- 1 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (39 opinii)
- 2 Co kryje piasek sopockiej plaży? (68 opinii)
- 3 Sami złapali złodzieja katalizatorów (133 opinie)
- 4 Kiedy deszcz bywa groźny? (75 opinii)
- 5 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (156 opinii)
- 6 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (273 opinie)
Wspólny pokój bez ślubu?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20914__kr.webp)
Jeszcze w ubiegłym roku pokój w akademikach Uniwersyteu Gdańskiego mogły dzielić jedynie pary, będące w związku małżeńskim. Od tego roku, na mocy uchwały z dnia 29 września i decyzji dr. Jacka Taraszkiewicza, prorektora ds.studenckich, żacy mają możliwość wspólnego zamieszkania.
- Studenci nie muszą składać żadnych pisemnych deklaracji - powiedziała Beata Czechowska - Derkacz, rzecznik prasowy UG. - Wystarczy, że zgłoszą się do uczelnianej komisji ds. pomocy materialnej i wyrażą chęć wspólnego zamieszkania. To są przecież dorośli ludzie, wiedzą co robią.
Tego samego zdania są władze Politechniki Gdańskiej, które również od tego roku wydały pozwolenie na koedukację w swoich akademikach.
- Osoby, które chcą zamieszkać w jednym pokoju muszą złożyć pisemną deklarację - poinformowała Beata Orzażewska, rzecznik prasowy PG. - Jest jednak jeden warunek - nie mogą zmieniać swojej decyzji przed końcem roku akademickiego.
Również "zdyscyplinowana" Akademia Morska w Gdyni od paru lat zezwala na wspólne mieszkanie studentów odmiennej płci. Jak poinformował nas kierownik biura rektora Tomasz Degórski, studenci deklarują ustnie chęć wspólnego zamieszkania i jeżeli rada mieszkańców wyrazi zgodę, otrzymują przydział na wspólny pokój.
Jednak nie wszystkie uczelnie podchodzą do sprawy w tak liberalny sposób. Np. Akademia Medyczna nie przewiduje możliwości koedukacji w obrębie akademików. Jedynie małżeństwa mają prawo do zgłoszenia się do działu socjalno - bytowego w celu dokonania formalności.
- Studenci, którzy ewentualnie chcieliby zamieszkać razem, musieliby zapłacić za jeszcze jedno miejsce, bo pokoje są 3 - osobowe - poinformował Marek Langowski, zastępca dyrektora administracyjnego ds. eksploatacji. - Poza tym, nikt nie zgłaszał się do nas z taką propozycją.
Całkiem możliwe, że świadomi konsekwencji "akademikowej koedukacji" lekarze starają się ustrzec swoich studentów przed przyrostem naturalnym. Tylko czy to aby najlepszy sposób?
Koedukacja co prawda nikogo już nie dziwi, ale niektóre jej elementy, jak np. wspólny pokój w akademiku, są sporne. Zjawisko to nie budzi wprawdzie tylu kontrowersji, co zalegalizowanie domów publicznych, aborcja, czy homoseksualizm, ale... jednak budzi...
Opinie (606)
-
2003-11-07 10:53
hiii
znam akademik na Do Studzienki- 0 0
-
2003-11-07 10:56
gallux i po kiego grzyba się produkujesz? Idź poleż krzyżem w kościele, bo teraz większość byłych komuchów to zagorzali wierzący. Taka moda na farbowanie.
Dobra ludziska skończmy dyskutować z nim, bo dla niego czcza dyskusja to woda na młyńskie koło.
TOWARZYSZU WIESŁAWIE, CZAS DO KOŚCIOŁA!:)- 0 0
-
2003-11-07 10:56
Z pewnoscia deklaracja wpolnego zamieszkania
nie jest nieprzemyslanym widzimisie. Taki krok podejmuja ludzie znajacy sie dlozej niz tylko jeden numer na imprezce.
To jest przemyslany krok czlowieka dojrzalego ktory chce stworzyc sobie normalne warunki partnerskie.
Jasne, ze miedzy tymi wszystkimi moze znalezc sie wyjatek ktory zrobi to z powodow o ktorych pisze gallux ale to nie przeslania ilosci madrzejszych od niego.
O niedojzalosci swiadczy tylko myslenie jedynie wlasnymi kryteriami czyli dupa maryny.
Dla niektorych komentatorow gzenie sie po katach co piatek z inna niemyta bo nieprzygotowana na to przypadkowa partnerka to oznaka dojrzalosci ? Gratulacje.Ja bym to nazwal niewyzyciem i brakiem zrownowazenia.
A wielu po prostu nie ma nic do zaoferowania partnerce nic wiec wyczekuje odpowiednego momentu by podczas rauszu cos dla siebie wygrac.
I tacy tu pewnie tak gromko protestuja przeciwko takiej koedukacji.- 0 0
-
2003-11-07 10:57
mama, a za Twoich czasów portiery też były takie upierdliwe i kazały sobie płacić za waletowanie?:)
- 0 0
-
2003-11-07 11:00
Odbiegamy od tematu
Przedmiotem dyskusji chyba nie jest problem przyswajalnosci tekstu o mniejszej lub wiekszej zawartosci merytorycznej,wiec pozwole sobie powrocic do meritum sprawy.
Wspolne mieszkanie,to przede wszystki ogromna odpowiedzialnosc. Osoby, ktore decyduja sie na tak powazny krok,bez wzgledu na to czy sa tego apsolutnie pewne,czy po prostu ida na zywiol,beda pozniej postawieni przed obliczem konsekwencji mniej lub bardziej te osoby zadawalajace. Osobiscie uwazam,iz moze to byc bardzo dobra lekcja na pszyszlosc,majac przy tym nadzieje,ze decyzje o dalszym wspolzyciu zadecyduja osoby zainteresowane,a nie przypadkowe,niepozadane okolicznosci.- 0 0
-
2003-11-07 11:01
Michi
miałeś powspominać o fajowych czasach życia żaka a jedyne co zaprezentowałeś to pogarde dla systemu w którym zyłeś ty i twoi rodzice
żeby było smiesznej to większość akademików postawił tamten system:)
pokaż co dzis ci zbudowali "studencie"
studentka
znam wiele ale ty jakoś mi pasujesz do jednej
do opisu studentów z "lalki"- 0 0
-
2003-11-07 11:03
nawet nie zostawiałam legitymacji :P
- 0 0
-
2003-11-07 11:04
A POLIBUDA JEST PRZECIW LEGALIZACJI ZWIAZKOW!!!
Mieszkalismy sobie razem w jednym z DS-ow, przez rok, po roku wzielismy slub i zaczelismy sie starac o pokoj malzenski- i co? Nie dostalismy a jestesmy z b.daleka! Wniosek- trzeba spac pod "Kocem" bez legalizacji:) To rada dla innych!!! Pozdrawiam Wszystkich Studentow PG!:)
- 0 0
-
2003-11-07 11:07
popieram
Wspolne pokoje tylko dla malzenstw!!! Jesli ktos chce wspolnie zamieszkac, to prosim na stancje!!! I basta!!!
- 0 0
-
2003-11-07 11:09
Wielki Cia _ptaku; -)
Napewno masz duuuuuuużo i to wężykiem do zaoferowania skoro tak piszesz... Na przyszłosć nie musisz sie już tak chwalić :-)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.