• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaginiony rycerz

Michał Stąporek
13 czerwca 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Ani marsowa mina, ani solidny hełm, ani nawet 350 kg żywej wagi nie uchroniły go od złego. Rycerz wpadł w łapy rabusiów i jego los pozostaje nieznany.

Do rabunku doszło w nocy z 8 na 9 czerwca. Jego ofiarą nie był jednak solidnie zbudowany kompan Zawiszy Czarnego, ani potomek gdańskich krzyżaków lecz kamienna rzeźba przedstawiająca rycerza.

Feralny wojak, który w XVII w. narodził się pod dłutem Andreasa Schlütera, urodzonego w Gdańsku rzeźbiarza, zdobił przez lata fasadę kamienicy przy ul. Ogarnej 25. Prawie piętnaście lat temu zdjęto go jednak znad portalu wejściowego, gdzie pełnił służbę i za względu na solidne uszkodzenia, postanowiono poddać konserwacji. Renowację przeprowadzono w latach 1991-93, jednak po niej figura nie trafiła na dawne miejsce. Różne losy sprawiły, że "lifting" trzeba było przeprowadzić jeszcze raz. To właśnie z zakładu kamieniarskiego Attyka, w którym rycerzowi miano przywrócić dawne kształty, został skradziony.

Zarówno policja jak i Mirosława Stanulewicz, właścicielka Attyki, uważają, że kradzieży dokonano na zlecenie. Figura nie wyglądała atrakcyjnie i mogła mieć wartość jedynie w oczach kogoś kto znał jej wiek i historię.

- To nie pierwszy raz, gdy w Gdańsku giną zabytkowe elementy architektury - martwi się Janusz Tarnacki, kierownik Referatu Ochrony Zabytków w Wydziale Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków UM w Gdańsku. - Jakiś czas temu skradziono XVIII wieczne słupki przedprożowe z ul. Słowackiego. Niestety, nie udało ich się odzyskać.

Z kolei prof. Andrzej Januszajtis, w rozmowie z Gazetą Wyborczą przypomniał o kradzieży tablicy z domu, w którym mieszkał fizyk Daniel Fahrenheit. Wyraził także opinię, że do takich sytuacji dochodzi ze względu na "ewidentne lekceważenie wartości zabytków przez władze odpowiedzialne za bezpieczeństwo w Gdańsku".

Policja prosi ewentualnych świadków kradzieży, do której doszło na ul. Kotwiczników 10, o kontakt z II Komisariatem Policji w Gdańsku na ul. Piwnej 23, lub o pozostawienie anonimowej informacji pod bezpłatnym numerem tel. 0-800-677-777.

Opinie (13)

  • Gratuluję autorowi wyobraźni. 350kg żywej wagi.-z kamienia. A przy okazji dwanaście lat na prace konserwatorskie to trochę dużo. Takich elementów architektury w Gdańsku jest znacznie więcej. Tułają się od firmy do firmy bo brakuje funduszy na konserwację aż w końcu giną.

    • 0 0

  • ,,Policja prosi ewentualnych świadków kradzieży, do której doszło na ul. Kotwiczników 10, o kontakt z II Komisariatem Policji ''-dzielnej policji brakuje spektakularnych sukcesow

    • 0 0

  • No co za pech

    .. zapewne 9 czerwca rycerz miał w końcu trafić na stół operacyjny.. ja bym przepytał następną figurę w kolejce, może kolejne lata oczekiwania wydawały jej się nie do zniesienia i postanowiła przyspieszyć proces :)

    "lub o pozostawienie anonimowej informacji pod bezpłatnym numerem"
    ... a to na wypadek, gdyby w tę 'kradzież na zlecenie' były zaangażowane struktury mafijne... :)

    • 0 0

  • prawda może być banalna
    dłuto, uderzone niepewną skacowaną ręką koŃserwatora, rozkawałkowało wbrew woli dłutującego, rycerza na członki
    przyznać sie do babola nie sposób co zatem pozostaje??
    zwalić wszystko na rabusiów
    co może nieprawdopodobne??
    a most pokawałkowany przez kierownika odpowiedzialnego za jego składowanie i wywiezieny na złomowiec to może krasnale??

    • 0 0

  • Attyka nie jest zakładem kamieniarskim.
    Jest firmą zarządzającą nieruchomościami.
    Jeżeli zarządca nie zabezpieczył i niedopilnował rzeźby będącej własnością wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Ogarnej nr 25, to powinien ponieść wszystkie koszty odtworzenia "zaginionej" rzeźby rycerza.

    • 0 0

  • czemu feralny?
    dosyć miał leżenia odłogiem przez kilkanaście lat i odjechał
    może szukać św. graala może ratować słabych i uciśnionych

    • 0 0

  • my też się cieszymy

    • 0 0

  • Trochę cierpliwości!

    Po koziołkach matołkach, misiaczkach, przyjdzie kolej i na Neptuna. Tylko patrzeć! Już są profanacje: byle prezydent może se tam powiesić pomarańczową, szmatę. Pod publiczkę.
    A może ktoś ma taką hacjendę, że wolałby to mieć tylko dla swoich gości?

    • 0 0

  • Do F.

    Dzieki za komentarz. W takim towarzystwie "wisi sie" razniej.

    Przy okazji do ogolnej wiadomosci: Andreas Schlüter jest rowniez autorem wystroju rzezbiarskiego tympanonu na froncie
    Palacu Krasinskich w W-wie. Rzezby uchowaly sie mimo wojennych zniszczen Palacu i okolic.
    Schlüter ma tez swoja ulice w Berlinie - porzeczna Kurfürstendamm do Steinplatz (centrum dawnego Berlina Zach.)

    Pzdr i milego dnia.

    • 0 0

  • Może to nowa wersja "Poszukiwany-poszukiwana".

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane