• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zawracanie wody-sztormem

on, PAP
3 listopada 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Groźne dla Gdańska zjawisko "cofki" pojawiło się w wyniku szalejącego od kilkunastu godzin na Bałtyku sztormu. Podniósł się poziom wody na Martwej Wiśle na wysokości Dolnego Miasta.

Wieje i to mocno. Huragan, który rozpętał się wieczorem 1 listopada osiągnął 12. stopień w skali Beauforta. Prędkość wiatru dochodził a do 120 km na godzinę. Wprawdzie wczoraj osłabł i ustąpił miejsca opadom śniegu, jednak wieczorem znów zaczęło wiać i jak prognozują synoptycy - w ciągu najbliższych dni wiać silnie będzie nadal.

Huragan spiętrza wody Bałtyku i jeśli wieje z północy "wpycha" je w ujścia rzek. To z kolei powoduje gwałtowne podniesienie poziomu wody w rzekach. Takie zjawisko nazywane jest "cofką".

Taki sztorm szalał właśnie w ostatnich dniach na Bałtyku.

- Niebezpiecznie podniósł się poziom wód Bałtyku, oraz na Martwej Wiśle w Dolnym Mieście. Najtrudniejsza sytuacja jest na ulicach Wiślnej i Siennej. Woda wlewała się także na teren zakładu "Olvit" - powiedział Radiu Gdańsk Rafał Grzeszkiewicz z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego

Sporo pracy mieli też strażacy.

- W Gdańsku musieliśmy ustawiać specjalne zapory m.in. w dzielnicy Przeróbka czy na ulicy Wiślnej. Usuwaliśmy też wiatrołomy. Nie doszło jednak do poważniejszych szkód. Nie mamy też informacji o poszkodowanych - powiedział oficer dyżurny pomorskiej straży pożarnej.

Na nogi postawiono także lokalne komitety przeciwpowodziowe.

Silny wiatr słabnie, jednak jak ostrzega Anna Kłokowska-Siejek z gdyńskiego biura prognoz, wietrznie będzie przez kilka najbliższych dni. Padać ma nadal deszcz ze śniegiem.
on, PAP

Opinie (34) 6 zablokowanych

  • rozdział kompetencji kolego

    Adamowicz jest prezydentem miasta, za Żuławy odpowiada przedstawiciel rzadu - wojewoda. Za stan umocnień i wałów Martwej Wisły równiez odpowiada państwo poprzez Urząd Morski w Gdyni (Martwa Wisła to tzw morskie wody wewnętrzne). Co Adamowicz ma do tego. Jak ci syf na nosie wyskoczy tez jego wina? bez przesady.

    • 0 0

  • aseret - jak miałbym wybierać miedzy Adamowiczem a tobą

    to by chyba wybrał Adamowicza - on chyba wię że ludzie sa z Żuław a nie ma ludzi z Żuławów. :(

    • 0 0

  • gegroza

    Nie ja to sobie wymyśliłem, ale naukowcy. Powoli będzie następować abrazja brzegów morskich spowodowana sztormami. Powoli będą nasilać się nietypowe zjawiska klimatyczne, więc może ludzie tacy jak Ty to zauważą, bo widzę, że od rabunkowej gospodarki nic Ciebie nie odciągnie, chyba że właśnie ekonomia. A to że w Zielonej Górze uprawiano winorośl, że Krzyżacy uprawiali winorośl, że można było jechać saniami do Szwecji to złe przykłady. Anomalie w przyrodzie występowały zawsze. Z tym, że wtedy czynnikiem sprawczym była natura, a dziśjest człowiek. Ale do Ciebie i tak to nie przemawia. Musisz odczuć to na własnej skórze. Więc rabuj dalej. Ostatnio czytałem, że tacy ludzie jak Ty się cieszą, że topnieją lody arktyki, gdyż łatwiejszy tam stanie się dostęp do złóż ropy naftowej. Pisał to brytyjski naukowiec.

    • 0 0

  • jak wcześniej napisałem - dziś naukowcy podali że nastapi oziębienie klimatu !

    Zdania na temat zmian klimatycznych są różne. Ekologowie oczywiście dobieraja sobie takie jaie im pasują ! Ekologia staje się powoli nową religią a kto nie z nami ten przeciwko nam ! Cały czas przeraża mnie brak realizmu i niestety brak wiedzy.
    Jeden wybuch wulkanu może wyrzucić w atmosferę tyle pyłów i gazów ile powstaje w całej Polsce.
    Szanuję przyrodę ale nie szanuje oszołomstwa. :( A jak ktoś chce sie cofnąć do epoki kamienia łupanego albo jeszcze wcześneij - kiedy człowiek był integralną i równowazną częścią przyrody to niech sie cofa. Dla takich też się znajdzie miejsce - tylko niech nie narzuca swoich poglądów innym !

    • 0 0

  • gegroza 2

    "antypolityku - popatrz za okno i pogadajmy o efekcie cieplarnianym!".

    Wiem, że chcesz mi wmówić, że skoro mamy w roku 2006 śnieg w listopadzie, a zima 2005/2006 była ostra to nie grozi nam efekt cieplarniany tylko wręcz odwrotnie.

    I to jest właśnie błędne myślenie, gdyż klimat nie zmienia się liniowo, ale skokowo. A przede wszystkiem jest rozregulowany. Pewno naoglądałeś się za bardzo filmu „Pojutrze”. Ja w coś takiego nie wierzę. Wiem natomiast, że klimat jest delikatny i wszelkie minimalne zmiany mają wpływ na gospodarkę człowieka. Dla mnie nie to jest wyznacznikiem, że sypnie śniegiem od czasu do czasu porządnie, ale to że lata są nienaturalnie upalne oraz również to że lodowce w Alpach, Pirenejach i Norwegii cofają się w zastraszającym tempie. Jak tego nie rozumiesz, no to trudno.

    Dobra wiadomość dla Ciebie. Wojewoda Podlaski wydał decyzję ostateczną w sprawie poprowadzenia obwodnicy przez bagna Rospudy. Cała nadzieja dla mnie już tylko w decyzji komisarza UE ds. Ochrony Środowiska i Zachowania Bioróżnorodności

    • 0 0

  • gegroza

    „jak wcześniej napisałem - dziś naukowcy podali że nastapi oziębienie klimatu !”

    Gegroza proszę uprzejmie o podanie żródła/linku tej wiadomości. Sam jestem ciekaw.

    „Cały czas przeraża mnie brak realizmu i niestety brak wiedzy.”

    Podaj mi przykład jakiś (chodzi o wiedzę, której mi brakuje), bo jestem chyba głupi, jak wzrost populacji, motoryzacji i inwestycji wpływa pozytwynie lub jest obojętny dla środowiska.

    „Jeden wybuch wulkanu może wyrzucić w atmosferę tyle pyłów i gazów ile powstaje w całej Polsce.”

    Słaby przykład. Wulkan Pinatubo, czy Świętej Heleny nawet jak wyrzyca tony popiołów i siary w niebo, to jest to proces naturalny. Podaj mi żródło, które stwierdza, że wulkany tego świata produkują więcej środków trujących aniżeli człowiek. Poza tym, dlaczego człowiek ma dokładać swoją cegiełkę do tego? Twoje myślenie to ucieczka od odpowiedzialności. Przecież natura to prosty rachunek ekonomiczny, a więc jeżeli coś zabierasz lub zużywasz, to coś musi się z tym stać. Nie znika to, ot tak w niebycie. Jeżeli zużywasz paliwa kopalne to gdziesz spaliny muszą się podziać. Jeżeli człowiek produkuje śmieci, to coś musi się znimi stać. Chyba, że przyjmiemy a priori, że Szadółki są z gumy. Ale ja wiem, czym kieruje się większość ludzi: zasadą - g... mnie to obchodzi.

    „Szanuję przyrodę ale nie szanuje oszołomstwa.” W czym przejawia się oprócz segregowania opakowań poszanowanie Twój szacunek dla przyrody? Tu naprawdę jestem ciekaw, a to dla tego, że może moje poglądy staną się mniej „radykalne”. Zarzut oszołomstwa - nie nowość, ale takim językiem, jakim się do mnie pisze tak odpowiadam.

    „A jak ktoś chce sie cofnąć do epoki kamienia łupanego albo jeszcze wcześneij - kiedy człowiek był integralną i równowazną częścią przyrody to niech sie cofa. Dla takich też się znajdzie miejsce - tylko niech nie narzuca swoich poglądów innym !”

    Zapomniałeś dodać klasycznego zarzutu o cofaniu się na drzewa. O tym, że rozwój intensywny (nie rabunkowy - ekstensywny) można pogodzić z ekologią nie będę pisał n-ty raz. To trzeba po prostu zrozumieć i czuć (ale nie z Twoimi 80 mld ludzi - załatwmy jeszcze każdemu poziom życia jak w USA).

    Wracając do zmian klimatycznych, niezależnych od ekooszołomstwa. W swoim życiu nawet dostrzegam te zmiany, biorąc poprawki na medialne sensacje. Ale zmiany są, choćby nienaturalne zimy i lata. Ale jak już wspomniałem, sam musisz to odczuć na własnej skórze.

    Na koniec mam prośbę, skup się na problemie ekolgii, a nie na to żeby dowalić.

    • 0 0

  • Anty

    Zrób "baranka" antypolityku> jeśli wiesz co mam na myśli?
    Dość terroru pseudoekologów..

    • 0 0

  • Stefek2

    1. Na czym polega terror pseudoekologów?
    2. Czym różni się ekokolog od pseudoekologa?

    • 0 0

  • Nie mam czasu na pisaenie elaboratów ani na ciągle kłótnie z Tobą.

    Ale z Twoich wypowiedzi mozna śmiało wywnioskować że jesteś niereformowalny. Jak Pinatubo wyrzuci w atmosferę pyły to jest super - jak to samo zrobią ludzie to jest katastrofa.
    Dla Ciebie rozwój, cywilzacja itp. to nieszceście. Ale pamietaj że sam jesteś jej częścią. Jesli jest tak tragicznie to najlepeiej przysłużysz się przyrodzie popełniając samobójstwo (mam nadzieję ze jednak tego nie zrobisz). W najgorszym razie wyłącz w domu prąd bo przecież przy jego wytwarzaniu wydziela się mase CO2.
    Pogląd o oziębieniu klimatu wyrazili naukowcy rosyjscy - słyszałem to w radio.
    śnieg w listopadzie to być może jeszce nie przejaw oziębienia klimatu tak jak topienie lodowców to niekoniecznie wpływ ludzi tylko tzw. cykli klimatycznych.

    • 0 0

  • „Nie mam czasu na pisanie elaboratów, ani na ciągłe kłótnie z Tobą”

    Więc ja napiszę elaborat, na który już NIE ODPOWIADAJ.

    Ja jestem niereformowalny zupełnie jak Ty, a szkoda, bo mógłbyś spojrzeć na świat trochę szerzej. Skąd Ci przyszło do głowy, że uważam, że jest super, gdy wulkan Pinatubo wyrzuca pyły w powietrze (i Ty zarzucasz mi niereformowalność) to jest Ok.? Po prostu są zdarzenia na które człowiek zupełnie nie ma wpływu: wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, plamy na słońcu, burze magnetyczne, meteoryty, itd. Podobnie tak jak człowiek nie miał wpływu na powstanie tsunami w grudniu 2004 r. W w/w przypadkach może człowiek co najwyżej łagodzić skutki takich zdarzeń, ale nie im zapobiegać. Są zaś efekty do których człowiek się przyczynia i ma na nie wpływ: wzrost stężenia CO2 i innych gazów w atmosferze, karczowanie lasów, wyginięcie rzadkich gatunków zwierząt i roślin, przyrost naturalny, urbanizacja, masowy transport samochodowy, masowa turystyka, itd. I o tych zjawiskach pisałem. Dla mnie rozwój cywilizacyjny to nie nieszczęście, ale zbawienie, dzięki któremu możemy żyć lepiej. Natomiast dla Ciebie to za mało. Trzeba jeszcze iść dalej i dalej, nie licząc się ze skutkami w przyszłości. A wszystko to dla ludzkiej, krótkowzrocznej wygody i widzimisię. Powtarzam jeszcze raz do znudzenia. Są takie wynalazki, które są obojętne dla środowiska, a ułatwiające nam życie, jak choćby komputeryzacja i miniaturyzacja. Choćby to nie predystynuje do zarzucania mi chęci do powrotu na drzewa. Krótko mówiąc: rozwój jak najbardziej, ale intensywny i jakościowy, a nie w Twoim i bushowskim wydaniu – ekstensywny i rabunkowy.
    Nieprawdziwym jest również stwierdzenie, że ekologia to jest tylko zabawka w rękach znudzonych bogaczy, bo po pierwsze: na załamaniu klimatycznym ucierpią w pierwszej kolejności biedni, po drugie: największym niszczycielem przyrody na świecie jest dziś oprócz Chin USA. Polska ze swoim ślepym naśladownictwem Zachodu z lat 70-tych oraz całkowitą ignorancją w dziedzinie ekologii, choćby z „olewaniem” europejskiego programu Natura 2000, niedługo do USA dołączy, niszcząc bezpowrotnie to co jest naszym największym skarbem narodowym, a co tak takim ludziom jak Ty przeszkadza, czyli przyroda. Co będziemy mieli do zaoferowania za 20 lat? Autostrady i parkingi oraz zamknięte yuppiegetta i inne przybytki tej naszej konsumpcyjnej hedonistycznej „cywilizacji” a la „po nas choćby potop”? Na Zachodzie tego pełno (z wyjątkiem yuppiegett - to wymysł nowobogackich z krajów biednych i kryminogennych).

    Włączając światło w domu przyczyniam się do wzrostu emisji CO2, tylko co mam robić? Nie mieszkamy w Norwegii gdzie prawie 100% energii elektrycznej pochodzi z wody. Nie mieszkamy w Niemczech, gdzie odbiorca energii ma możliwość wyboru żródła spożywanej energii. Mam zamarznąć w zimie, nie zużywając gazu, prądu czy drewna?. Problem w tym, że człowiek nie tylko wydziela CO2 aby przeżyć, ale głównie dla swojej wygody, żeby wygodnie wozim swoje cztery litery SUV-ami. I tym się różnimy właśnie. Poza tym wiedz, że zbieram na fotogalwany i geotermię, która dziś jest cholernie droga, ale jest to mój cel. I tak samo jak Ty ludzie pukają się w czoło, gdy im mówię o takiej możliwości przyszłościowego wykorzystania energii. Ale przecież ropy i węgla mamy pod dostatkiem, więc można wydobywać ile wlezie.

    Nie słyszałem o rosyjskich naukowcach wypowiadających się o oziębieniu klimatu. Wiem tylko, że obecny proces topnienia lodowców odbywa się w zastraszającym tempie, a nie cyklicznie jak co 10 – 20 tys. lat. Przejedź się w Alpy albo do Norwegii, wejdź do muzeum, popatrz na plansze, albo na zeszłosezonowee moreny polodowcowe. Trzeba być głupim, cynikiem jak Ty, albo całkowitym ignorantem, aby nie zauważyć różnicy i nie stwierdzić, że obecne cofanie się lodowców to prędkość światła w porównaniu z holocenem. Zresztą nie podejrzewałbym wydawnictw, ani kustoszów muzeów lodowców o ekoterrorystyczny spisek. Wszędzie tam gdzie są kurczące się lodowce w Europie pełno jest przy nich plansz z opisami nt. tego zjawiska (czyżby też robota ekooszołomów?). Zresztą za parę lat zniknie śnieg z Kilimandżaro.

    I tak Ciebie nie przekonam, ponieważ żyjesz w ramach schematów i różnych wersji myślowych o ekoterrorystach, ekooszołomach. Jest to zrozumiałe, gdyż poglądy ekologów są bardzo niepopularne, nie obiecują złotych gór, a na dodatek wzywają do opamiętania, co więcej, wzywają do pewnych wyrzeczeń, więc siła rzeczy ludzie ich nienawidzą.

    Dla Ciebie kryterium szczęścia to dźwigi za oknem oraz ilość wylanego betonu i asfaltu.

    Nie odpowiedziałeś mi na pytanie w czym przejawia się Twoja troska o przyrodę (oprócz segregowania śmieci). Uważam, że jest to pusty frazes, bo przyrodę masz głęboko, ale dziś nie wypada być medialnie przeciw przyrodzie, a szkoda. Wolałbym usłyszeć od Ciebie szczere wyznanie obojętności wobec przyrody (lasów, pól, łąk), a nie te farmazony. Może odpowiesz przy okazji innej dyskusji.

    Jeszcze w kwestii tematu Gdańska.
    Jak wspomniałem tacy ludzie jak Ty muszą sami się przekonać, iż każdy rozwój kiedyś się kończy i ma granice. Dlatego Gdańsk będzie musiał niestety doświadczyć, co jakiś czas podtopień, Półwysep przerywać, klif obsuwać, wody gruntowe przy brzegach podnosić, a w innych miejscach zabierać. Podobnie jak z masturyzmem na Półwyspie Helskim; sami mieszkańcy muszą odczuć na swojej skórze jego degradację ekologiczną (bo przecież nikt nie będzie regulował turystyki na Półwyspie – za dużo kasy by przepadło). Nic ich nie przekona. Musi się tak stać, gdyż jesteś jak ja, niereformowalny.

    Oszczędź sobie odpowiedzi na mój elaborat i nie odpowiadaj.

    Pozdrawiam

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane