- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (262 opinie)
- 2 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (188 opinii)
- 3 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (317 opinii)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (910 opinii)
- 5 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (172 opinie)
- 6 50 lat pracuje w jednym zakładzie (256 opinii)
Wyłudzili ponad 6 mln zł kredytów
Aż 24 osoby zostały oskarżone przez Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku o oszustwa kredytowe, które pozwoliły wyłudzić od banków 6 mln 295 tys. zł. Część z oskarżonych wystawiała nieprawdziwe zaświadczenia o zarobkach, a część brała na ich podstawie kredyty. Byli też tacy, którzy wcielali się w obie role.
Chociaż akt oskarżenia obejmuje łącznie 24 osoby, które w większości znały się i działały według podobnego schematu, prokuratura nie mówi o nich jako o grupie przestępczej.
Różne były zresztą powody, dla których decydowały się one na wyłudzenie kredytu lub kredytów. Niektórzy z oskarżonych twierdzili, że pieniądze były im potrzebne na rozruszanie działalności gospodarczej, inni, że potrzebowali ich na bieżące wydatki, a jeszcze inni w ogóle dziwili się, dlaczego odwiedza ich CBA, skoro kredyt zaciągnięty na podstawie nieprawdziwych dokumentów spłacają.
Prowadzący śledztwo jako głównego oskarżonego wskazują 40-letniego Ryszarda P., elektryka z Gdańska. Większość pozostałych oskarżonych to jego znajomi i to on pokazywał im sposoby na wyłudzenie kredytu. Sam zresztą wyłudził w ten sposób aż dziewięć kredytów, przy kilku kolejnych służył też nieprawdziwym zaświadczeniem o zarobkach.
- Ustalenia śledztwa wykazały niedoskonałość systemu bankowego w zakresie weryfikacji zaświadczeń o zatrudnieniu i o wysokości zarobków. Weryfikacja ta, zgodnie z procedurami bankowymi, miała zmierzać do ustalenia czy podmiot gospodarczy - wystawca zaświadczenia - istnieje i czy zaświadczenie pochodzi z tego podmiotu. Tyle tylko, że sprawdzenie wiarygodności i rzetelności zaświadczenia o zatrudnieniu i o wysokości dochodów, przedkładanego w banku przez jednego z oskarżonych, polegało na zatelefonowaniu przez pracownika banku do innego z oskarżonych w niniejszej sprawie, na numer telefonu widniejący na pieczątce przystawionej na zaświadczeniu - tłumaczy Mariusz Marciniak, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Takie traktowanie sprawy przez same banki umożliwiło 17 spośród oskarżonych zawarcie z ośmioma różnymi bankami 52 umów kredytowych o łącznej wartości niespełna 6 mln 295 tys. zł.
Najniższy kredyt wynosił 5 tys. zł, najwyższy 700 tys. zł, a średnia wartość zawartych umów kredytowych około 121 tys. zł. Wcześniejsze zobowiązania kredytowe były spłacane kolejno zaciąganymi, późniejszymi, coraz wyższymi kredytami i pożyczkami. Spłacalność tych umów była jednak niska i w wielu wypadkach zostały skierowane do egzekucji komorniczej.
- Za zarzucane przestępstwa oskarżonym grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności, kara grzywny oraz obowiązek zwrotu korzyści osiągniętych z popełnienia przestępstw - mówi Marciniak.
Opinie (67) 8 zablokowanych
-
2015-01-05 21:37
6 milionów to dużo..ale ile kradną ci w zgodzie z tzw..prawem ?po prostu biorą sobie i tyle a murzyni płacą podatki...ach..brak słów!
- 6 1
-
2015-01-05 21:41
nie jestem oszustem (1)
ale żona mając umowę zlecenie na czas nieokreslony i zarabiając 1200 dostała odmowę wzięcia ok 360zł i rata miała być ok 33zł miesięcznie to uświadamiam sobie jak w tym kraju jest przykro żyć.
przecież 33zł miesięcznie to nawet bezrobotny byłby w stanie spłacać- 14 1
-
2015-01-06 14:23
umowa zlecenie nie może być na czas nieokreślony
To jest sprzeczne z Kodeksem Cywilnym, w którym została unormowana.
- 0 0
-
2015-01-05 21:59
pracownicy banku często "maczają w tym palce " bez ich udziału wałki na kaskę powyżej 10tyś nie przechodzą (1)
- 8 0
-
2015-01-06 10:42
serio?
kiedy to odkryłeś watsonie ?
- 0 1
-
2015-01-05 22:02
hahaha !
- 2 1
-
2015-01-06 00:17
nie wierzcie elektrykom
śpiewał kiedyś big cyc
- 6 0
-
2015-01-06 07:58
nie ma co mamy zdolnych elektryków...wiadomo trzeba tak złączyć kabelki żeby działało...
- 0 0
-
2015-01-06 08:02
A mnie okrada panstwo polskie,
i co z tego? Nikt afery nie robi!
- 3 1
-
2015-01-06 10:46
Sam chciał.
Bierz mnie, powiedział Kredyt do Człowieka, odwróć się to cie wydymam powiedział Człowiek. Bankowiec był świadkiem.
- 5 0
-
2015-01-06 11:51
oddluzanie (1)
jest wielu naciagaczy ktorzy pod pozorem oddluzania zmuszaja do zaciagania kredytow, znam jednego, nazywa sie Piotr Piwnicki dawny kapus milicji i ormowiec, mysle ze jego dzialalnosci powinna sie przyjzec prokurator, a wtoruje mu dzielnie mec Stasiak, byly niezweryfikowany pozytywnie PRL-owski prokurator, ale sa dalej osoby ktore chronia takich ludzi, wiec wpadaja plotki i tyle
- 12 0
-
2019-08-30 17:57
Proszę pilnie odpowiedzieć
Czy to taki bardzo gruby gość? Bo właśnie niejaki Piotr Piwnicki chcę mnie pomóc w pewnej sprawie. Mój mail- nadzia.olender@gmail.com
- 0 0
-
2015-01-06 14:40
Czyli klasycznie jak w ZUS
Czyli klasycznie jak w ZUS - wcześniejsze bieżącymi, teraźniejsze późniejszymi - dlaczego CBA nie aresztuje 46.000 pracowników ZUS biorących udział w tym masowych wyłudzeniach?! :-) Też wyłudzają pieniądze na podstawie sfałszowanych zaświadczeń oraz nieprawdziwie podawanych informacji publicznie.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.