- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (168 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Zamknięto piekarnię działającą od ponad 40 lat
W sobotę 30 maja gdańszczanie mogli po raz ostatni kupić prawdziwy chleb z Piekarni - Cukierni Graczyk przy ul. Kołobrzeskiej. Okna wystawowe przesłoniły duże arkusze papieru, na drzwiach pojawiła się kartka pożegnalna: "Sklep został zamknięty z powodu likwidacji piekarni. Dziękujemy za dokonywane zakupy od 1974 r.".
- Jestem przerażona. Nie wiem, gdzie będziemy kupować chleb. I co teraz będzie? Dookoła tylko wielkie centra handlowe i mrożone pieczywo przywożone z Chin - mówi sąsiadka z domu stojącego naprzeciwko "Graczyka".
- Jak to co będzie? Bank będzie. Po sąsiedzku są już trzy czy cztery, wszystkie mają eleganckie siedziby. Stoją na miejscu budynków, które zostały zburzone przed kilkoma laty. Sklep i piekarnia są pewnie następne na liście rozbiórkowej - ironicznie dodaje mieszkaniec wieżowca na ul. Kołobrzeskiej 11/13.
O słuszności teorii bankowej za wcześnie dziś mówić, przekonuje nas Grażyna Graczyk-Müller, córka Jana Graczyka, założyciela jednej z dwóch pierwszych po wojnie wzniesionych od podstaw gdańskich piekarni. - Tak tak, właśnie tej na Kołobrzeskiej - podkreśla kontynuatorka rodzinnych tradycji rzemieślniczych zapoczątkowanych w latach 50.
Pierwsze bochenki chleba pan Jan wypiekał w Oliwie - u zbiegu ulic Stary Rynek Oliwski i Cystersów, następnie przez 20 lat związany był z Nowym Portem, by w 1972 r. wybudować piekarnię na Przymorzu. Po śmierci zasłużonego rzemieślnika, w 2000 r. rodzinny biznes przejęła córka. Przez kilka lat wspierała ją wnuczka pana Jana, Barbara.
- Córka ułożyła sobie życie w Krakowie. Jestem już na emeryturze, następców nie mam - wyjawia pani Grażyna, wprowadzając nas w kulisy życiowej decyzji. Zwija interes, niczego jednak jeszcze nie sprzedała. - A może wynajmę to komuś? - wciąż się waha.
Względy rodzinne nie były najważniejsze. Piekarnię wytwarzającą wyroby bez polepszaczy i konserwantów, naturalnie droższe od mrożonej chińszczyzny, zjadły makroekonomia i biurokracja.
- Polityka państwa nie sprzyja rozwijaniu drobnej przedsiębiorczości. Małe firmy padają pod naporem hołubionej u nas kultury wielkich marketów. Nie wszyscy chcą jeść pieczywo, w którym mieści się cała tablica Mendelejewa i które kusi sztucznym zapachem, jednak grono świadomych konsumentów jest wciąż zbyt małe, by ekspansja zdrowych, naturalnych wyrobów była możliwa. One muszą kosztować odrobinę więcej, a co za tym idzie, skazane są na nierówną walkę o utrzymanie na rynku. Niezliczona liczba kontroli i papierologia również dały się nam mocno we znaki. Jedna osoba już tutaj nie wystarczy, a w takiej małej firmie jak nasza o większym biurze mowy być nie może - podkreśla Grażyna Graczyk.
Opinie (288) ponad 20 zablokowanych
-
2015-06-09 12:44
Obietnice z pełnym POkryciem
Teraz wreszcie można załatwić małą firmę w jednym okienku i na poczekaniu.
- 22 3
-
2015-06-09 12:46
Nareszcie jakaś zmiana.
Teraz rano, w kapciach, przed śniadankiem będziemy mogli wpaść ... do banku ... po świeżutki kredycik, jeszcze ciepły. I pewnie niedługo banki jak piekarnie - będą czynne od 6 rano.
- 64 0
-
2015-06-09 12:48
Na Opolskiej (3)
jest piekarnia Mielnik, bardzo dobre pieczywo i ciasta a latem lody
- 13 31
-
2015-06-09 13:19
mielnik jest drogi i niezbyt dobry, to sieciówka
- 6 6
-
2015-06-09 13:25
badziew
ciasta masakra
- 6 5
-
2015-06-12 11:13
Niestety, pieczywo też niezbyt dobre. Ciasta beznadziejne, sama miazga sztuczna.
Chleb staram się kupować u Graczyka lub piekarni/cukierni w Realu, chyba u Szydłowskiego.
- 0 0
-
2015-06-09 12:50
Powoli (1)
juz nie dlugo i nie bedzie Polski a 1/3 bedzie mowic po rosyjsku cos kolo tego po niemiecku a i tak wszyscy beda mowic w ojczystym jezyku angielskim tak chcieliscie no to bedziecie mieli a jezyk polski bedzie mozna uslyszec tylko za granica
- 24 11
-
2015-06-09 13:57
To prawda. Niektórzy już zarzucili używanie interpunkcji...
- 6 1
-
2015-06-09 12:53
Niestety tak skończy cały polski handel i produkcja. Mysleliscie baranki ze można bez zadnych konsekwencji robić zakupy w biedronie czy lidlu...niedługo szwabki wam pokażą! Gdzie wasze miejsce. Rak blisko!
- 37 3
-
2015-06-09 12:55
robiłem tam zakupy ponad 20 lat, świetne wyroby , stare dobre czasy
- 38 2
-
2015-06-09 13:00
Prawdziwego chleba nie ma (2)
Piekarni pełno to fakt ale to nie jest chleb z wody mąki i zakwasu tylko są w nim drozdze guma guar środki spulchniajace i przeciw plesniowe a wszystkei chleby typu meksykański czy orkiszowy to są z gotowych mieszanek wyrabiane
Pracownik piekarni- 37 5
-
2015-06-09 13:51
Re:Prawdziwego chleba nie ma
Nie prawda, ja sobie sama w domu piekę chlebek z mąki, wody i zakwasu. A jaki przy tym jest zapach jest w domu.
- 3 4
-
2015-06-09 17:19
jest
Na wiejskich mini-piekarniach
- 3 0
-
2015-06-09 13:00
No coż kapitalizm (5)
Piekarnia powstała i funkcjonowała za PRL-u a nie przetrwała kapitalizmu.....
Jak wiele innych firm no cóż życie....- 30 5
-
2015-06-09 13:59
(1)
A ledwo co wybory były, ale nie zdążył Duda uratować... Oby do zaprzysiężenia!
- 1 6
-
2015-06-09 15:36
Taka twoja rajskie zielona wyspa Bronka:)
- 5 0
-
2015-06-09 22:45
Przetrwała kapital
- 0 0
-
2015-06-09 22:45
Przetrwała kapital
- 0 0
-
2015-06-09 22:47
Ludzie, przeczytaliście artykuł?
Pani Grażyna zamyka biznes nie ze względów finansowych, tylko nie go kto prowadzić już...
- 1 0
-
2015-06-09 13:09
EJ (1)
Z lewej stoi sprzedawczyni a nie właścicielka
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 9 1
-
2015-06-11 10:00
Już na pierwszy rzut oka widać kto w tym tandemie jest kapitalistą a kto robolem, redakcja chyba ślepa
- 1 0
-
2015-06-09 13:12
(1)
Czasem kupowałam tam pieczywo. Bardzo się cieszę, że zamknęli to miejsce. Piekarnia była słaba. Panie tam pracujące siedziały tam chyba za karę, narzekały na wszystko, od zarobków, po godziny pracy.
A chleb na zakwasie to chyba tylko chwyt marketingowy.- 45 15
-
2015-06-09 18:04
To prawda,pewnego razu miałam okazję słyszeć jak narzekały i wcale nie nie przejmowały tym że w piekarni są klienci,a wyroby i sprzedawana tam wędlina pozostawiały wiele do życzenia..................
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.