- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (173 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (326 opinii)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (44 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (216 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Zakończył się strajk w Stoczni Gdańsk. Pracownicy czekają do poniedziałku
Strajk gdańskich stoczniowców rozpoczął się w czwartek rano, ok. godz. 6.
Około setka pracowników Stoczni Gdańsk przerwała pracę i protestuje pod biurem dyrekcji zakładu. Twierdzą, że pieniądze jakie przeznaczone były na zaległe wypłaty zostały zajęte na poczet innych zobowiązań Stoczni.
Aktualizacja 13.00: - Strajk potraktowaliśmy jako ostrzegawczy i zakończyliśmy ze względów prawnych o godzinie 13 - poinformował Karol Guzikiewicz. - Czekamy do poniedziałku i wtedy podejmiemy kolejne kroki. Weszliśmy w spór zbiorowy z pracodawcą i przyłączyły się do nas wszystkie działające w zakładzie związki zawodowe. Obecnie wszelkie decyzje rozstrzygają się w Warszawie.
Już od środy do pracowników SG docierały informacje, że Stocznia Gdańsk nie ma pieniędzy na wypłaty w tym miesiącu. W czwartek pracownicy postanowili wstrzymać pracę i od godziny 6 zaczęli zbierać się pod dyrekcją zakładu. Czekają na dalsze kroki zarządu.
- Tylko część z zatrudnionych dostanie wypłaty. Chodzi głównie o zatrudnionych przy produkcji. Reszta z pracowników zostanie bez pieniędzy - mówi jeden ze stoczniowców. - Władzom firmy zależy jedynie na tym żeby jak najszybciej dokończyć obecne zlecenia. Nie zależy im na pracownikach.
- Załoga nie otrzymała wynagrodzenia. Ludzie mieli zaplanowane wydatki. Pieniądze, które były przeznaczone na wypłatę ktoś zarekwirował. Podejrzewamy, że są to komornicy - mówi Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący "Solidarności" w Stoczni Gdańsk. - Prawdopodobnie już rozpoczął się plan wykończenia stoczni stworzony przez Agencję Rozwoju Przemysłu.
- Dzisiaj, czyli 26 września, pieniądze dostanie największa grupa ok. 700 pracowników bezpośredniej produkcji - zapewnia Jacek Łęski, rzecznik prasowy Gdańsk Shipyard Group. - Reszta pracowników dostanie na pewno pieniądze do poniedziałku. Z pracownikami ma też rozmawiać jeden z wiceprezesów spółki.
Przypomnijmy: we wczorajszym tekście pt. Agencja Rozwoju Przemysłu manipuluje. Wyciek w sprawie Stoczni Gdańsk ujawniliśmy, że mniejszościowy (25 proc.) właściciel stoczni, czyli Agencja Rozwoju Przemysłu, uznała, że nie będzie już dofinansowywać zakładu, w związku z czym najprawdopodobniej Stocznia Gdańsk upadnie.
Jeszcze dziś (czwartek, 26 września) opublikujemy kontynuację tego artykułu.
Miejsca
Opinie (315) 2 zablokowane
-
2013-09-26 10:43
(1)
Karol Guzikiewicz na pewno dostanie pensję. Tylko, za przeproszeniem, frajerzy wierzący w związki zawodowe i Jarosława nie dostaną ani złotówki.
PS a jak tam pieniądze z Torunia?- 15 7
-
2013-09-26 10:56
rewelacja
Juz poszły na merca. Czy nie można powtórzyć tej akcji??
- 0 4
-
2013-09-26 10:44
wprowadzic nowy podatek dla stoczniowcow (2)
niech naród płaci
- 5 4
-
2013-09-26 11:00
jeszcze więcej podatków
Dobry pomysł, trzeba podpowiedzieć Rostowskiemu.
- 2 0
-
2013-09-26 11:06
zbieram pieniądze na ratunek stoczni, konto widoczne na str TV T.
- 1 2
-
2013-09-26 10:47
Stocznia
Wałęsa obiecywał każdemu po sto milionów ale nie dał to teraz niech da na ratowanie miejsc pracy w stoczni, firmy która z niego zrobiła bohatera i prezydenta.
- 7 3
-
2013-09-26 10:48
Szkoda tych ludzi tam pracujących.
Oby dostali to, co powinni za wykonywaną robotę.
- 16 0
-
2013-09-26 10:51
Klątwa Rakowskiego?
Raczej nie, bo kogo dzisiaj obchodzi stocznia, nawet już nie "Gdańska". Dzisiejsi możni co na garbach stoczniowców dorwali się do koryt mają ten zakład w d...., a ci z Solidarności i polityki co rzekomo martwią się o los stoczniowców to największe szkodniki i sprawcy ich nieszczęść. Pewnie już za rok czy dwa tereny postoczniowe będą placem budowy, tyle, że nie statków.
- 7 1
-
2013-09-26 10:53
Związkowcy - banda złodziei
- 11 8
-
2013-09-26 10:56
Dlaczego
A dlaczego Agencja Rozwoju Przemysłu ma dofinansowywać stocznię????Skoro zakład jest nierentowny to trzeba go zlikwidować lub obniżyć koszty.Pisiory sprzedały stocznię a pretensje do wszystkich , zamiast pracować strajkujecie , stocznia to prywatna spółka ,państwo ma pakiet mniejszościowy czyli nic nie ma do gadania.
- 9 8
-
2013-09-26 10:56
do roboty, nieroby (1)
- 7 15
-
2013-09-26 16:29
poczekamy jak ciebie to spotka i bez srodkow do zycia zostaniesz "PRACUSIU" zafajdany!!!!!!!!!!!
- 4 1
-
2013-09-26 10:58
Czy to znaczy, że Nowe miasto będzie większe?
Może developerzy cos już wiedza?
- 14 1
-
2013-09-26 11:00
Żaden komornik nie ma prawa zająć pieniędzy na wynagrodzenia. (1)
W moim zakładzie też na konta wszedł komornik, ale zajął wszystkie włącznie z socjalnym, ale musiał pozostawić na wypłaty. Po prostu Guzikiewicz coś kręci i chce zaszantażować rząd.
- 6 7
-
2013-09-26 11:48
Po prostu kasa poszła na pensje masy dyrektorów, kierowników i związkowców.
A dla szarych pracowników już nic nie zostało, więc trzeba coś wymyślić by się nie przyczepili.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.