• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wszyscy pracownicy GAiT dostaną po 400 zł podwyżki

Maciej Korolczuk
13 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Od dwóch miesięcy w siedzibie GAiT trwały negocjacje ws. podwyżek dla pracowników. Wygląda na to, że spór właśnie się kończy, a od 1 stycznia wynagrodzenia wszystkich pracowników wzrosną o 400 zł brutto  miesięcznie. Od dwóch miesięcy w siedzibie GAiT trwały negocjacje ws. podwyżek dla pracowników. Wygląda na to, że spór właśnie się kończy, a od 1 stycznia wynagrodzenia wszystkich pracowników wzrosną o 400 zł brutto  miesięcznie.

Od 1 stycznia 1,4 tys. pracowników spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje otrzyma podwyżki w wysokości 400 zł brutto miesięcznie. Kwotę 5 mln zł na ten cel prawdopodobnie przekaże miasto w formie dokapitalizowania spółki. Pozyskanie tych środków teraz oznacza, że w przyszłości przewoźnik otrzyma mniej pieniędzy z kasy miasta na swoje potrzeby.



Czy podwyżka płac w GAiT przyciągnie do firmy nowych pracowników?

O konflikcie związkowców z zarządem miejskiego przewoźnika po raz pierwszy pisaliśmy na początku października.

Pracownicy domagali się od zarządu podwyżek w wysokości 600 zł brutto miesięcznie. Pierwsza propozycja zarządu w wysokości od 140 do 420 zł brutto dla najmniej zarabiających kierowców i motorniczych od 1 października została odrzucona.

Prezes GAiT Maciej Lisicki zwrócił się więc do prezydenta Pawła Adamowicza o wsparcie finansowe, uzasadniając podwyżkę analizą rynku. Wskazywano m.in. na to, że w Gdyni zarobki prowadzących pojazdy komunikacji miejskiej wynoszą średnio o 380 zł więcej.

Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale według naszych ustaleń miasto dokapitalizuje spółkę kwotą ok. 5 mln zł. Ma ona zostać podzielona równo między wszystkich 1,4 tys. pracowników, co sprawi, że pensja każdego z nich wzrośnie od 1 stycznia o ok. 300 zł brutto. Dodatkowe 100 zł ma pochodzić z rewaloryzacji funduszu płac wynikającej z umowy przewozowej.

W sumie każdy z pracowników otrzyma więc podwyżkę w wysokości 400 zł brutto miesięcznie.

Zarząd: widełki są lepsze

Początkowo zarząd próbował przekonać związkowców, że lepszym rozwiązaniem jest rozbicie tej kwoty na tzw. widełki i zróżnicowanie podwyżek np. od 200 do 600 zł. Pracownicy nie chcieli się jednak na to zgodzić, twierdząc że korzystniejsza jest dla nich podwyżka na równym poziomie.

Zarząd uważa, że jest to złe posunięcie, bowiem podwyżka na tym samym poziomie dla wszystkich nie przyciągnie do firmy nowych pracowników i nie zniweluje dużego rozwarstwienia w zarobkach. Przy tych założeniach obejmie ona nawet pracowników otrzymujących nagany, będących na wypowiedzeniach, przebywających na zwolnieniach lekarskich czy uchylających się od pracy.

Zobacz więcej: Brakuje kierowców autobusów. Mechanicy i dyspozytorzy za kierownicami w Gdańsku

- Na piątkowym spotkaniu z zarządem usłyszeliśmy, że takie różnice wynoszą nawet 1,5 tys. zł za tę samą pracę, a jeździmy przecież tymi samymi wozami, na tych samych trasach, wozimy tych samych pasażerów - mówi nam osoba, biorąca udział w negocjacjach. - Propozycja podwyżek na różnym poziomie została odrzucona, bo ludzie wolą mieć świadomość, że dostaną konkretną sumę, a nie znów będą godzić się na uznaniowe i nie do końca jasne zasady przyznawania premii. Poza tym najbardziej rozgoryczeni są doświadczeni pracownicy, którzy po 15, 20 czy 25 latach pracy mają takie same stawki godzinowe, co nowi, dopiero co przyjmowani pracownicy.
- Nasza propozycja wyjściowa była wyższa, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że może być trudna do zrealizowania - przyznaje Stanisław Stencel, przewodniczący związków.
- Nasza propozycja wyjściowa była wyższa, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że może być trudna do zrealizowania - przyznaje Stanisław Stencel, przewodniczący związków.
- Jesteśmy zadowoleni z efektów negocjacji - przyznaje Stanisław Stencel, przewodniczący największego w GAiT Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Gdańsku. - Nasza propozycja wyjściowa była wyższa, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że może być trudna do zrealizowania. 400 zł brutto to realna podwyżka pensji, więcej niż połowa tego, co chcieliśmy. Ostatecznego porozumienia na piśmie jeszcze nie mamy, ale to formalność.
Maciej Lisicki nie chciał komentować porozumienia. W rozmowie z nami wyraził tylko nadzieję, że dokumenty zostaną podpisane do końca roku i że oprócz zwiększenia kapitału zakładowego spółki przez miasto, brany pod uwagę jest także inny scenariusz zwiększenia środków na pensje. O szczegółach nie chciał jednak mówić.

Dokapitalizowanie spółki będzie oznaczać, że GAiT otrzymując teraz od miasta dodatkowe 5 mln zł w przyszłości będzie musiał liczyć się z tym, że gdzieś indziej tych pieniędzy zabraknie. Nieoficjalnie mówi się, że o tę kwotę może uszczuplić się planowany budżet inwestycyjny spółki.

Porozumienie związkowców z zarządem oznacza tym samym zakończenie sporu zbiorowego.

Opinie (254) 2 zablokowane

  • Ten człowiek - L

    ma wyraz twarzy drobnego cwaniaczka i wiem, że nie bez korzyści dzierżył szlauch w ręku.

    ale wiem też, że znajdą się więksi cwaniacy od niego i oliwa wypłynie na wierzch.

    • 5 0

  • Kupowanie pracowników

    przed wyborami, a po wyborach okaże się, że to nielegalne...

    • 4 2

  • Kierowca

    400 brutto żenada ale z związkowej opłaty zrezygnuje i będzie następne 360 zł do wypłaty jak wy tak to ja zadbam lepiej o swoje banda darmozjadów

    • 4 1

  • Związku z podwyżką składka na związki zawodowe ma wzrosnąć o 100

    • 4 1

  • Kiełbasa, browary i inne towary
    narodzie kochany, ja Tobie dam
    opiekę lekarską i rentę wysoką
    tylko mnie wybierz na prezydenta

    Kokosy, banany, narodzie kochany
    a zamiast pracy taniec i śpiew
    i każden będzie miał, co tylko będzie chciał
    tylko mnie wybierz na prezydenta

    Ja obiecuję wam, ja obiecuję wam
    ja obiecuję wam, ja obiecuję wam
    ja obiecuję wam, ja obiecuję wam
    ja obiecuję wam, ja obiecuję wam, tralalala

    • 4 2

  • Dobra kierowca 400+

    i sprzątaczka też 400+, tylko w Gait cieć otwierający bramek ma pensje wyższą od nowo zatrudnianego kierowcy

    • 6 1

  • ale będzie wypas za te 400 + chyba jednak lepiej do biedronki bo niedziele bedą wolne.

    • 11 0

  • Nie cieszyć się za szybko (1)

    W kuluarach mówi się,że ten inny scenariusz zwiększenia środków na pensje będzie pozostawienie w zakładzie tylko kierowców i motorniczych a resztę obsługiwać będą firmy zewnętrzne tak jak to się stało z wydziałem sieci i ciekawe co wtedy zrobią związki jak będą zwolnienia grupowe

    • 12 0

    • Przynajmniej rodzinne układziki sie skończą jak w biurach bedą ludzie z zewnątrz

      • 5 0

  • podeszli ich jak dzieci 1

    Wstrzymajcie się z gratulacjami jak nie będzie na części zamienne i na infrastrukturę i postoimy na trajtek 25minut czy więcej to was poniesie . Ewidentnie czytamy że pieniądze na podwyżki z dofinansowania spółki ,z czego cieszą się związkowcy ! Ktoś się zachłysnął lizakiem przez szybę !

    • 5 1

  • liek i adamko sp,zoo

    Ciekawe jakby to nie był koleś Adamowicza czyby Jakiekolwiek pieniądze się znalazły ?

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane