• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Założył zrzutkę, bo obcy nastolatek zniszczył telefon koleżance

Jacek Markowski
12 czerwca 2024, godz. 17:00 
Opinie (365)
Konflikty między młodymi ludźmi to norma. Tym razem poszło o smartfona, którego 12-letni chłopiec zabrał koleżance i rzucił nim o bruk. Konflikty między młodymi ludźmi to norma. Tym razem poszło o smartfona, którego 12-letni chłopiec zabrał koleżance i rzucił nim o bruk.

W porywie szału zniszczył koleżance telefon, rzucając nim o beton. Ojciec dziewczynki, za pośrednictwem mediów społecznościowych, zaproponował polubowne załatwienie sprawy, jeśli chłopiec przeprosi i ureguluje należność za wyrządzone straty w wysokości 299 zł. W odpowiedzi, jeden z uczestników tej samej grupy postanowił założyć zrzutkę: - Kierowałem się dobrem materialnym i psychicznym pana Krzysztofa - komentuje pan Mateusz, autor zrzutki. - Musiała go bardzo mocno zaboleć cała sytuacja skoro podzielił się nią na grupie, zamiast od razu pójść do rodziców dziecka - tłumaczy.



Aktualizacja: 13 czerwca, godz: 10:35

Pierwotnie informowaliśmy, kierując się wiadomościami nadesłanymi przez czytelników, że autorem zbiórki był ojciec chłopca. Faktyczny autor zdementował jednak te informacje podkreślając, że nie tylko nie jest rodzicem nastolatka, ale też nie działał w porozumienie ani na prośbę jego rodziny.

- Kierowałem się dobrem materialnym i psychicznym pana Krzysztofa. Musiała go bardzo mocno zaboleć cała sytuacja, skoro podzielił się nią na grupie, zamiast od razu pójść do rodziców dziecka skoro znał nazwisko Oliwiera - tłumaczy Mateusz, autor zbiórki. - Rozumiem doskonale, że 300zl to wyżywienie na cały tydzień, więc chciałem mu pomóc.



Konflikty między młodymi ludźmi to norma. Przy okazji rozwiązywania konfliktów rozwijają kompetencje społeczne, bez których trudno funkcjonować w dorosłym życiu.

O ile na drobne sprzeczki można przymknąć oko, to kiedy dziecko staje się ofiarą agresji, rodzice czują się w obowiązku, aby podjąć stanowcze działania.

Do takiej sytuacji miało dojść w okolicy jednego z dużych placów zabaw na Wiczlinie, o czym dowiadujemy się z posta, jaki w mediach społecznościowych zamieścił ojciec zaatakowanej dziewczynki.

Zobacz, o czym rozmawiają twoi sąsiedzi na naszym forum



Sprawa publicznego załatwiania konfliktu między z dwojgiem dzieci nie spodobała się jednemu z uczestników grupy. Zarzucał ojcu dziewczynki, że przez jeden wybryk chce zniszczyć 12-latkowi życie.  Sprawa publicznego załatwiania konfliktu między z dwojgiem dzieci nie spodobała się jednemu z uczestników grupy. Zarzucał ojcu dziewczynki, że przez jeden wybryk chce zniszczyć 12-latkowi życie.

Rzucił o beton telefonem koleżanki



Według opublikowanej relacji chłopiec ze zdjęcia (twarz nastolatka została zanonimizowana) wyciągnął telefon z kieszeni ich córki i rzucił nim o beton, niszcząc go.

Ojciec dziewczynki z podejmowaniem stanowczych działań postanowił się jednak wstrzymać, proponując "pokojowe" rozwiązanie sprawy. Choć znał personalia młodego agresora, zdecydował się uczynić to za pośrednictwem mediów społecznościowych:

- Jeśli O. przyjdzie z rodzicami i moją córkę za swoje niegodne zachowanie przeprosi oraz ureguluje powstałą należność w kwocie 299 PLN, to jestem skłonny o sprawie zapomnieć - napisał w mediach społecznościowych ojciec dziewczynki.

Jeśli chłopiec i jego rodzice nie przeproszą, sprawa zostanie zgłoszona na policję



Jeśli rodzice chłopca odrzucą propozycję pokojowego rozwiązania konfliktu, ojciec poszkodowanej dziewczynki przestrzegał, że zgłosi sprawę na policję.

- Nie będą moje dzieci rosły w miejscu, gdzie takie zachowania są tolerowane - ja mam dużo czasu i o to zadbam. Pomijając stratę materialną, uważam, że takie zachowanie daleko wykracza poza repertuar podwórkowych psot - podkreśla ojciec dziewczynki.


  • Wiele osób nie zrozumiało intencji pana Mateusza, który poprzez zbiórkę chciał wyrazić sprzeciw wobec upublicznienia sprawy zniszczenia telefonu w mediach społecznościowych.
  • Sprawa publicznego załatwiania konfliktu między z dwojgiem dzieci nie spodobała się jednemu z uczestników grupy. Zarzucał ojcu dziewczynki, że przez jeden wybryk chce zniszczyć 12-latkowi życie.
  • Autor zrzutki zdecydował się ją usunąć.

Internetowa zbiórka na zapłatę za zniszczenie smartfona



Niedługo po poście ojca dziewczynki, również na grupie osiedlowej w mediach społecznościowych pojawiła się kontra - jeden z jej członków założył zrzutkę na pokrycie kosztów zniszczonego smarfona.

- Wydarzyło się kilka trudnych spraw dzisiaj, które mogą zniszczyć życie 12-letniemu dziecku przez jeden głupi wybryk, dlatego proszę, pomóżcie - czytamy w poście.


Autor zbiórki swoją zbiórką chciał zwrócić uwagę na niewłaściwe zachowanie ojca dziewczynki, który zamiast załatwić sprawę z rodzicami chłopca w cztery oczy, nagłośnił ją w mediach społecznościowych. Autor zbiórki swoją zbiórką chciał zwrócić uwagę na niewłaściwe zachowanie ojca dziewczynki, który zamiast załatwić sprawę z rodzicami chłopca w cztery oczy, nagłośnił ją w mediach społecznościowych.

Zbiórka, która wprowadziła w błąd nie tylko sąsiadów



Sąsiedzi z góry założyli, że autorem zbiórki jest ojciec chłopca i nie kryli swojego oburzenia, krytykując wydźwięk posta.

- Naprawdę łatwiej założyć zbiórkę, niż pójść przeprosić? - dziwiła się jedna z uczestniczek dyskusji.
- Wyczyn roku ta zbiórka! - dodał ktoś inny. - Jest wiele innych rozwiązań, ale żeby na taki pomysł wpaść? O. będzie znany z wybryku swojego ojca.
Zbiórka została już usunięta. Nie wiemy niestety, jaki był finał sprawy, ale mimo wszystko liczymy na to, że - szczególnie ze względu na dobro dzieci - udało się wypracować konsensus.

Jeśli chodzi o autora zbiórki, to - jak zostało wspomniane na wstępie - nie jest w żaden sposób spokrewniony z rodziną chłopca i nie działał ani w porozumieniu z nimi, ani na ich polecenie. Jego działania były reakcją na karygodne, jego zdaniem, zachowanie ojca poszkodowanej dziewczynki, który, choć znał personalia chłopca, wolał upublicznić sprawę, zamieszczając propozycję "pojednania" w osiedlowej grupie w mediach społecznościowych.

Jacek Markowski

Opinie (365) ponad 20 zablokowanych

  • Skad wiadomo ze autor zrzutki to ojciec chłopca? (5)

    W treści zbiorki brak tej informacji :)

    • 5 30

    • A obcy?? (2)

      Otwierałbyś zbiórkę na obcego dzieciaka?

      • 16 3

      • Ja nie (1)

        Ale malo jest osob ktore robia zrzutki bo bedzie smiesznie i wesolo na facebookowej grupie osiedlowej ?

        • 5 14

        • Tak, ale z reguły to trolle

          Ten facet pisze z prawdziwego konta.

          • 10 3

    • Czy jesteś upośledzony ? (1)

      • 0 1

      • Skad takie przypuszczenie ?

        Dzisiaj sie okazalo, ze autor zrzutki to nie ojciec chlopca. Nie glupio teraz Panu/Pani za taką dziwną odpowiedz na moje zadane pytanie ?
        Mniej hejtu w zyciu proszę

        • 1 0

  • Powienien sam sobie zorganizować zrzutkę na półroczny pobyt w psychiatryku

    • 46 2

  • Ręce opadają

    Ręce opadają.... Dorosły człowiek bo zakładam że jest dorosłą osobą jeżeli ma dziecko w wieku 12 lat. Ale umysłowo chyba są rówieśnikami bo tylko kolega 12 latka mógł by wpaść na taki pomysł. Jak widać "PAN" nie potrafi przekazać pewnych wartości dziecku bo pewnie albo sam ich nie otrzymał lub jest osobą która uważa że jemu się wszystko należy. Otóż "PANIE" nie należy a za takie czyny trzeba ponosić konsekwencje. Powinien "PAN" kasę oddać za telefon i dodatkowo przeprosić (bo to rodzice są odpowiedzialni za wybryki swoich dzieci) .... Poza tym trzeba i synowi pokazać że takie zachowanie jest nie do przyjęcia i wyciągnąć konsekwencje. Dodatkowo syn powinien kupić kwiatka przeprosić koleżankę oraz jej rodziców za swoje źłe zachowanie.

    • 54 4

  • Żal.pl

    • 16 6

  • (2)

    Tatuś wychowuje małego patusa. Nie wykluczam, że jeszcze o nim usłyszymy...

    • 61 3

    • Na pewno

      większość idzie do polityki

      • 1 3

    • Plastusia?

      • 0 3

  • Bezwstydnik

    niech idzie truskawki na plantacje zbierać to kasę zarobi a nie cwaniaczy i z cudzej kieszeni chce wyciągać, nie dziwię się dziecku przy takim ojcu można nerwicy się nabawić

    • 44 3

  • (14)

    To jest właśnie odwracanie kota ogonem. Winni są wszyscy, nawet ofiary takich ludzi. Bo sami są bezkarni i robią wszystko, aby to udowodnić. Nie mają skrupułów i oczerniają drugą osobę, jakoby to właśnie ona była tym oprawcą.

    • 672 10

    • 8 lat ruski PiS tak zagrywał po szkoleniu na Kremlu. (2)

      • 26 35

      • (1)

        Jak już gdzieś pobierali nauki to w Langley. A raczej przez nich prowadzeni, bo mają tylko wykonywać polecenia. Co też robili, a następcy kontynuują. Bo jak nie to popatrzcie na Fico.

        • 4 14

        • PO nie jest dłużna

          Ale tak wlasnie to wyglada jak się ogląda telewizje i z sejmu przenosi maniery na podwórko.

          • 11 8

    • skąd wiesz kto tu był ofiarą? (8)

      Z artykuliku na portaliku?

      • 4 46

      • nooo proszę Sherlocku, popisz się (4)

        mamy kilka faktów: 12-latka, 10-latkę i jej rozbity telefon. Co się wydarzyło?

        • 11 1

        • (2)

          Nie ważne co się wydarzyło. Faktem jest że 12 latek wyjął z kieszeni 10 latki telefon i uderzył nim o ziemię niszcząc go. Właśnie takie podejście jak twoje pokazuje głupotę tego społeczeństwa. Musisz się liczyć z tym że za swoje czyny możesz ponieść konsekwencje. To wasze Zetkowe krzyczenie ""pokaż mi fakty, pokaż mi fakty"- uważacie się za najmądrzejszych. Jak w Internecie wasz idol powie, że ziemia jest płaska to krytykujecie wszystkich którzy twierdzą inaczej, bo X powiedział że jest płaska i to jest dla was prawda objawiona.

          • 16 0

          • ważne co się wydarzyło właśnie (1)

            Bo może to drugie dziecko tez nie jest bez winy, jakaś przyczyna takiego zachowania musi być.
            Nie zapominajmy też że to tylko dzieci, nie zawsze rozumieją konsekwencję więc na pewno jest potrzeba wyjaśnienia sytuacji i rozmowy obojga rodziców, a nie żądania i straszenie! Szkoda mi tych dzieci.

            • 1 13

            • Tylko lewar może robić z bandyty ofiarę, a z ofiary bandytę. Idź się leczyć razem z tym dzieciakiem i jego ojcem.

              • 5 1

        • I najważniejsze, sprawcę który zniszczył telefon.

          • 4 3

      • (2)

        Ofiarą jest dziewczyna, której zniszczono telefon. Koniec. Kropka.

        • 23 3

        • to nie jest powiedziane (1)

          a może szydziła z chłopca, może coś napisała w mediach społecznościowych, czymś musiała rozzłościć chłopca tego nie wiemy

          a wiemy czy drugiego rodzica stać na to aby zapłacił za zniszczony telefon, czy ktoś go o to spytał, nie wszyscy ludzie mają kasę i czasami liczą każdy grosz

          brakuje to rozmowy obojga rodziców z dziećmi i wspólnie aby wyjaśnić sytuację i twarzą w twarz a nie przez inne środki komunikacji

          • 3 19

          • A może pierd...lisz jak potłuczony ?

            • 17 3

    • bo sama się prosiła... ofiara sprowokowała sprawcę, więc ona jest winna

      od małych spraw się zaczyna, a potem kończy wojną jak na Ukrainie, której odmawia się prawa do istnienia.

      • 3 18

    • Wina ofiary?

      Gdzie tu wina ofiary?

      • 3 5

  • Ja bym przeprosił

    Miał tupet s,.,.,,,

    • 24 3

  • Taki polski biznes

    Prywatyzacja zysków, uspołecznienie kosztów

    • 23 4

  • No rewelacja. Współcześni rodzice...

    Tacy ludzie w ogóle nie powinni mieć dzieci! Zero odpowiedzialności za czyny i zwalanie własnych win na innych plus wybielanie się.Co za patologia mentalna...

    • 30 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane