• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zagubiony laptop w gdańskim autobusie szczęśliwie wrócił do właścicielki

Maciej Naskręt
22 października 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Na pętli Siedlce nasza czytelniczka zostawiła w autobusie przenośny komputer. Udało się go jednak odzyskać. Na pętli Siedlce nasza czytelniczka zostawiła w autobusie przenośny komputer. Udało się go jednak odzyskać.

Czy pozostawiając przedmiot w pojeździe komunikacji miejskiej w Gdańsku, możemy być pewni, że już nigdy go nie zobaczymy? Historia naszej czytelniczki pokazuje, że to stereotyp. Nie dość, że kierowca ZKM Gdańsk zabezpieczył zgubiony przez nią komputer, to na dodatek pracownicy Centrali Ruchu ZTM Gdańsk oddali go do rąk właścicielki, jadąc na sygnale przez miasto. Wszystko po to, by zdążyła na pociąg do Warszawy.



Co zrobiłbyś, gdybyś znalazł cenny przedmiot w komunikacji miejskiej?

Nasza czytelniczka planowała w środę rano wyruszyć z Gdańska do Warszawy na szkolenie. Do stolicy miała się dostać pociągiem. Wcześniej jednak musiała dotrzeć na dworzec, dlatego najpierw w pobliżu swojego domu wsiadła w autobus linii 156, by dojechać do pętli na Siedlce. Stamtąd - do centrum - podróżowała tramwajem.

Do tego momentu wszystko przebiegało według pierwotnego planu.

- W tramwaju zorientowałam się jednak, że torbę z przenośnym komputerem pozostawiłam w autobusie, którym chwilę wcześniej jechałam. Mój plan podróży legł w gruzach - mówi Paulina Chełmińska, czytelniczka portalu Trojmiasto.pl.
Właścicielka pozostawionego komputera postanowiła jednak nie wysiadać i dojechać tramwajem do dworca. Zaplanowała, że do autobusu, który jeździ z jej laptopem pojedzie taksówką. Co ciekawe, taksówkarze odradzili jej jazdę, bowiem nie zdążyłaby na pociąg do Warszawy. Mężczyźni z postoju pomogli jej jednak odnaleźć pracowników ZTM Gdańsk przy dworcu.

- Sądziłam, że uda im się przynajmniej odnaleźć autobus i powiedzieć kierowcy, by zaopiekował się moim komputerem do czasu mojego przyjazdu. Jakim zaskoczeniem był dla mnie fakt, że panowie z ZTM pojechali odnaleźć mój komputer w tę część miasta, w której autobus 156 kursuje. Mało tego: znaleźli go i przywieźli z powrotem na sygnale przed dworzec! - opowiada nasza czytelniczka.
Jak ustaliliśmy w ZTM, auto nadzoru ruchu rzeczywiście jechało na sygnale, ale tylko dlatego, że otrzymało dyspozycję pomocy dla pasażera, który miał zasłabnąć w autobusie linii 113. W drodze powrotnej tuż przed wjazdem na parking i postój dla taksówkarzy również użyto "kogutów", ale już bez sygnału dźwiękowego.

W ten sposób nasza czytelniczka nie tylko odzyskała komputer, ale także zdążyła na pociąg do Warszawy.

- Dziękuję pracownikom ZTM i kierowcy ZKM Gdańsk, który zabezpieczył mój komputer jeszcze w autobusie. Pracodawcy powinni ich docenić - kończy Paulina Chełmińska.

Miejsca

Opinie (224) ponad 10 zablokowanych

  • Temat

    Temat na miarę tego portalu, gdy tydzień temu ludzie w skrzynkach w całym Gdańsku znajdowali fałszywe wezwania do zapłaty od firmy podszywając się pod znaną firmę była cisza... Ale temat laptopa...no no gratulacje...rozumiem że Pani z redakcji zgubiła i postanowiła się odwdzięczyć...

    • 2 2

  • Dlaczego mniejszość niemiecka ma zawsze jednego posła w polskim sejmie? Przecież to wtyka Niemców i kapuś! A gdzie nasi posłowie w niemieckim, rosyjskim, ukrainskim i innych parlamentach?

    • 3 3

  • Czytałam tutejsze komentarze (1)

    i jestem w szoku, że tak wiele ludzi nie wierzy w treść tego artykułu. Mówi się, że każdy ocenia innych wedle siebie. Ja wierzę w tę sytuację. Wiem, że jest sporo uczciwych Polaków.

    • 1 1

    • wierz sobie dalej tylko wpierw rozbierz ten tekst i posluz sie logika odrobine

      tu nie chodzi o wiarę. Po prostu za duzo jest w nim sprzeczonosci i przemilczen. Legenda o wspanilym ztm nie trzyma sie kupy. Ale to juz w komentarzach padlo dlaczego.

      • 0 1

  • (3)

    Żeby niektórych ich własny jad kiedyś nie zalał. Po pierwsze na sygnale jechali z innego powodu a z laptopem po drodze i przy okazji,może czytajcie do końca, po drugie jak człowiek sie śpieszy i pewnie z walizka a noszenie przy sobie laptopa nie jest codzienniścią może zapomnieć . Nie wiem co w tym takiego dziwnego..po trzecie następny pociąg to rzeczywiście mogło być za późno biorąc pod uwagę punktualnośc kolei a po czwarte wydaje mi się ,że ta informacja nie miała być super wiadomiścią dnia tylko formą podziękiwania ze strony tej pani. Żenujące są niektóre komentarze...

    • 1 3

    • ty w ogole lapiesz czym jest ironia albo sarmakzm w dyskusji? (1)

      poza tym nabierz nieco dystansu i wtedy zacznij pisac bo jak ktos zawsze widzi tylko jad lub uwielbienie ma problem. Problem z "rozroznianiem kolorow", ze tak to ujme.

      • 1 1

      • Skoro ty za sarkazm uważasz obraźliwe teksty to ty masz jakiś problem... a w dyskusji na pewno nie chodzi o obrażanie sie...

        • 0 1

    • sr*nie w banie

      Radiowoz ZTM to nie"R"-ka porabancu,a kazde usprawiedliwienie ich kretynizmu jest dobrr

      • 1 1

  • niech następnym razem (1)

    c*** zostawi, ktoś może skorzysta

    • 3 2

    • Z twojego mózgu chyba już ktoś inny korzysta

      • 1 1

  • ..... a pociąg to oczywiście :

    PENDOLINO !

    • 2 0

  • (2)

    Pozytywna historia. Ale niektóre komentarze poniżej jakiegokolwiek poziomu... a najwięcej plują jadem zazwyczaj największe łajzy, które nic w życiu nie potrafią tylko krytykować wszystko i wszystkich... do jaskiń walczyć o ogień a nie wypowiadać się w cywilizowanym świecie...

    • 0 3

    • raczej sa pelne dystansu do propagandowej papki (1)

      ale zeby polapac to, trzeba odrobiny oleju w makowce :)

      • 1 1

      • Dystans to dla ciebie teksty typu " niech następnym razem cipsko zostawi..."itp. Gratuluje

        • 0 0

  • PRAWDA A GDZIE NAGRODA ZNALEŹNE...

    Pewnie nastepnym razem nie odda. W mysl zasady ,znalezione nie kradzione...

    • 1 0

  • pracodawcy powinni docenić?

    hehe dobre,jak babcia spóźniona biegnie do pojazdu gdzieś z boku a kierowca
    jej po prostu nie widzi i rusza na KRÓTKIM cyklu świateł to od razu afera,skarga,po premii,ale jak taka sytuacja to pewnie nawet dziękuję nie usłyszy...

    • 1 0

  • ja bym sprzedau odrazu po co oddawac ?

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane