- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (197 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (608 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (211 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (204 opinie)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (366 opinii)
- 6 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (212 opinii)
Zaskakująca rzeźba sarny na rondzie
5 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat)
Wygląda na to, że ok. 50-centymetrowa rzeźba sarny zdobiąca od kilku dni rondo u zbiegu ulic Kopernika i Chodowieckiego stanęła tu za sprawą anonimowego mieszkańca. - Gdyby była solidnie zamocowana, moglibyśmy ją zostawić, ale ponieważ się chwieje, będziemy musieli ją usunąć - rozkładają ręce drogowcy.
Kilka dni temu pośrodku brukowanego ronda u zbiegu ulic Kopernika i ul. Chodowieckiego na Aniołkach stanęła niewielka rzeźba sarny.
Mieszkańcy przecierali oczy ze zdziwienia. A potem podzielili się w ocenie zaskakującej ozdoby.
- To ładna rzeźba i zarazem ozdoba ronda. Dobrze, że ktoś ją ustawił - mówią jedni.
- Figurka jest niewielka i przez to niewidoczna po zmroku. Niebawem ktoś ją staranuje i zrobi sobie krzywdę - mówi z kolei pan Krzysztof Filipowicz, nasz czytelnik.
Postanowiliśmy sprawdzić, skąd sarenka wzięła się na rondzie. Czy jej pojawienie się zawdzięczamy fantazji któregoś z mieszkańców, czy też może miejskim drogowcom?
- Nie jest nam znana ani osoba, ani cel ustawienia figurki na skrzyżowaniu ulic Chodowieckiego i Kopernika - zastrzega Maria Jaźwińska z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Podkreśla, że skrzyżowanie z ruchem okrężnym ulic Chodowieckiego - Kopernika znajduje się w strefie ograniczonej prędkości. Charakter obu ulic, ich przeznaczenie, brak poprowadzonej komunikacji zbiorowej autobusowej, nie wyklucza ustawienia, nawet na tak małej tarczy ronda, fizycznej przeszkody, choćby w postaci rzeźby.
- W naszej ocenie samo wyniesienie tarczy ronda kostką brukową nad poziom jezdni odbiera kierowcom chęć przejechania na wprost. Większość takich minirond nie wymaga ustawiania fizycznych przeszkód na tarczy ronda, bo kierowcy stosują się do oznakowania - mówi Jaźwińska.
Dodaje jednak, że w pojedynczych przypadkach, gdy np. przez skrzyżowanie przejeżdża ciężarówka, brak fizycznej przeszkody pozwala zapewnić łatwiejszy przejazd.
Co zatem stanie się z "sarenką"?
Co prawda posążek nie utrudnia przejazdu przez rondo, ale podczas wizji okazało się, że jest zamontowany bardzo niestabilnie. Nietrwałość materiału, z którego wykonano rzeźbę sprawiła, że jedna z nóg posążku jest już ułamana. Dlatego też ozdoba, zamocowana przez samozwańczego estetę, zostanie niebawem zdemontowana.
Opinie (148) 1 zablokowana
-
2017-05-07 22:03
Bambi wróć (1)
Pojechałem ją poznać, niestety zniknęła.
- 0 0
-
2017-05-08 23:34
Widać byli szybsi poznawacze.
- 0 0
-
2017-05-08 11:20
Lepsze to, niż jakaś polityczna realizacja.
- 0 0
-
2017-05-08 17:33
lepsza sarna niż kolejny Kaczor
- 1 2
-
2017-05-09 14:07
No jasne, jak się chwieje, to najlepiej gwizdnąć zamiast przytwierdzić.
Złodziejska polska natura.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.