- 1 Co kryje piasek sopockiej plaży? (48 opinii)
- 2 Sami złapali złodzieja katalizatorów (127 opinii)
- 3 Kiedy deszcz bywa groźny? (67 opinii)
- 4 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (155 opinii)
- 5 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (259 opinii)
- 6 Do tego nie służą światła awaryjne (161 opinii)
Wspólny pokój bez ślubu?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20914__kr.webp)
Jeszcze w ubiegłym roku pokój w akademikach Uniwersyteu Gdańskiego mogły dzielić jedynie pary, będące w związku małżeńskim. Od tego roku, na mocy uchwały z dnia 29 września i decyzji dr. Jacka Taraszkiewicza, prorektora ds.studenckich, żacy mają możliwość wspólnego zamieszkania.
- Studenci nie muszą składać żadnych pisemnych deklaracji - powiedziała Beata Czechowska - Derkacz, rzecznik prasowy UG. - Wystarczy, że zgłoszą się do uczelnianej komisji ds. pomocy materialnej i wyrażą chęć wspólnego zamieszkania. To są przecież dorośli ludzie, wiedzą co robią.
Tego samego zdania są władze Politechniki Gdańskiej, które również od tego roku wydały pozwolenie na koedukację w swoich akademikach.
- Osoby, które chcą zamieszkać w jednym pokoju muszą złożyć pisemną deklarację - poinformowała Beata Orzażewska, rzecznik prasowy PG. - Jest jednak jeden warunek - nie mogą zmieniać swojej decyzji przed końcem roku akademickiego.
Również "zdyscyplinowana" Akademia Morska w Gdyni od paru lat zezwala na wspólne mieszkanie studentów odmiennej płci. Jak poinformował nas kierownik biura rektora Tomasz Degórski, studenci deklarują ustnie chęć wspólnego zamieszkania i jeżeli rada mieszkańców wyrazi zgodę, otrzymują przydział na wspólny pokój.
Jednak nie wszystkie uczelnie podchodzą do sprawy w tak liberalny sposób. Np. Akademia Medyczna nie przewiduje możliwości koedukacji w obrębie akademików. Jedynie małżeństwa mają prawo do zgłoszenia się do działu socjalno - bytowego w celu dokonania formalności.
- Studenci, którzy ewentualnie chcieliby zamieszkać razem, musieliby zapłacić za jeszcze jedno miejsce, bo pokoje są 3 - osobowe - poinformował Marek Langowski, zastępca dyrektora administracyjnego ds. eksploatacji. - Poza tym, nikt nie zgłaszał się do nas z taką propozycją.
Całkiem możliwe, że świadomi konsekwencji "akademikowej koedukacji" lekarze starają się ustrzec swoich studentów przed przyrostem naturalnym. Tylko czy to aby najlepszy sposób?
Koedukacja co prawda nikogo już nie dziwi, ale niektóre jej elementy, jak np. wspólny pokój w akademiku, są sporne. Zjawisko to nie budzi wprawdzie tylu kontrowersji, co zalegalizowanie domów publicznych, aborcja, czy homoseksualizm, ale... jednak budzi...
Opinie (606)
-
2003-11-07 10:36
5 rano kac
8 rano kac zniknął
16-ta kac
23 kac zniknął
5 rano kac
............- 0 0
-
2003-11-07 10:36
Do studentki
Masz ciekawe teorie... może byś je rozwinęłą jak studentka, a nie cytowała jakiegoś Psora ? Ładnie to tak zrzynać ? A fuj !
- 0 0
-
2003-11-07 10:41
"Pewien wykładowca powiedział, że woli studentów, którzy mieszkają razem, bo pracują wtedy na wspólne dobro i się więcej uczą"
ja wiem:) ten wykładowca nazywał sie maria konopnicka i napisał "janka muzykanta" ha ha ha ha- 0 0
-
2003-11-07 10:41
KAZIK!
Sama mieszkam z facetem i wiem co to wspólne dobro:) Na każdej płaszczyźnie;)
Cytowałam, bo mi się ta opinia wielce podobała:)
Poza tym i tak kazdy wie, że od wielu lat ludzie miaszkają w jednych pokojach, poza tym co za problem wysłać współlokatora na piffko:) Szczególnie ze swoją śliczną przyjaciółką...?:)
Taaa, życie studenckie to piękna rzecz...!:):):)- 0 0
-
2003-11-07 10:42
Gallux, no i widzisz jakie masz pojęcie o studentach?:) Trzeba było się uczyć a nie iść po najmniejszej linii oporu i zapisywać się do partii. Widzisz partia rozumu nie dała a gwarantuje Tobie, że dużo straciłeś nie będąc studentem. No cóż nie każdego iq pozwala na takie luksusy jak studia:)
- 0 0
-
2003-11-07 10:43
Gallux!
Widać że Twoja edukacja nie przekroczyła poziomu Janka Muzykanta...
- 0 0
-
2003-11-07 10:43
STUDENCI RULEZZZ!!!
- 0 0
-
2003-11-07 10:44
HEHE
RACJA, STUDENCI RULEZZZZ!:)
- 0 0
-
2003-11-07 10:46
studentka
znam jeszcze "naszą szkape" i "kamizelke"
i ci powiem, że mnie natchnęłaś żeby osobę bohatera "kamizelki" zastąpić chudnącym z miłości studentem
a w "naszej szkapie" zakończeniem byłoby zjedzenie przez mieszkających wspólnie ne(N)dzy pary studentów, naszej szkapy- 0 0
-
2003-11-07 10:49
Gallux!
Widzę że Twoje lektury nie przekraczają kilku stron... Pewnie opracowanie ściągnąłeś przed chwilką z internetu...:)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.