Kierowcy powinni zachować szczególną uwagę jadąc przez przejście w ciągu al. Grunwaldzkiej przy wrzeszczańskiej wysepce. Wielu kierujących, wbrew zakazom, nie ustępuje tam miejsca pieszym - pisze nasza czytelniczka, pani Małgorzata.
Jest tam przejście dla pieszych przez trzypasmową jezdnię. Piesi muszą czekać na to, aż któryś z kierowców się "zlituje" i umożliwi im wejście na jezdnię. Ci potem jeszcze muszą unikać staranowania przez samochody jadące na sąsiednich pasach jezdni. Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
2013-05-11 20:20
dla przykładu a Instruktor L powinienen stracic licencje na nauczanie innych,dlaczego w sasiednich krajach nie mowie o zachodnich ale o Slowacji i Czechach wystarczy zblizyc sie do krawedzi jezdni a juz auta sie zatrzymuja i nie słychać klaksonów innych kierowców
2013-05-11 20:43
A owa stopa zostanie ukarana, jeśli zrobi to zbyt blisko pojazdu.
2013-05-11 20:51
i won do żukowa
2013-05-11 21:19
Trzeba myśleć i jadąc i idąc
2013-05-11 21:24
Proste przejście jest tylko przy galeri gdzie są światła i żadnych problemów
2013-05-11 21:27
Problem polega na tym, że jadąc prawym pasem i widząc, że ktoś próbuje przejść (patrząc jednocześnie w lusterko, co się dzieje na dwóch pozostałych pasach, czyli jadące samochody)za diabła nie puszcze nikogo na pasy, bo może być to wysłanie pieszego na śmierć. Każdy wie jacy są kierowcy (tego nie zmienimy)ale też wiadomo jacy są piesi, którzy widząc puszczający samochód pewnym krokiem idą dalej a my wówczas jesteśmy w pierwszym rzędzie i widzimy jak człowiek się rozpada na kawałki. Jest to najgorsze przejście, powinna być tam sygnalizacja - jedyna metoda.
2013-05-11 21:34
Jadący prawym pasem często czekają aby wjechać w jesionową a wygląda to tak jakby ustępowali przejście dla pieszych i tu robi się problem dla innych pasów czy stoją aby skręcić czy przepuszczeją pieszych
2013-05-12 00:13
Wtedy ci z tyłu mogą spekulować, że to nie będzie skręt w prawo, a przepuszczenie pieszego. Tak czy inaczej, z kodeksu wynika, że jak kierowca obojętne na którym pasie się zatrzymał przed przejściem, pozostali nadjeżdżający maja obowiązek zrobić to samo.
2013-05-12 08:04
faktycznie, też często tak mam, że chcę tam skręcić w prawo, ale celowo wyłączam kierunkowskaz, zatrzymując się przed pasami, bo wtedy chyba trochę krócej czeka się w napięciu, kiedy kierowcy ze środkowego i lewego pasa się zatrzymają. Potem dopiero (po przepuszczeniu pieszego) włączam kierunek.
2013-05-11 21:58
NA GŁÓWNYM CIĄGU KOMUNOKACYJNYM NIE POWINNO BYĆ PRZEJŚC DLA PIESZYCH BEZ SYGNALIZACJI ŚWIETLNEJ
2013-05-11 22:35
Nie jestem z miasta, choć do liceum uczęszczałam do jednego z polskich miast. Studiuję obecnie w Gdańsku i to, co dzieje się właśnie szczególnie na ulicy Grunwaldzkiej i okolicy ulicy Miszewskiego mnie przeraża. Chcę wejść na pasy, bo pojawia się światło zielone- a mało brakowało, już by było po mnie- dla gdańskiego kierowcy czerwone światło najwyraźniej nic nie znaczy. Albo też przejdę przez pasy na zielonym świetle, a od razu po moim przejściu sznur spieszących się gdzieś kierowców wciska pedał gazu, pomimo tego, że nie mają prawa jeszcze prawa jechać. Nie wiedziałam, że w Trójmieście mieszka tylu daltonistów. Dopiero w tym mieście spotykam się z takim przypadkiem.
2013-05-11 22:38
2013-05-11 22:45
polecam artykuł:
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
