- 1 Nowy projekt 120-metrowego wysokościowca (277 opinii)
- 2 Kontrolerzy parkingów nie robią wyjątków (98 opinii)
- 3 Jaki powinien być nowy Manhattan? (97 opinii)
- 4 200 tys. zł odpraw wiceprezydentów (267 opinii)
- 5 Strzały podczas domowej awantury (99 opinii)
- 6 Ważą się losy linii kolejowej do Wiczlina (162 opinie)
Wyrok po tragicznym wypadku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/23/300x0/23849__kr.webp)
20 listopada 2000 roku po południu student Wydziału Fizyki Politechniki Gdańskiej wjechał toyotą w ulicę Sobieskiego we Wrzeszczu. Miał przed sobą cztery samochody. Na wysokości budynku Wydziału Chemii UG wcisnął pedał gazu, żeby wyprzedzić autobus. Przy prędkości 80 km/h wpadł w poślizg (w tym miejscu jest ograniczenie do 50 km/h), stracił panowanie nad autem, wjechał na chodnik i uderzył dwie dziewczyny. Monika G. nie przeżyła, jej koleżanka Marta F. została ranna. Autem wciąż nosiło po ulicy. Toyota odbiła się od uczelnianego ogrodzenia i najechała na pobliską wiatę autobusową. Kolejną ofiarą była Monika P. - zmiażdżyło jej nogę. Paweł Ś. wyskoczył z samochodu, żeby pomóc dziewczynom. Monice nie mógł uratować życia.
Prokuratura wszczęła śledztwo. Postawiono mu zarzuty. Trafił do aresztu na 3 miesiące. Wpadł w depresę. Przyznał się do winy. Nie ukrywał, że jechał za szybko. Rodzice Pawła Ś. podjęli się wypłacić odszkodowania matce i ojcu Moniki oraz rannym w wypadku dziewczynom. Kolejno było to: 40, 22 i 8 tysięcy złotych. Prokuratura żądała dla oskarżonego 4 lat więzienia. Zdaniem sądu, 2 lata jest "karą proporcjonalną do stopnia winy". Dodatkowo Paweł Ś. stracił prawo jazdy na 4 lata, licząc od tragicznego dnia. Skazany nie wróci do celi. Tak się stanie dopiero wówczas, gdy werdykt "bez zawieszenia" utrzyma sąd wyższej instancji. Ofiary mu wybaczyły.
Opinie (246)
-
2003-01-15 23:49
Strasznie mi szkoda chłopaka, pewnie jego wina jest wielokrotnie mniejsza niż pijanych posłów, na których znienacka najeżdżają latarnie uliczne, ale... No własnie: ale. Popełnił błąd, zostanie ukarany. Nie ma nic cenniejszego niż ludzkie życie. Dwa lata za zburzenie życia rodziców dziewczyny, to nie jest niewyobrażalnie okrótna kara. Niestety jego kara będzie musiała posłużyć jako straszak - on już jest "zresocjalizowany". Przykro mi, ale ofiarom wypadku jest na pewno gorzej.
- 0 0
-
2003-01-16 00:03
czegos nie rozumiem. Czy wczesniej za takie czyny nie karano
ludzi wiezieniem ?- 0 0
-
2003-01-16 00:34
MH1
karanu ciupą jeżeli był to wypadek ze skutkiem śmiertelnym
jakieś 3 lata
za spowodowanie pod wpływem tego samego 4-5 lat- 0 0
-
2003-01-16 07:15
Rozplakałem się , biedny chłopaczek .:-( Czy ten artykuł ma przygotować opinie pub do zawieszenia mu wyroku ?
- 0 0
-
2003-01-16 07:37
Wyrok
To jest wyrok za to co zrobił ?
Zabił jedną osobę a dwie bardzo ciężko zranił !
No tak jak się ma bogatego starego .....
Śmieszy mnie uzasadnienie obrońcy, żę sparwca zapłacił bardzo wysokie odszkodowania. A może powinien im płacić wysoką rente do końca życia ?
Pieprzony kraj, pieprzone prawo.....- 0 0
-
2003-01-16 07:49
Prawo prawu nierówne
Witam
Pewien żużlowiec Apatora Toruń, Tomasz Ch., zabił na przejściu dla pieszych kobietę. Głupotą jego było wyprzedzanie radiowozu, który się przed tym przejściem zatrzymał, aby ofiara mogła przejść na drugą stronę ulicy. I co ? Wyrok w zawieszeniu.- 0 0
-
2003-01-16 08:02
Mam gdzies
Mam gdzieś jego pieniądze w chwili kiedy ginie lub ciężko rani moje dziecko - on ma depresje a co rodzice tych dziewcząt to nie mają????
- 0 0
-
2003-01-16 08:22
Za mało
Uważam, że kara 2 lat to stanowczo za mało. Przecież jest to zabójstwo! I nie ważne czy narzędziem zbrodni jest nóż czy samochód, fakt jest faktem - zabił!! I za to powinien odpowiedzieć. A kara powinna być przestrogą dla innych kierowców, którzy lekceważą znaki ograniczenia prędkości. A wystarczyło tylko trochę wyobraźni..
- 0 0
-
2003-01-16 08:23
czego wy się czepiacie?
dostał 2 lata więzienia i świadomość do końca życia że zabił człowieka- 0 0
-
2003-01-16 08:24
koleś kłamie więc nie jest aż taki niewinny
kłamie ponieważ nie jechał 80 km/h tylko dużo dużo więcej. Najmniej to 120 km/h a tam jest ograniczenie prędkości do 40 km/h. Świadczy o tym ilośc skoszonych osób, uszkodzenie wiaty i to że gościu odbił się od ogrodzenia i nadal z pędem zniósł całą wiatę. To cud że przeżyły te dziewczyny trafione na początku. To totalny kretyn skoro wyprzedzał 4 samochody na ulicy z zakazem wyprzedzania. kolejne kłamstwo które chciałą przemycic TV to sugerowanie że ograniczenie prędkości do 40 km/h wprowadzono po tym wypadku. To ograniczenie jest tam od zawsze ! Ja myślę że koleś rzeczywiście ma ustawionych rodziców.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.