- 1 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (230 opinii)
- 2 Paragon grozy za kurs taksówką (350 opinii)
- 3 Biegli zbadali list Grzegorza Borysa (42 opinie)
- 4 Zuchwały napad na sklep z elektroniką (123 opinie)
- 5 Zmiany w ruchu przez Open'era (83 opinie)
- 6 List gończy za byłym senatorem PiS (263 opinie)
Wpadł szpitalny złodziej
9 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat)
Tłok i brak kamer to wymarzone miejsce do "polowania" dla złodziei. Dlatego niektórzy z nich upatrzyli sobie, jako miejsce szybkiego i łatwego "zarobku", szpitale i przychodnie. Jeden z nich - 34-latek, wielokrotny recydywista, właśnie wpadł w ręce policji. Oprócz laptopów i portfeli interesował go również drogi sprzęt medyczny.
Na szpitalnych korytarzach i w przychodniach zwykle sporo się dzieje. Harmider jaki tworzą pacjenci i przemykający personel, a do tego najczęściej brak monitoringu, sprzyja kradzieżom. Takie sytuacje lubił wykorzystywać 34-letni mieszkaniec Sztumu, który upatrzył sobie głównie gdańskie szpitale.
- Policjanci z komendy miejskiej i z komisariatu na Suchaninie ustalili, że w ciągu trzech miesięcy, w tym głównie we wrześniu tego roku, w pięciu gdańskich szpitalach dokonał on przynajmniej ośmiu kradzieży - mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Jego łupem zazwyczaj padały torebki, portfele, pieniądze, dokumenty i telefony komórkowe.
Jego taktyka była prosta i niemal zawsze wyglądała tak samo: najpierw wchodził na wybrany oddział szpitalny, obserwował co się dzieje i wykorzystując chwilę nieuwagi lub nieobecność pacjenta bądź personelu, zabierał z sali chorych lub gabinetu lekarskiego wartościowe przedmioty. W ten sposób "wzbogacił się" m.in. o laptop, komórki, portfele z gotówką - łącznie ukradł przedmioty warte blisko 9 tys. zł.
Mężczyzna został zatrzymany w środę przed Dworcem Głównym PKP w Gdańsku. Okazało się, że jest bardzo dobrze znany policji. Wcześniej był już zatrzymywany przez kryminalnych, po tym jak w kwietniu tego roku z oddziału chirurgii gdańskiego szpitala ukradł trzy monitory, radiomagnetofon oraz zasilacz do sprzętu medycznego.
Oprócz tego był już wielokrotnie karany. Ponad 10 lat swojego życia spędził w zakładach karnych. Obecnie przebywał na zwolnieniu warunkowym, a za kradzież w takich warunkach grozi mu do 7,5 roku więzienia.
mak
Opinie (51) 2 zablokowane
-
2011-10-10 09:58
Nie rozumiem, w kwietniu ukradł 3 monitory i nie skazali go ? Czy może miał urlop?
Widać ze to hiena gorsza od cmentarnej bo okrada szpitale,
- 2 0
-
2011-10-10 10:23
OBCIĄĆ MU DŁOŃ I NA CZOLE WYRYĆ NAPIS " ZŁODZIEJ" .
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.