• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zajezdnia niszczeje. Jest kara: 50 tys. zł

Jakub Gilewicz
20 lipca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Zabytkowe budynki zajezdni od lat czekają na remont lub rewitalizację.


50 tys. zł grzywny ukarał wojewódzki konserwator zabytków spółkę, która jest właścicielem budynków zabytkowej zajezdni w Gdańsku Oliwie. Powód? Od ponad czterech lat spółka pozwala na niszczenie obiektu.



Czy gdańskie zabytki utrzymywane są w dobrym stanie?

- Jesteśmy gotowi nakładać grzywny do maksymalnej wysokości 200 tys. zł, jeśli właściciel terenu nie zacznie w końcu zabezpieczać zabytku - deklaruje Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Na razie spółka ukarana została 50 tys. zł grzywny. Złożyła jednak odwołanie od decyzji konserwatora, więc kara nie jest prawomocna. To już kolejna próba zmuszenia właściciela terenu do działania.

Od kiedy w 2007 r. spółka easy.pl nabyła od Fundacji Edukacji Gospodarczej Pro Publico Bono teren dawnej zajezdni tramwajowej przy al. Grunwaldzkiej 535-537 zobacz na mapie Gdańska, wojewódzki konserwator zabytków próbował m.in. bezskutecznie wyegzekwować od spółki odtworzenie dachu, zamurowanie otworów okiennych i odbudowę korony murów.

Spółka easy.pl, której współudziałowcem jest Krzysztof Mielewczyk - mąż senator PiS Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk - tłumaczy, że zabytkowe obiekty odzyskają dawną świetność, kiedy tylko uda się rozpocząć budowę hotelu. Zdaniem Mielewczyka na przeszkodzie inwestycji stoi jednak plan zagospodarowania przestrzennego terenu zajezdni.

- Plan, który jest w tej chwili, nie pozwala na wykorzystanie gruntu na taką inwestycję - tłumaczy Krzysztof Mielewczyk.

Biuro Rozwoju Gdańska, które odpowiada za plany zagospodarowania przestrzennego miasta twierdzi, że hotel budować można, ale nie taki, jak chciałby inwestor.

- Sporządzona przez inwestora koncepcja hotelu przewiduje zabudowę o większych parametrach, niż dopuszczona w obowiązującym planie - informuje Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.

Zdaniem konserwatora budowa hotelu to jedno, a opieka nad zabytkiem to drugie. Właściciel musi o niego dbać, niezależnie czy prowadzi w nim jakąś inwestycję, czy nie.

Tymczasem dawna zajezdnia zaniedbana jest do tego stopnia, że na elementach elewacji wyrosły młode brzozy.

- Podjęliśmy więc dodatkowe działania wobec właściciela i wystąpiliśmy do miasta o cofnięcie firmie ulgi od podatku od nieruchomości - dodaje rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Opinie (239) ponad 10 zablokowanych

  • Komuszy sekretarze przy nich to NIEUDACZNICY!!!!

    Ale jak demokracja to nie ma miejsca na NIEUDACZNIKÓW!
    Twardym trza być nie miętkim!?

    • 1 1

  • ZABRAĆ

    ZABRAĆ jestem za tym aby odbierać takim nieodpowiedzialnym ludziom

    • 3 2

  • Zburzyć i zrobić drugi wiadukt, tak jak planowano...

    ...te budynki dawno powinny być rozebrane. Wykonać to co się dawno planowano. Zrobić drugą jezdnię ulicy Pomorskiej. Wiadukt obok pomimo zmian i remontów w dalszym ciągu nie spełnia swojego zadania. Ciągle są tam wypadki. Kierowcy śmiało walą w płoty i bariery odgradzające jezdnię od pieszych. Tam nawet matki z wózkami maja problemy żeby przejechać. Oni dobrze o tym wiedzieli, liczyli tylko na to, że miasto im za to później słono zapłaci. A tu plany się pokrzyżowały. To teraz by chcieli hotel nie wiem jaki, bo zabytku to im się nie uśmiecha, ani nie opłaca odbudowywać. Bo po co komu dzisiaj zajezdnia dla koni. Chyba, że w Gdańsku wprowadzimy dyliżanse.

    • 2 1

  • Phi! To skalkulowane ryzyko właściciela. Grzywny będą niczym przy zyskach, gdy pozwolą zburzyć.

    Grzywny związane z nieruchomościami są skuteczne tylko wtedy, gdy są tak wysokie jak wartość terenu i potencjalny zysk. 50.000 to oni wydają na płyn do spryskiwaczy szyb limuzyn.

    • 1 1

  • jeśli właściciel działa na szkodę zabytku to czemu konserwator nie wystąpi o odebranie tegoż budynku i przekazanie komuś kto będzie się chciał tym opiekować.

    • 2 0

  • No i dobrze jak nie dbaja to niech placa zaboli po kieszeni to moze zmadrzeja

    • 3 0

  • PO ...

    i wszystko jasne

    • 2 6

  • facet pewnie mysli ze PIS wygra i nie zapłaci kary po znajomosci

    mielewczyk - geba pełna frazesów o ratowaniu Polski... a tak to sie kończy

    • 5 1

  • ON nie jest politykiem tylko żona (3)

    ale jak jest okazja żeby obsmarować PiS to trzeba korzystać. to był największy kaliber jaki macie, czy to oznacza że PiS jest czysty? :D oj lemingi, lemingi...

    • 3 5

    • a kara jak najbardziej słuszna, osobiście dowaliłbym drugie tyle.

      • 3 1

    • Nie on nie jest politykiem tylko śpi z politykiem i zupełnie przypadkowo jest to PiSuar (1)

      A to wszystko to niezła kloaka

      • 2 2

      • ordynarne słownictwo dyskwalifikuje cię jako poważnego rozmówcę.

        • 1 0

  • i akurat od arciszewskiej dostal ten budynek???? nikt obcy??? nikt inny???? (1)

    akurat on byl najbardziej odpowiedni?????
    NO TO TEN CO MU SPRZEDAL NIECH TRERAZ BIERZE ODPOWIESIALNOSC ZE PRZEKAZAL CO S CO JEST NISZCZONE.
    ZAPEWNE PO KOLEZENSKU ZA ZETA

    • 4 2

    • oni zawsze mają farta. leśniczówki, budynki, gorzelnie, fabryki, ziemia...

      W CZEPKACH URODZENI!

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane