Tuż przed południem we wtorek 57-letnia kobieta wpadła do wody w Sopocie. Życie uratowali jej strażacy, którzy pierwsi pojawili się na miejscu po wezwaniu świadków.
w Sopocie. Chwilę później była już w wodzie, której temperatura jest obecnie bliska 0 stopni Celsjusza. 
2015-01-07 10:07
To ile stopni miała ta woda?
2015-01-07 11:12
kobieta wpadla do wody...
nikt jej nie pomógł??? wezwali straz pozarna, co za debile... ktokolwiek przy tym byl jest idiota ze nie wskoczyl za nia... masakra
2015-01-07 12:42
Głupotą jest narażać własne życie dla kogoś kto żyć nie chce.
2015-01-07 17:21
2015-01-10 17:23
debilem to ty jesteś człowieku, ciekawe czy ty byś wskoczył...
2015-01-07 11:20
Ale tu sa dziwni ludzie
2015-01-07 11:47
Lekarz był zamkniety
2015-01-07 13:20
o współpracy ZUSu i NFZu w celu wykończenia narodu przed osiągnięciem wieku emerytalnego.
Albo to tylko taka spektakularna akcja maskująca pod publiczkę.
2015-01-07 15:06
Tomek zaproś Ją na jacht jak będzie sztorm i nie tylko wtedy zastanowi się co zrobiła.Może polubi żeglowanie. Naraziła Cię na stres. A na co naraziła jego matkę.
2015-01-07 19:13
Brawo dla Panów Strażaków !. Pieniądze wyrzucone w błoto na Centrum koordynacji. Sopockie WOPR jest do bani. Szczycą się nie wiadomo jakimi akcjami, a nie mogą ruszyć d*py na molo do którego maja 3min drogi. To już nie pierwsza taka sytuacja.
2015-01-07 22:17
pewnie kobieta nie dostała się do swojego lekarza rodzinnego, miała już dość Opueki Lekarskiej i postanowiła skorzystać z usług Lekarza Ostatniego Kontaktu. Szacun za odwagę
2015-01-08 22:45
mieszkam w Norwegii , za kazda wizyte trzeba bulic, czy pracujesz czy tez nie...wizyta ok 100 zl...jeśli badanie labor. to plus kolejne 100 zl.Dentysta...to luksus, plomba 2000zl...ktoś powie...ak ale więcej zarabiasz ! Taaak! ale duuuzo wiecje niż w Pl wydaje! Zycie cholernie drogie....ale ja nie o tym...ja o sluzbie zdrowia,gdzie 4 lata po operacji ratującej moje zycie nikt nie przepisal mi lekarstw a kontrola to jest kpina ! mowie płynnie po nrwesku/żeby nie było....po prostu,jesli nie wywalisz kosmicznj kasy na wizyty,lekarstwa, nie będziesz pchal się okanli do lekarza partacza,ktory leczy dzięki wpisywaniu objawow w google ...to zapomnij być przezyl....wiec nie narzekajcie na te polska sluzbe zdrowia bo akurat ja wspominam w Pl najlepiej.
2015-01-08 22:57
Polska przypomina mi dojrzale jabłko. Z zewnątrz piękne,dojrzewajace, nablyszczane UE. Dotacje na to by jabłuszko pecznialo na sztucznym nawozie...cieszy oczy i budzi podziw wśród innych,starzejacych się jabłek w koszu o nazwie UNIA...ale nie wie tak naprawdę ten,jak jest,poki sam w tym jabłku nie siedzi. Zgnilizna, zrobaczenie i pleśń. Tylko nieliczni, bliżej srodka...a wiec przysłowiowego koryta maja soczyste i słodkie zyczie...reszta...wije się jak robaki tyrając na podatki,kredyt. Czemu tak twierdze ...mieszkam od kilku lat poza granicami jabłka...tesknie za nim ,za jego zapachem, za pięknem ale widze,za każdym razem kiedy je odwiedzam ilu ludzi postanawia skonczyc te gre, jak wielu ludzi zyje w biedzie,jak wielu ledwo wiaze koniec z koncem, jak wiele lombardow powstaje, jak wiele tzw. lumpeksow i ciucharni,w których ubiera się biedna czesc społeczeństwa...jak wielki jest podzial ....rownoczesnie z bieda rozwija się bogactwo ...domy szklane, osiedla strzeżone, wypasione fury,pelne kosze, galerie handlowe, beztroskie zycie singli...bo jeśli chcesz zyc w miare godnie to zostan zmanierowanym gejem, genderem,lesbijka, singlem podróżnikiem na garnuszku rodzicow,liczac na spadek w postaci m2 w bloku...jeśli zalozysz rodzine,niedaj Boze wielodzietna...licz się z faktem,ze może być nieciekawie ...może przyjdzie dorabiać na boku, może skoczyć na zachod na tzw saksy...a rząd polski ma nas w glebokim powazaniu.Czy będziesz tkwil w tym jabłku i spijal soki,czy będziesz w nim gnil,czy zjedza cie inne robaki w wyścigu robakow,czy postanowisz z bolem serca ucice do innego jabłka,kokosa,kwiatu kwitnącej wisni...marzac mimo wszystko o utraconym polskim raju.
2015-09-02 12:59
Byłam na molo w Sopocie gdy ratownicy na noszach( wózku) wywozili kobietę do karetki, cały czas reanimując. Akcja była bardzo szybka. A jeżeli chodzi o sam wypadek, to o mały włos sama nie wylądowałabym w wodzie. Molo prawie całe (szczególnie na bocznych części) było pokryte cienką warstwą lodu. Trzeba było bardzo uważać, aby się nie przewrócić i czegoś sobie nie złamać. I teraz pytanie: Dlaczego przy takim stanie mola, można było na nie wchodzić!! Nie było, żadnych barierek odgradzających niebezpieczne miejsca! Aż dziw, że doszło tylko do jednego takiego incydentu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
