• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z siedmiorgiem dzieci trudno znaleźć mieszkanie

Dawid Menard
17 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
aktualizacja: godz. 12:45 (17 lutego 2022)
Siedmioro dzieci i dwoje rodziców mieszka w dwóch pokojach. Nawet ten lokal będą musieli jednak opuścić. Właściciele mieszkań niechętnie wynajmują je tak licznym rodzinom. Siedmioro dzieci i dwoje rodziców mieszka w dwóch pokojach. Nawet ten lokal będą musieli jednak opuścić. Właściciele mieszkań niechętnie wynajmują je tak licznym rodzinom.

Od ponad roku mieszkają razem z siedmiorgiem dzieci. Właściciel zajmowanego przez nich mieszkania nie przedłużył im jednak umowy. Od kilku miesięcy bezskutecznie próbują znaleźć inne, ale jak twierdzą - z uwagi na liczne potomstwo spotykają się z dyskryminacją. Obecne mieszkanie muszą opuścić do marca.



Aktualizacja, godz. 12:45



Udało się znaleźć mieszkanie dla bohaterów tego artykułu. Z pomocą asystentki gdyńskiego MOPS-u oraz jednego z biur nieruchomości Karolina, Paweł i ich dzieci zamieszkają w trzypokojowym mieszkaniu na Wielkim Kacku. Mają odłożone 7 tys. zł niezbędne na wpłacenie kaucji będącej równowartością dwumiesięcznego czynszu. Umowa na wynajem zostanie podpisana do końca marca.


Ile osób tworzy twoją najbliższą rodzinę?

KarolinaPaweł są w podobnym wieku, z podobnym bagażem życiowych doświadczeń. Marzyli o normalności, wspólnie udało im się ją znaleźć. Ich dzieci, pochodzące z wcześniejszych związków, też szybko się polubiły. Wspólnie wychowują siedmioro.

- Poznaliśmy się przez portal randkowy. To ja pierwsza do niego napisałam. Było gorące, sierpniowe lato 2020 r. Umówiliśmy się na pierwsze spotkanie w gdyńskim centrum handlowym. On przyszedł z dwiema córkami - wspomina Karolina. - Poszliśmy do rodzinnej sali zabaw i rozrywki. Po rozmowie okazało się, że łączą nas wspólne doświadczenia. Oboje po rozwodzie, samotnie wychowujemy dzieci. Gdy wrócił do domu, jego córki powiedziały rodzeństwu, że będą miały nową mamę.

Dzieci traktują się jak rodzeństwo



Karolina zaczęła odwiedzać Pawła. Jego dzieci bardzo ją polubiły.

- W końcu namówiły ją, by została na noc, a następnie by się wprowadziła na stałe wraz z dwojgiem własnych dzieci. Mimo przeciwności losu postanowiliśmy stworzyć normalną rodzinę. Wynajmowane mieszkanie na Obłużu było zbyt małe, więc w grudniu 2020 r. wynajęliśmy większe na Grabówku. Najem okazjonalny na rok z opcją automatycznego przedłużenia umowy - opowiada Paweł.
Paweł jest wykwalifikowanym robotnikiem budowlanym, a Karolina pracuje w przedszkolu. Ich dzieci mają od 6 do 15 lat. Chodzą do tej samej szkoły. Pomagają sobie, traktują się jak rodzeństwo.

Problemy zaczęły się w grudniu.

Rodzina Pawła i Karoliny otrzymała w zeszłym roku pomoc w ramach Szlachetnej Paczki, m.in. obuwie. Rodzina Pawła i Karoliny otrzymała w zeszłym roku pomoc w ramach Szlachetnej Paczki, m.in. obuwie.

Wynajmowane mieszkanie miało dwóch właścicieli



- Oboje pracujemy, nie mamy długów, staramy się oszczędzać pieniądze, wszystkie opłaty regulujemy na czas. Wszystko było pięknie, jednak okazało się, że mieszkanie, które wynajmujemy, ma dwóch właścicieli - mówi Paweł. - Znajoma historia, rozwiedzione małżeństwo kłóci się o majątek i dzieci. Ona chce nam wynająć, a on nie, wszystko robi jej na przekór, nie płaci alimentów. Część czynszu za wynajem wpłacamy na konto komornika, by spłacić długi właściciela.
Właściciel wkrótce pojawił się w mieszkaniu.

- Córka się przestraszyła, bo jakiś pan wszedł za nią do mieszkania bez pytania, bez zapowiedzi, nawet się nie przedstawił. Okazało się, że to właściciel. Tuż przed świętami poinformował nas, że mamy się wyprowadzić. Zaczęliśmy szukać nowego lokum. Mieszkań na rynku jest od groma, ale okazuje się, że prędzej wynajmą komuś z psem niż z dziećmi - twierdzi Karolina.

Bez odpowiedzi ze strony prezydentów



Paweł od grudnia próbuje znaleźć nowe mieszkanie. Zaangażował dwa biura nieruchomości, zwrócił się o pomoc do gdyńskiego MOPS-u oraz Urzędu Miasta. Napisał nawet list z prośbą o interwencję do prezydenta Wojciecha Szczurka. Niestety bez odpowiedzi.

Każdy, kto chce ubiegać się w Gdyni o lokal z zasobów miasta, musi złożyć wniosek. O pomoc w jego wypełnieniu można poprosić urzędnika. Wystarczy zadzwonić pod numer 58 668 85 65 lub 58 668 85 74 i umówić się na konkretną godzinę, urzędnik będzie na nas czekał.

Z obecnie zajmowanego mieszkania rodzina Karoliny i Pawła musi wyprowadzić się do marca. Z obecnie zajmowanego mieszkania rodzina Karoliny i Pawła musi wyprowadzić się do marca.
Kiedy wypełniony i podpisany wniosek trafi do Wydziału Spraw Społecznych, zostanie sprawdzone, czy wnioskującemu przysługuje prawo do ubiegania się o wynajem lokalu należącego do zasobu mieszkaniowego.

Wnioski wszystkich osób, którym przysługuje prawo do ubiegania się o najem socjalny lokalu lub wynajęcie lokalu na czas nieoznaczony, przeanalizuje Społeczna Komisja Mieszkaniowa. Na podstawie jej opinii prezydent miasta podejmuje decyzję o umieszczeniu wniosku na liście rodzin/osób, które mają otrzymać mieszkanie.

Warto jednak na wstępie sprawdzić, może to zrobić urzędnik, z którym się umówimy, czy spełniamy kryterium dochodowe wynoszące:

- Dodatkowe warunki, które koniecznie trzeba spełnić, to zamieszkanie na terenie Gdyni i - jeśli ubiegamy się o najem socjalny - nieposiadanie własnego mieszkania czy domu - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni.
W sprawę zaangażowany jest także Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdyni, który wspiera rodzinę od dawna. Aktualnie nie korzysta ona z zasiłku, jednak zwróciła się o pomoc do asystenta rodziny.

- Znamy sytuację tej rodziny, która korzysta ze wsparcia MOPS od dłuższego czasu. Wspieramy dzieci m.in. w ramach programu "Posiłek w domu i w szkole" oraz reagując na bieżące potrzeby rodziny. Oprócz tego dzieci na co dzień uczęszczają na popołudniowe zajęcia do jednej z gdyńskich placówek wsparcia dziennego SPOT. Asystent rodziny z MOPS stara się również w miarę swoich możliwości wspierać rodzinę w obecnym szukaniu mieszkania. Kontaktuje się na bieżąco z wybraną przez Państwa firmą pośrednictwa wynajmu nieruchomości - wylicza Cezary Horewicz z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni. - Z naszych informacji wynika, że zgodnie z wolą rodziny biuro poszukuje nowego lokum w Gdyni i okolicach oraz istnieje duża szansa na to, że uda się wreszcie znaleźć mieszkanie. Gorąco liczymy na to, że już niedługo rodzina się przeprowadzi i sprawa znajdzie swój szczęśliwy finał.

"Dzieci są uciążliwe jak zwierzęta"



Rodzina chce wynająć mieszkanie lub dom na terenie Gdyni lub w okolicach Trójmiasta. Mówią, że może być do remontu, Paweł sam wszystko wyremontuje. Mają odłożone pieniądze, własne meble.

Cały czas spotykają się z odmowami. Podobno zawsze chodzi o dużą liczbę dzieci.

- Uważam, że to nie kwestia liczby dzieci, ale samego faktu posiadania dziecka, podobnie jak posiadania zwierząt. Na odmowy wpływają złe doświadczenia właścicieli nieruchomości. Zakładają, że poziom zniszczeń będzie wyższy niż przy wynajmie dla pary. Może przeszkadzać też poziom hałasu sąsiadom. W momencie gdy jest dziecko, jest też kłopot z eksmisją najemców, gdy nie wywiązują się z umowy, nie płacą. Sąd staje w obronie dziecka. Rodzina wielodzietna powinna raczej szukać na wynajem domu, a nie mieszkania, gdyż podobne obawy właścicieli domów powinny być rzadsze - zaleca Paweł Zaleski, właściciel biura nieruchomości Zaleski.
Paweł Zaleski zaoferował swoją nieodpłatną pomoc w znalezieniu mieszkania. Które, jak twierdzi, potrafi dać poczucie bezpieczeństwa zarówno najemcy, jak i właścicielom, dlatego kwestia dużej liczby dzieci nie powinna być problemem.

Nadzieję na znalezienie mieszkania daje także zaangażowanie MOPS oraz kilku biur nieruchomości. Jest duża szansa na szczęśliwe zakończenie tej historii.

Opinie (667) ponad 50 zablokowanych

  • 1. Edukacja 2. Praca 3. Mieszkanie lub środki na najem 4. Dziecko 5. Dzieci

    Taka ściągawka dla ciemnoty i obiboków. Jak was nie stać to się nie rozmnażać!

    • 25 6

  • Aaą

    Nie mam nic przeciwko wielodzietnym rodzinom ale własnos prywatną należy uszanować. Skoro Mops tak " troszczy" się to niech wspiera tę rodzinę w zabieganiu o mieszkanie z zasobów miasta. A komentarze ,że jeżeli ktoś posiada kilka nieruchomości to powinien jedna przeznaczyć dla rodzin wielodzietnych to smutny żart.

    • 22 2

  • To smutne ze nie pomogl Urzad Miasta biadola,ze malo dzieci sie rodzi,a tym co juz sa na tym swiecie nie pomoga! P i sowska ideologia!!!

    • 10 10

  • (2)

    3 pokoje dla 9 osob,to tez za malo,powinni miec minimum 4 pokoje! A gdzie jest kosciol katolicki !!! Gadac to potrfia,ale jak cos trzeba zrobic to ich nie ma!!!!

    • 10 5

    • Powinni mieć? To niech sobie kupią.

      • 9 1

    • A ja powinienem mieć 9 willi w luksusowych lokalizacjach. Jedno 50-metrowe mieszkanie na kredyt które mam to za mało

      Gdzie jest kościół!?

      • 4 1

  • Się uśmiałem

    Trzeba mierzyć siły na zamiary, ale oczywiście można też naruch@ć miliard bachorów nie mając mieszkania i środków do życia a później mieć pretensje do całego świata tylko nie do siebie o to, że życie jest takie okrutne.

    • 23 8

  • Abstrahując od tej sytuacji

    Powinniśmy mieć maksymalnie tyle dzieci na ile nas stać. Nie masz kasy? Wystopuj na pierwszym. A nie płacz i lamenty, co ja teraz mam zrobići za co dzieci wykarmic. Pomijam losowe zdarzenia typu wypadki itp. A jeżeli chodzi o wynajmowanie mieszkania, to po jednej rodzinie z dzieckiem, która zdemolowała mi mieszkanie, wynajmuję je teraz bezdzietnym i takim, którzy nie rokują szybkim powiększeniem rodziny.

    • 24 2

  • oni nie wiedzą skąd się dzieci biorą ,bo słuchają księdza ,że buk daje (1)

    • 11 9

    • Uczą ich braku odpowiedzialności.. Aby dzieci były a Pan Bóg już zadba o wszystko. No i później trzeba ich utrzymywać

      • 4 0

  • To fakt ! (1)

    Tak szczerze nie żałował bym w takiej sytuacji z podatków sfinansować mieszkania ludziom wielodzietnym

    • 9 13

    • Ciekawe ile osób by dobrowolnie zaznaczyło że oddaje z wynagrodzenia jakiś procent na rodziny wielodzietne,

      a nie np sobie na emeryturę, czy na inwestycję, na zabezpieczenie, na swoje dzieci

      • 3 0

  • Dom (2)

    Wynajęcie domu to koszt min.3000 zł + opłaty. Przy takiej ilości osób to ok. 5000 . Dom oczywiście poza Trójmiastem. Doliczyć trzeba dojazd do pracy ,szkoły. Więc co się tutaj dziwić ze nikt nie chce wynająć. 500+ nie wlicza się do zarobków.

    • 15 4

    • jak są szcześliwi a ty juz przliczasz i po co ??ja mam jedno dziecko 500+ mam w d... a zarobki hmm pewnie 4 razywieksze niż ty

      i nic nikomu nie licze rozumiesz co mam na myśli pewnie nie

      • 2 3

    • Oj, człowieku małej inteligencji

      Co ma ilość dzieci do szkód? Mam kilka mieszkań, które wynajmuje. Najwiecej szkód robią młode pary bez dzieci, Bo na wszystko maja wywalane i wszystko im się należy. To właśnie ludzie z dziećmi są bardziej odpowiedzialni i bardziej szanują cudzą własność, ale co ty o tym wiesz, do konca życia będziesz mieszkał u matki albo w tym, co po niej odziedziczysz, bo sam nic nie osiągnąłeś w życiu.

      • 0 5

  • 7tys to równowartość 2 mcznego (1)

    czynszu?przecież to jest wysokość raty za przyzwoity dom!ładnie ktoś kogoś w bambuko robi

    • 13 2

    • A zdolność kredytowa ? On ma 5 dzieci to musiałby z 20000 zarabiać

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane