływać - pisze Tomasz Wawrzonek, p.o. zastępcy dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
W analizie, która została zaprezentowana w wymienionym artykule, podano przykłady sześciu wypadków ze skutkiem śmiertelnym, jakie miały miejsce na al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa w latach 2015-2020, oraz dwóch wypadków, jakie zdarzyły się w 2021 r.
W związku z tym teza, jaką przedstawiono czytelnikom już w tytule artykułu, została przyjęta na podstawie jedynie ośmiu spośród wielu wypadków, jakie miały miejsce na tych ulicach.
Gdański Zarząd Dróg i Zieleni we współpracy z policją i innymi służbami odpowiedzialnymi także prowadził podobne analizy. Ponieważ koncentrowaliśmy się na latach 2017-2020, pozwolę sobie zawęzić porównanie z obu artykułów do właśnie tych lat.
Nadmierna prędkość - druga najczęstsza przyczyna wypadków
Jak wyglądają liczby? W latach 2017-2020 na obu wymienionych ulicach doszło łącznie do 197 wypadków, w których cztery osoby poniosły śmierć, a 219 zostało rannych. Dodatkowo zdarzyło się 3021 kolizji.
Biorąc pod uwagę powyższe, stwierdzić można, że wnioski zaprezentowane w artykule zostały oparte na próbie wynoszącej 2 proc. - jeżeli uwzględnimy wyłącznie wypadki, natomiast przyjmując ogólną liczbę zdarzeń, to próba wyniesie 0,1 proc.
Przejdźmy jednak do przyczyn zdarzeń w kontekście danych uzyskanych ze statystyk policyjnych. W ich świetle wypadki, których podstawową przyczyną było "niedostosowanie prędkości do warunków ruchu", były drugimi najczęstszymi, jeżeli chodzi o wszystkie wypadki na wymienionych ulicach.
Łącznie było to 35 wypadków, w których 43 osoby odniosły obrażenia. Dodatkowo prędkość była przyczyną 860 kolizji. Stanowi to odpowiednio 18 proc. wszystkich wypadków i 28 proc. wszystkich kolizji.
Tu trzeba faktycznie zaznaczyć, że definicja "niedostosowania prędkości do warunków ruchu" ze statystyk policyjnych wydaje się dosyć obszerna, dlatego też prowadzone były bardziej szczegółowe analizy oparte o każdy konkretny wypadek. Wykazały one, że zdecydowana większość z nich była przy dobrej pogodzie, przy suchym asfalcie i przy braku innych nietypowych czynników wymagających dostosowania techniki jazdy.
Dla porównania podam tylko, że najczęściej występującą przyczyną wypadków było nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (59 wypadków - 62 rannych).
Na drugim - wspomniana już prędkość.
Na trzecim miejscu znalazło się niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej (22 wypadki - 1 ofiara śmiertelna, 25 rannych).
Na kolejnych: nieudzielenie pierwszeństwa pieszym i rowerzystom (21 wypadków - 21 rannych), wypadki z winy pieszych lub rowerzystów (17 wypadków - 2 ofiary śmiertelne, 16 rannych) i niezachowanie bezpiecznej odległości (8 wypadków - 12 rannych).
Im wyższa prędkość, tym skutki wypadku są poważniejsze
Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden czynnik, co do którego myślę, że nie będzie między nami rozbieżności, a w artykule w Trojmiasto.pl nie został wypowiedziany. Im wyższa prędkość, tym skutki wypadku są poważniejsze.
Pozwolę sobie posłużyć się jednym z opisanych w artykule przykładów.
13 lipca 2018 r. ok. godz. 23:50 27-letnia kobieta próbowała przejść przez al. Grunwaldzką na wysokości zejścia ze schodów łączących ulicę Braci Lewoniewskich z al. Grunwaldzką.
Powinna podejść do najbliższego przejścia dla pieszych, które znajduje się ok. 80 metrów od tego miejsca. Jednak postanowiła przejść w miejscu, gdzie pasów nie było. Udało się jej przebiec przez jeden pas, niestety na środkowym została potrącona przez samochód ze skutkiem śmiertelnym.
Samochód jechał z prędkością ok. 70 km/h, czyli zgodną z obowiązującym wówczas na tym odcinku limitem.
Trudno powiedzieć, czy gdyby był tam limit obowiązujący obecnie, do wypadku by doszło, czy też nie. Jednak szanse na przeżycie po uderzeniu przez samochód jadący z prędkością 70 km/h są porównywalne z wygraniem szóstki w lotto. Przy prędkości 50 km/h wynoszą one ok. 30 proc.
Te 30 proc. to powód, dla którego wszystkie zaawansowane pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego kraje przyjmują 50 km/h jako maksymalną prędkość na terenach zabudowanych tam, gdzie mogą pojawić się piesi. Właśnie po to, żeby dać im szansę, żeby za swój ewentualny błąd nie musieli być karani karą śmierci.
Wydaje mi się, że powyższe zestawienie dowodzi, że teza przedstawiona w artykule nie broni się w zderzeniu z faktami. Mam nadzieję, że dzięki tej polemice łatwiej będzie zrozumieć motywy i argumenty, jakie przyświecały służbom miejskim wprowadzającym takie rozwiązanie.
Mniej wypadków, kolizji i ofiar po uspokojeniu ruchu
Odnosząc się na koniec do efektywności obecnie obowiązującej organizacji ruchu drogowego, pozwolę powołać się na rok 2010, kiedy rozpoczynaliśmy wdrażanie Gdańskiego Programu Uspokojenia Ruchu, który dziś jest znany mieszkańcom w formie stref TEMPO 30, skrzyżowań równorzędnych, fizycznych elementów spowolnienia jazdy.
Także i wtedy było wiele głosów krytycznych uważających, że jest to bezzasadne, nie da żadnych efektów, że nikt do tego nie będzie się stosował. Myślę, że przeszukując archiwa Trojmiasto.pl, także będzie można znaleźć trochę materiałów w tym duchu.
Jednak po ponad 10 latach ówczesnych decyzji bronią liczby. W końcówce dekady 2000-2009 średnioroczna liczba wypadków wynosiła ponad 600. Ginęło w nich 28 osób (17 pieszych), a ponad 720 zostawało rannymi.
W ostatnich trzech latach średnioroczna liczba wypadków to ok. 470, w których zginęło 12 osób (5 pieszych), a liczba rannych to ok. 550 osób.
Chcę podkreślić, że jesteśmy zdeterminowani, żeby liczby te konsekwentnie się obniżały i temu mają służyć decyzje takie jak ograniczenie prędkości na odcinkach al. Grunwaldzkiej i Zwycięstwa.
Jednocześnie będziemy dokładać wszelkich starań, żeby jak najszybciej prędkość 50 km/h stała się realną prędkością na tych ulicach.
Opinie (701) ponad 20 zablokowanych
-
2021-05-10 23:06
Teoria czy praktyka?
Ciekawe z jaką prędkością po mieście podróżuje p. Wawrzonek? Czy nie jest tak, że moralizuje innych, a sam w samochodzie jedzie wg swojego uznania? Jak panie Wawrzonek?
- 4 3
-
2021-05-10 23:23
a ja mysle ze wawrzonek wybitny specjalista o zahamowania miasta wymyslil jak sie pozbyc Oli i robi to doskonale jak przeszkadzal Pawlowo SW pamieci to teraz tez ma opcje. I dziala ksiazke mozna napisac ile sie ta szkodniczka w miescie ostanie tyle jarek ma na sniadanie.
- 3 1
-
2021-05-10 23:45
Jasne
Przy 30 byłoby jeszcze bezpieczniej, a przy 10 - istny raj. W ogóle wstrzymać ruch i po kłopocie. Nie 70 jest tu problemem, ale Ci co lecą 100-110 i więcej
- 4 1
-
2021-05-10 23:49
Brednie
Brednie panie dyrektorze brednie
- 4 1
-
2021-05-10 23:52
Może trzeba obniżyć prędkość na obwodnicy?
Tam ciągle są wypadki także śmiertelne i cytując autora gdyby auta tam jeździły wolniej to zdarzeń byłoby mniej. Swoją drogą to też ciekawe że za błędy pieszych płacą kierowcy zaś gdy ludzie giną pod kołami pociągu lub tramwaju już nikt z tym nic nie robi.
- 2 0
-
2021-05-11 06:29
Panie Tomaszu, pierwszy podany przez Pana na poparcie tezy przykład zniechęca do dalszego czytania - serio, gdyby samochód jechał 50 km/h a nie 70 to może ta przechodząca w niedozwolonym miejscu piesza by nie zginęła? A może jednak nie zginęłaby, gdyby przechodziła w wyznaczonym do tego miejscu, skoro samochód poruszał się z dozwoloną prędkością? Co piesza robiła na jezdni? Zginęła przez własny pośpiech, głupotę i nieprawidłową ocenę sytuacji na drodze.
- 4 1
-
2021-05-11 06:33
A kiedy progi zwalniające na drogach rowerowych?
Skoro piraci na rowerach na Grunwaldzkiej w tym czasie zabili dwie osoby i tyle rannych spowodowali. Też trzeba by zadziałać bo widać że tylko w kolizjach ustępują pojazdom jeżeli wierzyć danym z tego artykułu.
- 3 1
-
2021-05-11 06:38
stan nawierzchni
Oczywiście żaden z wypadków nie był przez zły stan drogi. A ograniczenie prędkości to dla dobra naszych pojazdów by nie zostawiły koła w dziurze.
- 0 0
-
2021-05-11 06:47
Głupia argumentacja
Ograniczanie dopuszczalnej prędkości z powodu mniejszych szkód spowodowanych ewentualnym wypadkiem jest głupie, ponieważ logicznie prowadzi do wniosku zakazu poruszania się w ogóle. To jest wsteczne myślenie na przekór postępowi technicznemu. Należy poprawiać jakość dróg, pojazdów i organizację ruchu, a także lepiej szkolić kierowców. Zresztą, z czasem kierowców zastąpi komunikacja autonomiczna i problem wypadkowości znacznie zmaleje.
- 2 1
-
2021-05-11 07:07
Jeśli z uwagi na wypadki zmieniono ograniczenie prędkości na trzypasmowej ul.Grunwaldzkiej to biorąc pod uwagę ilość wypadków na obwodnicy Trójmiasta tam też powinno się zmniejszyć ograniczenie prędkości.Brak słów
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.