• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Wszyscy jesteście bestiami". Zbadali list Grzegorza B. Śledztwo na finiszu

Szymon Zięba
2 lipca 2024, godz. 20:00 
Opinie (206)

"Przepraszam za wszystko. Wszyscy jesteście bestiami" - notatkę o takiej treści odnaleziono w mieszkaniu 44-letniego Grzegorza B., głównego podejrzanego w sprawie brutalnego morderstwa swojego 6-letniego syna. Przez kilka miesięcy analizowali ją grafolodzy. Dziś już wiadomo na pewno, że 44-latek napisał ją własnoręcznie. Śledztwo nadal jednak się toczy i choć jest już na finiszu, to zdecydowano się na przedłużenie go jeszcze do 20 lipca. Sprawdziliśmy dlaczego.





Grzegorz B. podejrzany ws. zabójstwa. Jak doszło do morderstwa?



Uważasz, że akcja poszukiwawcza za Grzegorzem B. sprawi, że służby będą działały w podobnych przypadkach lepiej?

Przypomnijmy: do zabójstwa 6-latka doszło w piątek, 20 października 2023 r., nad ranem. Chłopiec zginął w swoim mieszkaniu przy ul. Górniczej w GdyniMapka. Zabójca podciął dziecku gardło. Zabił także należącego do rodziny psa.

Zdaniem prokuratury za śmierć chłopca odpowiada Grzegorz B., jego ojciec.

Kim był Grzegorz B.? Związany z wojskiem od 2016 r.



Grzegorz B. był 44-letnim marynarzem, który pracował w Komendzie Portu Wojennego Marynarki Wojennej. W dniu zabójstwa miał przebywać na zwolnieniu.

Był starszym marynarzem - to stopień wojskowy w polskiej Marynarce Wojennej, odpowiadający starszemu szeregowemu w Wojskach Lądowych i Siłach Powietrznych.

Pracował jako kierowca.



Tygodnie poszukiwań Grzegorza B.. Odnaleziono jego ciało



Poszukiwania Grzegorza B. trwały od 20 października 2023 r. Od tego czasu służby krok po kroku przeczesywały lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, gdzie mężczyzna miał się ukrywać. W poszukiwaniach brały udział setki policjantów, żandarmów, funkcjonariuszy straży granicznej.

3 listopada 2023 r. służby poinformowały o zawężeniu terenu poszukiwań do dwóch hektarów w rejonie zbiornika wodnego LepuszMapka, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

To tam znaleziono ciało. To miejsce - w linii prostej - oddalone o zaledwie 400 m od mieszkania, w którym doszło do morderstwa.



Grzegorz B. chciał popełnić samobójstwo? Nie odnaleziono broni



Dzień później, po przeprowadzonej sekcji zwłok, prokuratura poinformowała, że przyczyną śmierci B. było utonięcie. Do zgonu doszło ok. dwa tygodnie przed ujawnieniem ciała.

Poszukiwania Grzegorza B. trwały ponad dwa tygodnie. Został znaleziony martwy w zbiorniku wodnym w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Poszukiwania Grzegorza B. trwały ponad dwa tygodnie. Został znaleziony martwy w zbiorniku wodnym w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Na skroniach B. ujawniono dwie rany postrzałowe - nie były one przyczyną śmierci, mogły jednak ogłuszyć mężczyznę. Na ciele miał też płytkie, powierzchowne rany cięte, charakterystyczne dla osób, które chcą popełnić samobójstwo.

Śledczym nadal nie udało się odnaleźć broni, która zostawiła ślady na skroni mężczyzny.

Główny podejrzany nie żyje, śledztwo dalej trwa. Co ustalono?



To nie jest tak, że podejrzany umiera, a sprawa zostaje automatycznie zamknięta - mówi prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku
Jak usłyszeliśmy w prokuraturze, śledztwo ws. zabójstwa 6-latka dalej trwa - i to mimo, że nie żyje główny podejrzany. Choć sprawa ostatecznie zostanie najpewniej umorzona, prokuratura nie może jej zamknąć z kilku powodów:

  • po pierwsze - do śledczych nadal spływają zlecone biegłym opinie
  • po drugie - prokuratura za wszelką cenę chce ustalić dlaczego doszło do morderstwa.


Co do tej pory w sprawie "mają" śledczy?

  • Prokuraturze udało się namierzyć i zabezpieczyć nóż - narzędzie zbrodni, którym zabity został 6-latek.
  • Wpłynęła także opinia z analizy grafologicznej listu-notatki, znalezionego w mieszkaniu, w którym doszło do morderstwa.


Napisał w nim: "Przepraszam za wszystko, wszyscy jesteście bestiami".

Śledczy zabezpieczyli notatkę i poddali ją analizie grafologicznej. Miał to być jeden z tropów wskazujących na hipotezę tego, że B. z jakiegoś powodu chciał się zemścić na rodzinie.



- Czynności zmierzające do ustalenia motywów, jakimi kierował się Grzegorz B., są kontynuowane - wyjaśniała wówczas prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Dlaczego jeszcze nie umorzono sprawy Grzegorza B.?



Po kilku miesiącach oczekiwania do prokuratury trafiła odpowiedź grafologów. Dziś już bez wątpliwości wiadomo, że notatkę B. napisał własnoręcznie.

W prokuraturze słyszymy, że sprawa zbliża się już do końca. Śledczy czekają na jeszcze jedną opinię. Żandarmeria wojskowa zwróciła się jednak o przedłużenie postępowania do 20 lipca. Co najmniej do tego czasu potrwają więc zaplanowane czynności.

- Naszym zadaniem jest wyjaśnienie, dlaczego doszło do morderstwa. To nie jest tak, że podejrzany umiera, a sprawa zostaje automatycznie zamknięta - wyjaśnia prok. Grażyna Wawryniuk.
Niewykluczone, że jeszcze w tym miesiącu poznamy dokładny motyw, jakim - zdaniem śledczych - kierował się Grzegorz B..

Opinie (206) ponad 20 zablokowanych

  • W tą historię Borysa może uwierzyć tylko impotent umysłowy (3)

    Tak jak w pandemię i wielki wybuch wojny na ukrainie.

    • 58 5

    • dokładnie :)

      • 10 0

    • (1)

      jak dobrze, że są ludzie, którzy to widzą

      • 10 0

      • Też mnie to cieszy, a równocześnie przykro jak się znało chłopa.. mam nadzieję że ta śmierć nie pójdzie na marne i w końcu zrobią porządek w tej pralni pieniedzy

        • 6 0

  • Dobre sobie (1)

    Nawet sąsiedzi wiedzą, że małżonka szanowna prowadzała się z kimś z miasta.
    O odrzuconym psie to już nawet nie będę wspominał, bo to wstyd jak beret. I plecak który magicznie znalazł się przy zbiorniku choć już pierwszego dnia ten teren był przeszukiwany. Służby mają się dobrze.

    • 37 5

    • To są info dziennikarzy, a nie oficjalne dane

      z akt sądowych. Albo sami to wymyślali, albo takie rewelacje dostawali od służb jako zmyłka

      • 8 1

  • prześledźcie co w tym czasie się działo w porcie (1)

    następnie po kilku dniach była akcja z Holendrami którzy przyjechali odzyskać swoje cukierki pudrowe. Pewnie GB za dużo wiedział i widział

    • 36 2

    • Ostatnio zatrzymali gangusow w Redzie.

      Domyślać się nie trudno o co B.

      • 4 1

  • Jest jeszcze jedna wersja

    Wojskowi i policja matacza w tej sprawie tak zeby umoczyc Borysa w mord wlasnego dziecka

    • 35 2

  • Jeśli ktoś sobie (1)

    sam wiąże z tyłu ręce i popełnia"samobójstwo" to jak możemy wierzyć w działania służb?

    • 31 2

    • Możemy ale nie musimy.

      Może nawet nie powinniśmy.

      • 6 0

  • A historia

    Patryka Palczyñskiego z Gdyni o czym świadczy?poczytajcie sobie

    • 25 1

  • Następna propaganda

    • 15 2

  • On mógł to napisać

    ale kiedy i po co ? Może to mogła być zwykła nic nie znaczącą pisanina

    • 8 2

  • (1)

    Służby działały bardzo dobrze, wręcz podręcznikowo więc nie rozumiem ludzi którzy mają problem. Za dużo filmów się naoglądali

    • 1 32

    • Zlały pierwszego dnia psy,

      które wywęszyły coś przy Lepuszu...

      • 1 2

  • Ja (3)

    Guzik prawda,ze zabil syna.
    Stali w ciemnym samochodzie pod jego domem typy ze sluzby. Przeciez On mial zeznawac w glosnym procesie przeciwko swoim kolega,co wielu bylo bardzo nie na reke.
    Przyszedl do domu zobaczyl,ze np: Bartus(bo tak nazwiemy chlopca) nie zyje i pjesek.
    Napisal do zony,ze nie zyje i go wrabiaja,musi uciekac.
    Zona szybko wrocila po tym sms-sie,a nie,ze miala jakies tam "przeczucie" Tak gadala,bo jej kazali z FOrmozy.

    Zlapali go w lesie,pobili,torturowali by wyciagnac informacje.
    Wrzucili do wody.
    Tam zaczely sie poszukiwania i tam sie skonczyly. Dziwne bardzo,ze nie znaleziono zekomego pistoletu,telefonu.

    • 52 4

    • i cyk: mokry sen wariata.

      • 1 8

    • Sąsiedzi wspominali o pomarańczowej cysternie tego dnia, nie o czarnym aucie

      • 5 1

    • Za małe dawki w tym Kocborowie bierzesz!!!

      • 0 10

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane