• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zgłosiła fikcyjne porwanie, wcześniej zwyzywała personel stacji paliw

piw
22 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Pijana 57-latka zrobiła karczemną awanturę na stacji benzynowej, a potem zgłosiła na policję porwanie, które nie miało miejsca. Pijana 57-latka zrobiła karczemną awanturę na stacji benzynowej, a potem zgłosiła na policję porwanie, które nie miało miejsca.

Najpierw próbowała wywołać awanturę na stacji paliw w Gdańsku, a gdy wszyscy ją zignorowali, to zadzwoniła na policję i poinformowała o fikcyjnym porwaniu młodej kobiety. Za bezpodstawne postawienie na nogi policji grozi jej areszt oraz grzywna.



Widzisz, że ktoś zachowuje się agresywnie i próbuje wywołać awanturę, co robisz?

W środę po południu osoba obsługująca numer alarmowy 112 odebrała wyjątkowo niepokojący sygnał - zadzwoniła kobieta, która stwierdziła, że przed chwilą była świadkiem porwania. Wedle jej słów na jednej ze stacji paliw na Oruni dwóch mężczyzn zakleiło dziewczynie usta taśmą klejącą, po czym wrzuciło ją do bagażnika czarnego auta i odjechało w nieznanym kierunku.

Na miejsce od razu wysłano policjantów. Przy stacji faktycznie czekała na nich 57-letnia kobieta, która przyznała, że to ona zgłosiła porwanie. Policjanci zauważyli jednak, że jest ona pijana, a szczegóły rzekomego porwania, które raz jeszcze zrelacjonowała, nie zgadzały się z tymi podanymi przez nią wcześniej.

- Policjanci postanowili więc rozpytać świadków, w tym pracowników stacji paliw. Nie potwierdzili oni słów kobiety, za to przyznali, że chwilę wcześniej próbowała ona wywołać awanturę - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Okazało się, że 57-letnia mieszkanka Gdańska zaczęła wyzywać pracowników stacji, a także krzyczeć, że cała prowadząca ją firma "jest złodziejska", ponieważ zatrudnia obcokrajowców. Kiedy pracownicy stacji zignorowali kobietę, ta wyszła na zewnątrz, wyciągnęła telefon... i zgłosiła porwanie.

Policjanci przebadali kobietę alkomatem, który pokazał, że ma ona w wydychanym powietrzu około dwóch promili alkoholu. Prawdopodobnie dziś usłyszy ona zarzut dotyczący bezpodstawnego wezwania policji. To wykroczenie, za które grozi areszt, a także grzywna do 1500 zł.

W środę kobieta nie była w stanie powiedzieć policjantom, dlaczego zgłosiła porwanie.
piw

Opinie (177) ponad 10 zablokowanych

  • Kolejna pani dErektor z Mostów?

    • 15 0

  • dyrektorowa

    Pewno matka naszej dyrektorowej

    • 13 0

  • Tak to jest, jak kobieta oddala się za bardzo od kuchni.

    • 20 5

  • Pewnie broniła wcześniej demokracji i dostała dysonansu poznawczego.

    • 9 6

  • 2 złote w wydychanym i kobicie szwędacz się włączył?!

    • 7 0

  • Pewnie jakaś korpo-paszczur..

    ,,,z krainy brzęczących słoików..

    • 15 1

  • Bogu dziękuj kobieto o rozumie wyklętym, że Ci obcokrajowcy chcą tu przyjeżdżać i ciężko pracować... (1)

    dowalić mandat i sprawę za zakłócanie porządku publicznego i do zamiatania wokół stacji przez miesiąć!

    • 12 3

    • Idiota xD

      • 0 1

  • Pani Dyrektor z BMW

    Jezdze gdzie che i staje gdzie chce.

    • 13 0

  • Po tabletkach byla jak ktos bierze psychotropy to nie mozna pic widzi lub slyszy to co normalnemu sie w glowie nie miesci

    • 7 0

  • 1500zł? Idealnie, dawać tyle samo za bezpodstawne wezwanie karetki pogotowia

    • 13 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane