2007-12-13 14:03
Fakt, dyskusja jest przednia, dawno sie tak nie ubawilem.
Fakt jest tylko taki, ze wsrod moich znajomych mezczyzni powoduja raczej wypadki i stluczki spwodowane brawura, bezmyslnoscia i przeszacowaniem mozliwosci (swoich lub auta), a kobiety generalnie "zaliczaja" wszystkie mozliwe slupki, bramy i inne stojace na parkingu auta.
2007-12-13 14:05
2007-12-13 14:11
jak czytam Wasze wypowiedzi to śmiać mi się chce,
mądry jeden z dugim,a jak jesteście na imprezie albo u znajomych i wypijesz ""przypadkiem""nieplanowany kieliszek albo dwa"", to w takim wypadku i żona i dziewczyna (KOBIETA !!!!) to oczywiście super KIEROWCA !!!!
Zastanówcie się co mówicie !!!ZGROZA !!!!
A tak pozatym to niejeden kierowca pogratulował mi jazdy ...w wyścigach ulicznych ;)
2007-12-13 14:24
Czegoś nie rozumiem. Jesteście wszystkie naprawdę kurami domowymi albo utrzymankami?! "facet nie daje mi auta", "facet kupuje mi ciuchy", "mój facet zarabia tyle, że mnie stać" - co to ma być? Siedzicie w domu, oglądając seriale, że nie możecie sobie za swoją pensję auta kupić? Czy 'strach przed samotnością' zajrzał już wam w oczy i siedzicie już sobie u boku swojego własnego, zdobytego z mozołem sutenera, który rządzi domowym budżetem i może pozwoli pojechać na zakupy, pod warunkiem, że obiad nie będzie za słony, jak utrudzony wróci godzinę po was z pracy...
2007-12-13 19:09
Ależ skąd, kochana - sama na siebie zarabiam, samochód też jest mój (Wąż ma swój), dlatego śmieszą mnie takie gadki, że mi mąż prawo jazdy zabierze. Ale widzę że są tu miętkie fajfuski, co to pół dnia klepią na forum jak to ich kobiety kiepsko jeżdżą, a w tym czasie ich kobiety ciężko tyrają, bo przecież taki fajfusek nędzny grosz do domu przyniesie, więc same muszą zarobić na dom, rodzinę, fajfuska - i na samochód już nie starczy.
2007-12-13 14:31
Jako facet (ups! znaczy mężczyzna dla Czarnej Żmii) jak najbardziej generalizując powiem tak: my mamy problem z rozróżnianiem większej ilości kolorów (nie bardzo to wpływa na prowadzenie samochodu), a Wy, kobiety, z odróżnianiem prawo od lewo :-) my z utrzymaniem nerwów na wodzy za kółkiem, a Wy z orientacją w terenie... Wynik? Kobiety częściej lądują na słupkach i bramach, a faceci na innych samochodach ;-P
A! I jeszcze jedno Czarna Żmijo - nie tylko liczba przejechanych kilometrów się liczy! Jest jeszcze coś takiego jak predyspozycje do prowadzenia pojazdu. Może być przecież facet, który jeździ od kilkudziesięciu lat a będzie totalnym zawalidrogą, prawda?
2007-12-13 14:44
Jak do tej pory padały różne opinie co do statystyk wypadków niepoparte dowodami. Poniekąd jest w nich sporo prawdy. Z włoskich statystyk Statistica degli incidenti stradali wynika że kobiety jeśli już biorą udział w wypadku to ze skutkiem śmiertelny znacznie żadiej. 4/1 na rzecz mężczyzn natomiast w przypadku obrażeń 2/1 co oznaczać że panie jeżdzą ostrożniej/bezpieczniej albo znacznie częściej zdażają im się drobniejsze wypadki niż meżczyznom. No i co by było gdyby wszystkie te niedopuszczane z różnych przyczyn do ruchu panie nagle wyjechały na drogę? Mam wielkie obawy że kiedyś to nastąpi! I być może to chciał powiedzieć Święty Jan w Apokalipsie!!!
2007-12-13 14:44
...wszystkiemu winien Żwirek, a czemu nic nie wiadomo co robił w tym czasie Muchomorek ;)))
2007-12-13 14:48
bo torebki ze sobą nie zabrał - zapomniał!!!
2007-12-13 14:50
Co Wy faceci byscie zrobili bez kobiet...Kochacie nas i tyle....tylko wstydzicie sie o tym mowic...:)
2007-12-13 14:51
panie za kółkiem,
to temat rzeka.
jedna się śpieszy,
a druga czeka.
trzecia, pudruje swój piekny nosek,
czwarta poprawia sterczący włosek.
nagle ogarnia je wielka trwoga,
który to pedał, która to noga.
wszędzie kontrolki świecą wesoło,
a w rekach wielkie, nieznośne koło.
o co im chodzi,
wszyscy się patrzą,
na swych fotelach wokoło skaczą.
lecz jestem twarda,
nic się nie boję,
i w poprzek drogi spokojnie stoję;)
i za to je kocham:)))
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
