- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Wyrok w "aferze zegarkowej": Nowak musi zapłacić 20 tys. zł
Sąd uznał, że Sławomir Nowak, pomorski poseł PO, zataił w kilku kolejnych oświadczeniach majątkowych swój cenny zegarek i ukarał go grzywną w wysokości 20 tys. zł. Poseł nie pojawił się na odczytaniu wyroku.
Dodał również, że na ręce marszałka Sejmu złożył dziś oświadczenie o zrzeczeniu się mandatu posła.
Sławomir Nowak odpowiadał przed sądem za to, że w latach 2011-13 złożył pięć nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Nie uwzględnił w nich swojego zegarka wartego powyżej 10 tys. zł.
Prokuratura twierdziła, że zrobił to z premedytacją i domagała się dla niego 20 tys. zł grzywny. Z kolei sam poseł utrzymywał, że w jego zachowaniu premedytacji nie było i prosił, aby "osądzić go jako człowieka, a nie polityka". Jego obrońca domagał się uniewinnienia.
Sąd uznał w czwartek, że pomorski poseł PO jest winny i ukarał go - dokładnie tak, jak chciała tego prokuratura - grzywną w wysokości 20 tys. zł. Nowak będzie też musiał ponieść koszty postępowania sądowego w wysokości 4 tys. zł.
Sąd nie dał wiary tłumaczeniom posła, z których wynikało, że zegarka nigdy nie ukrywał i nie był świadomy tego, że musi go umieścić w swoich oświadczeniach majątkowych. Nowak utrzymywał też, że zegarek ten był prezentem od rodziców i żony na jego 35. urodziny.
O sprawie zrobiło się głośno w 2013 roku, kiedy to jedna z gazet opisała oświadczenia majątkowe posła i wytknęła mu błędy przy ich wypełnieniu. W ślad za publikacjami medialnymi poszło też prokuratorskie śledztwo.
Czytaj także o wątkach tzw. afery podsłuchowej dotyczących posła Nowaka
Opinie (452) 10 zablokowanych
-
2014-11-27 21:14
PiSie lemingi proszę odebrać wiadomości (2)
z przekazem na jutro
- 4 12
-
2014-11-27 21:36
Wszystkie partie dostają instrukcje, więc z czego robisz aferę? (1)
Oczywiście świadczy to o tym, że zasiadają w nich debile, ale to inny temat.
POwskie pierdoły też są powtarzane w kółko według tej samej sztancy i rozesłanego okólnika. Nawet przerwy na oddech i przecinki są w tym samym miejscu ;-)- 6 4
-
2014-11-28 08:02
Tego nie było w przekazie! Wypadasz!
- 1 5
-
2014-11-27 21:24
Ten wyrok to....
... dyskryminacja mężczyzn. Bo gdyby to posłanka kupiła sobie sukienkę albo perfumy za 20 tys. złotych (takie ceny w niektórych warszawskich sklepach nikogo nie zaskakują), to nikt nie miałby do niej pretensji, ze nie wpisała tego w oświadczenie majątkowe, bo nikt by tego nawet nie zauważył. Nie mówiąc już o tym, że w chwili składania oświadczenia, dowód rzeczowy mógłby już nie istnieć (sukienka wyszła z mody, a perfumy zostały wypsikane).
- 5 2
-
2014-11-27 21:33
a budyń co? jajco
Zapomniał o mieszkaniu, zaniżył dochód z wynajmu, zapomniał o zasiadaniu w jednej z rad nadzorczych...
Jak teraz zostanie prezydentem to nie zrezygnuje nawet jak dostanie wyrok i trafi do pierdla.- 14 2
-
2014-11-27 21:58
co lepsze maybach z torunia czy zegarek z sejmu (1)
- 5 7
-
2014-11-27 22:03
zegarek sponsorują z twoich podatków, a maybacha nie.
- 3 2
-
2014-11-27 21:59
nie głosuję na słoika z Włocławka z poparciem Rydzyka (1)
- 1 12
-
2014-11-27 22:04
A ja po dzisiejszej debacie właśnie zagłosuję. Budyń wypadł beznadziejnie, a jego końcowe słowo
to była tragedia. Mógł postawić kropkę nad i, a wypadł miernie i mizernie. Pomimo, że dostał fory i miał ostatnie zdanie.
- 4 2
-
2014-11-27 22:01
Takie to wlasnie jest PO.
Jak ktos na nich zaglosuje(Adamowicz),to jest po prostu frajerem i chce byc rabany w tylek.
- 10 2
-
2014-11-27 22:02
archiwa nie kłamią (4)
Andrzej Jaworski (PiS), prezes Stoczni Gdańsk, zarobił w tym roku w publicznych spółkach ponad 400 tysięcy złotych.
Na początku roku Andrzej Jaworski był prezesem mało znanej warszawskiej spółki komunalnej Przedsiębiorstwo Gospodarki Maszynami Budownictwa Warszawa. Firma, w stu procentach należąca do gminy, zajmuje się głównie wynajmem maszyn budowlanych i zarządza tzw. targiem kwiatowym. Jaworski, czołowy działacz pomorskiego Prawa i Sprawiedliwości, prezesem spółki został w czasie, gdy prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński. W marcu tego roku Andrzej Jaworski został prezesem Stoczni Gdańsk. Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że objąwszy tę posadę, nie od razu pożegnał się z warszawską PGMB. Jaworski wpisał bowiem, że jako prezes PGMB zarobił w tym roku 82 674 złote.
Jak ujawniliśmyjuż w maju, zaraz po objęciu fotelu prezesa Stoczni Gdańsk, rada nadzorcza zakładu podniosła mu pensję. Oficjalnie zrównano jedynie pensje władz Stoczni Gdańsk i Stoczni Gdynia, jednak oznaczało to de facto, że prezes Jaworski na starcie zarabiał o ok. 10 tys. więcej niż jego poprzednik Stanisław Woyciechowski. Wypełniając teraz oświadczenie majątkowe jako radny sejmiku województwa, Andrzej Jaworski wpisał, że od marca do grudnia zarobił w samej stoczni 292 352 złote. Na tym jednak nie koniec. Prezes Jaworski wpisał w oświadczeniu szereg innych dochodów. 18,8 tysięca złotych zarobił jako przewodniczący rady nadzorczej Energi, którym został w maju. 6,4 tysiąca złotych zarobił w PKP Inter City. Nie udało nam się jednak ustalić, co tam robił. Prezes Jaworski wpisał w oświadczeniu jeszcze dwie kwoty - 933 złote to pierwsza dieta jako radnego województwa oraz 756 złotych z tytułu zasiadania w radzie programowej oddziału Telewizji Polskiej w Gdańsku. W sumie, jak policzyliśmy, były kandydat na prezydenta Gdańska, zasiadając w pięciu publicznych spółkach i sejmiku, zarobił w 2006 roku blisko 402 tysiące złotych.
Andrzej Jaworski jest z wykształcenia etnologiem...
Czytaj więcej na:- 5 15
-
2014-11-27 22:07
Teraz przytocz dokładne dane o zarobkach w radach nadzorczych i stowarzyszeniach (1)
wspólpracujących z Gdańskiem - jego prezydenta Pawła Adamowicza.
Jaworski nie był prezydentem Warszawy, wówczas bym go potępił za takie łączenie funkcji i branie kasy ze spółek komunalnych.
Adamowicz prezydentem miasta, z którego pobiera dodatkowe apanaże wykorzystując stanowisko - jest. To karygodne!- 8 4
-
2014-11-27 22:08
zapytaj się Doroty Jaworskiej
- 3 3
-
2014-11-27 22:08
OK
Rozumiem
Daj info tez o kontrkandydacie...
Dla mnie obydwaj to podobny sort ludzi, ale bądź obiektywny.
Z UM piszesz czy jakaś bojówka ?- 3 2
-
2014-11-27 22:20
Budzyń korzyta ze stanowska dostając min. 300 tys. zł
Budyń 10 tys. zł / m-c dodatkowo dostaje na konto za udział w radach nadzorczych spółek, które wcześniej sprzedał za bezcen
czy to jest moralne...
jak cholera- 6 2
-
2014-11-27 22:04
czy maybach ma coś wspólnego z kasą na ratowanie stoczni ?
- 3 6
-
2014-11-27 22:04
Nagroda dla slicznego
Złożył mandat poselski i na pocieszenie Tusk zabirera go do siebie, żeby zarobił biedaczysko na karę.
- 8 2
-
2014-11-27 22:12
Amber Gold, OTl,FOZ,ZUS,Fundusze Emerytalne i inne ta sa afery!!!
Postkomunistczne, nigdy nie lustrowane sady lapia tylko plotki, ale za grube ryby z "Uklady" w ogole sie nie biora,bo sami sedziowie sa w "Ukladzie". Obecne sady nie maja moralnego prawa osadzac innych. Najpierw niech ten postPRLowski aparat tzw sprawiedliwosci wykluczy ze swoich szerego i osadzi sedziow, ktorzy skazywali niewinnych ludzi w czasie stanu wojennego. Poki to nie nastapi obecne sady sa niewiarygodne!
- 12 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.