• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaskakujące ustalenia ws. hiszpańskich nurków. "Za szybko ich wypuszczono"

Szymon Zięba
17 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (863)

Łódź Hiszpanów nadal nie została odebrana z przystani w Górkach Zachodnich. Nurkowie zabrali m.in. podwodny dron.

Nie milkną echa sprawy trzech Hiszpanów, którzy nurkowali w okolicy Górek Zachodnich i których musiały ratować polskie służby. Jak ustaliliśmy, ich łódź nie była nigdzie zarejestrowana i nie posiadała żadnych oznaczeń. W notatce policyjnej zapisano nieaktywne numery telefonów do załogi, a dwie z trzech osób prawdopodobnie opuściły już kraj.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone



Uważasz, że polskie służby powinny dokładniej zająć się tą sprawą?

Akcja ratowania nurków z Hiszpanii na motorówce



Przypomnijmy: w niedzielę, tuż przed godz. 2 w nocy, inspektorzy operacyjni z Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni odebrali zgłoszenie od Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku o tonącej jednostce w rejonie ujścia Wisły Śmiałej.

Po ponad godzinie ratownikom z Brzegowej Stacji Ratowniczej w Świbnie udało się odnaleźć jednostkę w niebezpieczeństwie. Znajdowała się ona ok. 2,7 mil morskich (ok. 5 km) na północ od Górek Zachodnich, na jej pokładzie znajdowało się trzech obywateli Hiszpanii, którzy od co najmniej sześciu godzin nurkowali w tym rejonie.

Ostatecznie okazało się, że łódź nie tonęła, ale miała awarię układu sterowania. Hiszpanie wraz z łodzią zostali przetransportowani do portu w Górkach Zachodnich.

Szkoły nurkowania w Trójmieście



Policjanci, którzy zajmowali się sprawą, ustalili, że:

  • łódź nie była wyposażona w podstawowe elementy gwarantujące bezpieczeństwo, m.in. w oświetlenie nawigacyjne, środki łączności oraz w środki ratunkowe.
  • Załoga łodzi m.in. nie miała uprawnień do prowadzenia tej jednostki oraz nie uzyskała zgody na nurkowanie.

Policjanci w związku z tym zdarzeniem sporządzili dokumentację, która została przekazana do Kapitanatu Portu Gdańsk.

W sprawie pojawia się jednak coraz więcej wątpliwości. Mężczyźni mieli bowiem powiedzieć, że wypłynęli w morze, bo poszukiwali bursztynu. Sęk w tym, że zdaniem ekspertów taka "eskapada" jest miało wiarygodna.

"Szukanie bursztynu? Mało wiarygodne alibi"



- Bursztyn w morzu w strefie brzegowej bardzo szybko ulega zasypaniu piaskiem w ripplemarkach [charakterystycznych "zmarszczkach" na piasku - dop. red.]. Nawet po refulacjach po kilkudziesięciu godzinach nie zobaczysz pod wodą ani kawałka. Luźno przemieszczający się po dnie bursztyn nawet w pobliżu zrzutu osadów dennych przy robotach DCT to krótkotrwała megarzadkość - i z takim sprzętem bursztynu nie znajdziesz. Trzeba mocnego prądu, sztormu oraz wiatru kontrującego, aby trochę na chwilę wyrzuciło na brzeg czy popływało w strefie brzegowej. Czekamy na dalsze propozycje od chłopaków, niestety bursztyn to niezbyt udane alibi - napisał w komentarzu do naszego artykułu hydrolog Michał Przybylski.
Na łodzi znajdował się drogi sprzęt do nurkowania. Na łodzi znajdował się drogi sprzęt do nurkowania.
Wątpliwości ma również Cezary Przepiórka, zastępca kapitana Portu Gdańsk. Nasz rozmówca zwraca uwagę, że akcja ratunkowa działa się w pobliżu Portu Północnego, nieopodal infrastruktury krytycznej.

- Policjanci nie widzieli w tym nic podejrzanego i nie drążyli sprawy. Hiszpanie zostali puszczeni, nie zostali zatrzymani w celu identyfikacji, dalszych wyjaśnień, dlaczego mieli pojazd - prawdopodobnie drona podwodnego - na łódce, co tam robili. Sporządzono tylko notatkę - mówi Cezary Przepiórka.

Niezarejestrowana łódź i działania przy infrastrukturze krytycznej



Nasz rozmówca zwraca uwagę, że w okolicy znajduje się infrastruktura krytyczna, m.in. Naftoport wykonujący przeładunki z tankowców ropy naftowej i produktów naftowych w Porcie Gdańsk, dla którego wcześniej ogłoszono drugi stopień alarmowy (tzn. bravo).

Wyskoczył spod podwozia niemieckiego TIR-a na estakadzie Kwiatkowskiego Wyskoczył spod podwozia niemieckiego TIR-a na estakadzie Kwiatkowskiego

- To teren portowy, a sytuację polityczną mamy napiętą - podkreśla.
To jednak nie wszystko. Kolejnym elementem budzącym wątpliwości w sprawie i przemawiającym za dogłębnym jej zbadaniem jest łódź, jaką poruszali się Hiszpanie.

Na łodzi znajdował się drogi sprzęt do nurkowania. Na łodzi znajdował się drogi sprzęt do nurkowania.
Niewielka jednostka nie była zarejestrowana - poza brakiem dokumentu rejestracyjnego łódź nie miała żadnych oznaczeń na burcie. Mimo braków w wyposażeniu załoga posiadała drogi sprzęt do nurkowania - w tym najprawdopodobniej skuter podwodny.

Zasięg podobnych urządzeń (w wersjach profesjonalnych) to nawet 50 km. Pod wodą porusza się z prędkością 18 km/h, na wodzie 20 km/h, a jego wartość w najtańszej wersji to ok. 10 tys. dolarów. Zakupem takiego sprzętu interesowały się służby specjalne, również rosyjskie.

Niewielka motorówka, z której korzystali Hiszpanie, wciąż cumuje na przystani w Górkach Zachodnich. Nurkowie zabrali natomiast znacznie cenniejszy sprzęt, m.in. drona wspomagającego poruszanie się pod wodą.

Kim są Hiszpanie z łódki? Nieaktywne numery telefonów



Tymczasem Kapitanat Portu Gdańsk skierował do policji pismo, ws. ustalenie aktualnego miejsca pobytu Hiszpana, którego w policyjnej notatce określono jako sternika jednostki.

Jak bowiem tłumaczy zastępca kapitana Portu Gdańsk, w notatce policyjnej znalazły się numery telefonów, które są nieaktywne. Co więcej, jeden z nich był dziesięciocyfrowy (standardowy numer telefonu ma dziewięć cyfr, natomiast zapisany z prefixem do innego kraju powinien składać się z jedenastu cyfr).

Z relacji naszego rozmówcy wynika także, że tylko jednego z trzech mężczyzn zidentyfikowano na podstawie dokumentu (paszportu), a pozostałych - na podstawie ustnego oświadczenia (nie mieli przy sobie dokumentów).

Ustaliliśmy, że przed przed przybyciem do Gdańska, trójka Hiszpanów zatrzymała się w domkach letniskowych we Wdzydzach Tucholskich. Najprawdopodobniej dwóch z nich opuściło już Polskę.

Bierność służb ws. nurków z Hiszpanii



W sprawie skontaktowaliśmy się z Morskim Oddziałem Straży Granicznej w Gdańsku. Usłyszeliśmy, że pogranicznicy tematem się nie zajmowali.

W Komendzie Wojewódzkiej Policji natomiast przekazano nam, że mężczyźni zostali wylegitymowani i nie było podstaw do przeprowadzania z nimi dalszych czynności. Policjanci podkreślają, że działali ściśle w ramach swoich kompetencji. Funkcjonariusze byli także w kontakcie z oficerem dyżurnym Kapitanatu Portu.

Skierowaliśmy także pytania do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Czekamy na stanowisko jej funkcjonariuszy.

Tak wyglądała akcja ratunkowa łodzi z Hiszpanami.

10:37 18 STYCZNIA 23

Działania w rejonie wyłowienia hiszpańskich nurków (10 opinii)

LITORAL, pływająca baza nurkowa, przebywała 16 stycznia, w poniedziałek, w rejonie niedawnej akcji SAR gdzie odnaleziono hiszpańskich nurków. Postój przy STAR BOREALIS trwał około półtorej godziny. W pobliżu też inne statki, w tym te które przypłynęły z Ameryki Południowej. LITORAL wyposażony jest w holowany sonar boczny Deep Vision i dźwig. Nie wiadomo czy coś wydobyto i odstawiono na nabrzeże Ziółkowskiego w Gdańsku. Jeżeli ktoś ma więcej szczegółów proszę o dodanie w komentarzu. Zobacz więcej
LITORAL, pływająca baza nurkowa, przebywała 16 stycznia, w poniedziałek, w rejonie niedawnej akcji SAR gdzie odnaleziono hiszpańskich nurków. Postój przy STAR BOREALIS trwał około półtorej godziny. W pobliżu też inne statki, w tym te które przypłynęły z Ameryki Południowej. LITORAL wyposażony jest w holowany sonar boczny Deep Vision i dźwig. Nie wiadomo czy coś wydobyto i odstawiono na nabrzeże Ziółkowskiego w Gdańsku. Jeżeli ktoś ma więcej szczegółów proszę o dodanie w komentarzu. Zobacz więcej

Opinie (863) ponad 50 zablokowanych

  • Bursztynowi Hiszpanie

    Jak ma się takie rozgarnięte służby to szkoda kasy na uzbrojenie

    • 87 3

  • (2)

    Polskie służby podobnie jak cały ten kraj - dno.

    • 59 12

    • (1)

      To wracaj do swojej ojczyzny- Rosjii .

      • 1 10

      • kto wie, może to jankes pisał, czemu od razu Rosjanin?

        • 4 0

  • Brawo

    Pogratulować tylko...

    • 51 0

  • Proponuję tym funkcjonariuszom (3)

    zanim podejmą jakieś działania, aby poczytali sobie komentarze pod artykułem . Wielu komentujących sugerowało co zrobić w takim przypadku i chyba mieli rację . Mundurowi wykazali się totalnym gamoństwem. Może ktoś wyciągnie wnioski. Gamonie zaś butle na plecy i nurkować do skutku, aż znajdą to co zostawili "hiszpanie" z russkim akcentem, zanim nastąpi nieszczęście .

    • 102 6

    • Prędzej będą ścigać internautów, piszących że policjanci to idioci, za złamanie tajemnicy państwowej. (1)

      • 7 0

      • Albo ktoś wykazał się sporym brakiem kompetencji, albo opłaciło mu się wypuścić "Hiszpanów". W tym drugim przypadku równie dobrze "Hiszpanie" mogli mieć przy sobie jeszcze inny dobytek który pozwolono im zabrać ze sobą.

        • 1 0

    • Wprost przeciwnie

      Pytanie tylko czy wystraszyli się tak ruskich czy starszych braci w wierze

      • 2 0

  • Wypuścili ich haahahaahahah

    • 67 2

  • Chłopaki chcieli sobie ponurkować trochę w styczniu w Zatoce Gdańskiej bo w Hiszpanii morze za ciepłe (2)

    • 104 2

    • Hiszpańskie morsy? ;) (1)

      • 14 2

      • a za niedlugo byloby wybuchowo

        zabawe im popsuli. Ale wypuścili, może wrócą

        • 7 0

  • Może to i lepiej? (5)

    Że jeśli to faktycznie były zagraniczne służby specjalne do akcji podwodnych, to tradycyjnie są to najlepiej wyszkoleni żołnierze jakich świat nosi.
    Może i dobrze że policjanci ich wypuścili, bo gdyby sprawy przybrały nie taki obrót to nie dość że tych ludzi i tak by nie znaleziono, to jeszcze zginęliby policjanci.
    Co by nie mówić to jednak policjanci po prostu nie mają szans w konfrontacji z wyszkolonymi komandosami.

    A kontrwywiad i tak ma już doniesienie, ma informacje, może wstecznie uda się choćby ustalić z jakiego kraju ci "hiszpanie" pochodzili ;)

    • 38 37

    • Wyszkoleni komandosi nie tłumaczyliby się, że szukają bursztynu.
      Poza tym nie mówi się "komandosi"

      • 8 5

    • ta, komandosi ktorych trzeba bylo ratowac (2)

      zwykle szpiony od putlera

      • 12 3

      • a może terroryści ze stanów? czemu tego nie bierzesz pod uwagę? (1)

        • 2 9

        • Tak serio biorę. Możliwości jest wiele.

          Rzecz w tym, że nikt nie pochylił się żeby wyjaśnić te tajemniczą sprawę. Szczególnie, że łapanie restauratorów i maskowiczow się skończyło. Za naszymi granicami jest wojna. Jako podatnik oczekuje najwyższej ostrożności. Chcę wiedzieć, że jesteśmy bezpieczni. Ze to my nie będziemy zaraz musieli Polaków grzebać. Ale to tych granatnikach, rozbrojaniu PL na rzeczy Ukrainy. Bursztynowych Hiszpanów i wiele innych akcji, już wiem, że nie leci z nami pilot..

          • 4 0

    • Tez tak mysle

      "Hiszpanie" powiedzieli kim są i co się stanie jeśli ich nie wypuszcza ewentualnie zadzwonili do swojej ambasady z prośba o pomoc.Pytanie tylko do której ?Izraelskiej czy amerykańskiej?

      • 2 0

  • Śmierdzi grubo....ale wiadomo polskie służby.

    • 60 3

  • Tak sobie myślę, (3)

    że teraz nasi nurkowie (a mamy ich sporo i to niezbyt daleko) powinni metr po metrze sprawdzić najważniejsze elementy infrastrukury podwodnej. A dzielni policjanci którzy dali ciała może powinni spędzić parę miesięcy pod granicą białoruską.

    • 119 2

    • Przecież takie śledztwo to same problemy

      Dużo papierów i jeszcze niepotrzebnie będzie zaniżać statystyki. A tu cyk - nie ma śledztwa, nie ma problemow a i może jakaś premia się trafi

      • 18 2

    • a jaka tam jest infratruktura? (1)

      • 1 9

      • Krytycznaja

        Poniał:?

        • 2 1

  • Komendat głowny za mądry nie jest, to czemu podwładni mają być wysokich lotów

    • 89 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane