• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wolniej znaczy bezpieczniej - polemika Tomasza Wawrzonka

Tomasz Wawrzonek, p.o. z-cy dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni
10 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Nadmierna prędkość była drugą najczęstszą przyczyną wypadków i kolizji na al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa w Gdańsku - przypomina Tomasz Wawrzonek, wicedyrektor GZDiZ. Nadmierna prędkość była drugą najczęstszą przyczyną wypadków i kolizji na al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa w Gdańsku - przypomina Tomasz Wawrzonek, wicedyrektor GZDiZ.

W poniedziałek, 26 kwietnia, w portalu Trojmiasto.pl ukazał się artykuł pt. "To nie prędkość przyczyną wypadków na Grunwaldzkiej". Pozwolę sobie na polemikę z postawionymi tezami i wnioskami, jakie zdają się z nich wypływać - pisze Tomasz Wawrzonek, p.o. zastępcy dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.



Tomasz Wawrzonek Tomasz Wawrzonek
W analizie, która została zaprezentowana w wymienionym artykule, podano przykłady sześciu wypadków ze skutkiem śmiertelnym, jakie miały miejsce na al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa w latach 2015-2020, oraz dwóch wypadków, jakie zdarzyły się w 2021 r.

W związku z tym teza, jaką przedstawiono czytelnikom już w tytule artykułu, została przyjęta na podstawie jedynie ośmiu spośród wielu wypadków, jakie miały miejsce na tych ulicach.

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni we współpracy z policją i innymi służbami odpowiedzialnymi także prowadził podobne analizy. Ponieważ koncentrowaliśmy się na latach 2017-2020, pozwolę sobie zawęzić porównanie z obu artykułów do właśnie tych lat.

Nadmierna prędkość - druga najczęstsza przyczyna wypadków



Czy w mieście powinna być ograniczana prędkość, jeśli poprawia to bezpieczeństwo na drogach?

Jak już wspomniałem, przede wszystkim trudno nie zauważyć rażącej dysproporcji pomiędzy próbą, jaka została przyjęta do analizy, a faktyczną liczbą zdarzeń na al. Grunwaldzkiej i al. Zwycięstwa.

Jak wyglądają liczby? W latach 2017-2020 na obu wymienionych ulicach doszło łącznie do 197 wypadków, w których cztery osoby poniosły śmierć, a 219 zostało rannych. Dodatkowo zdarzyło się 3021 kolizji.

Biorąc pod uwagę powyższe, stwierdzić można, że wnioski zaprezentowane w artykule zostały oparte na próbie wynoszącej 2 proc. - jeżeli uwzględnimy wyłącznie wypadki, natomiast przyjmując ogólną liczbę zdarzeń, to próba wyniesie 0,1 proc.

Ograniczenie prędkości do 50 km/h obowiązuje na al. Zwycięstwa i al. Grunwaldzkiej od 13 marca 2021 r.


Ograniczenie prędkości do 50 km/h obowiązuje na al. Zwycięstwa i al. Grunwaldzkiej od 13 marca 2021 r.
Przejdźmy jednak do przyczyn zdarzeń w kontekście danych uzyskanych ze statystyk policyjnych. W ich świetle wypadki, których podstawową przyczyną było "niedostosowanie prędkości do warunków ruchu", były drugimi najczęstszymi, jeżeli chodzi o wszystkie wypadki na wymienionych ulicach.

Łącznie było to 35 wypadków, w których 43 osoby odniosły obrażenia. Dodatkowo prędkość była przyczyną 860 kolizji. Stanowi to odpowiednio 18 proc. wszystkich wypadków i 28 proc. wszystkich kolizji.

Tu trzeba faktycznie zaznaczyć, że definicja "niedostosowania prędkości do warunków ruchu" ze statystyk policyjnych wydaje się dosyć obszerna, dlatego też prowadzone były bardziej szczegółowe analizy oparte o każdy konkretny wypadek. Wykazały one, że zdecydowana większość z nich była przy dobrej pogodzie, przy suchym asfalcie i przy braku innych nietypowych czynników wymagających dostosowania techniki jazdy.

Dla porównania podam tylko, że najczęściej występującą przyczyną wypadków było nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (59 wypadków - 62 rannych).

Na drugim - wspomniana już prędkość.

Na trzecim miejscu znalazło się niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej (22 wypadki - 1 ofiara śmiertelna, 25 rannych).

Na kolejnych: nieudzielenie pierwszeństwa pieszym i rowerzystom (21 wypadków - 21 rannych), wypadki z winy pieszych lub rowerzystów (17 wypadków - 2 ofiary śmiertelne, 16 rannych) i niezachowanie bezpiecznej odległości (8 wypadków - 12 rannych).

Im wyższa prędkość, tym skutki wypadku są poważniejsze



Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden czynnik, co do którego myślę, że nie będzie między nami rozbieżności, a w artykule w Trojmiasto.pl nie został wypowiedziany. Im wyższa prędkość, tym skutki wypadku są poważniejsze.

Pozwolę sobie posłużyć się jednym z opisanych w artykule przykładów.

13 lipca 2018 r. ok. godz. 23:50 27-letnia kobieta próbowała przejść przez al. Grunwaldzką na wysokości zejścia ze schodów łączących ulicę Braci Lewoniewskich z al. Grunwaldzką.

Powinna podejść do najbliższego przejścia dla pieszych, które znajduje się ok. 80 metrów od tego miejsca. Jednak postanowiła przejść w miejscu, gdzie pasów nie było. Udało się jej przebiec przez jeden pas, niestety na środkowym została potrącona przez samochód ze skutkiem śmiertelnym.

Samochód jechał z prędkością ok. 70 km/h, czyli zgodną z obowiązującym wówczas na tym odcinku limitem.

Trudno powiedzieć, czy gdyby był tam limit obowiązujący obecnie, do wypadku by doszło, czy też nie. Jednak szanse na przeżycie po uderzeniu przez samochód jadący z prędkością 70 km/h są porównywalne z wygraniem szóstki w lotto. Przy prędkości 50 km/h wynoszą one ok. 30 proc.

Te 30 proc. to powód, dla którego wszystkie zaawansowane pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego kraje przyjmują 50 km/h jako maksymalną prędkość na terenach zabudowanych tam, gdzie mogą pojawić się piesi. Właśnie po to, żeby dać im szansę, żeby za swój ewentualny błąd nie musieli być karani karą śmierci.

Wydaje mi się, że powyższe zestawienie dowodzi, że teza przedstawiona w artykule nie broni się w zderzeniu z faktami. Mam nadzieję, że dzięki tej polemice łatwiej będzie zrozumieć motywy i argumenty, jakie przyświecały służbom miejskim wprowadzającym takie rozwiązanie.

Mniej wypadków, kolizji i ofiar po uspokojeniu ruchu



Odnosząc się na koniec do efektywności obecnie obowiązującej organizacji ruchu drogowego, pozwolę powołać się na rok 2010, kiedy rozpoczynaliśmy wdrażanie Gdańskiego Programu Uspokojenia Ruchu, który dziś jest znany mieszkańcom w formie stref TEMPO 30, skrzyżowań równorzędnych, fizycznych elementów spowolnienia jazdy.

Także i wtedy było wiele głosów krytycznych uważających, że jest to bezzasadne, nie da żadnych efektów, że nikt do tego nie będzie się stosował. Myślę, że przeszukując archiwa Trojmiasto.pl, także będzie można znaleźć trochę materiałów w tym duchu.

Jednak po ponad 10 latach ówczesnych decyzji bronią liczby. W końcówce dekady 2000-2009 średnioroczna liczba wypadków wynosiła ponad 600. Ginęło w nich 28 osób (17 pieszych), a ponad 720 zostawało rannymi.

W ostatnich trzech latach średnioroczna liczba wypadków to ok. 470, w których zginęło 12 osób (5 pieszych), a liczba rannych to ok. 550 osób.

Chcę podkreślić, że jesteśmy zdeterminowani, żeby liczby te konsekwentnie się obniżały i temu mają służyć decyzje takie jak ograniczenie prędkości na odcinkach al. Grunwaldzkiej i Zwycięstwa.

Jednocześnie będziemy dokładać wszelkich starań, żeby jak najszybciej prędkość 50 km/h stała się realną prędkością na tych ulicach.
Tomasz Wawrzonek, p.o. z-cy dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni

Opinie (701) ponad 20 zablokowanych

  • No patrz Pan jakie gieroje

    70 km/h zabija, a rajdy nocne już nie. Miasto zupełnie nie wie, że w Oliwie się ścigają. No co za bidulki...

    • 4 0

  • Całkowicie się zgadzam z tokiem rozumowania pana Wawrzonka. Tylko proszę już nie tłuc w nikogo kto ma głęboko w d**ie przepisy ruchu drogowego bo wyżej wymieniony pan będzie walczył o zmniejszenie dopuszczalnej prędkości do 10 km/h. Jeszcze raz gratuluję panu wybitnego umysłu.

    • 1 0

  • Polemika

    Nie da się ukryć. Ale jaka jest przyczyna nadmiernej prędkości? Czerwona fala, frustracja kierowców głupimi rozwiązaniami?

    • 2 0

  • Podsumowanie !!!

    Jak przed tak zwanym uspokojeniem ruchu Do pracy jechałem pół godziny tak po uspokojeniu ruchu jadę godzinę. Jednym słowem wzrosła ilość korków i ich długość !!!

    • 3 0

  • Jak się komus spieszy

    To niech jezdzi hulajnoga

    • 0 1

  • I co?

    Dalej nie jestem przekonany.Mieszkam na ulicy gdzie jest 30 i co? ano są szpece jadący tutaj dużo powyżej 80 a więc potencjalnie tracą prawko na 3 miesiące . Ale kto ma tego pilnować? A przecież 30 tak jest tu bo jest to ulica dzielnicowa na której jest ruch pieszych , właczanie się do rucho, lewoskręty na parkingi , dzieci psy i koty. Obok jest już wewnetrzna ulica i 20 i tu też 20 na godzinę jedzie kulawy dziad na rowerze. cwaniacy walą i 50 i więcej.piesi juz dawno udzielają pierwszeństwa wszelkim pojazdom. a jak do tego dodać hulajnogi w r ękach świrów to obraz jest niemal pełny. Niestety trzeba pilniwać naczelnika a na drogi głupie gadanie.

    • 0 0

  • zrobic referendum, nie moze 1 oszolom terroryzowac miasta

    bo jezeli moze to dlaczego szkalujecie jarka w skali panstwa???

    • 2 0

  • Zlikwidujmy auta będzie bezpieczniej

    Skoro chcemy chronić pieszych i ich głupotę proponuję zlikwidować samochody, albo może wprowadźmy ograniczenie prędkości do 20km/h będzie jeszcze bezpieczniej :) pierdolety, ale milicja będzie wyrabiać tam sobie premie za ilość mandatów
    Trzypasmowa bezsensowność

    • 3 1

  • Ograniczenie......?

    A motocyklistów tez dotyczy bo wogole tego nie widać jada ile wlezie

    • 1 0

  • Największym problem panów wawrzonków

    Jest to, że przejeżdżają kilka kilometrów i wydaje im się, że mają dobre pomysły. Jedzie taki do urzędu, z urzędu do domu, po drodze Biedronka, może szkoła po dzieci i już nawalił kilometrów, że ho, ho. Nie ogarniają, że wcale nierzadko ludzie pokonują 100,200 i więcej kilometrów dziennie - nie licząc kierowców jeżdżących w pracy. I nie ogarniają, że te wszystkie ograniczenia, to tylko teoria. bardzo rzadko wymyślane ograniczenia prędkości są przestrzegane, a jak już się pojawia ktoś taki, to zazwyczaj powoduje zator i realne zagrożenie, bo wszyscy siedzą sobie na zderzakach usiłując wyprzedzić zawalidrogę. panom wawrzonkom z racji urzędniczego pragnienia władzy zamiast starać się możliwie upłynnić ruch wydaje się, że są powołani to tego aby maksymalnie utrudnić życie. Wypadki były, są i BĘDĄ. Bo po pierwsze - paradoksalnie właśnie przez infrastrukturę - ludzie jeżdżą coraz gorzej, nie znają przepisów bo myśleć ma za nich "droga" - wystarczy spojrzeć, co się dzieje na skrzyżowaniach równorzędnych! Po drugie - kolosalne znaczenie ma stan techniczny - tak dróg jak i pojazdów. A po trzecie i może najważniejsze - element ludzki - alkohol, zmęczenie, brak umiejętności! Jeszcze nigdy nie spotkałem się z opinią policji, że do wypadku doprowadził brak umiejętności kierowcy - a wystarczy popatrzeć chociażby jak pokonujemy zakręty - znam miejsca, gdzie - pomimo jadącego z naprzeciwka pojazdu (!) - ścina 90% kierujących, bo po prostu nie potrafią pokonać zakrętu. Ale w sumie to nie ma znaczenie - wystarczy ograniczenie do 10km/h panie wawrzonek i podobni.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane