- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (66 opinii)
- 2 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (157 opinii)
- 3 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (56 opinii)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (325 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (70 opinii)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (157 opinii)
Wykładała filozofię na UG, a po godzinach oszukiwała klientów swojego sklepu?
Przed gdańskim sądem rozpoczął się proces Karoliny B.-M., do niedawna wykładowcy akademickiego, a zarazem właścicielki sklepu internetowego sprzedającego aparaty i akcesoria fotograficzne. Prokuratura zarzuca jej, że oszukała około 50 osób, przyjmując od nich pieniądze i nie realizując zamówień. To już drugi podobny proces kobiety.
Poszkodowani zaczęli się ze sobą kontaktować poprzez fora internetowe, a sprawa trafiła do prokuratury, która niespełna dwa lata temu postawiła kobiecie pierwsze zarzuty. Później pojawił się akt oskarżenia i przed sądem rejonowym rozpoczął się proces.
Rozprawa zakończyła się niedawno wyrokiem uniewinniającym - sąd bowiem nie dopatrzył się w działaniu Karoliny B.-M. zamiaru oszukania klientów sklepu, co jest warunkiem koniecznym do tego, aby kogoś skazać za oszustwo. Wyrok nie jest jednak prawomocny, odwołała się od niego zarówno prokuratura, jak i jeden z oskarżycieli posiłkowych.
Sam fakt postawienia przez prokuraturę zarzutów nie przeszkadzał Karolinie B.-M. prowadzić nadal swojego sklepu i... nie wysyłać kolejnym klientom zamówionego i opłaconego towaru. Rozpoczęło się więc kolejne śledztwo, pojawiły kolejne zarzuty, wreszcie sprawa znów trafiła do sądu. W zeszłym tygodniu ruszył kolejny proces. Obecnie więc gdański sąd prowadzi dwie niezależne sprawy dotyczące Karoliny B.-M. i działalności jej sklepu.
Wedle słów jej obrońcy (sama kobieta nie stawiła się w środę na rozprawie), obecnie nie prowadzi ona już sklepu i utrzymuje się z zasiłku. W sieci wciąż jednak można znaleźć informacje o firmie. "Niespełna 4-letnia aktywność firmy [...] na rynku pozwoliła na rozwój oferty oraz zwiększyła pozytywne nastawienie klientów do produktów i usług" - czytamy w jednej z nich.
Z pewnością pozytywnego nastawienia nie miały osoby, które płaciły za produkty (często były to kwoty po kilka tysięcy złotych) i nie otrzymały ani towaru, ani też zwrotu gotówki, przynajmniej w całości. Część z nich zeznawała już przed sądem. Mówiły o tym, jak właścicielka sklepu zwodziła swoich klientów. Najpierw podawała kolejne terminy wysyłki, później twierdziła nawet, że "kurier jest już w drodze". Ostatecznie jednak pokrzywdzeni nie otrzymywali ani towaru, ani pieniędzy.
W najlepszym wypadku Karolina B.-M. oferowała im zwrot pieniędzy w ratach i faktycznie część pieniędzy wpłacała (wedle jej prawnika do tej pory kobieta spłaciła wierzytelności w wysokości około 100 tys. zł).
Jeden z pokrzywdzonych - student z Warszawy - zeznał nawet, że dowiedział się, iż kobieta, poza prowadzeniem sklepu, wykłada także filozofię na Uniwersytecie Gdańskim i... przyjechał specjalnie do Trójmiasta, po czym udał się na prowadzone przez Karolinę B.-M. zajęcia, gdzie publicznie zażądał od niej wyjaśnień. Wówczas to o sprawie zrobiło się głośno i władze uczelni zdecydowały się wręczyć kobiecie wypowiedzenie. Oficjalnie przestała ona być pracownikiem UG we wrześniu tego roku.
Sama Karolina B.-M. twierdzi, że klientów swojego sklepu nie oszukiwała. - Oskarżona tłumaczy swoje zachowanie kondycją finansową firmy. W pewnym momencie zadłużenie firmy stało się tak duże, że nie mogła ona realizować umów wcześniej zawartych lub realizowała je z opóźnieniem. To z kolei powodowało, że osoby, które złożyły zamówienia, odstępowały od umów i domagały się zwrotu pieniędzy. Tworzyło się błędne koło: oskarżona musiała pieniądze oddawać, a środki firmy wciąż topniały - mówi Marcin Krakowski, obrońca kobiety.
Zaznacza też, że jego klientka naprawiać szkody zaczęła jeszcze przed postawieniem pierwszych zarzutów, czyli dwa lata temu.
Opinie (159) 7 zablokowanych
-
2013-12-05 10:08
Media i internauci zaraz ogłoszą wyrok.
Efekt "mamy Madzi".
- 3 2
-
2013-12-05 10:14
to nie oszustwo, to nie moja wina że firma była niedoinwestowana
z czego miałam towar kupić , łoo ?
- 9 0
-
2013-12-05 10:16
zwykle jest tak (3)
towar sprowadzają jak się zlicytuje, kupi. za prZesyłkę zdzieraja, np 8-10 zl za polecony, a mają umowy z poczta, płacą 3-4 zl. za paczkomat biorą x2. za kuriera doliczają nawet 10 zl.
- 0 0
-
2013-12-05 10:34
Jeśli jesteś leniwy i nie chcesz ruszyć się do zwykłego sklepu... (2)
... to musisz za wszystko płacić. List trzeba napisać, paczkę zapakować a towaru nikt będzie zamawiał, jak nie ma pewności, że sprzeda.
- 1 0
-
2013-12-05 14:17
tu nie chodzi o kiecki czy buciki
kupuję np części do telefonów, czy sprzęt rtv. w internetu to jest i często dużo dużo taniej. w sklepach nie ma baranku.
- 0 0
-
2013-12-05 14:18
zawsze myślałem, że sprzedaje się to, co się ma
i coś, co jest własnością, a nie obietnice sprowadzenia.
- 0 0
-
2013-12-05 10:31
ta pani nazwya sie Karolina Blandzi-Maszycka
- 18 0
-
2013-12-05 10:45
no chyba ze oskarzona jest niepoczytalna
Jezeli ktos wykorzystuje dobra wiare i zaufanie drugiej osoby i doprowadza te osobe do strat materialnych ,tym samy przypazajac sobie zysk i jednoczesnie nie wywiazuje sie z obiecanych zobowiazan w zwiazku z umowa kupno/sprzedaz to dopuszcza sie oszustwa.
Wielokrotne powtarzanie tego samego manewru jest swiadomym kontynuowaniem przestepstwa.
Szkodliwosc spoleczna jest bardzo duza ,bo godzi w zaufanie wszystkich handlowcow i napewno zmniejszy obroty uczciwych firm w internecie.
W tym wypadku jaskrawo widac mechanizm oszustwa oraz jego ciaglosc na przestrzeni dluzszego czasu.
Kazde inne postanowienia sadu niz skazujacy wyrok na kare bezwzglednego wiezienia oraz zadoscuczynienie poszkodowanym,bedzie farsa praworzadnosci.- 5 1
-
2013-12-05 10:50
Wk...... mnie takie sądy. (2)
Bardziej wierzą kanciarzom i oszustom, niż oszukanym klientom. Kobieta brała kasę i NIE MIAŁA ZAMIARU wysłać towaru (wiedziała o tym) ani oddać pieniędzy, a ci "się nie dopatrują zamiaru oszustwa".
Sąd to żadna sprawiedliwość.
A pan obrońca Krakowski niech spojrzy w lustro, a nie usprawiedliwia oszustkę. Dobrze panu z tym widokiem?- 4 1
-
2013-12-05 11:11
(1)
Obronca jest od obrony, wiec pretensje troche absurdalne. Podobnie jak prokurator do oskarzania, choc fakt faktem, obaj czesto szuje. Problemem sa sedziowie, lub dokladniej - cale sadowonictwo. To jest grupa nie do ruszenia, bo przeciez w razie jakiejs wpadki kolesie kolesia osadzaja. A jak ktos podskoczy zbyt wysyko, to maja wlasne "sily" czyli komornikow z policja na uslugach. Grupa praktycznie nie do ruszenia. Paranoja ale prawdziwa i dzialajaca, wiec jak to ma byc ucziciwe?
- 1 0
-
2013-12-05 12:00
Racja, obrońca jest od bronienia, trochę się "zagalopiłem" ;)
Zbulwersowało mnie tłumaczenie pana Krakowskiego, gdyż jeśli w nie wierzy, to jest to bardzo naiwna postawa, a jeśli nie wierzy, to niech nie wygłasza tego publicznie. Czasem lepiej milczeć niż coś chlapnąć.- 0 0
-
2013-12-05 10:53
Pytania do autora art. (1)
Czemu nie podaje pan wieku oszustki? Jak dlugo wykladala na UG? Ile jest w sumie winna wszystkim oszukanym? Tyle pisaniny a najwazniejszego sie nie dowiemy.
- 8 1
-
2013-12-06 00:11
pokazać zdjęcie!!!
- 0 0
-
2013-12-05 10:58
Klawiatura (2)
Gdzie mozna kupic taka klawiature jak na zdjeciu? :)
- 1 1
-
2013-12-05 14:04
wszędzie ;) (1)
Zwykły czarny Logitech za ~40 zł ;)
- 1 0
-
2013-12-05 14:20
w internetu taniej...
haha, w firmie krzak np tej pani:)
- 1 0
-
2013-12-05 10:58
pazerność
Kochała pieniążki bo wykształcona była ale to chyba zamało .
- 3 1
-
2013-12-05 11:11
młoda , dobrze wykształcona z wielkiego miasta czyli jest z PO (1)
- 8 1
-
2013-12-05 14:21
tepy, troluje czyli jest z ...
d*py?
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.