• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wrzeszcz. Kierowcy nie dostrzegają pieszych

Małgorzata
11 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Przyjezdny? Za darmo. Gdańszczanin? Płaci
Przejście przy skrzyżowaniu ul. Jesionowej i al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Przejście przy skrzyżowaniu ul. Jesionowej i al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu.

Kierowcy powinni zachować szczególną uwagę jadąc przez przejście w ciągu al. Grunwaldzkiej przy wrzeszczańskiej wysepce. Wielu kierujących, wbrew zakazom, nie ustępuje tam miejsca pieszym - pisze nasza czytelniczka, pani Małgorzata.



Czy ustąpiłbyś miejsca pieszemu, widząc go na chodniku przed przejściem?

Sytuacje, do których dochodzi na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej i ul. Jesionowej we Wrzeszczu uważam za nienormalne. zobacz na mapie Gdańska Jest tam przejście dla pieszych przez trzypasmową jezdnię. Piesi muszą czekać na to, aż któryś z kierowców się "zlituje" i umożliwi im wejście na jezdnię. Ci potem jeszcze muszą unikać staranowania przez samochody jadące na sąsiednich pasach jezdni.

W dodatku kulturalny kierowca, który ustąpi pierwszeństwa pieszemu, usłyszy wiele klaksonów pod swoim adresem, że jak to tak można blokować ruch. Jestem kierowcą, ale i pieszym, staram się szanować innych użytkowników dróg.

Gdy jechałam prawym pasem al. Grunwaldzkiej od strony Wrzeszcza i z daleka widziałam, że pieszy chce przejść, postanowiłam się zatrzymać. Pieszy widząc mój gest postanowił przejść przez szeroką jezdnię. Niestety, przez dłuższy czas nie mógł przejść przez kolejne dwa pasy, bo inni kierowcy pędzili nie zważając na to, że ktoś właśnie zaraz przejdzie - w pełni legalnie - przed maską ich samochodu.

Co więcej, pieszy musiał zaczekać nawet na przejeżdżający samochód nauki jazdy. Ta sytuacja nie była najgroźniejszą z możliwych, ale niestety bezmyślność niektórych kierowców jest po prostu przerażająca.
Jeśli chodzi o sugestię rozwiązania dla tych konkretnych przejść dla pieszych, to przydałoby się przejście z przyciskiem.
Małgorzata

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (273) 1 zablokowana

  • przejścia w Gdańsku

    W dzień to jeszcze, ale w nocy nic tam nie widać ! W Gdańsku generalnie jest to problem - na wielu przejsciach nic nie widać i należałoby je oświetlić.

    • 6 1

  • Wszystko zgodnie z prawem. (3)

    Rzecz jasna, gdy taka sama sytuacja zdarzy się na ścieżce rowerowej, tym złym jest pieszy... Za zbrodnię jednego kierowcy niech dręczą całą resztę. Hańba za wrzucanie rowerzystów do jednego worka. Sami nie mogą znieść towarzystwa tak napuszonych osobników.

    Drogi w mieście są bardzo korzystne dla pieszych. Tak, tak! Bo wpływają na prawdopodobieństwo, że spełnią się marzenia pieszego o tym, żeby przestać być pieszym. Ścieżki rowerowe zaniżają to prawdopodobieństwo. Co może jeszcze szybciej się znudzić niż cierpienie?

    "Kraje zachodnie to, kraje zachodnie tamto" - jesteście nudni tymi skrótami myślowymi. To takie bezrefleksyjne lizusostwo. Miarą tego czy dany pomysł jest dobry, czy zły nie jest bliskość południka zerowego. Zwłaszcza, że jest tworem sztucznym. Ustalacze mogli sobie wybrać dowolny według swojego gustu. W przeciwieństwie do równika, który może być tylko w jednym miejscu. Poszczególne kultury mają święte prawo różnić się między sobą. Zapomnieliście o świętej zasadzie Zachodu jaką jest szacunek dla różnorodności. Kultura, w której dominuje rower ma obowiązek szanować kulturę przeciwną i oczekiwać odwzajemnienia. Czy to nie dżentelmeńskie? Wszystkie argumenty rowerzystów mogę obalić małym palcem: Fatalna jakość podróży. Co im potem zostaje? Obrażanie za nie bycie lizusem. Te kilka zalecików rowerów jest niewidzialnych przy wadzie jaką jest fatalna jakość podróży. Kilka wadziątek aut jest niczym przy znakomitej jakości podróży.

    Bądźmy se dżentelmenami: Jeśli trudno tak razem żyć nam ze sobą, wyjedźcie se bliżej południka zerowego. Tutaj niech będzie jedna Wyspa Normalności na Morzu Świrów, gdzie kierowcom dobrze. Zawładnęliście, rowerzyści, 4/5 części globu. Nawet Rzymianie zostawiali trochę przestrzeni dla barbarzyńców. Zgoda?

    • 1 10

    • (1)

      nie wiedziałem, Matematyk, żeś przeszedł na weganizm.
      jak widać rozumu ci od tego nie przybyło.

      • 1 2

      • Kto stosuje wyzwiska, ten przegrywa dyskusję.

        Takie zwycięstwo gorzko smakuje. Rowerzysta nieobrażający rywala jest takim zjawiskiem jak pies kot biegle mówiący po szwedzku - bardzo rzadkim.

        • 0 2

    • Tak naprawdę, Rzymianie byli barbarzyńcami.

      • 0 0

  • piesi kontra reszta swiata (3)

    co jakis czas pojawiaja sie takie tematy zeby wywolac klotnie. piesi coraz bardziej maja postawe roszczeniowa, ja tutaj widze lepsze rozwiazanie, wywalic to przejscie i tyle, na grunwaldzkiej jest tyle przejsc ze swiatlami ze nie widze potrzebny kolejnych, nie musza byc co 100 metrow. kazdy pieszy patrzy ze swojej perspektywy bo za pewne nie ma prawa jazdy, jak jest wiecej przejsc to wieksze korki i problemy, a to jest glowna trasa, nie jakas boczna, w ogole na takich trasach najlepiej by sie sprawdzily przejscia podziemne ale nikt na to kasy nie da.

    • 11 12

    • Absurd (1)

      "piesi kontra reszta świata"? Proszę pamiętać, że pieszy może za chwilę wsiąść do auta i stać się kierowcą. A po paru kilometrach wysiąść i być ponownie pieszym.
      Pałanie nienawiścią nie jest rozwiązaniem, może kiedyś pani/pana dziecko "które za pewne nie ma prawa jazdy" zginie (oby nie) przez to, że "przecież przejścia nie muszą być co 100 metrów". Proszę zawsze spoglądać na sprawy z różnych punktów widzenia.

      • 3 1

      • tyle ze jak ktos jest kierowca to nie glosi takich glupot, chyba ze jezdzi sobie tylko po mleko do sklepu lub zawiezc dziecko do szkoly. jak jestem pieszym to wybieram taka droge zeby bylo bezpiecznie a nie blisko, zdaje sobie sprawe ze latwiej jest mi gdzies przejsc niz samochodem gdzies dojechac w korkach, zwlaszcza w naszym kraju gdzie jest trudno jezdzic w miastach, dlatego uwazam taki temat za glupote i pieniactwo.

        • 0 1

    • Ale jak wywalisz to przejście, to jedynym, z którego będzie się można dostać na wysepkę będzie to przy GB i każdy, kto będzie chciał dojść do komputerowego, rowerowego czy pszczelarza od południa musi nadrabiać te 300 m. Na innych odcinkach Grunwaldzkiej tego problemu nie ma, bo jak musisz się dostać na drugą stronę to przechodzisz wcześniej, jakby "po drodze" i nie nadrabiasz dodatkowych metrów.

      • 1 0

  • za dużo roboty żeby stał tam patrol ?

    • 1 2

  • Debile z urzędu miasta.!!!

    Trzy pasy ruchu i to przejście bez świateł to jest NIENORMALNE.

    • 14 5

  • Sam jestem kierowcą i pieszym (5)

    Nie mogę pojąć co to za problem, dosłownie, poświęcić 10-15sek na przepuszczenie pieszego, w szczególności kiedy pada? Wczoraj miałem tą nieprzyjemność być pieszym, kierowcy nie leci wiadro wody na głowę, więc nie potrafię zrozumieć, dlaczego jest to taki problem przepuścić kilka osób, które szybciej będą mogły schować się pod zadaszeniem przystanku itd.

    Oczywiście nieraz przechodzenie na przejściu, chociażby na Obrońców Wybrzeża, pierwsze przejście bez sygnalizacji od strony Chłopskiej, bywa niezwykle niebezpieczne. Już 2, albo 3 razy miałem ochotę wyjść z auta i zrobić komuś poważną krzywdę. Scenariusz zawsze ten sam, przepuszczam pieszego stojąc na prawym pasie, ale stojący samochód przed 'zebrą' dla większości kierowców jest po prostu przeszkodą do ominięcia, a nie ostrzeżeniem, że ktoś może być już na jezdni. W jednej sytuacji niewiele brakowało, a byłbym świadkiem jak auto kosi wózek z dzieckiem na tym przejściu. Kiedy dogoniłem to auto, aby wyrazić swoje... niezadowolenie, kobieta nie raczyła nawet otworzyć okna.

    Na kursach na prawo jazdy, powinno się uczyć również tego jak być pieszym na jezdni, a i tego jak kierowca powinien zachowywać się w stosunku do pieszych.

    • 14 6

    • Pieszy jest lekki jak piórko, nie ma paliwa, silnika i płaci śmieszną daninę.

      Więc każda sekunda czekania przez takiego jegomościa jest odczuwalna kilkakrotnie mniej strasznie niż u kierowcy.

      • 3 8

    • Jak ja bym na każdym przejściu przepuszczał pieszych to bym godzine dłużej do domu jechał (2)

      • 4 12

      • W takim wypadku (1)

        polecam przeprowadzić się na wieś- bo w mieście gdzie żyją cywilizowani ludzie nie ma miejsca na takie problemy. Chcemy tu godnie żyć a nie ginąć przez pędzących, nie mających czasu na przestrzeganie prawa kierowców.

        • 5 2

        • Pieniaczysz

          Właśnie miasto bez aut jest rozległą wsią. Anemią. W której się chce wyć. Normalny pieszy to taki, który marzy o tym aby przestać być pieszym. Całą resztę związać kokardą i wysłać na zgniły Zachód. Tymczasem tutaj się żyje.

          Kto tu prawa nie przestrzega? Postaw stopę na pasach, masz pierwszeństwo. Nie postawisz, nie masz. I nie wolno tego robić, jeśli pojazd jest blisko. To ty nie przestrzegasz prawa.

          • 0 5

    • Trzeba było wybić to okno, to może paniusia by się obudziła.

      j.w.

      • 2 1

  • (2)

    Słomy z butów nie pozbędzie się cham siedzący z kierownicą swojej wypasionej fury. A jeszcze w deszczowy dzień z satysfakcją wjedzie z impetem w kałużę, przy okazji łamiąc wszelkie ograniczenia prędkości. Niektórzy to chyba prawo jazdy kupili, bo na znakach się nie znają. Jak Ci, którzy mimo zakazu i bramek ładują się pod halę przylotów na gdańskim lotnisku. W końcu racja jest po ich stronie, nie? W ich opinii prawo jest po to, by go nie przestrzegać...

    • 12 6

    • Już ktoś "hejtuje"? Ciekawe czemu? Prawda w oczy kole?

      • 5 0

    • Pod każdy sklep

      30cm od wejścia najlepiej, parkowanie wszędzie - w poprzek chodnika, trawnika, drogi rowerowej. Bezkarnie. Do tego jak już burak widzi asfalt na ulicy, to jest święcie przekonany, że to autostrada i może jechać setką, bo mu sie należy.

      • 9 0

  • a ty tylko na rowerzystów narzekacie. Kierowcy też nie lepsi.

    • 2 2

  • A ciekawe, że nikt nie zwrócił uwagi na rzędność przepisów ruchu drogowego. Mianowicie: Sygnalizacja świetlna, Znaki pionowe, Znaki poziome, Przepisy ogólne o ruchu drogowym. Jeżeli więc przepisy ogólne o ruchu drogowym mówią, że należy bezwzględnie ustąpić pieszemu chcącemu wejść na jezdnię, a na tej same jezdni, stoi pionowy znak Zakaz Zatrzymywania, to znaczy, że kierowcy NIE WOLNO zatrzymać się i ustąpić pieszemu. I jest to często sytuacja na drogach takich jak Grunwaldzka, gdzie ruch jest duży i wszyscy jadą szybko. Jeden się zatrzyma, inni pomyślą, że po prostu chce skręcić i pojadą dalej, a pieszy tego nie przeżyje. I nie jest to kwestia chamstwa. Czasami lepiej splunąć i przejść się 100 metrów do przejścia ze światłami, ale jednocześnie przeżyć, niż uparcie czekać, aż ktoś nas przepuści, co wcale nie gwarantuje, że zrobią to inni, bo zgodnie z przepisami, tam nie wolno przepuszczać pieszych.

    • 7 2

  • Piesi mają nie tylko prawa. Obowiązują też ich zakazy! (6)

    Art. 14. Zabrania się:
    1) wchodzenia na jezdnię:
    a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
    b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
    2) przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
    3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko;
    4) przebiegania przez jezdnię;
    5) chodzenia po torowisku;
    6) wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto;
    7) przechodzenia przez jezdnię w miejscu, w którym urządzenie zabezpieczające lub przeszkoda oddzielają drogę dla pieszych albo chodnik od jezdni, bez względu na to, po której stronie jezdni one się znajdują.

    • 17 11

    • (4)

      jasneee. wytłumacz to wózkowym, albo staruszce co uważają, ze mają do wszystkiego prawo.

      • 1 4

      • (3)

        i wytłumacz sens art 14.1.a wszystkim Europejczyków, z wyjątkiem bodaj Rosjan i Ukraińców (nie jestem pewien) gdzie taki "pszepiś" to kompletna egzotyka.

        on ich bardziej dziwi niż nasze flaki albo to że do więzienia idzie rowerzysta po przekroczeniu 0,2%o alkoholu we krwi (u nich nie dostał by nawet pouczenia)

        pogódźmy się z tym, jesteśmy wybrykiem natury, potworkiem. to nie przypadek, ze jesteśmy en masse tacy biedni.

        • 2 5

        • A dla mnie jest odwrotnie. Normalność nie jest kwestią statystyki. (2)

          Co zrobisz jeśli Zachód zalegalizuje pedofilię? W Holandii jest już legalna partia, która to lansuje...

          Owe przepisy nie mają wpływu na wzrost gospodarczy.

          • 0 2

          • (1)

            a co ci przeszkadza pedofilia, jeśli 1 osoba zmusza do seksu 2 to jest to gwałt nie zależnie od wieku, a jeśli jakaś galerianka w wieku 13-14 lat chce się dobrowolnie oddać facetowi to to jest jej sprawa. Czemu ja mam karać tego faceta? Jeden kumpel mi opowiadał jak się wyzywająca i umalowana laska za 18-latkę podawała, a potem wyszło, że nie ma nawet 15 lat. I niby dlaczego on ma być za to karany?

            • 1 1

            • Zdecydowanie, nie sieją tych którzy nie łapią sarkazmu.

              Ja tu piętnuje lizusostwo. Za punkt honoru wprowadzać wszystko co zachodnie bez refleksji. A przecież każda kultura ma i zalety, i wady.

              • 1 2

    • No to nie rozumiem

      Jak się zatrzyma pojazd na skrajnym prawym pasie i lezie zza niego pieszy, to wychodzi pozostałym pasom pod koła, łamiąc Art.14.1 b) Dokładnie tak jest na tym przejściu.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane