- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (477 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (221 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (129 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (224 opinie)
- 6 Szybko odzyskali skradzione auto (65 opinii)
Zatrute powietrze na Pomorzu
Do tej pory dopuszczalne normy tzw. pyłu zawieszonego przekraczane były jedynie w aglomeracji trójmiejskiej. W ubiegłym roku, po raz pierwszy, przekroczenia wykazano także w trzech innych powiatach - kościerskim, tczewskim i wejherowskim. - Przekroczenia nie były duże, ale trzeba natychmiast podjąć działania, aby one nie występowały - mówi Halina Czarnecka, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Najwięcej przekroczeń zanotowaliśmy w okresie zimowym. Niebezpieczne pyły do atmosfery wyprowadzają głównie małe kotłownie i paleniska domowe z kaflowymi piecami. To jest prawdziwa zmora! Pali się w nich trujące odpady - plastikowe butelki, pocięte opony. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że paląc je wypuszczają do atmosfery rakotwórcze i niebezpieczne substancje: dioksyny i furany - dodaje Czarnecka.
Problemu nie stanowią już dziś duże zakłady przemysłowe. Dymy, które wypuszczają ze swoich kominów, są bowiem od lat monitorowane i nie przekraczają dopuszczalnych norm niebezpiecznych związków. Mimo to Pomorze cały czas pozostaje krajowym liderem jeśli chodzi o zachorowalność na nowotwory. - To przez to, że nie ma u nas kultury spalania - dodaje Hanna Dzikowska, wicedyrektor wydziału środowiska Urzędu Wojewódzkiego. - Paląc w piecach odpady trujemy siebie i sąsiadów. Gminy powinny jak najszybciej zlikwidować domowe paleniska, które pozostają poza kontrolą.
Przekroczenia norm pyłów w powietrzu występują jednak także latem. - Wtedy przyczyną zanieczyszczeń jest zwiększony ruch samochodów i kurz na drogach - twierdzi Czarnecka. - Latem przeprowadza się także wiele remontów dróg. Substancje, których się do tego używa, są często niezabezpieczone i strasznie pylą. Jestem za tym, aby prezydenci Trójmiasta wprowadzili tego lata zakaz poruszania się po ulicach Gdańska, Gdyni i Sopotu ciężkim samochodom.
|
Opinie (118) 3 zablokowane
-
2006-05-15 23:39
tia...
tranzytem przez miasto.
napisać też należy na temat dobroczynnego wręcz oddziaływania hałdy siarkowej, w której cieniu żyjemy.- 1 0
-
2006-05-15 23:48
Propagandowa bzdura!!
"nie istnieje kulktura spalania" hahahahahah,
tez se wymyslili. A co w innych miastach jest taka kultura?
Ciekawe czemu nic nie wspominaja o trujacej hałdzie odpadow w Wislince. Swoja droga jesli chodzi o zachorowalnosc na nowotwory, to moim zdaniem musi byc cos nie tak albo z woda, albo z powietrzem.
Nawet ludzie z poludnia Polski znaja pojecie " wody ze Straszyna", tak samo jest z ta hałda.Moim zdaniem sa to dwie najwieksze powody zachorowalnosci na nowotwory mieszkancow Gdańska.
A ten artykul jest artykulem wymijajacym, ktorego zadaniem jest odciegniecie naszej uwagi na problemy wody i chałdy.Swoja droga mogliby tez ograniczyc ruch samochodow przez centrum miasta.- 0 0
-
2006-05-15 23:58
to jak dostarczyc towar do sklepów?
"Trzeba zakazać samochodom ciężarowym poruszania się po Trójmieście " to niby jak będzie dowożony towar do sklepów? Do takich małych to przyworzą dostawczymi (chociarz do Biedronki Tirami) ale co z Realem , Geantem itd? Co może ich pracownicy będa szli na obrzeża miasta po towar i na plecach będą go nosić??
- 0 0
-
2006-05-16 00:22
Rafal drwal86@o2.pl
Bardzo fajnie się czyta, kiedy wypowiadają się tacy "fachowcy " jak ty...
Nie masz pojęcia o czym mówisz, człowieku - a wierz mi, że ja się akurat na tym znam.
"Woda ze Straszyna" na pewno jest szkodliwa, bo przecież STRASZY, co nie?
Oczywiście według ciebie spalanie szmat, opon i butelek nie jest szkodliwe, to tylko propaganda. Taka sama jak to, że picie alkoholu szkodzi zdrowiu - przecież to wymyślono, żeby nas pozbawić przyjemności.
Kocham Polaków - tacy są mądrzy... sami eksperci we wszystkich dziedzinach.- 0 0
-
2006-05-16 00:27
PM,
a jak jest naprawdę? Przecie się znasz, to powiedz nam...nieświadomym.
- 0 0
-
2006-05-16 00:33
A co z iperytem, który leży na dnie Bałtyku od 60 lat?
Czy ktoś wie coś na ten temat?- 0 0
-
2006-05-16 01:07
truciciele
Największym trucicielem w Trójmieście to GZNF FOSFORY. Jak długo jeszcze będą zatruwały te zakłady ludzi. Kto wyraził zgodę na produkcję tego syfu w Centrum Gdańska.
- 0 0
-
2006-05-16 01:40
baja
Naprawdę to jest trudno streścić w kilku zdaniach...
Na pewno prawdą jest to, że najbardziej do rozwoju chorób i wzrostu zanieczyszczenia przyczyniają się ci, którzy prawo mają za nic: użytkownicy zdezelowanych pojazdów, podpalacze traw, "oszczędzający", którzy spalają w piecach śmieci...
Naprawdę ilość trujących, kancerogennych związków, które przez to wdychamy, jest ogromna.
Oczywiście nikt w to nie wierzy, bo ich nie widać, tak jak widać na przykład hałdę fosfogipsów. Nasze postrzeganie problemu jest po prostu selektywne - łatwiej obwinić za stan zdrowia mityczną hałdę niż sąsiada spalającego opony, albo samego siebie wylewającego do kanalizacji deszczowej zużyty olej silnikowy .
A czy ktoś z Was słyszał, że na przykład wody gruntowe w pasie od Wiślinki po Pruszcz czy jeszcze dalej, są naturalnie bogatsze we fluor (zbyt bogate) niż hałda fosfogipsów? Że woda ze Straszyna spełnia wszystkie normy czystości (może poza smakiem) i jest zdrowsza niż "czysta" woda z fluorkami? Nawet mieszkańcom tych terenów zaproponowano - chcecie mieć wodę nieprzekraczającą zawartości fluorków, to zmieszamy wam ze Straszynem pół na pół? I podniósł się wielki krzyk - znowu chcą nas otruć!
Tak jak mówię: można o tym napisać książkę. A świadomość ekologiczna naszego społeczeństwa niestety ogranicza się do protestów przeciwko elektrowni atomowej i wycinaniu lasów w Brazylii. Smutne, ale prawdziwe.- 0 0
-
2006-05-16 01:42
Viki
No właśnie - jeszcze nie skończyłem pisać poprzedniego postu i pojawił się kolejny fachowiec...
I później się dziwić, że wyniki wyborów są takie a nie inne, skoro wyborcy rozumieją tylko monosylaby...- 0 0
-
2006-05-16 06:59
Nie rozumiem dlaczego radni, podejmujący decyzje nie wymagają dostarczenia prawdziwych danych n/t środowiska w którym żyjemy. Tylko co to znaczy, prawdziwe dane, gdy się nimi manipuluje.By nie być gołosłownym: Fundacja ARMAAG, dokonująca pomiaru zanieczyszczenia powietrza usytuowała swoją stację Nr1 dla Gdańska-Śródmieścia przy ul. Powstańców Warszawy, w dużej ilości terenów zielonych . A możeby tak postawić ją na ul.Podwale Przedmiejskie róg Okopowej? Przypuszczam, że wskaźniki wzrosłyby conajmniej kilkakrotnie.W Gdańsku zarejestrowanych jest 215 tyś pojazdów osobowych i ciężarowych, o tramwajach i autobusach nic nie piszą.Przez trasę Wały Jagielońskie-Bogusławskiego (Hucisko)przejeżdża 46 tyś pojazdów na dobę! A na trasie Podwale Przedmiejskie-Armii Krajowej 37 tyś. pojazdów na dobę!Zapytuję radnych- kiedy zaczną się prace przy budowie drogi z Pruszcza do drogi Nr1 odciążającej miasto od transportu skierowanego do portu oraz kiedy ruszą prace przy budowie tunelu pod Martwą Wisłą do Nowego Portu i dalej dla odciązenia Głównego Miasta? A może zapoczątkować jakąś blokadę dróg?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.