19-letnia kobieta piła piwo z poznanym chwilę wcześniej na ulicy mężczyzną, a następnie poszła z nim do hotelu w centrum Gdańska. Tam zapadła w głęboki sen, podczas którego miała zostać wykorzystana seksualnie. Taki zarzut postawiono 37-letniemu Andrzejowi W., który z nią był. To zakonnik z gdańskiego klasztoru dominikanów. Nie przyznaje się do winy, jednak sąd aresztował go na trzy miesiące.
2013-07-23 23:24
i następna poszkodowana będzie się domagała odszkodowania od kolesia, bo przecież życie studentki jest ciężkie a studia drogie. Paliwo na skuter też kosztuje
2013-07-24 09:12
i slusznie. Poruchal to teraz poplaci... :)
2013-07-24 00:33
A może było tak, że obudzili się rano on powiedział jej że musi wstać iść odprawić mszę i niedowierzająca dziewczyna nagle poczuła się zgwałcona? bo przecież nie robiła tego z księdzem tylko fajnym gościem.
2013-07-24 08:26
o biedulka, na pewno nie wiedziala co robi. pewnie teraz zaluje, ze nie pamieta jak jej bylo dobrze i sie msci. a ten zly czlowiek zaciagnal ja sila, zakneblowal i zgwalcil. oj naiwna prokuraturo!
2013-07-24 15:56
on sie zrehabilituje
i ona tysz
2013-07-24 22:06
do niczego nie dojdzie, ale rano pani może iść na policję zeznać, że ją zgwałciłem. I mam 3 miechy jak obszył! Zanim wyjaśnię, że jestem gejem...
2013-07-25 08:20
bo ja wiem, czy to wytłumaczenie? ;)
2013-07-24 23:17
Dziewczyna do hotelu poszla w bierki grac?
2013-07-25 11:15
lub przyjmując święcenia, taki człowiek powinien składać w ofierze swoje genitalia, i byłby spokój. Proste, jasne, czytelne. Nawet pan premier był za kastrowaniem pedofilów.
2013-08-05 13:51
Sąd zupełnie inaczej ocenił zebrany materiał niż zrobiła to prokuratura i dlatego uchylił areszt - tłumaczy mec. Marian Główczyński, adwokat Andrzeja W. - Mój klient odezwał się do mnie po wyjściu na wolność, obecnie jest poza Trójmiastem.
- Nie wiadomo gdzie pojechał, klasztor opuścił bezprawnie - mówi nam jeden z gdańskich dominikanów. - Andrzej uważa się za niewinnego. Twierdzi, że to fałszywe oskarżenia, ale nie było z nim zbyt wiele rozmowy, bo ani nie chciał słuchać, ani podjąć naszych warunków. Powiedział, że się pakuje i chce opuścić Gdańsk.
Dominikanie, jako warunek, postawili 37-latkowi m.in. podjęcie terapii alkoholowej oraz rozliczenie się z pieniędzy, za które miał kupić m.in. warty kilkanaście tysięcy złotych motocykl.
2014-02-01 20:27
co do pytania jednego z wypowiadajacych sie "czy ktos blizej zna tego zakonnika?" to napewno wielu jest takich. Ja proponuje paniom ktore mialy stosunek seksualny z tym swietojebliwym zakonnikiem aby lepiej udaly sie na badania np.na nosicielstwo HIV. Jesli ow zakonnik bez obaw i zabezpieczen (bo podobno tak wola zakonnicy zeby nie ingerowac w nature zadna antykoncapcja, wiec stosunek przerywany podobno tez nie wchodzi w gre) poszedl z ta "przypadkowa" laska sie bzykac to nie wiadomo czy nie zlapal juz jakiegos wirusa od wczesniejszych swoich "przypadkowych" laseczek i zarazal kolejne! O tym jakos nikt nie pisze, a w Polsce statystyki glosza ze liczba osob zarazonych (czyli o ktorych wiadomo ze sa nosicielami) z roku na rok rosnie w przerazajacym tempie. Jesli ten zakonnik zarazil ta 19latke wirusem np.HIV i nne kobiety- to dopiero wtedy bedzie mial p*********e problemy! (A jesli jest jeszcze zdrowy to mial szczescie w nieszczesciu.) Ale niestety w Polsce sedziowie potrafia umozyc sprawy przeciw osobom swiadomie zarazajacym inne osoby, a ci dalej w najlepsze zbieraja zniwo. Ciekawe kto najwiekszy biznes na tym kreci! Teraz nawet z najbardziej ukochana/ym kobieta/mezczyzna warto sie przebadac i najpierw przed stosunkiem seksualnym okazac sobie wyniki na nosicielstwo (i na co jeszcze sie chce)- gdyz niebezpieczenstwo zarazeniem ogromnie wzrasta. I nie pisze tego bo jestem za tym czy za tym, tylko by Wam obudzic myslenie i w ten sposob sklonic do madrego dzialania w podejmowaniu tak waznych zyciowych decyzji jak to z kim odbywacie stosunek seksualny. Nie zycze nikomu aby w tych kwestiach zostal oklamany- bo to poprostu juz przestepstwo ktore powinno byc surowo karane!!! i niestety juz nic nie wroci osobom zarazonym przez to klamstwo zdrowia ani zycia. Wiec Myslcie przez duze "M" bo "myslenie jest dobrem"
2014-09-23 19:56
Jakby ją wykorzystał bez jej zgody, to nie zostawił by jej swojego numeru telefonu. Tym bardziej, że to ksiądz, to wolałby się nie ujawniać. Przecież to jest takie proste. Po co więc go aresztować ? No, chyba, że to zakonnik, to należy mu się 'nauczka'. Może dziewczyna miała ochotę na dłuższy romans, ale jej z zakonnikiem by nie wyszedł, to lepiej się zemścić. Po co w ogóle upijała się z ledwie poznanym facetem ? No po co ? Odpowiedzcie sobie sami !
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
