• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wycinają drzewa w Parku Karlikowskim. Raz legalnie, raz nie

Piotr Weltrowski
24 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Po kilkudziesięciu drzewach, które stały przy ul. Okrzei nie ma już śladu. Po kilkudziesięciu drzewach, które stały przy ul. Okrzei nie ma już śladu.

W ciągu ostatniego miesiąca doszło do dwóch wycinek drzew przy ul. Okrzei zobacz na mapie Sopotu w Sopocie. Do drugiej przyznaje się miasto, kto dokonał pierwszej - nie wiadomo.



Co powinno powstać przy ul. Okrzei

Jak twierdzą urzędnicy, w lipcu, czyli gdy doszło do pierwszej z wycinek, nawet nie planowano jeszcze właściwej wycinki mającej zrobić miejsce dla inwestycji: budowy sieci kanalizacyjnej, która ma uchronić mieszkańców okolicy przed uciążliwymi zalaniami po deszczach.

- Kiedy dowiedzieliśmy się o tym, że ktoś wyciął drzewa na działce należącej do miasta, o sprawie poinformowaliśmy policję - mówi Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.

W zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa mowa jest o 42 roślinach: 16 drzewach owocowych, trzech świerkach, jednej tui, pięciu sztukach bzu lilaka oraz 17 pniach leszczyny pospolitej. Urząd wycenił swoje straty z tytułu ich wycinki na ponad 125 tys. zł. Policja sprawę przekazała prokuraturze z wnioskiem o wszczęcie śledztwa. Nastąpi to prawdopodobnie niedługo. Ten kto wyciął drzewa - jeżeli policja go znajdzie - zapłaci karę nawet trzykrotnie wyższą niż wartość wyciętych roślin.

Tymczasem na tej samej działce drzewa wycięto ponownie, kilkanaście dni później. Tym razem jednak dokonała tego firma wynajęta przez sopocki ZDiZ, a wcześniej do urzędu wpłynął stosowny wniosek w tej sprawie i na wycinkę 13 drzew wydano zgodę.

- W piątek odbyła się wizja w terenie. Komisja nie stwierdziła wycinki drzew nie objętych decyzją. W ramach usuwania drzew i przygotowywania terenu pod inwestycję, wykonawca usunął drzewa owocowe i krzewy kolidujące z inwestycją oraz przeróżne odrosty drzew i krzewów, których wiek nie przekraczał 10 lat - dodaje Dyksińska.

Podobnie wypowiada się też prezydent Sopotu. - Na wycinkę drzew i krzewów owocowych na terenach dawnych ogrodów działkowych nie jest wymagana zgoda. Natomiast inne, nielegalne wycinki, zostały przez nas, natychmiast po otrzymaniu sygnału od mieszkańców, zgłoszone na policję i prowadzone jest postępowanie wyjaśniające. Urząd miasta dołoży wszelkich starań, aby osoby które dokonały jakiejkolwiek nielegalnej wycinki w mieście poniosły dotkliwe kary finansowe - mówi Jacek Karnowski.

Czy wycięte nielegalnie przez nieznanych sprawców drzewa przy ul. Okrzei też kolidowały z planowaną przez miasto budową sieci kanalizacyjnej? - Ta wycinka nie miała z inwestycją nic wspólnego - zapewnia Dyksińska.

Część mieszkańców okolicy od kilku lat spiera się z miastem odnośnie przyszłości terenów przy ul. Okrzei. Miasto działkę chce sprzedać pod budownictwo mieszkaniowe i usługi (za zdobyte pieniądze ma powstać m.in. zbiornik retencyjny, który uchroni okolicę przed zalaniami). Przeciwnicy takiego rozwiązaniach chcą z kolei, aby pozostała ona jako tereny zielone, a nawet park.

Opinie (84) ponad 10 zablokowanych

  • egoizm radnych bedzie mial ogromny wplyw na wyniki glosowan

    • 1 2

  • ciekawi mnie dlaczego grupka ludzi pod woodza niejakiego swidra ma byc inaczej traktowana niz inni sopocianie

    dlaczego nie moze byc sprzedany ten teren bo co bo sie przykuja do tych mizernych drzewek bo chca miec sasiadow bo uwazaja ze sa wybrancami .Nie nie nie

    • 4 2

  • PRYWATNY PARK

    Sonda- i prawda . Grupka ludzi ze Swiderskim na czele,( wspierana przez kocham sopot i pis ),ktorzy mieszkaja w poblizu majac do plantow sopockich z 200 metrow oraz do plazy i alejek nadmorskich tyle samo domaga sie parku .Nie moze tak byc i nie na tym polegaja inicjatywy ,zeby widziec wszystko przez swoj "czubek nosa" ,Nie dajmy sie zwariowac jest wiele o wiele wazniejszych wymagajacych finansowania inwestycji ,problemow na ktore wskazuja mieszkancy Sopotu ,chociazby jak budowa schroniska dla zwierzat ,ktora w zesz
    lorocznym budzecie obywatelskim okazala sie w wyniku glosowania (ankiety 3tys Sopocian).Priorytetowa .Dzis forowany jest nowy pomysl -"prywatny park za publiczna kase"

    • 8 4

  • Robienie ludzi w konia to nie tylko domena władzy.

    Nie tak dawno zastępca Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych tłumaczył w TVP3, jak to gnijące drewno zabiera tlen w lesie i może go zabraknąć mieszkańcom Trójmiasta. Zapomniał, biedaczek, że proces gnicia zachodzi bez dostępu tlenu. Konkluzja: nie wierzmy w każdą informację zamieszczoną w mediach. Polegajmy na rzetelnej wiedzy i logice oraz opiniach ludzi wiarygodnych.

    • 2 6

  • Pytam: (1)

    1/ czy sopocki magistrat wie w ogóle czym dysponuje, co ma i co ma z tym zrobić?,
    2/ jak to jest, że bez wiedzy magistratu 'wyrżnięto" 42 drzewa na jego działce? Kto za to odpowie?
    3/ skoro na wycinkę drzew owocowych nie potrzebna jest zgoda to czemu mówimy o 42 drzewach a nie o 26?
    4/ na wycinkę leszczyny i bzu, gdy rosną na działkach, nie potrzebna jest zgoda. Pozostają 3 drzewa (Świerki), a te można wyciąć bez zezwolenia do lat 7.
    Proszę o rzetelne zdefiniowanie o co tutaj chodzi. Nie zmienia to faktu, że pracownicy magistratów sopockiego, gdańskiego, gdyńskiego i wielu innych miast zamiast dbać o dobro miast i ich obywateli, pierdzą w stołki, za co, rzeczeni, obywatele im płacą z dobrej nie przymuszonej woli.

    • 3 3

    • korekta

      Oczko przeczytaj ustawę. Można wycinać do 10 lat.

      • 0 1

  • Park ?

    1. To zapuszczone działki nie park
    2. kilka drzew owocowych poleciało i od razu afera.
    3. po co komu tam park skoro tam strach dziecko wieczorem puścić, żeby nie zostało pobite czy zgwałcone...

    • 8 1

  • ZNISZCZMY PRZYRODĘ, POSTAWMY BLOKI (1)

    Jakie "sopockie planty"??? Gdzie one są??? Może chodzi o sławetne Błonia, które zrobiono na siłę przy Polnej, wycinając przy okazji w pień mnóstwo krzaków i drzewek, a pozostawiając łysą polanę, na której przez całe lato stoi woda i... już nikt tam na spacery nie chodzi!
    "Grupka ludzi" to ponad 200 osób, które złożyły podpis, aby nie budowano tam kolejnego osiedla kilkunastu bloków, aby okoliczne piwnice i garaże nie były zalewane, aby pozostał choc jeden teren zielony dla okolicznych mieszkańców, a nie "prywatny park"!!!!
    Dlaczego do wszystkiego mieszamy politykę? Tu chodzi tylko o to, że niszczy się buldożerami roślinność,aby postawić nowe apartamentowce, wcale nie mieszkania komunalne,ale budownictwo komercyjne. Te"zapuszczone działki" wystarczyło by uporządkować i zagospodarować, zrobic np. plac zabaw, którego w Sopocie dzieci praktycznie nie mają. Jakie "inicjatywy"? Jedyną tutaj "inicjatywą" jest zarobienie milionów na sprzedaży tej działki pod budownictwo, nie oszukujmy się.W dodatku pod przykrywką budownictwa komunalnego.
    Dodatkowy problem, który tu istnieje dotyczy zalewania tego terenu. Odsyłam do strony www. parkkarlikowski.pl, gdzie można zobaczyć film z ostatnich zalań.

    • 0 11

    • Z przyjemnością obejrzałem sobie stronę : www. parkkarlikowski.pl ...

      ... i mam następujące pytanie do jej inicjatorów : dlaczegóż to szanowne towarzystwo - obecnie zażarcie walczące o tzw. park - nie zabrało się do jego tworzenia 20 lat temu, tylko dopiero teraz ? A może właśnie w tym jest pies pogrzebany, że ów sielankowy bałagan był na rękę okolicznym mieszkańcom !!!

      Należy przypomnieć szanownym "parkowiczom", że mieszkają w mieście i muszą pogodzić się z innymi realiami życia niż na wsi !

      • 9 0

  • Zabłyszczał i dosyć!!!!

    Sprawę szybko umorzą. Prawdopodobnie drzewa wycięli urzędnicy, aby prezydent mógł zabłysnąć. To zwykłe działanie pod publikę. Najpierw wyciął KTOŚ, a zaraz potem wycinało miasto?
    Szyte grubymi nićmi

    • 0 4

  • W mieście (2)

    ] wynikała z tego, że fajnie jest zobaczyć jak innych zalewa woda , czy może z czegoś innego???

    Z wypowiedzi tutaj przebija wyraźnie zawiść do miszkańców tej okolicy! Chyba z tego tytułu jedynie, że mieszkają w Sopocie. I nie chcą jego bezmyślnego zabudowywania, szczególnie na tak podmokłym i ryzykownym terenie.

    Ale co 20 lat temu??? Co za bzdury. Ja 20 lat temu to mieszkałam w Gdańsku.

    Sielankowy nieład na pewno byłby lepszy niż upchane do granic możliwości bloki mieszkalne na grzęzawisku!!!!!!

    • 0 9

    • Gdybyś mieszkała w Sopocie od urodzenia inaczej byś POdeszła do sprawy. ! (1)

      Mieszkasz na pewno na tym zamkniętym i ogrodzonym drutem kolczastym osiedlu nuworyszy, którzy są największą hańbą współczesnej POlski. POdchodzisz do sprawy działek na Okrzei, jak pewien czas temu ów gościu z Łokietka, który kupił tam nowe mieszkanie i wydawało mu się, że będzie już do końca życia mieszkał na wsi, bo przed oknami miał żwirową, polną drogę. PO wybudowaniu łącznika na Żabiankę zaczął MOCNO PROTESTOWAĆ, uznając to za przejaw chamstwa i niesprawiedliwości ze strony miasta.

      A z innej beczki : przyznaj się ile macie samochodów w 'rodzince'? Dwa, trzy, czy więcej ? Na pewno codziennie przejeżdżasz tym jednym lub drugim autosmrodem pod czyimiś oknami, zatruwając życie innym. Sama natomiast chcesz mieć ciszę, spokój i czyste POwietrze bez obecności obcych samochodów pod swoimi oknami. CZYSTY(!), PRYMITYWNY EGOIZM ! ! !

      Ostatnie zdanie cytuję : "Sielankowy nieład na pewno byłby lepszy niż upchane do granic możliwości bloki mieszkalne na grzęzawisku!!!!!!" - jest przejawem totalnego ZDZICZENIA nie wart żadnego komentarza ! O czym t(!)y piszesz ?

      Mam wrażenie, że wszyscy POdobni do c(!)iebie wypisują takie same bzdury, by osiągnąć prymitywnymi metodami swój partykularny interes.

      • 8 0

      • ...doPowiem ci jeszcze, że CAŁY dolny Sopot został zbudowany "na tak podmokłym i ryzykownym terenie."

        ... i stąd właśnie, od słowiańskiej nazwy bagien, czyli "sapot" (mianownik liczby poj. : SAPOTY) POchodzi jego nazwa ! PO jasną cholerę - w związku z tym - przeniosłaś się z Gdańska na te byłe bagna. Część z tych pradawnych bagien możesz jeszcze zobaczyć nad morzem, w okolicach ul. Sępiej w kierunku Orłowa.

        • 8 0

  • BUM BUM (1)

    Drogi BumBumku! Od razu widać, że masz coś z głową!!!

    Nie będę już wnikać, gdzie ty mieszkasz ani też czy masz w rodzinie 1, 2 lub 3 auta, rower, hulajnogę, a może ciągnik...........

    Nie będę też wnikać, co masz z tym PO PO PO, bo ja jestem z natury apolityczna ( o ile znasz takie słowo???), ale najwyraźniej masz nieźle niePOkolei...

    Ani u mnie nie ma kolczastego drutu w najbliższej okolicy, ani też nadmiarem samochodów nie dysponuję. Mimo wszystko nie mam takich KOMPLEKSÓW jak ty, żeby o tym pisać!!!!!

    I odsyłam do mojej pierwszej opinii, bo tam jest sedno sprawy!

    BUM BUM BUM!!!!!!

    • 0 8

    • "Ani u mnie nie ma kolczastego drutu w najbliższej okolicy" ! ?

      Czyżbyś na prawdę była tak ślepa, że nie widzisz na przeciwko działek na Okrzei otoczonego palisadą zamkniętego osiedla nuworyszy, którego ochronie brakuje już tylko - do obrony przed nieproszonymi "gośćmi" - Ciężkich Karabinów Maszynowych ! ? ! ?

      Z kontekstu t(!)wego bełkotu wnioskuję, że t(!)wa rodzinka posiada jakowegoś - co najmniej jednego (jeżeli nie dwa) - "trupa", którego spalinowym smrodem "umilasz" życie ludziom, lecz z dala od swojego miejsca zamieszkania !

      Mam małą prośbę ! Wysil nieco swój ptasi móżdżek i odpowiedz w miarę treściwie, o co wam przygłupom tzw. "parkowcom z sopockiego Karlikowa" chodzi.

      Konkretnie : czy możesz wyartykułować swoje osobiste racje, którymi się kierujesz ? Chyba, że jest to dla takich, jak t(!)y zbyt ciężkie zadanie do wykonania. Nie mam czasu przeglądać drugi raz wszystkich bełkotliwych opinii popleczników tzw. "Świdra"

      A propos : mieszkam obecnie koło c(!)ibie i na pewno nie raz mijaliśmy się na ulicy ! ! !

      • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane