- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (477 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (230 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (133 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (227 opinii)
- 6 Szybko odzyskali skradzione auto (65 opinii)
Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF
Zakaz wstępu do lasu w Gdyni to pokłosie wykrycia ASF, czyli afrykańskiego pomoru świń. Padłe dziki znaleziono na Karwinach. Chorobę potwierdzono już u 10 zwierząt. Badania kolejnych trwają.
- Od piątku, 26.04, zakaz wejścia do lasu w Gdyni
- "Gdyńskie dziki nigdy nie miały styczności z ASF"
- Będą poszukiwania martwych dzików w TPK
- ASF nie jest groźny dla ludzi
Przypomnijmy:
- O znalezieniu martwych dzików na Karwinach informowaliśmy we wtorek.
- Mieszkańcy twierdzili, że zwierzęta mogły zostać otrute.
- Strażnicy miejscy i urzędnicy przekonywali, że nie przeżyły z innego powodu.
- Sekcja przeprowadzona w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach obaliła tezę o otruciu.
- Pobrane próbki wskazały jednak, że dziki były zainfekowane ASF (Afrykańskim Pomorem Świń).
Od piątku, 26.04, zakaz wejścia do lasu w Gdyni
W czwartek zebrał się sztab kryzysowy, który miał określić dalsze działania w tej sprawie. Ustalono, że zacznie obowiązywać zakaz wstępu do lasów. Zostanie to określone w specjalnym rozporządzeniu, które zacznie obowiązywać prawdopodobnie w piątek.
- Mamy 10 wyników dodatnich potwierdzonych w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach. Kolejne są badane. Wirus ASF jest odporny na czynniki środowiskowe. Jako, że w jednym ognisku na Karwinach stwierdziliśmy tyle przypadków zainfekowania, oznacza to, że stężenie w mieście może być duże. Przeniesienie zarazka na butach albo łapach psów jest bardzo prawdopodobne. Zakaz został wprowadzony, by zabezpieczyć dziki żyjące w lesie przed wirusem - przekazuje Piotr Jeliński, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Gdyni.
"Gdyńskie dziki nigdy nie miały styczności z ASF"
Dodaje, że obecny w Gdyni wirus powoduje postać "nadostrą".
- Zbadane dziki padły w ciągu góra 72 godzin, bez żadnych objawów. Prawdopodobnie dlatego stało się to tak szybko, bo dziki z naszego regionu nigdy nie miały styczności z tym wirusem. Trwa dochodzenie epidemiologiczne, które wyjaśni genotyp tego wirusa. Zakaz jest potrzebny, żeby podjąć jak najszybciej działania - dodaje.
Zwłoki dzików mają być jak najszybciej usuwane ze środowiska.
- Dziki, które będą podejmowane, po wydaniu rozporządzenia, trafią na ul. Hutniczą do specjalnie uruchomionej chłodni, gdzie będą pobierane próby na obecność ASF. W razie potrzeby jesteśmy gotowi, by dostawić kolejne. Myśliwi z kół łowieckich zostali poinformowani o zakazie wywozu odstrzelonych dzików - dodaje.
Będą poszukiwania martwych dzików w TPK
Trójmiejski Park Krajobrazowy będzie przeszukiwany pod kątem poszukiwań zwłok dzików.
- Mieszkańcy powinni kierować informacje o wszystkich znalezionych padłych dzikach do straży miejskiej, która wynajęła specjalną firmę do transportu martwych zwierząt - wyjaśnia Piotr Jeliński.
Informacja o tym, że w Gdyni jest ognisko AS, trafiła też do organów Unii Europejskiej.
- Za kilka tygodni spodziewamy się wydania decyzji Komisji Europejskiej, która nałoży obszar z ograniczeniami. Trzeba liczyć się z tym, że niektóre państwa, do których eksportujemy, mogą nałożyć zakaz importu mięsa wieprzowego przez Trójmiasto - dodaje Piotr Jeliński.
ASF nie jest groźny dla ludzi
Zaznacza, że nie jest to choroba groźna dla ludzi i innych zwierząt, oprócz tych z rodziny świniowatych.
Jak podkreślają służby, w kwietniu na terenie Gdyni (nie w lasach) zanotowano obecność 80 dorosłych dzików. Do tej liczby trzeba doliczyć warchlaki.
W piątek takie posiedzenie sztabu odbędzie się w Sopocie, gdzie prawdopodobnie także w najbliższych dniach zacznie obowiązywać podobny zakaz.
Pusto w lesie. Nie ma ani dzików - ani ludzi (18 opinii)
Miejsca
Opinie (543) ponad 10 zablokowanych
-
2024-04-26 07:21
Wprowadzić obowiązkowe maseczki
oraz szczepienia dla ludzi jako nosicieli pośrednich. Zamknąć wszystkie biznesy, instytucje. Nieważne że nie pomoże ale osłabi gospodarkę i da zarobić koncernom farmakologicznymi.
- 8 1
-
2024-04-26 07:23
Bez sensu
Powinien byz zakaz wchodzenie do lasu dzikow. Ponadto powinny nosic maseczki na ryjach. Czy szczepcio-busy juz gotowe do akcji?
- 4 1
-
2024-04-26 07:29
Urzędnicze dno
Od 40 lat chodzę, biegam i jeżdżę na rowerze po Trojmiejskim Parku... jestem w lesie o bardzo różnych godzinach, także wtedy gdy jest ciemno. Przez te 40 lat dzika spotkałam tylko raz, o 5 rano... nie był kompletnie mną zainteresowany.
Niedawno zamknięto lasy wmawiając ludziom że tam.szybciej niż na osiedlach zaraza się grypa...
Buahahahaaaaaaaaaaa- 10 0
-
2024-04-26 07:35
;-)
Jasne, prościej zakazać ludziom wchodzenia do lasu..... niż dzikom wchodzenia do miast ;-))
- 6 0
-
2024-04-26 07:42
Nie widziałam żadnego zakazu przy wejściach
Więc takie pisanie dla pisania
- 7 0
-
2024-04-26 07:58
Drwale (1)
Też nie wejdą do lasu rozumiem.To chyba jedyny pozytyw z tej sytuacji
- 2 0
-
2024-04-26 08:10
właśnie wejdą i to bez świadków
o to chodzi
- 3 0
-
2024-04-26 08:09
Dziki nie tylko w Gdyni (1)
Dziki nie tylko w Gdyni. W Gdańsku też. Przecież one są wszędzie. Łażą po ulicach i po ogródkach przydomowych i wcale nie spieszno im do lasu. Mają legowiska właśnie w ogródkach. Ich odchody leżą na ulicach i ulicznych trawnikach. To nie las przecież. Ci co wydali taki komunikat chyba o tym nie wiedzą.? W głowie się nie mieści. Może zakaz wychodzenia na ulicę. W moim ogródku w minioną sobotę było 9 sztuk i spały sobie smacznie w krzakach róż. Jakaż gwarancja, że one nie są zarażone ASF? Na szczęście po mojej interwencji w centrum kryzysowy sprawa została częściowo załatwiona. Może jednak władze trójmiejskie wespół poważnie zajmą się tą sprawą a nie tylko wywieszając plakaty i wydając głupawkę zakazy. Bo chyba zakaz przebywania na ulicach byłby całkiem ok?
- 7 2
-
2024-04-26 10:57
A co to znaczy "częściowo załatwiona"?
- 0 0
-
2024-04-26 08:12
Biedne maluchy
- 2 2
-
2024-04-26 08:20
Lasy w Gdyni ?
To Gdynia rozbudowuje się w lasach, wirus jak tam był jest już pewnie dawno rozniesiony, ale będzie można spokojnie wyrąbać kolejną kilkuhektarową "polanę" pod kolejne bloki - przecież wirusy nie przylepiają się do kół ciężkiego sprzętu do wyrębu i ciężarówek wywożących drewno z lasu.
- 1 0
-
2024-04-26 08:21
Dania poradziła sobie z asf. Wybili wszystkie dziki.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.