• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za mało informacji od służb ws. poszukiwań Grzegorza Borysa

Szymon Zięba
4 listopada 2023, godz. 12:00 
Opinie (939)

Borys poszukiwany jest z lądu i powietrza. Większość informacji na jego temat to przecieki i spekulacje.

- Informacja o kosztach poszukiwania Grzegorza Borysa nie jest niezbędna do przekazania opinii publicznej - poinformowała rzeczniczka prasowa Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu. To ta jednostka koordynuje działania, których finałem ma być złapanie i postawienie przed sądem 44-letniego marynarza podejrzanego o morderstwo 6-letniego syna. Mężczyzna jest nieuchwytny od dwóch tygodni. Służby nabierają wody w usta na temat swoich działań, pozwalając tym samym na powstanie teorii spiskowych.



Czy służby powinny lepiej informować o akcji poszukiwawczej Borysa?

Na wstępie zaznaczymy: ujęcie Grzegorza Borysa leży w interesie społecznym.

Poszukiwania osoby podejrzanej o bestialskie zabójstwo, w które zaangażowano setki policjantów, żandarmów wojskowych, ale też strażników leśnych czy strażaków, należą do obowiązków organów ścigania. W końcu za udział w takich akcjach - często niebezpiecznych i prowadzonych w trudnych warunkach - służby mundurowe są wynagradzane.

Również wykorzystanie sprzętu, jaki posiadają policjanci czy żandarmi, o ile jest konieczne, nie powinno być ograniczane ze względu na koszty. W końcu po to wszyscy (jako podatnicy) zrzucamy się na jego zakup, szkolenie operatorów czy pilotów i także - na wypłaty dla nich.

Poszukiwania Grzegorza Borysa. Brakuje transparentności



W sprawie Grzegorza Borysa brakuje jednak transparentności. A to sprawia, że gdy brakuje regularnie podawanych, rzetelnych informacji, powtarzane są plotki i budowane są teorie spiskowe (o czym poniżej). "Kiedy rozum śpi, budzą się demony" - tytuł grafiki Francisca Goi idealnie oddaje atmosferę, która narasta wokół poszukiwań 44-letniego marynarza.

Jej budowaniu pomaga nie tylko embargo informacyjne z jednej strony, ale codzienne alerty RCB obwieszczające kontynuowanie poszukiwań i nakazujące trzymanie się z daleka od lasów Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego z drugiej.

Znaleziono plecak Grzegorza Borysa. Są w nim pieniądze Znaleziono plecak Grzegorza Borysa. Są w nim pieniądze

Co służby mogłyby powiedzieć, a czego nie mówią?



Ze strony służb brakuje bowiem jasnych komunikatów:

  • jakie są główne hipotezy dotyczące motywu?
  • jakie cele w związku z poszukiwaniami osiągnięto do tej pory?
  • kim był i czym się zajmował Grzegorz Borys?

Odpowiedź na te pytania nie naruszy tajemnicy śledztwa. Nie wpłynie destabilizująco na działania służb. Pokaże za to opinii publicznej, że policjanci i żandarmi wiedzą, co robią, i kontrolują sytuację, nie pozwalając na stworzenie wrażenia, że to 44-latek wodzi od dwóch tygodni tysiąc mundurowych za nos.

Brak odpowiedzi na pytania dziennikarzy - to sposób komunikacji Żandarmerii Wojskowej



Być może powstrzymałyby także osoby pokroju byłego detektywa - Krzysztofa Rutkowskiego - przed stawianiem funkcjonariuszom kuriozalnych ultimatów, jak to, że "jeśli po 15 dniach od rozpoczęcia poszukiwań nic się nie zmieni", nastąpi "koniec zabawy" i ludzie celebryty "centralnie wjadą do lasu".

14:42 26 PAźDZIERNIKA 23

Ekipa Rutkowskiego znalazła patelnię po jajecznicy - poszukiwania Grzegorza Borysa (124 opinie)

Przy ul. Zwierzynieckiej, ekipa Rutkowskiego znalazła patelnię po jajecznicy.
Przy ul. Zwierzynieckiej, ekipa Rutkowskiego znalazła patelnię po jajecznicy.


Grzegorz Borys: mnożą się teorie spiskowe



Być może bardziej otwarta postawa funkcjonariuszy ukróci teorie spiskowe, które mnożą się jak grzyby po deszczu, a które robią z Grzegorza Borysa miks postaci Rambo i bohatera filmu "Ścigany".

Niepublikowane zdjęcia Grzegorza Borysa Niepublikowane zdjęcia Grzegorza Borysa

Mam przy tym wrażenie, że - być może z obawy przed krytyką - funkcjonariusze mówią jeszcze mniej, niż mogą. Jak bowiem inaczej wytłumaczyć wypowiedź rzeczniczki prasowej ŻW w Elblągu, która pytana o koszty akcji poszukiwawczej, odpowiada:

- Realizujemy zadania ustawowe w oparciu o Ustawę o Żandarmerii Wojskowej i wojskowych organach porządkowych, natomiast jeśli chodzi o kwestię szacunkowych kosztów, nie jest to informacja niezbędna do przekazania opinii publicznej, zatem wstrzymam się z odpowiedzią. Tak jak wspomniałam, zadania się zmieniają, z uwagi na dynamikę.

Miejsca

Opinie (939) ponad 50 zablokowanych

  • 2 ha to 20000m2, czyli przy 1000 poszukujqcych

    go ludzi to ok 20 mtr2 na osobę.... No proszę was....nie róbcie już sobie jaj...

    • 10 1

  • Podnosnik (3)

    Drobna rada, z podnośnika koszowego lepiej widać,niech ściągną z warszawy kolegów biegłych w tym temacie.

    • 11 4

    • i przy okazji te sławne schody,część kulsonów mogła by na nie wejść i obserwować z góry a druga drużyna z podnośnika koszowego, na pewno zobaczyli by więcej niż gdy leżą pod drzewem w lesie.

      • 2 0

    • Sam jesteś podnośnik koszowy (1)

      Przecież dronem tam latali.

      • 3 1

      • To nie to samo. Schody i podnośnik są skuteczniejsze.

        • 3 1

  • A co jesli Borys przygotowal sobie tam "bunkier" na wiele miesiecy pobytu? (6)

    Nie zdziwił bym się, gdyby się okazało, że G.B. od lat przygotowywał się na ewentualną taka sytuacje, zgromadził żywność np na wiele miesięcy, bunkier mógł uszczelnić, głębokie bunkry trzymają stałe temperatury podobnie jak jaskinie, więc do przetrwania wystarczy mu cieply śpiwór, zapas wody, która może pozyskiwać z deszczówki ewentualnie stosować różne rodzaje podręcznych filtrow, jedzenie z puszek i lub z racji wojskowych. Być może wie jak zacierac ślady przed psami, a w ten sposób policjabmusialaby prześwietlić cały łaś aby go odnaleźć. Mało tego, on może być w zupełnie innym lesie. To ze plecak z pieniedzmi znaleziono nie znaczy nic, mogła to być zmyłka aby skupić policję na poszukiwaniach wodnych. W lesie pieniądze nie są potrzebne. Borys może mieć radio i zapasy baterii, byc moze ma nawet dostęp do fal radiowych policji i wojska więc na bieżąco sledzi swoją sytuację. To tylko moje przpuszczenia, ale zwyczajnie nie zdziw bym się jakby to była prawda.

    • 6 12

    • Tak, zamiast wynająć sobie jakies stare mieszkanie w kamienicy na drugim końcu kraju

      Albo zatrudnić się na czarno z miejscem noclegowym za granicą lepiej siedzieć w bunkrze pod lasem obok domu

      • 9 0

    • a z czego ten bunkier zrobił? (2)

      • 2 1

      • z bunkrowszczaka

        • 2 1

      • Chyba z mchu i paproci.

        • 2 0

    • Jak sie przygotował to miał auto gdzieś pod lasem

      wsiadł i odjechał. Pewnie jest gdzieś w Rosji albo na Ukrainie. Znajdzie sobie pracę na jakieś wsi przy polu i będzie żył z poczuciem spełnionej zemsty.

      • 5 0

    • Bunkier

      Jasne, zbudował całą linię Maginota. I oczywiście zaminował teren.

      • 4 0

  • A ja myślę, że już pierwszego dnia znalazl się w tym bagnie i nie żyje już dawno. Dotarło do niego co zrobił i nie udzwignął psychicznie tego. Jakoś nie wyobrażam sobie, że tyle lat żył z rodziną, nagle ot tak był zdolny zabić syna i psa i przez tyle dni uciekać. Psycha pękła

    • 12 4

  • Tajemnica wojskowa. (1)

    Oddział Żandarmerii Wojskowej w Elblągu koordynuje działania poszukiwań, czyli kto jest odpowiedzialny, Wojsko,Policja, Straż Pożarna, jeszcze inna formacja.Jak znam porządki w strukturach siłowych to wszyscy i nikt. To jest obraz jak na naszym terenie i na naszych oczach odbywa się troska państwa o nasze bezpieczeństwo, koszty ogromne i tego jesteśmy pewni ale o ich rozmiarach podatnicy nie muszą wiedzieć jak i o tym czy cel został osiągnięty.

    • 11 2

    • Zaklęta formuła ukrywa błędy,bałaganiarstwo i zwyczajny brak kompetencji ludzi odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwp.

      • 7 0

  • Ten mało ambitny człowiek wygrał z służbami

    To porażka policji i wojska, wstyd

    • 8 1

  • Nie znajdziecie gościa i tyle. Nie brawo Policja.

    • 2 2

  • Tak go nie znajdą. I tyle w temacie.

    • 2 2

  • Gdzie żona! (20)

    Żona Borysa powinna być przesłuchana a informacja upubliczniona . Dlaczego współodpowiedzialna za morderstwo (żyli pod jednym dachem!!!!) jest wciąż nieujawniona. To ona przyczyniła się pośrednio do zbrodni. Musi znać motywy. Ma coś na sumieniu ale z niewiadomych powodów ją oszczędzają . Zupełnie tak jakby miała kochanka z jednostki

    • 23 8

    • Z jednostki lub drugiej firmy, która bierze udział w poszukiwaniach. (6)

      I to wysoko postawionego na to wychodzi.
      Borys już się bał jak szedł do warsztatu... widać wszystko na filmie z monitoringu.

      • 11 2

      • On się zawsze tak rozglądał, ten typ tak miał. (3)

        • 3 6

        • Jezeli tak to nie powinien pracować w służbach bo gołym okiem widać, że coś z nim nie tak. (2)

          A co robił przed 2017? Bo też były takie pytania?
          Gdzieś był...?

          • 4 2

          • Sekretarzował w sądzie

            • 1 0

          • 30 lat w mo.

            • 0 0

      • (1)

        Policjant?

        • 2 3

        • Też tak to widzę.

          Dziecko było kogoś wysoko postawionego. Stąd to wszystko.

          • 2 2

    • (11)

      i teraz drodzy panowie i wszyscy poszukujący zadajcie sobie pytanie jak byście się zachowali gdyby żonka zdradzała was np. z waszym znajomym z pracy, a dzieciak byłby ich. Czy byście altruistycznie powiedzieli "droga żono, widocznie byłem gorszy..."

      • 3 4

      • Są rozwody. (3)

        • 2 0

        • to dlaczego żona nie wystapiła o rozwód? (1)

          żyli 20 lat, żona miała ukochanego, mogła wiele razy wyprowadzić się , na pewno przed urodzeniem Olka, i wystąpić o rozwód!!!!

          • 0 0

          • Może lubiła z dwoma

            • 0 0

        • Owszem, są rozwody. Ale niektóre / niektórzy wolą na dwa fronty

          • 0 0

      • Lepsza jest sytuacja, gdy ty wychowujesz cudze dziecko, niż ktoś miałby wychowywać twoje.

        • 0 1

      • Dziecko jednak nie było winne, że żyło. (1)

        To nie powód, by zabijać niewinną ufną istotę. Też było oszukane!!!

        • 4 0

        • Ofiarami są obaj chłopcy (zabity i brat) a współwinni matka i ojciec. Niech tą babę postawią przed sądem tak samo jak jego jeśli znajdą

          • 0 0

      • (3)

        Ja sobie zadałem to pytanie i na pewno odpowiedź nie brzmiałaby: aha, to teraz muszę poderżnąć gardło dziecku, nie ma wyjścia.

        • 2 0

        • (1)

          Dziecko było niewinne, facet oczywiście popełnił zbrodnie, okruntna zbrodnie która będzie mu towarzyszyć do końca życia . Sam siebie ukarał tym co będzie na zawsze pamiętał . Chodzi o to ze jak okrutnie musiał być upokorzony i zraniony ze posunął się do tak nieludzkiego odruchu. Co musiała mu zrobić żona

          • 1 1

          • Żona siebie też ukarała

            żal już tylko tego drugiego, zupełnie niewinnego dziecka, brata Olka.

            • 1 0

        • To nie tak, nie upraszczaj

          Nie wykluczone ,że Grzegorz wiedział o tym od dawna. Bardzo kochał dziecko, Pogodził się z tym, ale nie wiemy do czego doprowadziła żonka, jakich słów ( słowa potrafią zabijać) , że Grzegorz wpad w jakiś amok.
          O ile to On jest mordercą. Jesłi jest to żona w 100% jest współwinna.
          Może być inny morderca ( 3 miesiace temu Reda)...... wtedy jedynym świadkiem jest Grzegorz, niewinny a zaszczuty!!!

          • 1 0

    • Co za bezpodstawne oskarżenia

      • 1 2

  • (1)

    Na tym obszarze to już tylko mogą szukać zwłok Borysa. Gdyby żył to by go już by dawno złapali. Chyba, że uciekł gdzieś dalej może przebywa na mazurach, kaszubach albo okolicach. Mógł mieć schowany w krzakach rower.

    • 7 0

    • Ok. To ile można szukać?

      Albo są albo nie ma.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane