- 1 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (80 opinii)
- 2 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (134 opinie)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (177 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (71 opinii)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (104 opinie)
Współpracownicy prezydent Gdańska w radach nadzorczych miejskich spółek
Pięcioma stanowiskami w radach nadzorczych gdańskich spółek komunalnych podzieliły się trzy osoby ze ścisłego kierownictwa stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska. Funkcje w radach otrzymali wiceprezydent Piotr Grzelak, dyrektor biura prezydent Gdańska Marek Bonisławski oraz jego brat, który jest sekretarzem stowarzyszenia.
W 2018 r. wszedł w życie zakaz zasiadania w radach nadzorczych samorządowych spółek przez prezydentów miast. Funkcji takich nie mogą też piastować miejscy radni.
Zakaz ten jednak nie obowiązuje miejskich urzędników, w tym także wiceprezydentów miast.
I to właśnie wiceprezydenta Gdańska, a zarazem prezesa stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska, Piotra Grzelaka, kierownictwo ratusza oddelegowało na stanowisko w radzie nadzorczej Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku oraz do rady nadzorczej spółki Arena Gdańsk, która jest właścicielem miejskiego stadionu w Letnicy.
- To raczej standardowa sytuacja, w której od wielu lat, ze względu na wzmocnienie nadzoru nad spółkami realizującymi politykę miasta, deleguje się zastępców prezydenta i dyrektorów wydziałów w urzędzie - tak Piotr Grzelak skomentował te nominacje w rozmowie z dziennikarzami Radia Zet.
Jak dodał, na stadionie ma nadzorować budowę oceanarium, a na lotnisku biurowców Airport City.
Z nominacjami również dyrektor biura prezydenta oraz jego brat
W maju 2022 r. nominacje do dwóch rad nadzorczych miejskich spółek miał otrzymać również Marek Bonisławski, dyrektor Biura Prezydent Gdańska, a wcześniej asystent Pawła Adamowicza. On również jest członkiem zarządu stowarzyszenia Wszystko Dla Gdańska.
W jego przypadku miejskie spółki, w których radach zaczął zasiadać, to Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna oraz Międzynarodowe Targi Gdańskie.
Do rady nadzorczej Gdańskich Usług Komunalnych został z kolei oddelegowany jego brat - Marcin Bonisławski. On ma już doświadczenie w tego typu pracy - przez kilka miesięcy był bowiem w radzie nadzorczej Arena Gdańsk Operator (odwołano go w maju - jego miejsce zajął mecenas Jerzy Glanc, pełnomocnik rodziny Adamowiczów).
Dziennikarze Radia Zet podają, bazując na oświadczeniach majątkowych byłego już wiceprezydenta Gdańska Alana Aleksandrowicza, że w ciągu roku, zasiadając w dwóch radach nadzorczych, zarobić można nawet 110 tys. zł.
Opinie (421) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-23 16:09
Co to jest!!!!!!
Kolesiostwo czas już zmienić bo Gdańsk to patologia.
- 11 0
-
2022-06-23 16:20
Wybrac tego co mniej kradnie
Szybciej powstanie oceanarium niż IZERA w której drzwi trzeba podnieść do zamknięcia jak w syrence ,pewnie ja też wysadza jak elektrownie i inne pisis......
- 3 1
-
2022-06-23 21:30
Ten Marcin był dyrektorem w prywatnej firmie która od lat kontroluje bilety w Gdańsku i teraz nagle zasiada w radach nadzorczych ciekawie czy przypadek
- 7 0
-
2022-06-24 16:24
Pan jej mość (1)
Pan Grzelak to już sam nie wie gdzie i skad czerpać zyski brak słów.
- 6 1
-
2022-06-26 11:38
morawiecki charytatywnie zyski przekazuje!.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.