• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wychłodzony mężczyzna uratowany przez policjantów

Piotr Weltrowski
25 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Dzielnicowi, którzy pomogli wychłodzonemu bezdomnemu. Po lewej mł.asp. Mirosław Kliczkowski, po prawej sierż. Przemysław Paluchowski. Dzielnicowi, którzy pomogli wychłodzonemu bezdomnemu. Po lewej mł.asp. Mirosław Kliczkowski, po prawej sierż. Przemysław Paluchowski.

Był wyczerpany i skrajnie wychłodzony, co chwilę tracił przytomność, nie mógł się także poruszać o własnych siłach - w takim stanie był bezdomny, którego na Oruni odszukali dwaj dzielnicowi z Gdańska. Udało się go uratować i przewieźć do szpitala.



Jest zimno, a ty widzisz osobę bezdomną na ulicy, co robisz?

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia dotyczącego bezdomnego leżącego - według świadków - w wiacie śmietnikowej na Oruni. Zgłoszenie wpłynęło na policję w sobotę rano, a na miejsce wysłano dwóch dzielnicowych.

Choć we wskazanym przez świadków miejscu nikogo nie znaleźli, to zdecydowali, że dla pewności rozejrzą się po okolicy. To była dobra decyzja, bo kilkadziesiąt metrów dalej faktycznie znaleźli leżącego na ziemi i potrzebującego pomocy człowieka.

Autobus SOS z pomocą dla bezdomnych



Po nocy pod gołym niebem mężczyzna potrzebował pomocy lekarza



- Był skrajnie wyczerpany i wychłodzony. Nie mógł poruszać się o własnych siłach. Z mężczyzną był utrudniony kontakt, kilkukrotnie stracił świadomość. Gdy dotarli do niego policjanci, mężczyzna potrzebował już pomocy medycznej. Na miejsce natychmiast wezwane zostało pogotowie. Dzielnicowi okryli bezdomnego 63-latka kocem termicznym i pozostali z nim do czasu przyjazdu zespołu karetki pogotowia - opisuje Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Ratownicy zdecydowali o natychmiastowym przewiezieniu mężczyzny do szpitala. Prawdopodobnie spędził on na chłodzie całą noc, a była to jedna z pierwszych w tym roku tak zimnych nocy, kiedy to temperatura spadła do ok. 0 stopni Celsjusza.



Podziękowania dla świadków za sygnał



Policjanci dziękują przy okazji osobom, które zgłosiły wcześniej, że przy ulicy leży mężczyzna mogący potrzebować pomocy.

- Na wychłodzenie organizmu szczególnie narażeni są bezdomni, a także osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na dworze. Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie będzie sprawdzone. Pamiętajmy, jeden telefon może uratować czyjeś życie - mówi Kamińska.

Załoga Ikarusa niesie pomoc bezdomnym w zimę

Materiał archiwalny, ale w tym roku autobus również zapewnia bezdomnym i zziębniętym pomoc i opiekę



Informacje o osobach bezdomnych w Gdańsku można też przekazywać do: Samodzielnego Referatu Reintegracji MOPR w Gdańsku, dzwoniąc pod numer telefonu 58 522 38 20 lub do straży miejskiej (numer alarmowy 986).

Opinie (137) ponad 10 zablokowanych

  • lepsze to jak sprawa w Koninie (1)

    lepsze to jak strzał w plecy jak np. w Koninie ;)

    • 1 3

    • Tak oni chyba w pegazusie ostatnio strzelali

      • 0 0

  • człowiek na ulicy

    Ostatnio zadzwoniłam na numer alarmowy do mężczyzny leżącego na chodniku, ale Pani która odebrała telefon alarmowy stwierdziła, że mężczyzna na pewno jest pijany i nie będzie do niego wzywała karetki. Mówiłam, że nie czuje od niego alkoholu, jest czysto ubrany i ewidentnie potrzebuje pomocy, ale Pani była nie ugięta i stwierdziła, że ktos już dzwonił i mówił o pijanym człowieku w tym miejscu. A jesli nawet był pijany, to rozumiem, że nie zostanie mu udzielona pomoc ?
    Żenada! byłam na miejscu i widziałam, że człowiek potrzebuje pomocy, zrobiłam wszystko co mogłam ale chyba najpierw trzeba zmienić podejście ludzi odbierających telefony alarmowe!

    • 10 0

  • Na całym świecie i to zachodnim tzw cywilizowanym

    są pracujący, których nie stać nawet na sensowny pokój.
    W Chinach w stolicy milion ludzi mieszka w piwnicznych pokojach bez okien.
    W Kalifornii są tysiące bezdomnych.
    W Gdańsku póki co za pensję minimalną można wynająć pokój ale kto wie jak długo jeszccze

    • 1 0

  • Mało wiecie o TYM świecie

    No to prawie jakby mówić, że pożar ugasił ten co dzwonił a nie strażacy.

    • 2 0

  • Myslisz ze ty lub osoba tobie bliska i dobrze ustawiona

    Nie moze być bezdomnym i w dodatku upijać sie ...?to pomyśl zanim kogoś ocenisz pochopnie... z dnia na dzień możesz to być ty czy ja.Kij ma zawsze dwa końce.Pozdrawiam.Myśl o mnie i mniej serce otwarte

    • 4 2

  • noi gdzie te globalne ocieplenie ?nie było by problemów z ogrzewaniem i zamarzaniem ludzi ,gdyby temperatura wzrosła

    • 4 0

  • a dlaczego spal na smietniku? a nie w schronisku czy noclegowni? sa na olszynce, w nowym porcie, w letnicy, sobieszewie takie

    odpowiedz: bo nie przyjmuja tam ludzi nietrzezwych.

    czemu pieniadze z moich podatkow ida na ratowanie zula?

    • 4 2

  • O jo joj....

    • 0 1

  • Gdansk ma najwyzsza statystyke smierci z wychlodzenia

    poprzednia zima zabrala 20 osob zobaczymy jak w tym roku bedzie

    • 1 0

  • To tak pieknie nie jest

    znalazłem człowieka leżącego na jezdni przed Biedronką na Chełmie. Po ściągnieciu go na chodnik zadzwoniłem pod 112. Zawiadomiono policje i pogotowie. Po 1,5 godzinie czekania zmieniła mnie dziewczyna z małym dzieckiem, która zresztą też nie mogła długo czekac ze względu na małe dziecko. Przynajmniej 3 razy dowaidywałem się pod 112 co z tą pomocą. Za każdym razem odpowiedż była że wysłano patrol i ratownicy też jadą.Po 2-ch godzinach nikt nie przyjechał. Zostawiłem człowieka pod opieką innych i wróciłem do domu. Co było dalej nie wiem, ale taka jest ta pomoc, dlatego też ze zdumieniem przeczytałem o tych dwóch policjantach, którzy zaopiekowali się bezdomnym. Tylko dziękować i podawać jako przykład.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane