- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (92 opinie)
- 2 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (215 opinii)
- 3 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (145 opinii)
- 4 Do tego nie służą światła awaryjne (157 opinii)
- 5 Kiedy deszcz bywa groźny? (33 opinie)
- 6 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (89 opinii)
Za "Playboya" wyleciała za szkoły
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24202__kr.webp)
Wczoraj "Gazeta" napisała o 19-letniej Sylwii z Gdyni, której roznegliżowane zdjęcia ukazały się w ostatnim numerze "Playboya". W zeszłym tygodniu wiadomość o fotografiach dotarła do dyrekcji VIII LO w Gdyni, gdzie Sylwia za dwa miesiące miała podejść do matury. W piątek dyrektor szkoły złożył jej propozycję nie do odrzucenia. - Powiedział mi, że to niemoralne i nieetyczne, i zapytał: "Czy sama znajdzie pani nową szkołę, czy mam pani w tym pomóc?" - opowiada maturzystka.
Dyrektor VIII LO w Gdyni Zdzisław Szudrowicz nie chciał rozmawiać z "Gazetą". Kazał tylko przekazać, że "Sylwia zabrała papiery ze szkoły" i że jego zdaniem "miałaby zły wpływ na koleżanki".
- Zabrałam papiery, bo dyrektor dał mi do zrozumienia, że inaczej będę miała wpis, że zostałam wyrzucona, a wtedy nigdzie mnie nie przyjmą - mówi Sylwia. Przeniosła dokumenty do prywatnego liceum, czesne zobowiązał się zapłacić za nią "Playboy".
- Nie widziałem tego pisma, ale jeżeli to zdjęcia artystyczne, a nie pornograficzne, to dziewczyna powinna zostać w szkole do matury. W końcu jest pełnoletnia - uważa Jerzy Ochotny, pomorski kurator oświaty.
Wczoraj kuratorium poprosiło dyr. Szudrowicza o wyjaśnienia. W odpowiedzi napisał, że próbował z dziewczyną przedyskutować sprawę, ale "zamiast dalszej rozmowy (...) przyszła do sekretariatu i zabrała dokumenty". O sesji zdjęciowej napisał: "takie zachowanie mogę potraktować jako niemoralne i nieetyczne w środowisku szkolnym".
Władze Gdyni krytykują zachowanie dyrektora. - Rano rozmawiałam z nim o tej sprawie - mówi Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni odpowiedzialna za oświatę. - Moim zdaniem rozwiązanie typu "weź papiery, idź do innej szkoły, a problem zniknie" nie buduje autorytetu szkoły. Aby mieć autorytet, musi ona czytelnie określać reguły postępowania, na przykład jasno zapisać je w regulaminie szkoły. Trzeba pogodzić się z faktem, że to dorosła dziewczyna i podjęła świadomą decyzję. Być może błędną, ale czy to ma przekreślić jej dalszą drogę?
Ewa Łowkiel wiele razy spotkała się z sytuacją, że uczeń jest szantażowany i pod naciskiem dyrektora sam przenosi się do innej szkoły. - Przypadek dziewczyny powinna przedyskutować rada pedagogiczna. Jako nauczyciel nie zagłosowałabym za skreśleniem jej z listy uczniów, zwłaszcza przed maturą - dodaje. Sprawę nadużywania władzy przez dyrektorów zamierza poruszyć na najbliższym spotkaniu z nimi.
Podobnego zdania jest prezydent Wojciech Szczurek: - Dyrektorowi zabrakło odwagi, by odpowiedzialnie zmierzyć się z problemem. Nie zgadzam się z jego metodą postępowania. Ustawa o systemie oświaty wyraźnie określa procedurę relegowania ucznia ze szkoły: najpierw opinia rady pedagogicznej, potem decyzja dyrektora, od której można się jednak odwołać do kuratorium.
|
Opinie (594) ponad 100 zablokowanych
-
2006-03-02 12:09
Myslisz że do "Playboya" pozował on, jego żona czy córka?
A jak jest u ciebie?- 0 0
-
2006-03-02 12:21
Ciekawe czy ta panienka ciągnie
... śledzenie tego tematu oczywiście- 0 0
-
2006-03-02 12:26
Po liczbie wpisów jedno wiem na pewno. Ten numer Playboya nieźle się sprzeda, a panienka będzie miała branie.
Po drugie ma nauczkę. Zamiast do Playboya powinna pozować do obrazu Upadłej Madonny z Wielkim Cycem Van Klompa.- 0 0
-
2006-03-02 12:28
Wszystkie panienki mają wskazówkę, że nie ma to jak Playboy.
- 0 0
-
2006-03-02 12:28
MOLESTATOR nie dostal tego co chciał i sie slinił przy gazetce w pokoju dyrektora
Tez mi kazano opuscic szkołe ( wyrzucono de facto) poniewaz dalem swoja decyza do zrozumienia ze wiem jaka idzie przyszlosc
i zaczelem decydowac o profilu czego nie mogla zerozumiec dyrektorka jeden z trojmiejskiej uczelni . mialem 20 lat . to nic nie zmienia .
Problem jest w zasniedziałych umysłach takich obronców obrazu szkoły - mysla ze są przedstawicielami jakijes tajnej misji dyrektorów na ziemi :)
Ciekawy jestem czy z połowie tych co sie wypowiadaja ,
mysla ze osoba nie ma zycia w tym kraju bo chcieliby zeby uczen mogł ukladac sobie zycie jesli jest bardziej rozgarnienty od reszty ?Watpie bo to NIEUDACZNICY zyciowi , których kaleczy takie szkolne reprezentowanie .
dyrus cycuć chron swoje piekne oczy przed zdjeciem, ktore nie reprezentuje twojej komuszej głowy, tylko wlasne zycie dziewczyny - DAJ JEJ SPOKOJ i PRZEPROŚ!
czym prędzej Sylwie .
Do forumumowiczów:
Jesli WAS ktos wyrzuci nie bedziecie mogli nawet podjac pracy a panstwo zaoferuje wam BEZROBOCIE juz tylko to wtedy beczka goryczy sie otworzy ... dyrektorzy beda leceic JEDEN PO DRUGIM
JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM JEDEN PO DRUGIM
TYRANI
do sylwi :ODWAZNA ZDOLNA MLODA KOBIETA , da sobie rade dlatego . Duzo siły zyczę ten dyrektor skonczy w pierdlu .
Napiszcie z przyjaciółmi do starssburga poruszcie niebo i zienię.
KONUSOM myślowym i zboczencom zasilnionym NIE STANOWCZO!- 0 0
-
2006-03-02 12:32
Ja uważam, że muszą być granice
Określone etapy w życiu i określone role społeczne narzucają pewne ograniczenia. Z tego powodu np. nauczyciel akademicki nie powinien np. chlać na umór, grywać w filmach porno, czy też czynić niedwuznacznych propozycji studentkom, chociaż jako dorosłemu mężczyźnie wszystko to mu wolno. Np. ksiądz nie powinien prowadzić rozwiązłego życia seksualnego, chociaż postrzegany tylko jako dorosły facet ma do tego prawo. Sędzia nie powinien sypiać z obrońcami swoich oskarżonych, chociaż oboje są dorośli i choćby oboje byli stanu wolnego. Dobro określonych, ważnych społecznie instytucji tego wymaga. Na tej samej zasadzie uczennica też musi się wbić w pewne rygory jeśli ma zostać zachowana wychowawcza funkcja szkoły (a myślę, że takiej roli szkoły nikt nie chciałby eliminować). Albo musi ponosić określone konsekwencje jeśli nie prawne, to społeczne.
- 0 0
-
2006-03-02 12:34
Do Strasburga, żeby w rekompesancie za krzywdy moralne zafundował licealistce wymarzony billboard.
- 0 0
-
2006-03-02 12:35
Ta panienka potrzebuje bilbordu, nie szkoły...
Sama mówiła !!!
O co więc te wojny ???- 0 0
-
2006-03-02 12:36
...billbord oczywiście nago
- 0 0
-
2006-03-02 12:37
i dziewoja nie bez winy i dyrektor nie święty - oboje popełnili błędy i twierdzenie ze jednemu wolno a drugiemu nie jest hipokryzją
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.