• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wypadek na ul. Słowackiego, 14-latek nie żyje

ms, js
27 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 11:26 (27 października 2007)
Śmierelny wypadek na ul. Słowackiego w Gdańsku. BMW, któe wypadło z drogi na zakręcie, uderzyło w drzewo. Zginął 14-letni pasażer. Śmierelny wypadek na ul. Słowackiego w Gdańsku. BMW, któe wypadło z drogi na zakręcie, uderzyło w drzewo. Zginął 14-letni pasażer.
14-latek zginął, zaś 16-, i 24-latek walczą o życie po wypadku, do jakiego doszło w sobotę rano na ul. Słowackiego w Gdańsku. BMW którym jechali na łuku wypadło z drogi i uderzyło w drzewo.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło ok. godz. 6 rano. W samochodzie były trzy osoby: kierowca i nastoletni pasażerowie, którzy byli braćmi.

- W tym miejscu droga jest bardzo kręta. Prawdopodobnie przyczyną wypadku była nadmierna prędkość - mówił w TVN24 rzecznik gdańskiej straży pożarnej Tadeusz Konkol.
ms, js

Opinie (279) ponad 20 zablokowanych

  • (*)

    ludzie, zginął czlowiek więc darujcie sobie złośliwe komentarze!!!

    • 0 0

  • tam codziennie cos przykleja sie do barierki, w zeszle wakacje tez byl wypadek smiertelny w przeciwnym kierunku (1)

    banda gowniarzy jadaca BMW nie opanowala auta na zakrecie i zabrali rowerzyste z chodnika...

    • 0 0

    • rowerzysta

      to są te ścieżki rowerowe którymi chwali się ekipa z UM? tam na nogach człowiek boi sie isc chodnikiem

      • 0 0

  • poprostu wyszlo niedoswiadczenie mlodocianych i brak znajomosci mozliwosci auta

    • 0 0

  • BMW - Będziesz Miał Wypadek

    smutne to ale widac ze niestety prawda, nikomu nie zycze oczywiscie tego

    • 0 0

  • sprostowanie

    tak sie sklada ze jechalem tam rano i nie widzialem calego zajscia ale bylem pierwsza osoba kt€ra sie tam zatrzymala na widok stjacego na poboczu zakrwawionego czlowieka tego z drogi nie bylo widac i nie byla to 6tylko6,20to bylo straszne tam nie mozna bylo nic zrobic panikujacy nastolatek na bezradnosc 10m w dole zakrwawiona glowa wystajacaa z auta blagajaca o pomoc sluzby Gratulacje za predkosc i brawure w dzialaniu.To byl dzieciak (PISZE DO WSZYSTKICH BARANUW CO MYSLA ZE TO LANS)ktury jechal pomoc ojcu. W iem bo bylem swiadkiem a ojciec dojechal drogim autem z reszta pracownikow jakies10m pomnieto byl straszny poranek KONDOLENCJE

    • 0 0

  • BMW to trzeba miec jeszcze w glowie

    popieram pozatym ze powinien byc zakaz sprowadzania starszych aut niz 5 LETNIE

    • 0 0

  • mistrz kierownicy !!!!!!!!!!!!!!!!

    Niech ta śmierć i to co sie stało będzie przestrogą dla tych wszystkich co to za kółkiem już wszystko umieją

    • 0 0

  • z tego co mi wiadomo to pasazer zginal...

    kierowca zawszze instynktownie udeza przeciwna strona...

    • 0 0

  • To ja wezwałem pogotowie (1)

    Rano to była jakoś 6.30. Z drogi nie było ich widać. przejeżdzałem i tak mi na drodze pojawił sie lekki dymek. Dopiero po 200 metrach tkneło mnie i właczyłem awaryjne i cofnąłem sie. Zobaczyłem ,że ktoś sie krząta w środku. wezwałem pogotowie i straz pożarną. Jeden chłopak sam wyszedł o wlasnych siłach i mówi ze jego ojciec jedzie za nimi, bo jechali do pracy. Drugi wołał zeby mu pomoc, a ja bałem sie go ruszać. To było straszne bo nie wiedziałem jak reagować. Zatrzymywałem przejezdzajace samochody ale jakos nikt nie chciał sie zatrzymać, nawet dodawali gazu jak mnie widzieli. Jak dojechała karetka i za chwile straż do powyciagali ich. Zaczeli reanimacje jednego z nich i wtym momencie przyjechał jego ojciec i patrzał jak go reanimuja. Po chwili bez slowa odeszli od niecho zabrali sprzet i juz bylo iwadomo ze zgon. Ojciec zaczął wyć... Chwile wczesniej zapierniczałem na obwodnicy. Oni musieli grzac z duza predkoscia bo drzewo przy drodze było sciete na wysokosci ok 3 m czyli musialoich wybic na 3 metry do gory. Ludzie jedzcie powoli. A tyen samochod to wygladał na dosyć mlody

    • 0 0

    • Tragedia..

      Chciałam podziękować w imieniu rodziny, bliskich i znajomych Przemka, że wezwał Pan pogotowie i straż pożarną. Zrobił Pan wielki uczynek. Bardzo dziękujemy. Choć Przemek nie przeżył, bardzo jest szczęśliwy tam, w niebie i na pewno się Panu jeszcze odwdzięczy. Możliwe, że Patryk prawdo bodonie wyjdzie ze szpitala lada dzień, no niestety Adam, tj. kierowca jest w śpiączce, a jego stan jest krytyczny.

      Dziękujemy z całego serca.

      Dowidzenia.

      • 0 0

  • kordesik

    witam pana ponownie to ja zatrzymalem sie po panu i uwazam ze ktos powinien panu podziekowac tak naprawde to z postronnych osob tylko my wiemy jak tam naprawe bylo

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane