- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (438 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (143 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (273 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Wszyscy pracownicy GAiT dostaną po 400 zł podwyżki
Od 1 stycznia 1,4 tys. pracowników spółki Gdańskie Autobusy i Tramwaje otrzyma podwyżki w wysokości 400 zł brutto miesięcznie. Kwotę 5 mln zł na ten cel prawdopodobnie przekaże miasto w formie dokapitalizowania spółki. Pozyskanie tych środków teraz oznacza, że w przyszłości przewoźnik otrzyma mniej pieniędzy z kasy miasta na swoje potrzeby.
Pracownicy domagali się od zarządu podwyżek w wysokości 600 zł brutto miesięcznie. Pierwsza propozycja zarządu w wysokości od 140 do 420 zł brutto dla najmniej zarabiających kierowców i motorniczych od 1 października została odrzucona.
Prezes GAiT Maciej Lisicki zwrócił się więc do prezydenta Pawła Adamowicza o wsparcie finansowe, uzasadniając podwyżkę analizą rynku. Wskazywano m.in. na to, że w Gdyni zarobki prowadzących pojazdy komunikacji miejskiej wynoszą średnio o 380 zł więcej.
Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, ale według naszych ustaleń miasto dokapitalizuje spółkę kwotą ok. 5 mln zł. Ma ona zostać podzielona równo między wszystkich 1,4 tys. pracowników, co sprawi, że pensja każdego z nich wzrośnie od 1 stycznia o ok. 300 zł brutto. Dodatkowe 100 zł ma pochodzić z rewaloryzacji funduszu płac wynikającej z umowy przewozowej.
W sumie każdy z pracowników otrzyma więc podwyżkę w wysokości 400 zł brutto miesięcznie.
Zarząd: widełki są lepsze
Początkowo zarząd próbował przekonać związkowców, że lepszym rozwiązaniem jest rozbicie tej kwoty na tzw. widełki i zróżnicowanie podwyżek np. od 200 do 600 zł. Pracownicy nie chcieli się jednak na to zgodzić, twierdząc że korzystniejsza jest dla nich podwyżka na równym poziomie.
Zarząd uważa, że jest to złe posunięcie, bowiem podwyżka na tym samym poziomie dla wszystkich nie przyciągnie do firmy nowych pracowników i nie zniweluje dużego rozwarstwienia w zarobkach. Przy tych założeniach obejmie ona nawet pracowników otrzymujących nagany, będących na wypowiedzeniach, przebywających na zwolnieniach lekarskich czy uchylających się od pracy.
Zobacz więcej: Brakuje kierowców autobusów. Mechanicy i dyspozytorzy za kierownicami w Gdańsku
- Na piątkowym spotkaniu z zarządem usłyszeliśmy, że takie różnice wynoszą nawet 1,5 tys. zł za tę samą pracę, a jeździmy przecież tymi samymi wozami, na tych samych trasach, wozimy tych samych pasażerów - mówi nam osoba, biorąca udział w negocjacjach. - Propozycja podwyżek na różnym poziomie została odrzucona, bo ludzie wolą mieć świadomość, że dostaną konkretną sumę, a nie znów będą godzić się na uznaniowe i nie do końca jasne zasady przyznawania premii. Poza tym najbardziej rozgoryczeni są doświadczeni pracownicy, którzy po 15, 20 czy 25 latach pracy mają takie same stawki godzinowe, co nowi, dopiero co przyjmowani pracownicy.
- Jesteśmy zadowoleni z efektów negocjacji - przyznaje Stanisław Stencel, przewodniczący największego w GAiT Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Gdańsku. - Nasza propozycja wyjściowa była wyższa, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że może być trudna do zrealizowania. 400 zł brutto to realna podwyżka pensji, więcej niż połowa tego, co chcieliśmy. Ostatecznego porozumienia na piśmie jeszcze nie mamy, ale to formalność.
Maciej Lisicki nie chciał komentować porozumienia. W rozmowie z nami wyraził tylko nadzieję, że dokumenty zostaną podpisane do końca roku i że oprócz zwiększenia kapitału zakładowego spółki przez miasto, brany pod uwagę jest także inny scenariusz zwiększenia środków na pensje. O szczegółach nie chciał jednak mówić.
Dokapitalizowanie spółki będzie oznaczać, że GAiT otrzymując teraz od miasta dodatkowe 5 mln zł w przyszłości będzie musiał liczyć się z tym, że gdzieś indziej tych pieniędzy zabraknie. Nieoficjalnie mówi się, że o tę kwotę może uszczuplić się planowany budżet inwestycyjny spółki.
Porozumienie związkowców z zarządem oznacza tym samym zakończenie sporu zbiorowego.
Opinie (254) 2 zablokowane
-
2017-12-13 20:02
Teraz pora podnieść wynagrodzenia pracownikom w GZNK
Użeranie się z pijanym i osikanym lokatorem za psie pieniądze to niech Pan Adamowicz sam usiądzie i tłumaczy się braku środków na remonty czy brak czujników tlenku węgla o których tak powszechnie informowano....
- 2 3
-
2017-12-13 21:49
powinna byc pensja ujednolicona
we wszystkich zawodach za to samo taka sama kasa, tak jest w szwecji i jakos sie sprawdza a u nas niepotrzebne podzialy
- 5 3
-
2017-12-13 22:18
Czy po podwyżce przestaną przejeżdżać na czerwonym?
- 0 9
-
2017-12-13 22:46
kiedys zwykly pracownik
pracowalem kiedys jako normalny pracownik był pomysł i otworzylem firme z przychodem 1ml rocznie
- 1 1
-
2017-12-13 22:48
podwyzka (1)
Niektórzy kierowcy autobusow za jakość świadczonych usług powinni mieć jeszcze potrącane.z wynagrodzenia.
- 6 10
-
2017-12-13 23:02
Ty SE potrąć...
ale cycki głupia pindo.
- 6 1
-
2017-12-13 23:01
Głupek
Jak jestes taki mądry, wręcz inteligentny to po uj wybrałes komunikację miejską? Zrób prawko i woz swoje 4 litery autem. Ale nie sądzę żebys do 3 umiał zliczyć...
- 4 1
-
2017-12-14 00:27
dostałem ostatnio podwyżkę w robocie , 1zł.
z 13 na 14zł.na godz. , takie są u nas w jarbudzie stawki i wykorzystywanie ludzi na maksa
- 5 0
-
2017-12-14 03:18
A czemu wszyscy ? W biurach ludzi nie brakuje, jak by co do czego przyszlo to ma pewno damulki by nie strajkowaly. d*pa nie robota i jeszcze sie szczyca .Czym ?
- 7 1
-
2017-12-14 09:34
Jeszcze nie podpisali, więc zamieniamy się w cierpliwość
Poza tym gdzie te obiecane kolejne nowe autobusy?
- 2 0
-
2017-12-14 09:41
Szkoda,że inne zakłady pracy nie myślą o swoich pracownikach i najniższą krajową płacą.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.