• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamknięte dojście do przystanku przy Nowej Warszawskiej

Ewelina Oleksy
24 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (911)
  • Dojście do przystanku Częstochowska odbywa się przez tę bramkę, do której klucze mają tylko mieszkańcy osiedla Jabłoniowy Sad przy ul. Warszawskiej.
  • Przejście z ul. Warszawskiej do przystanku tramwajowego Częstochowska.

"Teren prywatny. Przejścia nie ma" - tabliczka z takim hasłem, a wraz z nią ogrodzenie z furtką zamykaną na klucz pojawiły się na osiedlu domków szeregowych Jabłoniowy Sad przy ul. WarszawskiejMapka w Gdańsku. Jest też ostrzeżenie, że teren jest monitorowany. I może nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że tym samym odcięto drogę wszystkim innym mieszkańcom do nowego przystanku tramwajowego przy Nowej WarszawskiejMapka, na wysokości ul. CzęstochowskiejMapka. Urzędnicy deklarują, że szukają rozwiązania tego problemu.



Jak oceniasz decyzję o ogrodzeniu osiedla i zamknięciu przejścia na przystanek?

Za niewiele ponad tydzień, w sobotę, 4 marca, uruchomiona zostanie nowa linia tramwajowa biegnąca przez Nową Warszawską, która zapewni mieszkańcom Ujeściska bezpośredni dojazd do centrum Gdańska.

Bramka na klucz, przejścia do nowego przystanku nie ma



Teraz okazuje się jednak, że spora część z nich została odcięta od dostępu do jednego z nowych przystanków na trasie - tego na wysokości ul. Częstochowskiej. Powód? Ogrodzenie z bramką na klucz, które wyrosło w ostatnich dniach przed osiedlem Jabłoniowy Sad.

Jego mieszkańcy decyzję o odgrodzeniu się tłumaczą tym, że nie życzą sobie pieszych wycieczek przez ich teren do tramwaju. Bo może się to wiązać ze śmieceniem i hałasami. Teraz zyskali więc niejako "prywatny przystanek", bo klucze do bramki mają tylko oni.

Temat wywołał ogromną dyskusję w naszym Raporcie z Trójmiasta.

08:36 24 LUTEGO 23

Prywatny przystanek do Nowej Warszawskiej (201 opinii)

Szeregówki Jabłoniowy Sad odcięły ul. Warszawską od dojścia na przystanek "Częstochowska". mają teraz prywatny przystanek dla kilku właścicieli kluczyka od bramki. Czy to legalne?!
Szeregówki Jabłoniowy Sad odcięły ul. Warszawską od dojścia na przystanek "Częstochowska". mają teraz prywatny przystanek dla kilku właścicieli kluczyka od bramki. Czy to legalne?!

Komentujący podzielili się na przeciwników i zwolenników takiego rozwiązania. Ci drudzy wskazują, że skoro teren osiedla z bramką jest terenem prywatnym, to nie ma się co dziwić jego mieszkańcom, że nie życzą sobie przechodniów na swojej działce.



Wielu komentujących wskazywało też, że zawiniło miasto, które realizując inwestycję, nie sprawdziło podstawowej sprawy, czyli dojścia do przystanku.

- Chyba w planach ktoś z urzędników popełnił błąd, skoro nie uwzględnił, że jest to teren prywatny - wskazywali komentujący.
Pojawiły się też wątpliwości, czy ogrodzenie nie łamie zapisów Uchwały Krajobrazowej.

- Uchwała Krajobrazowa Gdańska zakazuje grodzenia zabudowy wielorodzinnej, ale nie dotyczy zabudowy jednorodzinnej i szeregowej - tłumaczy Aneta Niezgoda z DRMG.

Okoliczni mieszkańcy zaskoczeni zachowaniem sąsiadów



Naprzeciwko ogrodzonych domków, dokładnie po drugiej stronie ulicy, jest spore osiedle Słoneczne Wzgórza.

Jego mieszkańcy widokiem bramki zamykanej na klucz, która odcięła ich od dojścia do przystanku, są - delikatnie mówiąc - zaskoczeni.

Czy można grodzić osiedla? Wpływ Uchwały Krajobrazowej na przestrzeń miasta Czy można grodzić osiedla? Wpływ Uchwały Krajobrazowej na przestrzeń miasta

- Przykre, ale wygląda na to, że ta bramka jest wymierzona bezpośrednio w mieszkańców naszego osiedla Słoneczne Wzgórza. Chyba naszym sąsiadom nie podobało się, że będą z tego skrótu korzystać szczególnie dzieci, chcące dojechać tramwajem w kierunku szkoły na Lawendowych Wzgórzach czy dojść tam najkrótszą bezpieczną drogą, również do boiska przy Częstochowskiej - mówi nam pan Michał, mieszkaniec Słonecznych Wzgórz. - To o tyle zaskakujące, że mieszkańcy osiedla szeregówek sami z chęcią korzystają z infrastruktury naszego osiedla, np. parkingów czy licznych placów zabaw, będących własnością naszych wspólnot mieszkaniowych. Znamy ich z widzenia. To co, powinniśmy im teraz zabronić korzystać z naszej infrastruktury? Absurdalne i chyba niezgodne z zasadami funkcjonowania miasta i dobrosąsiedztwa - dodaje.
  • Ogrodzenie było stawiane w ostatnich dniach, co uwiecznił nasz czytelnik. Zdjęcia wykonano w ostatni wtorek, 21.02.
  • Ogrodzenie było stawiane w ostatnich dniach, co uwiecznił nasz czytelnik. Zdjęcia wykonano w ostatni wtorek, 21.02.
  • Przystanek, do którego prowadzi przejście.
Niezadowolenia nie kryją też mieszkańcy z drugiej strony zagrodzonego osiedla, czyli ci z ul. Częstochowskiej.

- Ogromnym zaskoczeniem dla wszystkich był brak dojścia do przystanku od strony ul. Częstochowskiej. Miasto tłumaczyło, że to teren spółdzielni i to ona powinna zbudować chodnik. Zaskoczenie było tym większe, że po drugiej stronie torów na obu końcach przystanku wykonano zejścia i chodniki, które łączą się w jeden prowadzący na osiedle domów szeregowych przy ul. Warszawskiej i dalej do osiedla Słoneczne Wzgórza po drugiej stronie tej ulicy. Ze zdziwieniem i niepokojem obserwowałem, że przy domach szeregowych budowane jest ogrodzenie, które zagrodziło przejście do przystanku Częstochowska od strony ul. Warszawskiej - napisał do nas czytelnik, mieszkaniec ul. Częstochowskiej.
  • Przejście z ul. Warszawskiej do przystanku tramwajowego Częstochowska.
  • Przejście z ul. Warszawskiej do przystanku tramwajowego Częstochowska.
  • Przejście z ul. Warszawskiej do przystanku tramwajowego Częstochowska.

Miejski radny interweniuje



Interpelację w tej sprawie do władz Gdańska wystosował radny PiS Przemysław Majewski.

- Za tydzień mają ruszyć tramwaje, a jeden z kluczowych przystanków jest "odcięty od świata". Absurdalna sytuacja z brakiem dojścia do przystanku Częstochowska na wybudowanej linii tramwajowej Nowa Warszawska dobrze obrazuje sposób prowadzenia inwestycji przez obecne władze miasta - mówi Majewski. - Inwestycja, zapowiadana od wielu lat, rzekomo dopięta przed czasem, a w rzeczywistości pełna błędów. Fakt, że nie uzgodniono odpowiednio wcześniej z mieszkańcami, którzy są właścicielami drogi, możliwości przejścia do przystanku czy też ustanowienia służebności, jest dyskwalifikujący dla władz miasta - komentuje.

Urzędnicy: dążymy do tego, by jak najszybciej rozwiązać ten problem



O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy miejskich urzędników. Zapytaliśmy, czy jest jakakolwiek szansa na to, by udostępnić przejście do przystanku wszystkim mieszkańcom, oraz o to, dlaczego w ogóle doszło do takiej sytuacji. Urzędnicy najwyraźniej bowiem przegapili, że dojście do przystanku jest terenem prywatnym.

Sąd rozstrzygnie sprawę zamkniętego płotem chodnika Sąd rozstrzygnie sprawę zamkniętego płotem chodnika

- Dokumentacja projektowa dla zadania powstawała w latach 2017-2020. W ramach budowy nowej linii przygotowywana była także infrastruktura towarzysząca, która ma ułatwić mieszkańcom okolicznych osiedli dostęp do przystanków. Pragniemy podkreślić, że od czasu uzgodnienia dokumentacji obszar w pobliżu trasy uległ znacznemu przeobrażeniu i tym samym powstała konieczność przeanalizowania możliwości budowy dodatkowych dojść i ścieżek dla pieszych. Dążymy do tego, by jak najszybciej znaleźć rozwiązanie, które pozwoli mieszkańcom dotrzeć w komfortowych warunkach do przystanku - odpowiedziała nam Aneta NiezgodaDyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.

Miejsca

Opinie (911) ponad 20 zablokowanych

  • Mieszkańcy tych domków stawiając ten płot zrobili Wam przysługę

    Jeden dzień wystarczył aby Urzędnicy pochylili się nad Waszym problemem czego nie udało Wam się zrobić przez 2 lata budowy. Ale krzyczeć i hejtować... Oni dojście mają, na Częstochowskiej też już mają a Wy? Widać, że Miasto o....ło wszystkich. Sami sobie załatwcie a nie tylko daj i daj bo mi się należy. Miasto nie ma kasy? To w czynie społecznym jeden weekend i chodnik będzie. Parodia

    • 10 0

  • (2)

    Z buta wjeżdżam!

    • 1 3

    • Ta jasne. Chyba ręką w swoje majty

      • 0 0

    • Tylko załóż kalosze

      • 0 0

  • Bo Ola tylko sprzedaje tereny developerom... bzdury ją nie obchodzą

    ...a jak kasa zostanie skasowan, to ma wszystko gdzieś..

    • 5 0

  • W takim wypadku (3)

    Zrozumiałbym argumenty mieszkańców domków, gdyby faktycznie funkcjonował przystanek i ludzie zachowywali się, tak jak opisują. Teraz to zwykłe cwaniactwo.
    Cwaniaka nauczysz manier, tylko takimi samymi zachowaniami.
    Dlatego wybrałbym opcję wojny pozycyjnej i postawiłbym drugi płot miejski po drugiej stronie furtki. Wywiesiłbym na płocie banery o tolerancji w Gdańsku, wysyłał regularnie patrole miejskiej i poczekał do kapitulacji

    • 5 9

    • Wybralbym, powiesilbym, mocarz przy klawiaturze. To wybieraj i wieszaj, pokaz nam jak to sie robi.

      • 2 0

    • Ale ty jesteś głupi

      • 0 1

    • Jak nie rozumiesz to do szkoły

      Teren prywatny. Brak ciągu pieszego na osiedlu. Miasto ma działkę między szeregami a przedszkolem. Fakt cwanie pomyslalo jakoś to bedzie. Zapytaj miasto dlaczego nie zrobiło chodnika i oświetlenia na tej działce.

      • 0 0

  • Winę za taki stan rzeczy ponoszą urzędnicy, nie mieszkańcy

    Przecież ktoś planuje trakty komunikacyjne, ktoś ustala plany zagospodarowania przestrzennego. To na tych etapach załatwia się takie rzeczy.
    Jakbym tam mieszkał też nie chciałbym mieć tabunów przechodniów, tak więc mieszkańcom zupłenie się nie dziwię.

    • 10 0

  • Ale wsioki (3)

    To samo na Przymorzu wsioki się vrodzą

    • 3 5

    • (2)

      A inzynier przepuszcza wszystkich przez swoje podworko? Czy mieszka z mamusią w falowcu?

      • 2 0

      • (1)

        Ci prawdziwi inżynierzy raczej nie mieszkają w falowcach ;-)

        • 0 0

        • Ale takich to dziś ze świecą szukać :)

          • 0 0

  • To samo na Przymorzu Wsioki się grodzą

    To sam na Przymorzu wsioki się grodzą

    • 2 0

  • Tak sobie myślę... (1)

    Skoro mieszkańcy są tacy aspołeczni to może miasto powinno wsłuchać się w ich potrzeby i na tym konkretnym przystanku tramwaj nie powinien się zatrzymywać, a przy wjeździe na osiedle na miejskiej działce wykopać głęboki rów, żeby nikt nie wjeżdżał. W końcu czego się nie robi dla mieszkańców ;)

    • 3 5

    • Mysle ze to akurat byloby z korzyscia dla mieszkancow tych szeregowcow. Oni i tak nie beda korzystali z tramwaju a przynajmniej mieliby mniejszy halas pod oknami.
      Znaczy sie, popierasz ich?

      • 2 0

  • Świnie

    • 2 2

  • (1)

    Spadł śnieg. Gdzie są gwiazdy wpisów w sieci ze Słonecznego Wzgórza, które w artykule deklarują kłamliwie pomoc? Ano tam gdzie byli jak padał śnieg a przejscie jeszcze było czyli w mieszkaniach płacząc przy klawiaturach...

    • 8 1

    • Teraz kazdy zamilkł i w googlach szuka argumentow.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane