- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (410 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (250 opinii)
- 3 Piłeś? Nie włamuj się do auta (50 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (154 opinie)
- 5 Śmietniki będą tam, gdzie chcieli mieszkańcy (55 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (16 opinii)
Wózkiem po schodach
Zastanawiam ile jest takich matek jak ja? Zakładam, że wiele. Czy sadzają dziecko pod tunelem zanoszą wóżek i potem wracają po dziecko....? Ja na przykład nie jestem w stanie wnieść dziecka w wózku.... Gdynia Główna i wiele innych stacji - w dodatku dalekobieżnych - jest w takiej samej sytuacji.
Przeraża mnie następny wyjazd do Gdyni. Wydaje mi się, że zrobienie podjazdów to nie jest tak wielką inwestycją i nie zajmuje dużo czasu. Już nie wspominam, że z kolejki też nie można samemu wysiąść, bo jest za duża przerwa między koleją a peronem. Widać nikt nie myśli o matkach z dzieckiem, a teraz mało dżentelmenów, którzy pomogą.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (99)
-
2005-07-15 11:37
Nie tylko matki...
Będąc młodym ojcem z 3 letnim dzieckiem zdarza mi się podróżować autobusami. Wsiadając do autobusu z synem na ręku przeważnie jadę stojąc gdyż jeszcze nigdy nikt nie ustąpił mi miejsca. Widać kod obrazkowy nad siedzeniem dla osoby z dzieckiem nie dociera do muzgowia.
W moim przypadku mam jednak ten komfort, że jestem w stanie utrzymać na jednym ręku 16 kg syna a drugą trzymać się czegoś i nie potrzebuje niczyjej łaski.
Ogólnie jednak większą satysfkcję mam z patrzenia się po twarzach głównie jedank kobitek, które zajmują siedzenia niż z "siłowego" przejęcia należnego mi miejsca.- 0 0
-
2005-07-15 11:41
to może pozytywnie świadczyć o trójmiejskich dżentelmenach i ich wpływie na brak popytu na podjazdy dla wózków.
- 0 0
-
2005-07-15 11:45
ludzie
dzisiejsza mlodziez nie mysli o ustepowaniu miesc starszym
lub osobom z dziecmi.
Wszystko jednak przed nimi...i dzieci...i starosc.- 0 0
-
2005-07-15 11:52
do Anki
Droga Aniu, ja sport uprawiałam wyczynowo 7 lat, nadal ćwiczę(biegam, gram w tenisa) i kondycje mam ok. Czytając twoje wypowiedzi zastanawiam sie skąd w Tobie tyle sklonnosci do dawania rad innym i wy smiewania sie z innych. Tematem artykułu jest brak podjazdów dla wózków a nie kondycja fizyczna matek z dziećmi. A jesli nie ma podjazdów dla wózków inwalidzkich ? Inwalidów także wyslesz na fitness, no daruj sobie te swoje przykre uwagi. Kiedys byłam swiadkiem jak w srodkach komunikacji miejskiej stała młoda kobieta w zaawansowanej ciąży, inna zas równie mloda siedziała, dobrzy ludzie zwrócili uwage siedzącej by ustapiła miejsca tej w ciązy i co usłyszałam: To jest ciąza tej pani i jej problem, wydra nie ustapiła i mam wrażenie ,że mamy tu do czynienia z podobnym typem , ja, ja , moje , naj, inni be. Aneczko a może tak bobiegamy razem, ja co drugi dzień biegam dystans 15 km. Dasz radę Pani Lady Fitness. Przepraszam za sarkazm w moim poście .
- 0 0
-
2005-07-15 12:06
Ludzie...
Ten właśnie artykuł pokazuje, że nie tylko matka z dzieckiem, ale każdy z nas może potrzebować kiedyś pomocy innego człowieka. Podobno dżentelmeni wyginęli, ale trochę zrozumienia i pomocy dla męczącej się z wózkiem kobiety jest naprawdę niewielkim wysiłkiem. Brakuje tylko takiego komentarza jak usłyszałem ostatnio w Gdyni Gł. Młoda matka stoi w kolejce do kasy. Przy niej wózek, dziecko płacze, słychać je nieźle. Matka próbuje je uspokajać, jednoczśnie rozmawiając z kasjerką, licząc pieniądze, i na koniec jescze zadzwonił jej telefon komórkowy. Za nią 2 gówniarzy po 17 lub 18 lat. I nagle słyszę... "ale beka". No tak dla nich to "beka"... Pomogłem tej kobiecie zataszczyć wózek na 3 peron. Dziecko na rękę, wózek złożony i na półkę. Zajęło to wszystko niecałe 10 minut, może nawet mniej.
Ludzie, pomagajmy sobie nawzajem!!! Bo na pomoc PKP to chyba nie ma co liczyć...- 0 0
-
2005-07-15 12:07
Dasz radę Pani Lady Fitness
Mobi BDig, mysle ze przy schodach i wózkach nie o wspolzawodnictwo chodzi, chodż gdzis tam chyba w NY tez wbiegaja na drapacz chmor po schodach(pewnie bez dzieci). Gdybym miala taką potrzebe to nie biegałabym 15 km, a maratony. Gratuluje ci kondycji, choc uwazam, ze wszystko mozna wyćwiczyć, umysł też - przy odpowiednim mozgu.
- 0 0
-
2005-07-15 12:14
Anka
Ile wyciśniesz na ławeczce?
- 0 0
-
2005-07-15 12:22
Znam ten dworzec
Zawsze tam wysiadam jak jadę PKP i faktycznie jest klops jak trzeba się tarabanić z większym bagażem.
W Elblągu na PKP też trzeba przechodzić przez tunel i męczyć się po schodach, ale można to ominąc idąc przejściem dla kolejarzy. Jednak czasami tam policjanta postawią i wtedy wszyscy pasażerowie posłusznie walą do tunelu, aż w nim ciasno :)))
Na PKSie w Gdańsku są chociaż ruchome schody. Tylko w jednym miejscu, ale zawsze cUś :)- 0 0
-
2005-07-15 12:45
Lepszy Model
akurat w Gdańsku Głównym to i z peronu skm da się zjechac i wjechać windą , ale na pozostałych przystankach nie przejdzie tak ulgowo
i nie jest wyjściem mowienie do kobiety z wózkiem ze powinna byc samowystarczalna i przygotowujac sie do maciezyństwa powinna na silowni wyrobic sobie mięśnie do targania ciężarów- 0 0
-
2005-07-15 12:48
do Anki
pisz poprawnie moj nik to po pierwsze a po drugie bez tej całej zajadłosci Pani madralińska. Uzywaj rozumu , zwłaszcza podczas pisania bo jak na razie to sie kompromitujesz.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.