• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zakończyły się ceremonie żałobne na placu Piłsudskiego w Warszawie

red.
17 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej

Ceremonia żałobna na placu Piłsudskiego w Warszawie rozpoczęła się o godz. 12. Mieszkańcy Trójmiasta mogli ją wspólnie oglądać na telebimie ustawionym na placu Solidarności w Gdańsku.



18:16 Kondukt żałobny dotarł do archikatedry. Rozpoczyna się msza św.

17:23 Trumny z ciałami pary prezydenckiej zostaną zaraz przewiezione do Archikatedry Warszawskiej, gdzie odprawiona zostanie msza św.

15:35 Rozchodzą się też mieszkańcy Trójmiasta zgromadzeni na placu Solidarności przed Stocznią Gdańską. Tłumów nie było: relację z warszawskich uroczystości na telebimie oglądało ok. 200 osób.

15:10 Błogosławieństwo kończy mszę św. na placu Piłsudskiego.

O godzinie 15 zamknięto Pałac Prezydencki dla pragnących osobiści oddać hołd prezydenckiej parze. W ciągu kilkudziesięciu minut trumny Lecha i Marii Kaczyńskich zostaną przewiezione do archikatedry Warszawskiej, gdzie do godz. 7 rano w niedzielę będą wystawione na widok publiczny.

14:45 kończy się msza św. na placu Piłsudskiego, trwa modlitwa ekumeniczna przedstawicieli różnych wyznań i religii.

13:10 na placu Piłsudskiego zaczyna się msza święta.

12:50 Kompania Honorowa Wojska Polskiego oddaje salwy honorowe na cześć ofiar katastrofy.

12:45 Premier Donald Tusk: Rozmiary tej tragedii, największej w dziejach powojennej Polski, przekraczają nasze możliwości rozumienia, tego co się stało. Nikt z nas nie pamięta, żeby tak wielu, tak wybitnych, zginęło w jednej, okrutnej chwili.

Premier wspomina najstarszą i najmłodszą ofiarę katastrofy spod Smoleńska: prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego i niespełna 23-letnią Natalię Januszko.

12:40 Parę prezydencką pożegnał w bardzo osobistych słowach wieloletni współpracownik prezydenta, minister Maciej Łopiński. - Wieczne odpoczywanie, racz im dać Panie - zakończył. Zgromadzeni na placu dokończyli modlitwę.

12:30 Jako pierwszy głos zabiera Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski: Z drżeniem serca wpatrujemy się we wszystkie 96 fotografii upamiętniające ofiary. Z drżeniem serca wspominamy słowa Jana Pawła II, który tutaj modlił się, by zstąpił duch święty i odmienił oblicze naszej ziemi. Niewiele jest takich chwil, w których jak dziś wiemy i czujemy, że jesteśmy razem. Dziś tak właśnie jest.

12:25 Orkiestra Wojska Polskiego gra Hymn Państwowy.

12:05 Wybrzmiał żałobny hejnał. Odczytywana jest lista 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku

12:00 Rozległy się syreny.

11.55 Rozpoczęły się uroczystości. Olgierd Łukaszewicz czyta fragment Apokalipsy św. Jana. "I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły".

11.40 Po uroczystościach państwowych, które rozpoczną się już za 20 minut, na placu Piłsudskiego odprawiona zostanie msza św., koncelebrowana przez wszystkich członków Episkopatu Polski

Do godz. 15 będzie można składać hołd przed trumnami pary prezydenckiej w Pałacu Prezydenckim.

Ok. godz. 17 trumny zostaną przewiezione do Archikatedry Warszawie, gdzie o godz. 18 odprawiona zostanie msza św. przez Metropolitę Warszawskiego, arcybiskupa Kazimierza Nycza

10.45 Do rozpoczęcia uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie została ponad godzina, ale tłum na placu Piłsudskiego zbiera się od rana. Przed Stocznią Gdańską wciąż dość pusto.

Uroczystości pogrzebowe w Trójmieście

Na placu Solidarności w Gdańsku sobotnie i niedzielne ceremonie transmitowane są na telebimie o rozmiarach 4x6 m, ustawionym w pobliżu Pomnika Poległych Stoczniowców. Naprzeciw telebimu ustawiono 100 ławek z miejscami dla ok. 500 osób.

W sobotę o godz. 18:30 w gdańskim kościele św. Brygidy odbędzie się msza święta za duszę Anny Walentynowicz. Jej pogrzeb odbędzie się w środę, 21 kwietnia. Przed pochówkiem, w kościele parafialnym zmarłej (Najświętszego Serca Jezusowego w Gdańsku-Wrzeszczu) zostanie odprawiona msza święta, godzina dopiero zostanie ustalona.

Maciej Płażyński zostanie pochowany w środę, 21 kwietnia w Gdańsku w Bazylice Mariackiej. W poniedziałek, 19 kwietnia, ok. godz. 11, trumna z jego zwłokami zostanie przywieziona pod Urząd Wojewódzki w Gdańsku. Byłem wojewodzie gdańskiemu, marszałkowi Sejmu i wice marszałkowi Senatu honory oddadzą wojewoda i marszałek pomorski. Potem trumna zostanie przewieziona do Bazyliki Mariackiej. Uroczystości pogrzebowe połączone z mszą św. rozpoczną się o godz. 12 w środę. Będzie im przewodniczyć abp. Sławoj Leszek Głódź.

Uroczystości pogrzebowe wiceadmirała Andrzeja Karwety odbędą się przy okręcie muzeum ORP "Błyskawica" w Gdyni w piątek 23 kwietnia. Dowódca Marynarki Wojennej zostanie pochowany w Baninie, gdzie mieszkał wraz z rodziną.
red.

Opinie (484) ponad 50 zablokowanych

  • Santo Subito! (5)

    beatyfikować go! natychmiast!

    • 9 9

    • troche szacunku dla zmarlych (4)

      chcialbys zeby z ciebie tak szydzil KTOKOLWIEK po smierci?
      Siedzisz przed kompem pryszczaty kolezko i wpisujesz jak leming to co reszta twoich pryszczatych kolezkow.
      Radze wlaczyc mozg.
      Moze sie przydac na dalsza czesc zycia.

      • 6 5

      • z szacunku do zmarłych (1)

        mógłbyś się zamknąć i przestać zbijać kapitał polityczny na ludzkiej tragedii,
        gdyby nie ta tragedia, to po roku już nikt by nie pamiętał o Kaczyńskim, a jeżeli już, to na pewno nie tak, jak to pokazują teraz w TVPiS

        • 5 4

        • przepraszam jaki "kapitał polityczny"??? o czym kolega pisze???

          Jako czlowiek uważam że po smierci nalezy sie odrobina szacunku zmarlym.
          Dosc juz tego szydzenia i obsmiewania.
          Jest to zwyczajnie w swiecie NIELUDZKIE.

          • 7 3

      • (1)

        spadaj dziadu

        • 4 3

        • oj

          chyba spieprzaj dziadu, nieładnie przekręcać zawołania swojego idola

          • 5 4

  • Im dłużej żyjemy w demokracji tym bardziej stajemy się narodem

    Świadczy o tym reakcja społeczeństwa na tragedię pod Smoleńskiem. Pomimo niewiarygodnie zakłamanej "codziennej machiny medialnej " społeczeństwo Warszawy pokazało klasę i solidarność .Nie unikniemy także takich postaw (kupuję mięsko ,piwko i jadę na działkę pogrilować przy muzyczce) ale pamiętajmy to niewielki margines bezideowych konsumentów . Oni też są potrzebni , aby wypracowywać nasz "produkt krajowy brutto".

    • 6 3

  • Polacy się budzą, zaczynają zauważać jak byli manipulowani i okłamywani przez GW, TVN, pewne portale internetowe i inne (2)

    szmatławe polskojęzyczne (ale nie polskie) media...

    • 11 5

    • Czemu obrażasz TVTRWAM?

      I radio MARYJAN?

      • 0 0

    • A co to jest GW i TVN ??? ......

      • 0 0

  • (4)

    Rozważania, czy pod Smoleńskiem doszło do katastrofy lotniczej, czy też zamachu, są o tyle bezcelowe, iż nie uzyskamy w przewidywalnej przyszłości żadnych dowodów na rzecz tezy niewygodnej dla Rosji, gdyż to ona decyduje, co będziemy wiedzieli i do jakich danych uzyskamy dostęp.
    Służby rosyjskie mogą więc prowadzić z nami grę operacyjną na własnych warunkach, a do tego poprzez szeroką agenturę wpływu dowolnie kształtować opinię publiczną, neutralizować ludzi dla siebie niewygodnych, dezinformować i wprowadzać chaos informacyjny.
    Dopuszczenie Polaków do rosyjskiego śledztwa na rosyjskim terytorium nic nie zmienia, gdyż po pierwsze: każdy chce żyć, a po drugie: to nie będzie ani polskie, ani międzynarodowe śledztwo, tylko nadal rosyjskie. Równie dobrze moglibyśmy poprzestać na zadowoleniu się stwierdzeniami znanego z prawdomówności Putina, powszechnie bowiem wiadomo, że władze na Kremlu nigdy nie kłamią, skoro same o tym zapewniają. W przeciwnym wypadku moglibyśmy narazić na szwank nowe stosunki Tusko-Putinowskie, które dostały tak pozytywnego przyspieszenia na zgliszczach samolotu. A już na pewno wywołalibyśmy niezadowolenie marszałka Komorowskiego, a przecież chyba nikt nie chce sprawić przykrości osobie wytypowanej dla nas przez „Gazetę Wyborchą”, „Tageszeitung” i media rosyjskie na przyszłego prezydenta.
    Zastanówmy się jedynie, czy gdybyśmy rzeczywiście mieli do czynienia z zamachem, powstała po nim sytuacja byłaby korzystna dla Rosji, czy wręcz przeciwnie: Moskwa by na niej jedynie straciła.
    Podnoszony często argument, iż miejsce katastrofy na terenie Rosji jest tak dla niej niekorzystne, iż wyklucza zamach, jest nielogiczny z trzech powodów. Na swoim terenie służby rosyjskie całkowicie kontrolują sytuację. Odebranie katastrofy przez społeczność międzynarodową zależy od działania mediów, a w tej sferze w Rosji są one jedynie instrumentem władzy, a poza nią działa nie tylko silna agentura rosyjska, ale przede wszystkim orientacja prorosyjska i gospodarcza wspólnota interesów. Wystarczy jako przykład wymienić politykę prowadzoną przez premiera Włoch Berlusconiego.
    Propagandowa wygrana, nawet sprawy katyńskiej, na forum międzynarodowym jest bardzo łatwa. Oto Putin przedstawia się jako liberalniejszy od Miedwiediewa, na którego ostatnio stawiała Unia i prezydent Obama, i demonstracyjnie odcina się od stalinizmu. Premier Rosji staje się znów ulubionym demokratą - jak w roku 2000, gdy mordował Czeczenię.
    I wreszcie trzeci powód, właśnie rozgrywany. Pojednanie rosyjsko-polskie wkracza ostatecznie w fazę finalną pod hasłem „kochajmy się”. Tym bardziej, że spontaniczna reakcja Rosjan, zwykłych ludzi, jest godna podziwu i imponująca swoją szczerością. Na tle tego pojednania nikt nie zauważy, jak społeczeństwo polskie akceptuje ciche, ale pełne i ostateczne podporządkowanie Polski właśnie Rosji, zamiast dotychczasowego tandemu rosyjsko-niemieckiego. Przy bliższej analizie koszty ewentualnej operacji okazują się jedynie jej zaletami.
    Co dałoby Rosji pozbawienie PiS-u kierownictwa? Przypomnijmy, że lecieć miał również Jarosław Kaczyński, a gdyby do tego doszło, nastąpiłby natychmiastowy rozpad partii. Przecież, prawdę powiedziawszy, proces kolonizacji PiS przez ludzi związanych z obozem przeciwnika lub tzw. pragmatyków, czyli działaczy gotowych na każde ustępstwo w zamian za posadę, synekurę i święty spokój od prokuratorów, sądów i Czerskiej, był już bardzo zaawansowany. W wypadku przegranych wyborów doszłoby do jego szybkiej finalizacji. To właśnie pomysł takiego rozwiązania – sojuszu pragmatyków - na kilka dni przed katastrofą puszczono jako balon próbny.
    Nie znamy tylko dwu rzeczy zasadniczych: jakie były prawdziwe wyniki sondaży i jaka jest sytuacja gospodarcza, tzn. kiedy nastąpi załamanie złotówki, której kurs jest sztucznie utrzymywany poprzez zwiększanie zadłużenia, z pewnością przekraczającego już 50 proc. PKB. Ale o ile?
    A co za tym idzie, nie wiemy, czy z wyborami prezydenckimi można było czekać do października. W wypadku udanego procesu kolonizacji PiS lub jego rozpadu wybory parlamentarne w 2011 r. już nie byłyby niebezpieczne. To kwestia, kto będzie prezydentem, stanowiła klucz do opanowania sytuacji politycznej w Polsce.
    Na Onecie można było przeczytać ok. dwu tygodni temu, iż prezydent Kaczyński z 18 proc. poparcia „goni” marszałka Komorowskiego z 17 proc. W ten sposób dzięki osiągnięciom matematyki tuskowej mogliśmy się dowiedzieć, iż 17 jest większe od 18. „Dziennikarz”, który to wymyślił, jest niewątpliwie przedstawicielem leninowskiej szkoły matematyki i w ten sposób zadał słuszny kłam matematyce burżuazyjnej. Dla nas wniosek jest jednak taki, że skoro oficjalnie ogłoszono stosunek preferencji wyborczych 18 do 17, to w rzeczywistości musiało być dla Marszałka o wiele gorzej. Musiał to być dzwonek alarmowy.
    Z punktu widzenia interesów Centrum, po opanowaniu sytuacji na Ukrainie, należało całkowicie zwasalizować Polskę i pokazać partnerowi niemieckiemu, skoro ustępuje we wszystkim, że ma się stąd też wynieść. W wypadku Ukrainy agentura wykonała ogromną pracę by przekonać wszystkich, że prezydent Janukowycz jest całkowicie niezależny od Rosji. Co ciekawe tego typu „informacje” deus ex machina pojawiły się jednoc,ześnie na całym świecie. Oczywiście był to tylko przypadek i doskonała praca żądnych prawdy dziennikarzy.
    Jednocześnie wymieniono jedno niesympatyczne kierownictwo w Kirgizji na inne, jeszcze gorsze, za pomocą „spontanicznej rewolucji”, przez co Centrum uzyskało dostęp do chińskiego Ujgurystanu i kluczowej dla Azji środkowej doliny Fergany. Obserwujemy więc ofensywę na wszystkich azymutach.
    Dlaczego jednak Polska, opanowana całkowicie przez PO i stojące za nią środowiska byłej komunistycznej bezpieki, o czym mówili sami jej przedstawiciele, oraz agenturę marzącą o zniszczeniu IPN, miałaby być rozwiązaniem korzystniejszym dla Centrum niż Polska rozrywana wewnętrznymi sporami i niestabilna.
    Premier Tusk już zdążył poinformować nas: „wyginiecie jak dinozaury”. Uważam, że oznacza to, iż jest on przekonany, że politycy uważający, iż Polska może mieć jakieś własne interesy, bronić ich, być w jakimkolwiek stopniu niezależna od Rosji i Niemiec, już nie mówiąc o prowadzeniu, o zgrozo, własnej polityki, dążący do likwidacji decydującego wpływu na życie wewnętrzne dawnych służb, mafii i agentury, to po prostu „dinozaury”. To polityka XIX-wieczna, nieaktualna, bezsensowna, niemożliwa do prowadzenia we współczesnych warunkach i śmieszna przez swoją staromodność. Właśnie tak myślące kierownictwo Polski jest idealne dla realizowania interesów Rosji.
    Ale dlaczego zginęli ludzie SLD? Czy - w wypadku omawianej hipotezy - zostaliby po prostu poświęceni?
    Na zmiany w byłym bloku sowieckim należy patrzeć globalnie. Tu nic nie dzieje się w jednym kraju, gdyż centrum wpływów nadal znajduje się w Moskwie. Tej pępowiny nie odcięto i nie chciano odciąć, mimo rozmaitych zabiegów symbolicznych. Jedni nie mieli dość woli i siły, inni odwagi, a jeszcze innych łączyła z Centrum wspólnota interesów i to po większej części nowych. Ostatecznie przecież większość obywateli wybiera przyszłość, chce mieć autostrady, a sowieckich agentów uważa za patriotów albo potrzebnych profesjonalistów, gdyż - jak wiadomo - Rosja nie ma żadnych interesów w Polsce ani powodów, by nam szkodzić.
    W tym roku rozpoczęto, ciekawe że od Rumunii, wymianę starej agentury na nową, bardziej perspektywiczną. W tym celu poświęcono Iona Iliescu, ujawniając jego powiązania z GRU i KGB, a nawet udział tych służb w obaleniu, ohydnego zresztą, dyktatora Ceausescu i zainstalowania właśnie ekipy „wyniesionej przez spontaniczną rewolucję”. Taki już los niepotrzebnych agentów – muszą swoim kosztem uwierzytelnić nową agenturę.
    Starzy komuniści doskonale wiedzą, jak działało NKWD I KGB. Dlatego nawet gdyby pod Smoleńskiem wydarzyła się katastrofa, oni jej tak nie zinterpretują, lecz zrozumieją, iż Centrum żąda od nich całkowitej rezygnacji z samodzielnej roli. Dlatego można się spodziewać szybkiej wasalizacji SLD wobec PO. Pierwszym krokiem będzie porozumienie w mediach, by natychmiast odwrócić obecny trend i zapanować nad świadomością obywateli. Musi powrócić amnezja i pogarda dla tożsamości narodowej.
    I jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. W Rosji mamy do czynienia z rywalizacją dwu ośrodków władzy: premierowskiego i prezydenckiego. Jest to niezależne od woli Putina i Miedwiediewa, ponieważ w takich wypadkach decyduje ich zaplecze. To jedni lub drudzy ludzie mogą awansować i dzielić się apanażami. Dla wszystkich już nie starczy. Dlatego wydarzenie pod Smoleńskiem, jeśli nie okazałoby się katastrofą, mogło stanowić element rozgrywki między obu obozami. Gdyby zaś było katastrofą, stanie się stawką w grze między nimi. O tym już wkrótce się przekonamy.
    Każdą operację o tej skali łatwo jest uruchomić, ale jeszcze nikomu nie udało się zachować nad nią całkowitej kontroli, mimo że służby sowieckie i rosyjskie zawsze były przekonane, że akurat im takie rzeczy się powiodą. Wystarczy przypomnieć pieriestrojkę. To już jest jednak temat zupełnie innych rozważań

    • 7 6

    • Prawda o katastrofie smoleńskiej to jedno, to co ustalą komisje w śledztwie to drugie, a co zostanie podane do mediów i ludziom

      do wiadomości to trzecie... I to wcale nie musi być to samo... Taka prawda...

      • 5 0

    • Masz na myśli biblijna przypowieść i Kainie i Ablu??

      Chyba przegiąłeś w swoich peregrynacjach!? Ta amfa źle na ciebie działa!

      • 2 4

    • długi post a całkiem bez sensu

      Teorie sposkowe? Puknij się w głowę?

      Jaki motyw niby??? Kaczyński i tak by nie wygrał wyborów, generałowie maja zastępców i jest ich w Polsce 130. reszta to z punktu widznia rosji to nie znaczące osoby.

      Wiec PO CO?????

      • 2 3

    • Jednym palcem w klawierke..

      a ten drugi..to może w nos,bo coś za bardzi się rozmarzyłaś.

      • 0 0

  • Niestety telebim na placu Solidarności jest tak ustawiony (...słońce), że niewiele na nim widać...

    :-(

    • 1 0

  • POGRĄŻENI W BÓLU (1)

    DLA MNIE OSOBIŚCIE TO JEST NIEPOJĘTE DLACZEGO ZGINĘLI LECIELI ODDAĆ HOŁD OFIAROM Z KATYNIA A SAMI ZGINĘLI NIE ROZUMIEM I BARDZO WSPÓŁCZUJĘ RODZINOM ZMARŁYCH, REFLEKSJA DLA NAS CIESZMY SIĘ KAŻDĄ CHWILĄ BO ŻYCIE JEST KRÓTKIE I KRUCHE, SPIESZMY SIĘ KOCHAĆ LUDZI BO SZYBKO ODCHODZĄ....... .

    • 4 1

    • Napraw klawiaturę

      • 1 1

  • PROROCTWO?!? (1)

    W wyemitowanym miesiąc temu "fałszywym" reportażu TV podano informację o śmierci Lecha Kaczyńskiego.
    Audycja, która miesiąc temu wywołała popłoch wśród Gruzinów, opowiadała o ataku Rosjan na Gruzję. W wyniku inwazji śmierć miał ponieść prezydent Gruzinów Micheil Saakaszwili.

    Co ciekawe - w filmie poinformowano też o wybuchu lecącego na pomoc Gruzji samolotu Lecha Kaczyńskiego. Zasugerowano, ze za zamachem na prezydenta RP stoją Rosjanie.

    Komentatorzy twierdzili wówczas, że za emisją programu, stylizowanego na prawdziwy reportaż z bieżących wydarzeń, odpowiedzialne są gruzińskie władze, pragnące na podstawie informacji wywiadowczych przestrzec przed imperialnymi planami Rosjan.

    • 2 3

    • Gdzie to można obejrzeć?

      • 0 0

  • Chcą nam zamknąć usta :(

    Jak powiedział Krzysztof Parulski naczelny prokurator wojskowy to Rosjanie prowadzą śledztwo i tylko informują Polaków o jego efektach - jeśli będą chcieli cokolwiek ukryć lub podmienić, pamiętając historię (mataczenie po wypadku okrętu atomowego Kursk, po zajęciu przez terrorystów szkoły w Biesłanie, a nawet doniesienia o organizowaniu przez Rosjan zamachów na wieżowce u siebie w kraju i zrzucanie winy na organizacje terrorystyczne) tylko człowiek bardzo naiwny może myśleć, że tego nie ukryją. I to nie tylko w przypadku zamachu, ale też gdyby było jakiekolwiek nieumyślne zaniedbania (na przykład błędne wskazania wysokości pilotowi czy złe oświetlenie pasa i jego okolicy). Dziwi pewność płk Zbigniewa Rzepy, że Rosjanie niczego przed nami nie ukrywają, o wszystkim nas informują. Zresztą to właśnie on jako jedyny był przy odsłuchiwaniu czarnych skrzynek. Dlaczego mimo, że do Rosji pojechało 8 prokuratorów tylko jeden uczestniczył w tak kluczowym elemencie? Przy tej czynności powinno być przynajmniej kilku polskich prokuratorów.

    • 6 4

  • Film (2)

    W 38 sekundzie, pod skrzydłem na środku mniej więcej, widać kobiece nogi które się ruszają. Obok nich ktoś chyba klęczy.

    • 7 3

    • daj linka

      albo przestań opowiadać głupoty

      • 3 0

    • Myślę że własne zawodzenie bierzesz za cudze jęki..

      • 0 0

  • Co jest z Kwaśniewskim? (10)

    Oglądałem dziś tę ceremonię żałobną w telewizji i zdziwiłem się bardzo, gdy podczas ekumenicznej mszy świętej, w czasie wyznania wiary, cały plac Piłsudskiego ukląkł, a Kwaśniewski stoi na baczność. Co jest z nim nie tak? Rozumiem, że jest ateistą, ale moim zdaniem zwykła ludzka przyzwoitość nakazała by uklęknąć. I co takiego by mu się stało? Krzyż by go rozbolał, czy co? Poza tym, jeśli w Boga nie wierzy, to czemu się wypowiadał na temat pochówku w katolickiej katedrze, jaką jest Wawel?

    • 4 13

    • (3)

      Wawel to sacrum narodowe, a nie prywatny folwark wdowy po Wojtyle. Zabytek UNESCO.
      A ateiści nie beda klękać. Tak jakbym miał klęczeć przed książką z bajkami. Nie rozwalał się na krzesle, uszanował powagę chwili i uczucia wirzących.

      Czemu ci zalezy na klękaniu osoby która nie wierzy? Z resztą zaraz posypałyby sie oskarżenie o fałszywośc i hipokryzję. Bedziesz bił głowa w posadzkę w meczecie?

      • 7 3

      • (2)

        Jeśli katedra katolicka, którą jest Wawel jest w istocie dla Ciebie sacrum narodowym, to znaczy że cała historia i cała dusza polskości jest nierozerwalnie związana z religią katolicką, a to z kolei oznacza że były prezydent Polski powinien był, nawet jeśli jest niewierzący, uszanować ceremoniał tej religii.
        Nigdy nie będę "bił głową w posadzkę w meczecie", ale nigdy też nie będę się wypowiadał na temat pochówku w islamskiej świątyni.

        • 3 5

        • Bzdury gadasz i tyle. (1)

          Wawel nie jest żadną katedrą. Jest tam katedra i w niej pozwolono rządzić Czarnym. Moim zdaniem należało postawić pewne warunki, ale to nie z tymi politykami, którzy mają po 20 - 25% poparcia, więc boją się własnego cienia. Dlatego liżą i będą pokornie lizać d... Czarnym, obojętnie z jakiej są opcji. Kwaśniewskiego nie lubię, sam jestem wierzący, ale zachował się wzorowo i tyle.

          • 4 2

          • "weź tabletki", "jestem wierzący", "pozwolono rządzić Czarnym"
            To jakiś nowy rodzaj oświecenia?
            Przecież Twoje uprzedzenia i wrogość wychodzą z Ciebie z każdej strony. Naprawdę myślisz, że ktoś łyknie tę dwoistość?
            Choćbyś nie wiadomo ile napisał o swojej gorącej wierze czy braku sympatii do Kwaśniewskiego, to raczej nikt Ci nie uwierzy.

            • 0 3

    • Nie dał sie poprostu powalic na kolana przez tą zaborcza sektę roszcząca sobie prawo do wszechwładzy!

      i tyle! Podpisz się clown a nie stańczyk. Stańczyk był mądrym człowiekiem!
      U umartwiał się nad krajem opanowywanym przez szalone miernoty!

      • 6 2

    • Po pierwsze Kwaśniewski a właściwie Stoltzman jest Żydem i jako takiemu (1)

      nie wypada klękać przed Krzyżem z Chrystusem, gdyż dla niego Jezus był zdrajcą judaizmu słusznie ukaranym ukrzyżowaniem. Po drugie zmień proszę podpis, gdyż używasz historycznego szlacheckiego nazwiska (no chyba, że faktycznie tak się nazywasz kuzynie). Miłego dnia!

      • 4 4

      • g@llux - ostrzegam !

        • 0 0

    • Najlepiej napietnowac kogos,ze nie ukleknal i ze mial prawo sie wypowiedziec ..

      • 7 1

    • Kwaśniewski jak Kwaśniewski.

      Otwarcie przyznaje, że nie wierzy, więc można mu wybaczyć.
      Ale Borusewicz szedł do komunii, a stał tak samo jak Olek.

      • 3 4

    • A co cie to obchodzi?

      To jest dopiero hipokryzja. Jakby przyszedł - to byłby zarzut, że nieszczery. Jak nie przyszedł - też źle, bo nie ukląkł.
      Normalnie typowa radiomaryjna mentalność.

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane