Zablokowana obwodnica

Jowita Kiwnik

26 stycznia 2007 (artykuł sprzed 17 lat)

Opinie (342)

Hałdy śniegu, gigantyczne korki, stłuczki - tak w czwartek rano wyglądały drogi. Policja rozważała nawet możliwość zamknięcia zaśnieżonej obwodnicy. Na piątek synoptycy zapowiadają kolejne opady śniegu

Duże problemy mieli w czwartek kierowcy jadących do pracy trójmiejską obwodnicą. - Od Géanta do zjazdu na Szadółki droga jest zupełnie biała, nie widać nawet skrawka asfaltu - relacjonował jeden z kierowców, który zadzwonił do nas przed godz. 10. - Wszędzie zaspy. Samochody jadą rzędem, 20 kilometrów na godzinę. Co chwila dochodzi do kolizji. A jeszcze gorzej jest przy zjeździe z obwodnicy. Tam to już w ogóle nie można się ruszyć. Przecież to paranoja, żebym jechał do pracy ponad dwie godziny!

- To nieprawda! Obwodnica jest w pełni przejezdna - zdementował Franciszek Rogowicz, dyrektor gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (która odpowiada m.in. za stan obwodnicy), gdy do niego zadzwoniliśmy. - Nawierzchnia jest czarna na całej długości trasy, leży tylko trochę błota pośniegowego.

Gdy zima zaskakuje drogowców:

nie czujesz się zaskoczony, już się przyzwyczaiłe(a)ś opadają Ci ręce, bo jak zima może w styczniu zaskoczyć? rozumiesz to, ciężko zorganizować sprzęt i ludzi w nagłych sytuacjach

Zdezorientowani zwróciliśmy się do policji. - Trafiają do nas zgłoszenia o utrudnieniach w ruchu, szczególnie na odcinku obwodnicy na wysokości Karwin w stronę Gdańska - przyznał aspirant sztabowy Ryszard Rychert, dyżurny komendy miejskiej w Gdyni. - Ruch blokują przede wszystkim samochody ciężarowe. Ponadto trzy wysłane na pomoc piaskarki utknęły w korku. Do niedawna zastanawialiśmy się nawet nad zamknięciem obwodnicy, szczęśliwie śnieg stopniał i korek się rozładowuje.

Informacje o kłopotach na obwodnicy potwierdziła nam w końcu Teresa Troszczyńska z GDDKiA: - Wszystkiemu winne są intensywne opady śniegu - informowała ok. godz. 11. - Cały czas obserwujemy sytuację na drogach. Obecnie na odcinku obwodnicy od Matarni do Kacka pracuje sześć pługów i osiem solarek. Niestety, zablokowane są drogi dojazdowe do obwodnicy, więc maszyny też stoją w korku.

Sznury samochodów, ogromne korki na ulicach Wielkopolskiej, Spacerowej czy Słowackiego sprawiły, że dojazd do centrum trwał godzinami.

- Sytuacja na Spacerowej była dramatyczna - podsumowywał czwartkowe kłopoty Jakub Sachse, właściciel firmy Planetobus. - Jezdnia śliska, ciężarówki nie były w stanie podjechać, TIR stanął w poprzek drogi i zatarasował przejazd. Moje autobusy miały ponadgodzinne opóźnienie. Drogowcy się nie popisali.

- Faktycznie, około godziny 10.30 mieliśmy problemy z górnym odcinkiem ulicy Spacerowej - przyznał Mieczysław Kotłowski, wicedyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku (instytucji odpowiadającej za stan dróg miejskich). - Wpłynęły na to warunki pogodowe i problemy z ruchem na obwodnicy. Wysłaliśmy pługopiaskarki i sytuacja została opanowana. Ulice Słowackiego, Rakoczego i Świętokrzyska były zatłoczone, ponieważ kierowcy szukali innych, bardziej dogodnych zjazdów. Na szczęście w centrum śnieg nie padał tak intensywnie, więc drogi były przejezdne.

Prognozy na najbliższe dni są niekorzystne dla kierowców: - Czeka nas prawdziwy atak zimy: intensywne opady śniegu, niskie temperatury - mówi Agnieszka Harasimowicz z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Oddział Morski w Gdyni. - Ponadto silne wiatry będą powodować zawieje i zamiecie śnieżne, znacznie ograniczające widoczność. Kierowcy powinni być szczególnie ostrożni.

Jowita Kiwnik

Opinie (342) ponad 20 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:00

Czarna Żmija

tu Ci musze przyznać rację ,ale sama chyba stwierdzasz że bardzo dużo ludzi a) jak mówisz nie jest przygotowana do zimy jkaby całe zycie na karaibach jeździli
b)samochody nie są przygotowane ( zimówki akumulator itp)
Wiec wina nie leży tylko i wyłącznie po stornie drogowców, chociaż Ci to są chyba osławnieni w całej Europie

Anty
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

tu Ci musze przyznać rację ,ale sama chyba stwierdzasz że bardzo dużo ludzi a) jak mówisz nie jest przygotowana do zimy jkaby całe zycie na karaibach jeździli b)samochody nie są przygotowane ( zimówki akumulator itp) Wiec wina nie leży tylko i wyłącznie po stornie drogowców, chociaż Ci to są chyba osławnieni w całej Europie
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:01

Zima

W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych cieszyłem sie ze mój samochod ma "jakieś" opony,zimy były srogie,od kilkunastu lat zmieniam na zimówki,zimy łagodniejsze a jeździ sie okropnie,to kierowcy są beznadziejni!!!Część kierowców powinna samokrytycznie spojrzeć na swoje umiejętności i zostawić pojazdy w domu

Cezar
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych cieszyłem sie ze mój samochod ma "jakieś" opony,zimy były srogie,od kilkunastu lat zmieniam na zimówki,zimy łagodniejsze a jeździ sie okropnie,to kierowcy są beznadziejni!!!Część kierowców powinna samokrytycznie spojrzeć na swoje umiejętności i zostawić pojazdy w domu
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:02

No wlasnie o tym mówiłem, - 10- 15 letnie samochody raczej nie mają kłopotów w zimie, pomijajac już umiejętności kierującego. A jak masz nowy samochod z jakaś kontrolą trakcji czy innymi gownami to teraz masz kłopot.

agrest
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

No wlasnie o tym mówiłem, - 10- 15 letnie samochody raczej nie mają kłopotów w zimie, pomijajac już umiejętności kierującego. A jak masz nowy samochod z jakaś kontrolą trakcji czy innymi gownami to teraz masz kłopot.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:04

agrest

Ja się przekonałam jaka jest różnica jak sobie zaspałam ze zmianą opon w listopadzie, jak sypnęło pierwszy raz. Kurna felek, szczęście że musiałam jechać tylko do sklepu, bo samochód miał problemy z podjechaniem po ubitym śniegu na łagodnym podjeździe na osiedlu.

Czarna Żmija
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Ja się przekonałam jaka jest różnica jak sobie zaspałam ze zmianą opon w listopadzie, jak sypnęło pierwszy raz. Kurna felek, szczęście że musiałam jechać tylko do sklepu, bo samochód miał problemy z podjechaniem po ubitym śniegu na łagodnym podjeździe na osiedlu.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:05

hehehe

No ja dwa lata temu na letnich przelecialam jak błyskawica prez skrzyżowanie na kołobrzeskiej na letnich :)

Anty
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

No ja dwa lata temu na letnich przelecialam jak błyskawica prez skrzyżowanie na kołobrzeskiej na letnich :)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:06

Ja dopiero wymieniłem jak teraz śnieg spadł - 3 dni temu.
Kolejek nie było przynajmniej.

agrest
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Ja dopiero wymieniłem jak teraz śnieg spadł - 3 dni temu. Kolejek nie było przynajmniej.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:06

Agrest

..." Zauważyłem zato całe mnóstwo debili jadących lewym pasem ..., a że ci idioci jechali w rzędzie... (A co mieli jechac jednym pasem obok siebie ?)...Około 9.30 musiałem się wrócić do Gdańska ... tyle, że ci sami kretyni jechali w drugą stronę ...
Nie dziwne , ze tlok na obwodnicy , skoro ci sami osobnicy jezdza na niej w kolko i bez celu .

P.S. Tak na powaznie , to 70km/h na osniezonej nawierzchni jest w miare bezpieczna predkoscia .

Marek .
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

..." Zauważyłem zato całe mnóstwo debili jadących lewym pasem ..., a że ci idioci jechali w rzędzie... (A co mieli jechac jednym pasem obok siebie ?)...Około 9.30 musiałem się wrócić do Gdańska ... tyle, że ci sami kretyni jechali w drugą stronę ... Nie dziwne , ze tlok na obwodnicy , skoro ci sami osobnicy jezdza na niej w kolko i bez celu . P.S. Tak na powaznie , to 70km/h na osniezonej nawierzchni jest w miare bezpieczna predkoscia .
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:07

agrest

Ja gdzieś tak w grudniu, ale fakt że do zeszłego tygodnia spokojnie można było na letnich śmigać, było przecież więcej niż 7 stopni.

Czarna Żmija
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Ja gdzieś tak w grudniu, ale fakt że do zeszłego tygodnia spokojnie można było na letnich śmigać, było przecież więcej niż 7 stopni.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:08

Marek

Można i stówę pojechać, byle bez gwałtownych ruchów.

Czarna Żmija
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Można i stówę pojechać, byle bez gwałtownych ruchów.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2007-01-26 09:11

Zgadza się, że 70 km/h w zimie to max jeśli jest tłok.
Ale jak jest pusto w miare to można pociągnać 110 i też krzywdy nie będzie. Tyle tylko, że nie da się tego zrobić jak musisz jechać slalomem z powodu jadazych po lewej stronie, blokujących obwodową, a ci skupieni są wyłącznie na tym co z przodu.
Czasem klakson rozwiązuje sprawę, ale to też nie zawsze.

agrest
17 lat
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Zgadza się, że 70 km/h w zimie to max jeśli jest tłok. Ale jak jest pusto w miare to można pociągnać 110 i też krzywdy nie będzie. Tyle tylko, że nie da się tego zrobić jak musisz jechać slalomem z powodu jadazych po lewej stronie, blokujących obwodową, a ci skupieni są wyłącznie na tym co z przodu. Czasem klakson rozwiązuje sprawę, ale to też nie zawsze.
Regulamin dodawania opinii