- 1 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (132 opinie)
- 2 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (165 opinii)
- 3 Do tego nie służą światła awaryjne (146 opinii)
- 4 Sami złapali złodzieja katalizatorów (36 opinii)
- 5 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (87 opinii)
- 6 Znamy nowego szefa ZTM w Gdańsku (160 opinii)
Za "Playboya" wyleciała za szkoły
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24202__kr.webp)
Wczoraj "Gazeta" napisała o 19-letniej Sylwii z Gdyni, której roznegliżowane zdjęcia ukazały się w ostatnim numerze "Playboya". W zeszłym tygodniu wiadomość o fotografiach dotarła do dyrekcji VIII LO w Gdyni, gdzie Sylwia za dwa miesiące miała podejść do matury. W piątek dyrektor szkoły złożył jej propozycję nie do odrzucenia. - Powiedział mi, że to niemoralne i nieetyczne, i zapytał: "Czy sama znajdzie pani nową szkołę, czy mam pani w tym pomóc?" - opowiada maturzystka.
Dyrektor VIII LO w Gdyni Zdzisław Szudrowicz nie chciał rozmawiać z "Gazetą". Kazał tylko przekazać, że "Sylwia zabrała papiery ze szkoły" i że jego zdaniem "miałaby zły wpływ na koleżanki".
- Zabrałam papiery, bo dyrektor dał mi do zrozumienia, że inaczej będę miała wpis, że zostałam wyrzucona, a wtedy nigdzie mnie nie przyjmą - mówi Sylwia. Przeniosła dokumenty do prywatnego liceum, czesne zobowiązał się zapłacić za nią "Playboy".
- Nie widziałem tego pisma, ale jeżeli to zdjęcia artystyczne, a nie pornograficzne, to dziewczyna powinna zostać w szkole do matury. W końcu jest pełnoletnia - uważa Jerzy Ochotny, pomorski kurator oświaty.
Wczoraj kuratorium poprosiło dyr. Szudrowicza o wyjaśnienia. W odpowiedzi napisał, że próbował z dziewczyną przedyskutować sprawę, ale "zamiast dalszej rozmowy (...) przyszła do sekretariatu i zabrała dokumenty". O sesji zdjęciowej napisał: "takie zachowanie mogę potraktować jako niemoralne i nieetyczne w środowisku szkolnym".
Władze Gdyni krytykują zachowanie dyrektora. - Rano rozmawiałam z nim o tej sprawie - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni odpowiedzialna za oświatę. - Moim zdaniem rozwiązanie typu "weź papiery, idź do innej szkoły, a problem zniknie" nie buduje autorytetu szkoły. Aby mieć autorytet, musi ona czytelnie określać reguły postępowania, na przykład jasno zapisać je w regulaminie szkoły. Trzeba pogodzić się z faktem, że to dorosła dziewczyna i podjęła świadomą decyzję. Być może błędną, ale czy to ma przekreślić jej dalszą drogę?
Ewa Łowkiel wiele razy spotkała się z sytuacją, że uczeń jest szantażowany i pod naciskiem dyrektora sam przenosi się do innej szkoły. - Przypadek dziewczyny powinna przedyskutować rada pedagogiczna. Jako nauczyciel nie zagłosowałabym za skreśleniem jej z listy uczniów, zwłaszcza przed maturą - dodaje. Sprawę nadużywania władzy przez dyrektorów zamierza poruszyć na najbliższym spotkaniu z nimi.
Podobnego zdania jest prezydent Wojciech Szczurek: - Dyrektorowi zabrakło odwagi, by odpowiedzialnie zmierzyć się z problemem. Nie zgadzam się z jego metodą postępowania. Ustawa o systemie oświaty wyraźnie określa procedurę relegowania ucznia ze szkoły: najpierw opinia rady pedagogicznej, potem decyzja dyrektora, od której można się jednak odwołać do kuratorium.
|
Opinie (594) ponad 100 zablokowanych
-
2006-03-02 11:22
Locoski
Dlaczego nie "jarek" od Jarosława? lub jurnego :)) pełnego temperamentu, żywotności, namiętności i zmysłowości?
Pewnie boisz sie już cenzury? o Cz.Ż. nie wspomne.- 0 0
-
2006-03-02 11:24
Locoski
a wiesz że w UK na wucet mówi się potocznie "john"?
Że już nie wspomnę o Richardzie, w skrócie Dick... ;)- 0 0
-
2006-03-02 11:27
Zmija
i zaraz sie czepią Dicka niektórzy hihihihi
- 0 0
-
2006-03-02 11:29
No pewnie że się boję. Ale o Jarku nie słyszałem, o wacku natomiast od lat.
Cz,Ż. wacek to takie nasze swojskie, zapożyczenia akurat w tym konkretnym przypadku nie są konieczne.- 0 0
-
2006-03-02 11:41
mięsne targowisko
Rozbieranie się do sesji zdjęciowej dla czasopisma oglądanego przez obślinionych starych dziadów to nic wzniosłego ani ambitnego. To jest pójście na łatwiznę, kasowanie pieniędzy za pokazywanie mięska a nie jakąkolwiek pracę.
Taka modelka wpada tym samym w krainę ułudy: życie jest proste, mózg niepotrzebny, wystarczy się rozebrać. To może funkcjonować najwyżej przez kilka lat, do pokazania się nowej, nieznanej do tej pory twarzy i nowego, niezużytego mięska. Wtedy modelka ląduje łatwo w rynsztoku, bo przez dotychczasowy tryb życia nie wykształciła koniecznych atrybutów do walki o byt. Niczego konstruktywnego się nie nauczyła, mózg w zaniku, charakteru brak.
One pewnie sobie wyobrażają, że w ten sposób znajdą milionera. Raczej skończą tak jak w ostatniej scenie "Dziejów grzechu".- 0 0
-
2006-03-02 11:46
WSZYSCY TACY NA LUZIE
Dyrektor miał rację
- 0 0
-
2006-03-02 11:46
sowo
Mylisz tytuły. Ten obraz kinematograficzny to "Gdzie je Grzechu?".
- 0 0
-
2006-03-02 11:53
tylko pozować
Sowa
Jak to się nie nauczyła? Jest podobno ofiarą niesprawiedliwości, niezrozumienia, dulszczyzny i moherów, i ma opłacaną przez "Playboya" prywatną szkołę.
Teraz "P" nie opędzi się od kandydatek do zdjęć. Wszystkie będzie finansował?- 0 0
-
2006-03-02 11:56
co jest nie tak w schabowym z kapustą? ja wolę mielone, a kapustę wprost uwielbiam. albo chleb ze smalcem.
- 0 0
-
2006-03-02 12:05
a moze by tak
pogrzebac Panu Dyrektorowi w zyciorysie różnie bywa, kto najgłośniej klrzyczy" łapać złodzieja"?????????
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.