- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (477 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (282 opinie)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (161 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (228 opinii)
- 6 Szybko odzyskali skradzionego pheatona (67 opinii)
Zaskakujące ustalenia ws. hiszpańskich nurków. "Za szybko ich wypuszczono"
Łódź Hiszpanów nadal nie została odebrana z przystani w Górkach Zachodnich. Nurkowie zabrali m.in. podwodny dron.
Nie milkną echa sprawy trzech Hiszpanów, którzy nurkowali w okolicy Górek Zachodnich i których musiały ratować polskie służby. Jak ustaliliśmy, ich łódź nie była nigdzie zarejestrowana i nie posiadała żadnych oznaczeń. W notatce policyjnej zapisano nieaktywne numery telefonów do załogi, a dwie z trzech osób prawdopodobnie opuściły już kraj.
- Akcja ratowania nurków z Hiszpanii na motorówce
- "Szukanie bursztynu? Mało wiarygodne alibi"
- Niezarejestrowana łódź i działania przy infrastrukturze krytycznej
- Kim są Hiszpanie z łódki? Nieaktywne numery telefonów
- Bierność służb ws. nurków z Hiszpanii
Akcja ratowania nurków z Hiszpanii na motorówce
Przypomnijmy: w niedzielę, tuż przed godz. 2 w nocy, inspektorzy operacyjni z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni odebrali zgłoszenie od Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku o tonącej jednostce w rejonie ujścia Wisły Śmiałej.
Po ponad godzinie ratownikom z Brzegowej Stacji Ratowniczej w Świbnie udało się odnaleźć jednostkę w niebezpieczeństwie. Znajdowała się ona ok. 2,7 mil morskich (ok. 5 km) na północ od Górek Zachodnich, na jej pokładzie znajdowało się trzech obywateli Hiszpanii, którzy od co najmniej sześciu godzin nurkowali w tym rejonie.
Ostatecznie okazało się, że łódź nie tonęła, ale miała awarię układu sterowania. Hiszpanie wraz z łodzią zostali przetransportowani do portu w Górkach Zachodnich.
Szkoły nurkowania w Trójmieście
Policjanci, którzy zajmowali się sprawą, ustalili, że:
- łódź nie była wyposażona w podstawowe elementy gwarantujące bezpieczeństwo, m.in. w oświetlenie nawigacyjne, środki łączności oraz w środki ratunkowe.
- Załoga łodzi m.in. nie miała uprawnień do prowadzenia tej jednostki oraz nie uzyskała zgody na nurkowanie.
Policjanci w związku z tym zdarzeniem sporządzili dokumentację, która została przekazana do Kapitanatu Portu Gdańsk.
W sprawie pojawia się jednak coraz więcej wątpliwości. Mężczyźni mieli bowiem powiedzieć, że wypłynęli w morze, bo poszukiwali bursztynu. Sęk w tym, że zdaniem ekspertów taka "eskapada" jest miało wiarygodna.
"Szukanie bursztynu? Mało wiarygodne alibi"
- Bursztyn w morzu w strefie brzegowej bardzo szybko ulega zasypaniu piaskiem w ripplemarkach [charakterystycznych "zmarszczkach" na piasku - dop. red.]. Nawet po refulacjach po kilkudziesięciu godzinach nie zobaczysz pod wodą ani kawałka. Luźno przemieszczający się po dnie bursztyn nawet w pobliżu zrzutu osadów dennych przy robotach DCT to krótkotrwała megarzadkość - i z takim sprzętem bursztynu nie znajdziesz. Trzeba mocnego prądu, sztormu oraz wiatru kontrującego, aby trochę na chwilę wyrzuciło na brzeg czy popływało w strefie brzegowej. Czekamy na dalsze propozycje od chłopaków, niestety bursztyn to niezbyt udane alibi - napisał w komentarzu do naszego artykułu hydrolog Michał Przybylski.
Wątpliwości ma również Cezary Przepiórka, zastępca kapitana Portu Gdańsk. Nasz rozmówca zwraca uwagę, że akcja ratunkowa działa się w pobliżu Portu Północnego, nieopodal infrastruktury krytycznej.
- Policjanci nie widzieli w tym nic podejrzanego i nie drążyli sprawy. Hiszpanie zostali puszczeni, nie zostali zatrzymani w celu identyfikacji, dalszych wyjaśnień, dlaczego mieli pojazd - prawdopodobnie drona podwodnego - na łódce, co tam robili. Sporządzono tylko notatkę - mówi Cezary Przepiórka.
Niezarejestrowana łódź i działania przy infrastrukturze krytycznej
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że w okolicy znajduje się infrastruktura krytyczna, m.in. Naftoport wykonujący przeładunki z tankowców ropy naftowej i produktów naftowych w Porcie Gdańsk, dla którego wcześniej ogłoszono drugi stopień alarmowy (tzn. bravo).
![Wyskoczył spod podwozia niemieckiego TIR-a na estakadzie Kwiatkowskiego](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/2872/150x100/2872894__c_403_75_698_503__kr.webp)
- To teren portowy, a sytuację polityczną mamy napiętą - podkreśla.
To jednak nie wszystko. Kolejnym elementem budzącym wątpliwości w sprawie i przemawiającym za dogłębnym jej zbadaniem jest łódź, jaką poruszali się Hiszpanie.
Niewielka jednostka nie była zarejestrowana - poza brakiem dokumentu rejestracyjnego łódź nie miała żadnych oznaczeń na burcie. Mimo braków w wyposażeniu załoga posiadała drogi sprzęt do nurkowania - w tym najprawdopodobniej skuter podwodny.
Zasięg podobnych urządzeń (w wersjach profesjonalnych) to nawet 50 km. Pod wodą porusza się z prędkością 18 km/h, na wodzie 20 km/h, a jego wartość w najtańszej wersji to ok. 10 tys. dolarów. Zakupem takiego sprzętu interesowały się służby specjalne, również rosyjskie.
Niewielka motorówka, z której korzystali Hiszpanie, wciąż cumuje na przystani w Górkach Zachodnich. Nurkowie zabrali natomiast znacznie cenniejszy sprzęt, m.in. drona wspomagającego poruszanie się pod wodą.
Kim są Hiszpanie z łódki? Nieaktywne numery telefonów
Tymczasem Kapitanat Portu Gdańsk skierował do policji pismo, ws. ustalenie aktualnego miejsca pobytu Hiszpana, którego w policyjnej notatce określono jako sternika jednostki.
Jak bowiem tłumaczy zastępca kapitana Portu Gdańsk, w notatce policyjnej znalazły się numery telefonów, które są nieaktywne. Co więcej, jeden z nich był dziesięciocyfrowy (standardowy numer telefonu ma dziewięć cyfr, natomiast zapisany z prefixem do innego kraju powinien składać się z jedenastu cyfr).
Z relacji naszego rozmówcy wynika także, że tylko jednego z trzech mężczyzn zidentyfikowano na podstawie dokumentu (paszportu), a pozostałych - na podstawie ustnego oświadczenia (nie mieli przy sobie dokumentów).
Ustaliliśmy, że przed przed przybyciem do Gdańska, trójka Hiszpanów zatrzymała się w domkach letniskowych we Wdzydzach Tucholskich. Najprawdopodobniej dwóch z nich opuściło już Polskę.
Bierność służb ws. nurków z Hiszpanii
W sprawie skontaktowaliśmy się z Morskim Oddziałem Straży Granicznej w Gdańsku. Usłyszeliśmy, że pogranicznicy tematem się nie zajmowali.
W Komendzie Wojewódzkiej Policji natomiast przekazano nam, że mężczyźni zostali wylegitymowani i nie było podstaw do przeprowadzania z nimi dalszych czynności. Policjanci podkreślają, że działali ściśle w ramach swoich kompetencji. Funkcjonariusze byli także w kontakcie z oficerem dyżurnym Kapitanatu Portu.
Skierowaliśmy także pytania do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Czekamy na stanowisko jej funkcjonariuszy.
Tak wyglądała akcja ratunkowa łodzi z Hiszpanami.
Działania w rejonie wyłowienia hiszpańskich nurków (10 opinii)
Opinie (863) ponad 50 zablokowanych
-
2023-01-17 16:42
Ramon Iwanowicz Lopez
- 9 1
-
2023-01-17 16:43
Przeszkolić tego oficera Kapitanatu!!! (2)
Co za pa jac! Za co on kasę bierze? Zachował się nieprofesjonalnie i powinien ponieść poważne konsekwencje służbowe.
- 14 5
-
2023-01-17 16:44
Akurat kapitanat jest jedyny, ktory cos w tej sprawie zrobil (1)
- 8 1
-
2023-01-17 18:05
..więc dostanie po d... :///
- 4 0
-
2023-01-17 16:43
o ile wszystkim wiadomo, jest tu strefa graniczna i każdy musi posiadac dokument tożsamości. I takie podejrzane okolicznosci i zostali puszczeni? dziwne
- 25 1
-
2023-01-17 16:45
Policja - dzisiaj to słowo brzmi śmieszne.
- 19 1
-
2023-01-17 16:49
W domkach letniskowych w zimie?? (3)
Jak bowiem tłumaczy zastępca kapitana Portu Gdańsk, w notatce policyjnej znalazły się numery telefonów, które są nieaktywne. Co więcej, jeden z nich był dziesięciocyfrowy (standardowy numer telefonu ma dziewięć cyfr, natomiast zapisany z prefixem do innego kraju powinien składać się z jedenastu cyfr).
nawet nie potrafia numeru zapisac- 22 2
-
2023-01-17 17:13
to był zagraniczny numer (1)
- 3 0
-
2023-01-17 17:48
To już jasne, dlaczego numery są nieaktywane - bo są zagraniczne. Nasi dzielni policjanci muszą jechać za granicę i
wtedy być może się na nie dodzwonią.
- 6 0
-
2023-01-17 19:13
Nie wiesz, nie pisz
Prefixy międzynarodowe maĵą także 3 cyfry nie zawsze 2.
Nord Stream zepsuli bracia zza oceanu, nawet antyrosyjscy zachodni Europejczycy to wiedza- 2 4
-
2023-01-17 16:51
Jak dla mnie to jednostka specjalna
Sam trochę pływam na zatoce i szczerze, wypłynięcie taką łódeczką w takich warunkach, potwierdza tylko fakt, że ci niby Hiszpanie to zawodowcy. Coś mi tu pachnie jednostką specjalną , koniecznie zbadać cel tej eskapady , narazie mogli zbierali tylko dane. Policja wodna itp oraz cały kapitanat natychmiast do przeszkolenia przez ABW.
- 21 1
-
2023-01-17 16:52
Narco trafficantes.
Nie trzeba żadnego szkolenia, żeby to odgadnąć. Co to za policja?
- 16 0
-
2023-01-17 16:53
Państwo z kartonu
Nasza policja to nadaje się do pilnowania piaskuna plaży.
- 12 3
-
2023-01-17 16:54
I to są dobrze wyszkolone służby ? To frajerzy których jak widać mozna olać z góry na dół
Tak właśnie działa państwo PiS nieudolnie i frajersko
- 16 3
-
2023-01-17 16:55
a pod domem kazali im stac, zeby ktos na izolacji do sklepu nie wyszedl zakupy sobie uzupełnic, lub poszedl do lekarza
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.