- 1 Agresywny mężczyzna wskoczył do Motławy (219 opinii)
- 2 Ktoś ostrzelał z wiatrówki okna podstawówki (117 opinii)
- 3 Utrudnienia dla pasażerów SKM (69 opinii)
- 4 Auto dachowało na placu Komorowskiego (106 opinii)
- 5 Zabójstwo w Oliwie. Emil R. będzie badany (89 opinii)
- 6 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (367 opinii)
Wspólny pokój bez ślubu?
Jeszcze w ubiegłym roku pokój w akademikach Uniwersyteu Gdańskiego mogły dzielić jedynie pary, będące w związku małżeńskim. Od tego roku, na mocy uchwały z dnia 29 września i decyzji dr. Jacka Taraszkiewicza, prorektora ds.studenckich, żacy mają możliwość wspólnego zamieszkania.
- Studenci nie muszą składać żadnych pisemnych deklaracji - powiedziała Beata Czechowska - Derkacz, rzecznik prasowy UG. - Wystarczy, że zgłoszą się do uczelnianej komisji ds. pomocy materialnej i wyrażą chęć wspólnego zamieszkania. To są przecież dorośli ludzie, wiedzą co robią.
Tego samego zdania są władze Politechniki Gdańskiej, które również od tego roku wydały pozwolenie na koedukację w swoich akademikach.
- Osoby, które chcą zamieszkać w jednym pokoju muszą złożyć pisemną deklarację - poinformowała Beata Orzażewska, rzecznik prasowy PG. - Jest jednak jeden warunek - nie mogą zmieniać swojej decyzji przed końcem roku akademickiego.
Również "zdyscyplinowana" Akademia Morska w Gdyni od paru lat zezwala na wspólne mieszkanie studentów odmiennej płci. Jak poinformował nas kierownik biura rektora Tomasz Degórski, studenci deklarują ustnie chęć wspólnego zamieszkania i jeżeli rada mieszkańców wyrazi zgodę, otrzymują przydział na wspólny pokój.
Jednak nie wszystkie uczelnie podchodzą do sprawy w tak liberalny sposób. Np. Akademia Medyczna nie przewiduje możliwości koedukacji w obrębie akademików. Jedynie małżeństwa mają prawo do zgłoszenia się do działu socjalno - bytowego w celu dokonania formalności.
- Studenci, którzy ewentualnie chcieliby zamieszkać razem, musieliby zapłacić za jeszcze jedno miejsce, bo pokoje są 3 - osobowe - poinformował Marek Langowski, zastępca dyrektora administracyjnego ds. eksploatacji. - Poza tym, nikt nie zgłaszał się do nas z taką propozycją.
Całkiem możliwe, że świadomi konsekwencji "akademikowej koedukacji" lekarze starają się ustrzec swoich studentów przed przyrostem naturalnym. Tylko czy to aby najlepszy sposób?
Koedukacja co prawda nikogo już nie dziwi, ale niektóre jej elementy, jak np. wspólny pokój w akademiku, są sporne. Zjawisko to nie budzi wprawdzie tylu kontrowersji, co zalegalizowanie domów publicznych, aborcja, czy homoseksualizm, ale... jednak budzi...
Opinie (606)
-
2003-11-08 09:38
prrrrrrr_cmok.mp3
- 0 0
-
2003-11-08 09:40
Jestem studentem IV roku prawa na jednym Uniwersytetów na południu Polski, i cała sytuacja przeraża mnie, studenci żeby wejść i zająć dobre miejsce na sali egzaminacyjne dopuszczają się rękoczynu, wygląda to jak na filmach z lat 80 jakby przywieźli towar do sklepu!!!!, nawet raz widziałem jak jeden student popchnął dziewczynę w ciąży żeby tylko wejść jako pierwszy, poza tym czasami świadomie jeden student wprowadza drugiego w błąd. O zachowaniu kadry już nie będę wspominał, wstyd mi że tacy ludzie uczą nas prawa, choć sami czasami nie potrafią się zachować.
Proszę państwa na wydziale prawa panuje prawo dżungli i nawet wstydzę się przyznać na jakim Uniwersytecie studiuję chcę tylko jak najszybciej skończyć studia i zacząć pomagać innym.- 0 0
-
2003-11-08 09:59
Gallux i co tak się cieszysz z tego artykułu? Wyszło na to, że studenci to bydło co? Tylko skumaj to, że oni sami do tego nie doprowadzili tylko ten p****any system edukacji, gdzie na rok, na którym maximum powinno się znajdować 60 studentów przyjmuje się 100 osób. Tzn. 60 normalnie i 40 jako wolnych słuchaczy bulących słono za nic praktycznie. Po pierwszej sesji i tak część z nich odpadnie, ale co kasa wpadnie to wpadnie.
Jakie państwo taka edukacja!
Idę się dzisiaj wyluzować:), bo mnie już to wszystko wku...- 0 0
-
2003-11-08 10:16
łatwo zwalić swoje buractwo na system
nic sie nie nauczyłeś
to nie system tworzy buraków ale buraki system
dlatego nie dziwi mnie to bardzo:)
skoro jest się "yntelygentem" z awansu bądź "w pierwszym pokoleniu"?
powinni wam na tych studiach wprowadzić lekcje "posługiwania się nożem i widelcem" bo zapewne nieobcy byłby obraz BEZRADNOŚCI magystra nad rybom po grecku he he he he he- 0 0
-
2003-11-08 10:24
no przygadał kocioł garnkowi, was pewnie ne tych zebraniach ormo samego sawuar wiwru uczyli - jak elegancko zapie... po plecach białą pałą he he he
Śmieszne nie gallux? Dawaj jeszcze to może się inni pośmieją hłe hłe hłe- 0 0
-
2003-11-08 10:29
a i jeszcze jedno dowcipnisiu, pochwal się czego Ciebie nauczyli w zawodówce! hłe hłe hłe
- 0 0
-
2003-11-08 10:53
w TBO za "ciężkie przewinienie" można było być relegowanym ze szkoły
Ja po zawodówce znam lepiej j.angielski jak ty po 17 latach nauki:))))))))))))))
powiedz mądralo ilu "studentów bandziorów" relegowano ostatnio i za co??
za komuny młodzież była inna bo był na nią bacik
do "zawodówki" szli Michu tacy jak ty, ja skończyłem najlepszą wtedy w gdańsku szkołę "Conradinum":)
to dzisiejsze dwie polibudy i uniwerek do kupy wzięte:))
do dostania się do TBO trzeba było być "orłem" żeby zdać egzamin wstepny (plus świadectwo)
teraz wystarczy, że tatulo ukradnom kaske na posadzie i syneczek czy córunia zostaje studentem:))
brak SELEKCJI jest przyczyną, że słowo STUDENT bardziej kojarzy się z drechem jak człowiekiem zdobywającym nauke na uczelni
PS a że samodzielnie szkołę ukończyłem to widać bo cie zwykłym LoDem osłabiłem:))- 0 0
-
2003-11-08 11:00
i jeszcze jedno
zachowujesz sie dokładnie jak taki "student za krowi ogon":)
brak argumentów rzeczowych i bezsilność,że nie umiesz mi przytrzeć nosa na wesoło i bez WYSIŁKU, pcha cie do INWEKTYW
nie byłem nigdzie facet:)) nie musze nic udowaniać:)
kilkanaście ostatnich lat za komuny "przebujałem" się
wiesz dzieci kwiaty wolna miłość rock and roll i podobne pierdoły
tym bardziej mnie bawi twój upór i monotematyczność w obelgach
napisałbys "gallux stary pierniku, pokręcił cie paralusz od tego stania pod pewexami??":))- 0 0
-
2003-11-08 11:06
a i dobrze
ciekawy pomysl niech sobie pouzywaja
- 0 0
-
2003-11-08 11:15
nauczyli mnie Michu (w domu też)
1. szacunku dla osób starszych przejawiającego się w ustępowania miejsca osobom starszym, matkom ciężarnym, inwalidom..............
bez specjalnego OZNAKOWANIA DLA DEBILI (OBRAZKAMI NA SZYBACH he he he jak dziś ) ustępowałem im miejsca
dziś łokcie i krzepa pozwala mi nie dać stratować się BYDŁU SZKOLNEMU przy wsiadaniu i wysiadaniu z pojazdów ZKM
ten jeden jedyny przykład świadczy Michu KIM BYLISMY MY i kim będziecie WY:)
zwykłą, troche bardziej, wyedukowaną HOŁOTĄ:)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.